Szukam bratniej duszy w wieku około 40 lat Reaktywacja

Kawa z rana gwarantuje dobry początek dnia, zapraszam Ja zauważyłam taką zależność, że im jestem starsza tym łatwiej założyć mi różowe okulary. Po prostu mniej się niektórymi sprawami przejmuję i mam je gdzieś:PIm człowiek młodszy tym bardziej przywiązuje uwagę do drobnostek. Tak więc jest całkiem dobrze mieć więcej lat;)W lecie zawsze łatwiej przychodzi mi akceptowanie starzenia się:P Pracuję na całego. Fajnie nie jest, ale nikt nie obiecywał, że będzie:P Miłego dnia

Bo jak jest się młodym, to wydaje się, że można zawojować cały świat :) życie to weryfikuje i nie rzucasz się z tzw. motyką na słońce :)

u mnie może 5 minut deszczu zdało się na nic. Już następne kwiaty wywaliłam z balkonu . Jak nie zasuszone to ugotowane. Wczoraj odkryłam mszyce - czyli następne na wykończeniu. i nawet nie chce mi się o nie walczyć . Ucięłam trochę dziczek . syn ma sprzątnąć , ale skónczy się na mojej pracy. upał . chwilę odpocznę może mi się polepszy . moje różowe okulary ostatnio zaszły mgłą . :( Wczoraj poszłam z dzieciakami do kina to choć na chwilę mi się polepszyło . Chyba za duży ten upał ;) znalazłam fajne meble do kuchni i tak sie do nich zapaliłam że już mam cały plan . Ale jak to u mnie bywa im dłużej myślę tym więcej problemów znajduję chciałabym ,ale czy w nowych meblach obiad będzie lepszy??? ;)

Naszata, może lepszy to nie, ale będzie Ci na pewno bardziej komfortowo;) Deszcz?..co to jest deszcz?...Fakt, ostatnie dni były bardzo ciepłe i przyjemne, ale susza totalna:OMoże dzisiaj w końcu popada, bo niebo akurat zachmurzone. Noc była wyjątkowo ciepła, zero wiatru, a temperatura odczuwalna przez to o wiele wyższa. W pracy stres, stres i jeszcze raz stres. Jeszcze nic, a ja jestem już zmęczona:P Miłego dnia

Kochana, jak zrealizujesz swoje plany, to obiad będzie na pewno lepiej smakował, bo .... będziesz zadowolona :D:D:D Ja swoje różowe okulary czyszczę z uporem maniaka ;) nawet jak wpadną w błoto ;) Naszatko, wysyłam pucerkę ;) Zastanawiam się czy to moje różowe okulary, czy może przyzwyczajenie? Jakoś obojętnieję na wyskoki T. Przecież nie zmienię tego, więc szkoda czasu nad roztrząsanie się nad tym. A rodzinka? Nadal nie mam jak pojechać do kuzyna z rewizytą :o moja chrześnica w lipcu urodziła pierwsze dziecko i zaprasza :) a ja nadal robię za strażnika, bo szwagierki "mają swoje obowiązki" no, cóż .... już wiele razy przekonałam się, że życie zawsze odpłaca pięknym za nadobne :p Zastanawiam się, co upichcić na sobotę, żeby nie stać za dużo przy garach, bo MM przytaszczył 10kg ogórasków :) hmmm ... dawno nie było placków po węgiersku ;) Kania, DeBe, Olivier co z Wami?? To już koniec wakacji ....

kuchnia jak zwykle coraz dalej . Awaria stomatologiczna mnie kosztowała:( jadąc do dentysty przeszorowałam po sąsiednim aucie- też koszt :O Wróciłam szczęśliwie i odstawiłam do garażu . Dziś dzień nie na wyjazdy . Usiadłam na balkonie . za chwilę idę do kumpeli na pogaduchy i % - to najlepsze wyjście . Wam też życzę miłego dnia.

