Szukam bratniej duszy w wieku około 40 lat Reaktywacja

Hejka za chwilę dojdę do wniosku, że na urlop powinnam pójść teraz, a nie w lipcu. Po ostatnich opadach deszczu wypalona trawa odżyła, ptaki świergolą jak w maju, a o 6tej rano termometr wskazywał 17st. :p to się porobiło panie dzieju :D Niestety reagujemy infekcjami na te zmiany klimatyczne :o młody padł w niedzielę, mnie wzięło w poniedziałek, ale nie poddaję się ;) dzisiaj poległa młoda :o Moja lodówa też spisuje się rewelacyjnie ;) żałuję nawet, że poprzednia szybciej nie odmówiła współpracy :D:D

Ale wcześniej mogłabyś nie kupić takiej dobrej:D delektuję się ciepłem na balkonie. przeżyłam kolono.;) Świat jest piękny!!! :D:D:Dteraz! miłego dnia

Naszata

Jaki Piękny Zwierzaczek:D:D

Masz rację ;) a za 2 lata będą jeszcze lepsze :D Lato rzeczywiście wróciło :) rano 19st. :) letnie rybaczki i bluzeczka z krótkim rękawem :) Przed chwilą zadzwoniła szwagierka, żeby dzieciaki wzięły klucze do szkoły, bo ona chce dzisiaj wziąć T. do siebie, zamiast siedzieć u nas :p Nie można było powiedzieć tego wczoraj? W sumie nic by to nie zmieniło, więc co miała na uwadze?? :p Kawa na dobry początek pięknego, letniego dnia (_)>(_)>(_)> Kaszel nadal mnie dusi :( Kania kaszle tak, że aż u mnie słychać :p Musi szaleje jakiś wirus :o Dziki znowu przeorały trawnik pod blokiem :o

Dzień dobry (_)>(_)> I jak tu nie łapać różnych żyjątek?? :p wczoraj upał, że aż po plecach spływało :o a dzisiaj czarne chmury i wichura .... niby nie jest zimno, ale wiaterek przenika na wskroś ... Wczoraj, tuż przed północą, mieliśmy okazję podziwiać "nasze" dziki :) spokojnie orały trawnik i nawet światła samochodów im nie przeszkadzały. Jak widać są przyjaźnie nastawione, bo to samica z młodymi, więc niebezpieczna. Niestety znaleźli się idioci, którzy chcieli na nie "zapolować" .... żenada :O:O

z rana z kawą (_) Nadal mam kaszel, z przerwami ale jak mnie złapie... Orofar dobrze się spisał, przynajmniej płuca mam na miejscu. ;) Gorzej że katar nie odpuszcza od soboty i uszy mi zaatakowało. Już drugie zaczyna mnie boleć. Mam aerozol do nosa od laryngologa co ma na te uszy pomóc ale nie wiem.... Psiukam i nic... Chyba się znów nażrę czosnku. ;) Będę znów chodzić na Kobietę bezpieczną :) Ruszyła nowa edycja. Pora wziąć się za siebie i poruszać, bo mi się mięśnie zastoją i sflaczeję do końca.

Witam z piękną pogodąJest ciepło, słonecznie, po prostu pozytywnie:)Oby jak najdłużej:) W ubiegłym tygodniu też mnie coś brało. Poczułam gardło, katarek coś się zaczynał, ale po dwóch dniach było lepiej i przeszło całkiem. Organizm zwalczył, bo wiedział, że mam dużo pracy:P Czasu rzeczywiście ostatnio mam za mało, ale u mnie jest tak zawsze o tej porze. Co roku wydaje się jednak, że zmienia się na gorsze, ale to chyba też standard;) Najgorzej, że przez brak czasu muszę naprawdę spiąć się, żeby zdążyć na fitness. Potrzebuje tego jednak jak powietrza:DA że człowiek potrafi przy ogólnym zabieganiu fantastycznie zorganizować się, to jakoś daję radę:) Kania, masz rację, trzeba się za siebie brać:DJa żałuję tylko, że trochę wcześniej tego nie zrobiłam, bo pewnie byłoby łatwiej osiągnąć pożądane efekty:P Wypoczywajcie, miłego weekendu

Miłego dnia życzę :) Za oknem pochmurno póki co. Mam nadzieję na ładna pogodę. Planujemy wycieczkę rowerową

