Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kania2a

Szukam bratniej duszy w wieku około 40 lat Reaktywacja

Polecane posty

Gość gość DeBe
kolejne smutne swieto za mną.....cos nie mogę dojść do siebie:(, czas strasznie szybko leci, niestety. Naszata, nie jestem w temacie, od jakiegoś czasu nie oglądam tv, a w radiu słucham wyłącznie "złotych przebojów", wszystko inne mnie przerasta:(. Muszę się pozbierać, bo cienko to wszystko widzę. Buziaki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
De Be 🌻 u nasz było przyjemnie . Rodzina się spotkała - o dziwo przyszli do nas po "grobach". Słońce i brak jakiegokolwiek wiaterku sprzyjał spacerom , zadumie. Nawet wieczorny wypad się udał , a w tym miejscu zawsze głowę urywało przy d.. Masz rację - czas leci jak opętany:( To już lata, dekady:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dni rzeczywiście sprzyjają zadumie..... Miło spędziliśmy czas. Goście super zadowoleni, my też:)Pogoda sprzyjająca wspólnym spacerom, więc wykorzystaliśmy ją na maksa:)Niestety czas szybko minął i wróciła codzienność. Trzeba na nowo przyzwyczaić się do krótkich dni i szybko zapadającej ciemności. Pierwszy raz pomyślałam o nadchodzących świętach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie zaprosiłam siostrę na święta. ciekawe jak bedzie. Szwagier od MM wybywa więc z przyjemnością zrobię ;) Przypadną mi też w spadku wujkowie i ciocie . pożyjemy , zobaczymy. Dzień raczej ciężki. Kręciłam się w kółko . Tu zamknięte , tam korek. Zawracanie, kolejki. Rany! Co sobie zaplanowałam to remonty i zakazy wjazdu:( A niech to! Syropek Piniowy można w aptece kupić 1 szt bo moge być narkomanem :O:OCzyli albo od apteki do apteki po 1 szt , albo co przypadkowo będę przy aptece to muszę kupić czy potrzeba czy nie. Q!! ale się porobiło :( nie lepiej by było _ do apteki wstęp tylko z ukończonym 18 rokiem? :):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam fajny pomysł na święta, ale dotyczy wielu osób i znając życie, trzeb a będzie jeszcze chwilę poczekać na ich decyzje:PPoczekam:) Po dłuższym czasie pospałam sobie dzisiaj smacznie:)Niestety czuję głowę, bo za oknem ciężko i ponuro, przynajmniej u mnie. Do tego męczy mnie @. Trochę marnie, ale mam nadzieję, że jakoś przejdzie w ciągu dnia, bo mam parę rzeczy do zrobienia. Ale za to pocieszam się, że środa wolna:DLubię takie tygodnie:D Trzymajcie się ciepło i zdrowo🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość DeBe
witajcie duszyczki! u mnie pogoda piękna, słonko, cudowny jesienny dzień był dzisiaj. Pojechaliśmy ze znajomymi do Rogalina, pałac fantastycznie odrestaurowany, park piękny, pogoda sprzyjała spacerowi. :) spędziłam bardzo miły dzień. Wróciłam i wybieram się właśnie na seans saunowy dla pań. Ciekawe jak będzie, zdam sprawozdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naszata
Ale ci dobrze;) U nas piździ!! drzewa lecą , W Sopocie zabiło kobietę . Siedzimy w domu. Rodzinne spotkania od wczoraj . czasem wesołe , czasem jakieś takie przygnębiające. Znów o 19 chce mi się spac bo myślę że noc. Od kilku dni walczymy z anteną . Co deszcz to w tv krateczki. Po długich próbach naprawy ( podczas deszczu gdzie psa by nie wygonił - MM wytrzymały;) ) doszliśmy do przekonania że po 15 latach antena sie wściekła . NIe dziwota - jutro MM idzie na poszukiwania sprzętu który się sprawdzi w trudnych warunkach . De Be czekam na wrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość DeBe
zgodnie z obietnicą:) było super, wytrzymałam ponad 2 godziny, myślałam że pójdę tylko na 1 seans, ale przerobiłam pełną ofertę:). Seanse udane, pań całkiem sporo było, ale jednak wolę jeździć w dni powszednie, wczesnym popołudniem, bo w weekendy za duży tłok. Ale jeśli podtrzymają propozycję seansów dla pań połączonych z zabiegami kosmetycznymi to może się przeprogramuję:) U mnie nie wieje (jak na razie), dziś za to pada prawie przez cały dzień. Na szczęście jest ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Algira
nie piszę , bo nie mam o czym ... chyba wystarczająco Wam już nakrakałam ... liczę, że przyszły tydzień przyniesie zmiany .... doczekaliśmy TK i psychiatry ... teraz już tylko ogłupiające leki mogą przynieść ulgę .... chwile spokoju są w mniejszości :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naszata