Dzisiejsza temperatura rozwalała totalnie. Nawet teraz gorąco...noc będzie pewnie ciężka...i wizja burz przeraża mnie. Mimo to marzy mi się piękny i ciepły wrzesień:) Jestem gotowa do walki:DMoże gotowa, to za dużo powiedziane, ale nie mam innego wyjścia:P Naszata, mam nadzieję, że odstresowałaś się;)Wybrałaś przyjemny sposób:D Dobranoc

tak to przyjemny sposób. Właśnie wróciłam i jestem bardzo odstresowana:D mam nadzieję że jutro będzie przyjemny dzień i że nie będziecie się stresować mimo nowych obowiązków. Zawsze boli po wakacjach;)

Dokładnie, boli ;) wczoraj młoda stwierdziła, że znowu 10 miesięcy męki, żeby było 2 miesiące wolnego :O i na dokładkę egzaminy :p Upał aż gęsty :O nie pamiętam, żeby pod koniec sierpnia temperatura w nocy osiągała 20st :O znowu śpię bez kołdry i szeroko otwartym balkonie :p Też bym się tak odstresowała, ale upał mi przeszkadza :O w niedzielę wypiłam jedno piwo i natychmiast "popłynęłam" :O dla mnie taki gorąc to masakra :O lubię słonko i ciepełko, ale takie do 30st. :D Jak to czasami bywa z początkiem roku szkolnego podjęłam pewne decyzje :) ciekawe co mi z tego wyjdzie :p

Takiego 1-go września to jeszcze nie pamiętam:DTaki upał nastraja tylko i wyłącznie do wypoczynku i lenistwa:PA tu nic z tego. Dzisiaj i ja odstresowałam się trochę, ale bez %, a to ze względu na auto. Kawa była jednak smaczna:)Klimatyzowany lokal też całkiem przyjemny:) Miłego dnia

uuuuupał. a tak chciałyśmy lata. zakupy. mózg mi się wyłączył - nie kupiłam nawet połowy. właśnie byłam po tą zapomnianą , a i tak znów mam braki:( trochę porobiłam w ogródku. Zmywarka jakimś cudownym sposobem przepchał spływ w zlewie - mogłam zrobić pranie. uprałam wszystko - uprasuję w zimie:P córa poszła po lody - to jedyne co można jeść przy tej temperaturze. miłego wieczoru . przy nocnej temperaturze da się wreszcie odpocząć :D

Porąbana ta pogoda :p Miesiąc temu w ciągu jednej nocy pojawił się w Polsce tropik, teraz w ciągu jednej nocy odpłynął w siną dal :p Tak ciepłej nocy, jak dzisiaj jeszcze w tym roku nie było ... o 5.30 termometr pokazywał 23st, za to teraz ..... 19! :o:o Jeszcze parę dni i w domu zrobi się normalnie, ostatnio wiatrak chodził non stop! Młoda w pierwszym dniu nowego roku szkolnego zalicza dziś 9 lekcji :o obłęd!!!!

Kaniakiss]

Witajcie kochane!! Wróciłam, żyję, odzyskałam kompa, bo padł - ale niestety straciłam całą zawartość, nic nie udało się odzyskać:(, dla mnie duży ból, muszę dokumentację odtworzyć. Jednak praca wymusiła uzależnienie się od internetu, komputera i komórki...masakra! Dziś( a właściwie iak widzę wczoraj) chłodniej więc da się myśleć, na szczęście. Dobrej nocy i pogodnego poranka!!

przedwczoraj siedziałam z kumpelą na dworze do 23. Wczoraj - nie udało się nawet pupy posadzić . o 23 było 13 st , dziś rano 11,5 :( teraz jest ciepło ale to już raczej zmierza ku jesieni. De Be - żal że musisz tyle odzyskiwać . Nie porobiłaś kopii?? nastawiłam barszczyk, ciasto z malinami i galaretką będzie gotowe jak galaretka zastygnie. mi,lego dnia życzę

Cześć] Odgrzebałam mojego laptopa. Leżał przysypany papierami na stole. Obstawiony bukietami i słodyczami. Nie było komu posprzątać tego całego bałaganu. No to mam emeryta w domu. ;) Nie wiem czy się cieszyć czy płakać.... Jeszcze się nie zdecydowałam. Dziś postanowiliśmy dla naszych najbliższych (rodziców i rodzeństwa) urządzić grilla i tym sposobem uczcić trzy imprezy. Tzn moje urodziny (były we wtorek 50te), odejście M na emeryturę (4go), urodziny M (będą za tydzień 50te. ;) Zamówiliśmy kolejny tort z tej okazji. Ten z czwartku zjedzony przez koleżeństwo M w pracy.