Witam panie! ( bo pan cosik ostatnio w odwrocie?:( ) Wczoraj byle jak - przynajmniej zrobiłam z mamą rajd po marketach w poszukiwaniu idealnej dla niej lodówki. Wybrałyśmy 3 . wieczorem przeszły weryfikację . pewnie w tygodniu się kobitka zdecyduje. Na karku czuć jesień , a ja nadal nie mam chwili by pojechać do lasu . A bardzo bym chciała . Wczoraj coś mnie brało , ale okutałam się w co się dało . może przejdzie . Syn dochodzi do siebie po laserowej korekcji wzroku. Na razie poprawiło mu się na daleko , gorzej że blisko jeszcze niezbyt dobrze widzi , a robotę czas zacząć . łapka mnie boli. i nie wiadomo z jakiego powodu . Do lekarza na razie nie idę , bo białe kitle widzę na co dzień i już mam dość . ( i wcale nie dla mnie te białaski ;))Wszystkiego naprawić się Q!! nie da. trzymajcie się zdrowo . Kania -do uszu "anginkę " włóż - powinna pomóc .

Siemka Jakoś my też rzadziej zaglądamy, więc pan się chyba zniechęcił i znalazł sobie bardziej rozmowne panie :p :D Nas też ciągle trzyma się jakaś franca :O już było lepiej, mamy niestety nawrót :O:O po południu idę z młoda do lekarza, bo kaszle niczym karabin maszynowy :O Naszatko, na ile dają gwarancję i jaką wadę ma syn? M też lekarz proponował, ale na razie nie zdecydował się, trzyma się okularów. T. już więcej wieczorów szaleje niż jest spokojna, trzeba jej zmienić lek wyciszający , chyba się przyzwyczaiła :O teraz jak go dostanie trochę odpuszcza, ale po godzinie jest powtórka z rozrywki, a drugiego dać już nie można w tak krótkim czasie :P:P:O:O:O Jak przez tydzień nie będę się pokazywać tzn. że i mnie dopadł jakiś amok :p:D:D

A dał ci kiedyś jakiś lekarz gwarancję ?? podobno wada nie wraca. Miał -4,75 . i cylindry 6 tyś na 2 oczy. w poniedziałek kwalifikacja i za kilka godzin zabieg. trwał minutę. W czwartek już widział w miarę , po zdjęciu soczewek ochronnych jeszcze lepiej. miał dość inwazyjną metodą bo miał za cienką rogówkę .Dzis widzi na odległość dobrze , z bliska jeszcze momentami niewyraźnie ale coraz lepiej. Ogólnie jest zadowolony i podobno wada nie wraca. Jesli policzę koszt moich 4 par okularów to następna wymiana się juz nie opłaca - lepiej strzelić laserem . Jak sie odkujemy to może i ja sobie takim laserkiem strzelę . A środki nasenne też nie działają ?? Moja T dostawała Estazolam = to spała jak nigdy. i wy byście się wyspali. buziaki zdrowia życzę .

witam -lili000:) lat 39

MM lekarz powiedział mniej więcej to samo, tylko dodał, że nie ma żadnej gwarancji, że np. za 2-3 lata wada powróci :o dlatego MM nie zdecydował się, ma -4,5 i tylko w jednym oku. Przyzwyczaił się do okularów. Jeśli coś by się miało pogorszyć, to wtedy pewnie tak, ale w obecnej chwili okulary mu w funkcjonowaniu nie przeszkadzają ;) T. ze snem nigdy nie miała problemu. Jak jest spokój, to odpływa już ok. 21szej, ale jak szare komórki się zatykają, to nie ma siły, nakręca się jak sprężyna, a potem pęka i eksploduje! To niestety Alzheimer. Wczoraj, jak poszłam z młodą do lekarza, MM wezwał szwagierkę, bo wychodził do pracy, a T. była już w amoku. Dopiero jak szwagierka ją trochę uspokoiła i namówiła na wyciszający (ode mnie nie chce wziąć, bo ją otruję :p ) jakoś zaczęło wracać wszystko do normy .... ale to dymiący wulkan, nigdy nie wiadomo, kiedy wybuchnie :O:O:O Wszyscy tylko rozkładają ręce i życzą nam cierpliwości, bo będzie tylko gorzej :o taka to choroba :o:o:o A myślałam, że Alzheimer to tylko utrata pamięci .... guzik prawda! to tylko pierwsza oznaka nadchodzącej tragedii! :O:O:O Koleżanka miała jednocześnie dwie takie osoby pod opieką i niestety zapłaciła za to wysoką cenę :O:O

Naszatko, gdzie jesteś?? :):)

Poczułyście ciepełko? :D

Hej :) No jakoś mi zawsze nie po drodze na kafe ostatnio ...:( Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie :)

buziaki dla wszystkich! Wyrobić się nie mogę, a do tego przeziębienie mnie dopadło! Raz zimno, raz upał, dzieciaki kichają i kaszlą na potęgę od pierwszego dnia, więc i do mnie trafiło:( Jak to dobrze że jutro piątek Jestem niewyspana, a okna straszą.... może zdołam umyć w weekend. mołego wieczoru!

O! Miło, że się pokazaliście Olivier, wyprostuj trochę swoje kręte ścieżki i czasem zaglądaj :) może znowu coś pogramy? ;) muzyka świetnie robi na wiele rzeczy ;) :) DeBe, widać coś jeszcze przez okna? To sobie odpuść! Zdrowie ważniejsze :) Wyśpij się i odpocznij :) osłabiony fizycznie organizm tym bardziej łapie wszelakiego rodzaju ustrojstwa :p mnie trzyma już drugi tydzień, ale teraz, po ACC, wreszcie wychodzę na prostą :) Za oknem pozory wiosny. Rano cieplutko, ptaki świergolą swoje trele, po opadach deszczu wypalona trawa odżyła, tam gdzie przeorały dziki, odrasta nowa :) to bardziej przypomina koniec maja niż września. Po obejrzeniu dość starego filmu http://www.filmweb.pl/film/Pola+%C5%9Bmierci-1984-8762 (jest na cda) dokonałam zakupu nowej książki, tak jakoś mnie zaciekawiła, czekam na dostawę http://lubimyczytac.pl/ksiazka/252286/pozdrowienia-z-korei-uczylam-dzieci-polnocnokoreanskich-elit okazuje się, że u nas nie jest jeszcze tak źle ;)

No jasne, nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być jeszcze gorzej ;) Tymczasem kawa (_) wreszcie widzę słońce od 3 dni padało. Nawet nie wychodziłam z psem na spacer. Jedynie wypchnęłam na podwórko i niech załatwia swoje sprawy. No Oliwier ale się rozpisałeś. Normalnie esej ;) W moim lesie nie ma grzybów. Ubolewam przez to strasznie. Korekta wzroku laserowa też by mi się przydała. Normalnie z bliska robię się kret a rąk zaczyna nie starczać. Przez to polowy rzeczy nie widzę, nie znoszę okularów. Używam jedynie do czytania i wyszywania. W sklepie córka mi czyta, bo nie mam zwyczaju ich ze sobą nosić. 6 tyś. nie tak dużo, zważając że lekarz naczyniowiec od żylaków krzyknął mi 3 tyś na jedną nogę. Z daleka widzę bardzo dobrze. Ponoć żylaki też się odnawiają... Oczywiście się nie zdecydowałam płacić. Na NFZ po nowym roku jestem zapisana. Póki co zrobiłam prześwietlenie kręgosłupa bo mi kazał. Powoli wychodzę z tego mojego przeziębienia. W czwartek spuchła mi twarz z jednej strony. Dziąsło takie, że nie było widać zęba. Bolało jak cholera. Dentystka nacięła, wypłukała, przepisała antybiotyk. Stwierdziła, że jakbym nie przyszła w czwartek to w piątek dopiero bym spuchła jak bania. Taki ogromny stan zapalny mi się zrobił. Najprawdopodobniej od tego mojego przeziębienia wszystko się przeniosło dalej. Nadal czuje się jak po wyrwaniu zęba chociaż nie wyrwałam. Opuchlizna zeszła na szczęście. Jutro mogę iść do pracy jak człowiek. ;)

W zeszłą niedzielę mieliśmy jechać na wycieczkę rowerową. Padało i zrezygnowaliśmy. Poszliśmy do kina na film pt. Karbala. Irak i te sprawy..... Mój kuzyn był tam na misji pokojowej. Pytałam jak jego pobyt ma się do filmu. Stwierdził, że nieco się różnił. Nie pytałam w którą stronę. Z kina wyszliśmy i przez pół drogi do domu żadne z nas się nie odezwało. Później też nie dyskutowaliśmy o filmie. Dziwne. Chyba mną trochę wstrząsnął.