Tymczasem serwuję kawę (_) Potem spadam ogarnąć kuchnię. Naszata dobrze przemyśl zakup szafek, bo ja te swoje klnę na czym świat stoi. Najchętniej rozwaliłabym tę kuchnię pod zabudowę i wstawiła stare szafki. Może nie są takie ładne ale bardziej funkcjonalne i łatwiejsze w utrzymaniu. Przynajmniej mogłam je sobie przestawiać do woli kiedy miałam na to ochotę. Debe na następny raz rób sobie kopie na pendrivie albo kup sobie przenośny dysk. Z tym dyskiem to jest taka sprawa.... w zeszłym roku na jesieni kolega mi robił system bo komp mi szwankował. Klaudia zgrała dane na dysk. Do tej pory tam siedzę bo dysk jest u niej w pokoju a mnie nie po drodze i za dużo roboty za dużo czasu.... wolałabym go spędzić w inny sposób. A pendriv z większą pamięcią zawsze siedzi w torebce. ;) Ewentualnie jest coś takiego jak chmura ale nie znam się na tym. Słyszałam że niezła rzecz i z każdego miejsca gdzie byś nie była możesz korzystać z twoich danych. Ja niektóre swoje dokumentu trzymam na poczcie w kopiach roboczych. Też jakiś sposób.

No to zmiatam stąd ;) Algira na fejsie wynukałam taka grupę co zajmują się haftem krzyżykowym. Mają fajne wzory. Ściągnęłam sobie kilka. Jakby twoja dziewczyna chciała powyszywać to ci wrzucę linka. Naprawdę piękne wzory :) Storczyk A co u Oliwiera? Hop hop... Słońce wychodzi. Może jednak grill będzie na podwórku. Planowałam w razie deszczu postawić grill w ogródku pod dachem a my wszyscy w salonie przy stole posiedzimy. Naliczyłam 13 osób, Musze to sobie jakoś zaplanować. Na dworze nie mam takiego dużego stołu. Na razie pa

Kania, to grill będzie bardzo huczny:DOkazje są bowiem niczego sobie;)Będziecie mieć razem 100 lat:PA przejście na odpoczynek też należy do wielkich wydarzeń:)Bawcie się dobrze DeBe, ja też proponowałabym kopiowanie. Sama tak robię i wiem, że w razie czego zostanie to co najważniejsze. A wiadomo, sprzęt potrafi być zawodny i to zazwyczaj w najmniej odpowiednim momencie.... U mnie też od rana słoneczko. Przez okno ładnie. A ja w końcu nadrobiłam dzisiaj zaległości ze spania z dwóch ostatnich tygodni. Byłam wczoraj padnięta...zmęczona stresem:ODzisiaj i jutro pracuję przy kompie, intensywnie i mało chętnie:Pale innego wyjścia nie ma i nie będzie:D Miłego dnia

Lato odchodzi powoli...taka kolej rzeczy...ale z chęcią pochodziłabym jeszcze w letnich ubraniach, z bosymi stopami, po prostu taka wolna:)Co roku mam na nowo z tym problem... Popracowałam sobie wczoraj. Najpierw nie mogłam ogarnąć wszystkiego, ale potem całkiem dużo zdziałałam. Dzisiaj niestety ciąg dalszy...ale co tam, dam radę:D Spałam dzisiaj 10,5 h, bez przerwy:DCzuję się super, zregenerowana i wypoczęta:)Może dzięki temu pochmurna pogoda nie będzie miała na mnie wpływu:) Miłej niedzieli, wypoczywajcie

Dzień dobry w poniedziałek Dla mnie dziś dzień odpoczynku i relaksu ;) Kawa na stół (_) Byłam na referendum. Coś mi się zdaje, że niewiele osób poszło. Idę na wp sprawdzić wiadomości.