Witajcie :) Tak Algiro :) muzyka jak najbardziej, zawsze i wszędzie ze mną ...;) wiec bardzo chętnie pogram z Tobą :) dzięki Spróbuje zaglądać, ale nie obiecuje ...:( ale będzie mi teraz przyświecać myśl ...wszystkie drogi prowadzą tutaj ...;):D

http://youtu.be/NW7oNpzBSGc

No ja to wam co najwyżej zagrałabym "Znowu w życiu mi nie wyszło". Złożyłam podanie o pracę do jednej firmy. Wczoraj dostałam odpowiedź mailem. Doceniam pani doświadczenie zawodowe ale wybrałem inną ofertę. Wieczorem upiłam się żeby odreagować. Dziś wstałam z bólem głowy. Wzięłam tabletkę przeciwbólową. Powoli mija. ;)

No proszę ;) Nikogo od wczoraj? Dzień dobry Kawa (_)

Witam !:D u mnie... za oknem lato w dzień , wieczorem jesień. MM zaszalał - zrobił mały remont w kuchni - zdarł pół sufitu bo się zapleśniał i doprowadził do nówki sztuki :D wreszcie ! prosiłam 2 lata. to ten kąt co murarz kombinował jakby tego nie zrobić :( mała praca , a co etap musiało schnąć więc ciągnęło się przez tydzień. W związku z tym reszta domu też wyglądała jak w remoncie. Dorwałam sie do ogródka . worów z zielonym wyszło multum a przede mną 2 tyle. Wyciągnęłam Mm na grzyby i to 2 razy . Za każdym przywieźliśmy po 10 kg. Pierwszy raz to same borowiki ( w dotychczasowym życiu znalazłam tylko 2 szt ) :D:D , teraz większość kozaków . Wysłałam wam fotki by was wq!:P od dłuższego czasu auto wydawało odgłosy traktora. MM pojechał do licencjonowanego servisu - jak tak terkocze , a terkotało wcześniej tylko ciszej to pewnie tak ma być i jeździć póki się da. !! QRNA - co za profesjonalizm ! MM pojechał do zaprzyjaźnionego z wujkiem mechanika- 5 minut słuchania i -- ma pan rozwalony pasek klinowy! MM wnerwiony! mieliśmy jechać w trasę . Jakby nam strzelił to znów by było holowanie za tysiące?? pasek kupi w servisie , jakiś napinacz nie chciał odskoczyć i mech mówi że w razie czego nowy kosztuje TYLKO 450 zł. o mało nie zalało MM - ile pan zarabiasz skoro dla ciebie 450 to "TYLKO"??? pasek z wymianą 180 zeta . Syn z zabiegu zadowolony . Podobno teraz wady po takiej operacji nie wracają . Wszystko się zmienia- czasem na lepsze. dziewczyny - uważajcie na siebie . Trzymajcie sie w cieple . Wychodzi z waszych wpisów że pięknie to tylko na północy wiec zapraszam . Na dojodowanie , na wzmocnienie , na odstresowanie. zerwał sie jakiś wietrzyk - walnęło mi donicą ze stojaka na podłogę . Dobrze ze stojak żeliwny nie urąbał mi kafli. Byłoby nie halo .