Hejka Kania, potrójne gratki Chyba trochę zazdroszczę Twojemu M. :) chyba bym już chciała na emeryturę ;) może szybko zmieniłabym zdanie, chociaż wątpię .... zawsze umiem wypełnić sobie czas i to nie tylko obowiązkami ;) sama ze sobą też nigdy się nie nudzę ;) Powoli zaczynam wchodzić w trybiki :)

od rana ulewy.. z krótkimi przerwami na jasnosć nieba. Znalazłam chwilę na kompa. Kaniu- wszystkiego naj, najlepszego dla Ciebie , dla MM i radujcie się z jego wolności;) to może jeszcze przyjedziecie w nasze strony? Wzięłam sobie do serca twoje rady . I faktycznie chyba wstawię kuchnię z gotowców . Cóż - najważniejsze , że 4 razy tańsza. :D Algira- trzymajcie się . moze jeszcze jakiś wypad na grzyby? niekoniecznie na rynek;) Storczyku - fajnie , że możesz się cieszyć ładną pogodą . Życzę by było jej jak najwięcej .

Kurde spać nie mogę to kawę wam postawię (_) na dzień dobry Pogoda od rana deszczowa. Zapowiadali w końcu ;) Mamy w planach nieco posprzątać w sypialni. Nazbierało się troszkę kurzu za łóżkiem. Sama bym nie dała rady odsunąć. ano zobaczę czy mój M nadal ma ten ambitny plan gdy się obudzi. ;) Mój namolny kot już koło mnie się rozkłada, najchętniej na klawiaturę ;) Pojechałoby się na grzybki ale ciekawe czy te upały nie spaliły grzybni.... Miejmy nadzieję że nie będzie tak źle ;) Miłego dnia

Naszatko, blado to widzę :O jest coraz gorzej, a w ostatnich dniach przyspieszyło :O są dni, kiedy prawie cały czas nie kontaktuje, tylko gada do siebie i to przeważnie brednie :O taki rodzaj autyzmu :O wieczorami pojawia się agresja .... a jakiej siły wtedy dostaje ...... niczym Horpyna. Coraz gorzej znoszę zarwane noce młoda ma w tym roku egzaminy .... bryndza :O:O:O

Hej :) Kaniu :) wszystkiego najlepszego sto lat!!! U mnie wszystko dobrze (dziękuje, że mnie jeszcze pamiętacie) dalej zwiedzam piękne zakątki naszego kraju ...choć wakacje sie skończyły, to ja momentami czuje jakbym nadal ma nich był ...;) Pozdrowionka dla Wszystkich

Ano dziękujemy;) u mnie zimno , leje wciąż . Ale przynajmniej nie zalewa nas jak Wejherowa. MM pojechał z autkiem do serwisu , bo ... woda zbiera się wewnątrz , i leje do środka i na łopatki wentylatora. ten warczy , nie chce działać . Wodę z drzwi już wylali , liście które zapchały odpływ usunęli. teraz przed nami suszenie auta. Istny cud francuskiej techniki. W żadnym poprzednim takich cudów nie było :( Dobrze że to nie ja muszę się trząść w servisie. ;( Algira - trudna sprawa. Niestety nie do rozwiązania w zaden pozytywny sposób.:( T. pojechała z nami do marketu i zakupiła nową pralkę . Starą wykończyła dość szybko. Ciekawe jak długo ta pociągnie. Z racji posiadanego miejsca , a właściwie jego braku pralka ma 33 cm głębokości . www.oleole.pl/pralki/candy-gcy-1052d1-s.bhtml?from=ceneo&p=1054.71&cr=0 takowa. Zobaczymy jak się sprawdzi - przywiozą w piątek . zamówiliśmy z wniesienie i podłączeniem. Nie będzie się MM trudził . A starą zabiorą . Muszę dbać o kręgosłup MM:D:D

up

nikoguj???? pralka zainstalowana. pierwsze pranie mamy za sobą . ładna , wygodna , cicha. Wczoraj byłam na meczu futbolu amerykańskiego. Wreszcie mogłam krzyczeć do woli i nikt się nie skarżył :D A nasi wygrali :D:D!!!!

Ja jezdem! :D:D U mnie inne atrakcje ;) wyobraźcie sobie, że pod moim laskiem pokazały się dziki! Jest tam taki może 10cio metrowy pas trawy, przeorały go dokładnie i to już kilkakrotnie :p Wczoraj MM polował na ambonie, bo koniecznie chciał je zobaczyć i zobaczył ............ lisy :p qrde, zwierzaki przenoszą się z lasu do miasta?? :D:D