U mnie też ładnie, słonecznie i ciepło, ale bardzo chętnie wybrałabym się na jodowanie:)Weekend zapowiada się ponoć też milusio:) Ja też byłam u mechanika. Takie tam standardowe wymiany...no i 1000 zł pofrunęło. MM żartuje, że jak mi za dużo na takie wymiany, to zawsze mogę przesiąść się na rower:POwszem, jeżdżę chętnie rowerem, ostatnio w niedzielę, ale tylko dla przyjemności i jak mam ochotę:D Naszata, oglądałam swojego czasu film z operacji oczu laserem. Jestem jak najbardziej za, ale to otwarte oko przy pomocy specjalnego uchwytu przeraziło mnie. Piszesz jednak, że jest to krótko trwający zabieg, więc nie ma czego się obawiać. Co do kosztów, to jasne, że jak policzymy wizyty u okulisty i wymiany oprawek, to ten zabieg wcale drogo nie wypadnie, a efekt na lata. Kania, a Ty znowu walczysz....końca nie widać. Nie dziwię się, że masz już dość. Kto nie miał. Nie masz jednak wyboru i nie możesz poddać się. Walcz, my kobiety mamy niewyobrażalną wytrwałość;)Wiem, łatwo mówić, mając pracę, ale wierzę w Twoją skuteczność:) Algiro, jak tam zdrowie Twoje i rodzinki? Mam nadzieję, że już lepiej...przynajmniej tej młodszej części rodziny;)T już pewnie pozytywnie nie zaskoczy.... Wokół jeszcze zielono. Podczas ostatniego spaceru po lesie upajałam się jego zapachem. Tak odpoczęłam, że aż miło. Miłego popołudnia

znów piękny dzień . Słońce, słońce , auta jeżdżące pod oknem bo dziś miejska wystawka. Rozumiem złomiarzy , ale dlaczego zostawiają po swoim buszowaniu taki burdel?? :( Kania- piękne zbiory. Ja na razie odpuściłam . Zresztą w weekend pełno luda w lesie;) Wczorajszy rajd po barach i restauracjach skończył się dla mego organizmu nieciekawie . Nie wiem czy to bardziej kuchnia francuska ( ślimaki , ośmiornice , wątróbka)popita 3 rodzajami piwa, czy też 4 rodzaje piwa na święcie Oktoberfest , a może 7 kieliszków gruszkówki w meksykańskiej knajpie. MM stawia na kuchnię francuską :D:D::D:D Dobrze , że domowa impreza jest jutro , bo dziś słowa wymówić nie mogę :D;) miłego dnia życzę wszystkim. Olivier - żadnych relacji z trasy nie widuję , znaczy opinkalasz się na forum. we wtorek chcemy wyjechać na kilka dni .. Stawiam na okolice Kołobrzegu , bo nie byłam ,ale czy ktoś ma pomysła co tam można robić . Coś bym zwiedziła , oglądnęła i dobrze zjadła . Nie jestem fascynatem muzeów więc 1 mi wystarczy .

Naszata, no to masz na domowe spotkanie piękną pogodę:)Jest przepięknie:)Chociaż wczoraj z samego rana miałam 1 stopień:DPóźniej temperatura poszła mocno w górę. Dzisiaj to chyba nawet gorąco będzie, bo już teraz mam 14 stopni:)Tak więc Naszata masz szansę na piękną pogodę wyjazdową:) Te weekendy to chyba innym czasem są liczone, bo tak szybko mijają:P Naszata, nie zrozumiałam o co chodzi z tymi złomiarzami?....co oni tak naprawdę robią?.... Niektóre drzewa łapią już kolory, takie pięknie intensywne.

Jak jest miejska wystawka to kto co ma do wywalenia wystawia przed dom dzień wcześniej . Mają to być tzw, wielkogabarytowe rzeczy - lodówki , szafy , kanapy- to co nie zmieści się w pojemniku. Oczywiście czasem ludzie wwalą dużo do kartony i myślą że to wielkogabarytowe:( i wtedy uaktywniają się "złomiarze" - przeszukują wszystkie sterty by wyciągnąć to co im potrzebne. Jedni - drewno na opał , drudzy złom . 1 wezmą całą pralkę , drudzy rozbiorą telewizor na części pod twoim domem a śmietnik zostaje. I potem te śmieci fruwają po całej ulicy bo każdy byle szybciej zdążyć przed rywalem .Dlatego ja na sprzętach przyklejam kartkę " Jeszcze działa" i wtedy zabierają w całości . U mnie 9 st. słoneczko . Goście przychodzą na 17 to już będzie raczej zimno , tym bardziej że rodzina już raczej wiekowa to niektórym potrzebny dodatkowy kocyk;) sałatka z kalafiora już zrobiona, golonki upieczone. Kurczaczka wstawię przed przyjściem gości , a sałatkę z ogórka zrobię za chwilę . Dzieciaki stoły juz ustawiły , Będzie dobrze . Najważniejsze że MM będzie zadowolony , bo to jego 50 ! :D:D