Algira-współczuję . 🌻 De Be- zazdroszczę . U mnie nie ma co marzyć . MM siedzi i marudzi. Jak go nie ma to tęsknię , a jak jest to bym mu kopa dała tak mi się pod nogami kręci :P Do mamy przyjechała siostra - niespodzianka ! o mało mamy nie trafił szlag bo tak dobrze na wspólnych falach nadają . zabrałam ją na zakupy . Nakupiły jedzenia takiego samego - w ogóle się nie komunikuja . Wciąż mają do siebie pretensje , a próbuje to ogarnąć . :( Mam całą kuchnie w muszkach owocówkach :O znacie skuteczny sposób na to paskudztwo?? Był pojemnik z octem ,- nic ; pojemnik ze słodkim winem - czekam na efekt. Tłuke co popadnie. A ich coraz więcej . Już sił mi brak. W lecie ich nie było a teraz bez liku😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość DeBe
Algira🌼 Naszata, na muszki chyba lekarstwa nie ma:(, u mnie pojawiają się falami nie wiadomo skąd, bo owoców na wierzchu nie trzymam, pieczywa ani nic innego na czym mogłyby żerować też nie. Trzeba przetrzymac, znikają same. Co do reszty - tylko cierpliwość Cię uratuje niestety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Algira, wcale się nie dziwię, że nie piszesz:OCzasami człowiek potrzebuje pomilczeć...znam to z doświadczenia. Wiemy, że gorszy czas minie, tylko czasami za długo to trwa:OTrzymaj się:) Z owocówkami nie mam problemu, bo ich u mnie nie widać. Nie wiem od czego to zależy?...Może od klimatu?.... Każda forma relaksu jest jak najbardziej wskazana. Oczywiście ta sprawiająca przyjemność:)Tak więc korzystajmy wszystkie z czego się da:DCzasami trudno o czas, ale tak poza tym to bardziej kwestia chcenia:DOd kiedy sama systematycznie robię coś dla mojego ciała, nie przyjmuję jakichkolwiek wymówek moich znajomych, że nie mogli się do czegoś zebrać:P Jestem szczęśliwa, że jutro wolne. Mam wprawdzie trochę zaplanowanej pracy, ale i tak się cieszę:) Miłej i spokojnej nocki🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj wielkie święto i to nie narodowe mam na myśli :) Otworzyłam szufladkę NIC i otwarta była do wieczora :) Dobrze mi to zrobiło :) obejrzałam ze 3 filmy, poczytałam trochę, potem coś dla urody i świat od razu zrobił się weselszy mimo czarnych chmur, deszczu i wichury. Nawet T. podarowała nam, pierwszy od tygodni, spokojny wieczór! Pełnia szczęścia!! Przeczytałam to, co napisałam i .... właśnie ... taka refleksja .... jak bardzo zmieniło się moje (i nie tylko) życie :o patrzę w lustro i widzę, że przez ostatnie kilka miesięcy przybyło mi ich kilkanaście :o kontakty towarzyskie poszły w siną dal, bo wyjść razem nie możemy, a zapraszać nikogo nie chcemy (wiadomo dlaczego) fryzjer mnie ściga .... raz na 3 tygodnie jest dzień, kiedy moja wolna chwila (MM ma wolne) pokrywa się z pracą fryzjerki i akurat na ten dzień niespodziewanie przełożyli zebranie u młodej :p odrosty urosną o kolejne 3 tygodnie. Właśnie zebranie ... niestety nerwowa sytuacja w domu odbiła się na jej wynikach, oceny poszły w dół, a to ostatnia klasa gimnazjum, egzamin ... :o Czy jeszcze wrócimy do poprzedniego stanu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nigdy nie wracamy do poprzedniego stanu. Będzie tylko inny, oby lepszy . A zmieni się radykalnie wiesz kiedy . A wtedy- dzieci większe, towarzystwo o 2 kroki do przodu.:( u mnie wiatr hula , ale zrobiła się dziura na słonce i skorzystałam. Pobiegłam szybciutko byle nóżkami poprzebierać bo jeszcze godzina w domu a wszystkich oćwiczę ;) ptaki dokarmione - kupiłam w necie worek słonecznika łuskanego za 1/2 ceny i jeszcze kurier do domu wniósł . Ciepło , ale skoro zaczęłam dokarmiać to muszę dalej . Skończy się karma nim zima nastanie:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naszata
Chyba nikniemy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszcie coś , bo pisać ze sobą żadna frajda. zima idzie- zabrałam kwiaty doniczkowe z ogrodu. Powinnam jeszcze skosić ale leje ciągle . Humorek też jesienny - najchętniej zakopałabym się z książką pod kocykiem . MM zrobił gęś - T. przeżyła noc ze wzdęciem i zatwardzeniem;) - Nie idzie dorosłym wytłumaczyć że część pożywienia już nie dla nich :P:P MM wreszcie zabrał sie za naprawę szuflad. Wysłał mnie po zawias - niby taki sam a dziury w innych miejscach :( ale klął :( :O czy to moja wina że co sezon to wszystko zmieniają - to jak w szkolnych podręcznikach - strona 3 na 5 , i na odwrót , a podręcznik trzeba nowy kupić :O:O polska rzeczywistość 😠 Algira - czy masz choć chwilę oddechu? De Be - zazdroszczę ci spa Kania- MM tak sie koło ciebie kręci że nie masz ani chwili? Storczyku - jakieś nowe wrażenia ze spacerków ? Olivier - gdzie jeździsz? miłego dnia życzę wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosa_nova
Hejka, jestem tutaj nowa, więc witam wszystkich serdecznie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z (_)> 🌼 Naszata, pisałaś, że nie wracamy do poprzedniego stanu. Dotyczyło to wprawdzie przebiegu choroby, ale może i nas też. Rzeczywiście mało piszemy. Może jednak nie będzie tak najgorzej i za jakiś czas rozkręcimy się;)A może pojawi się ktoś nowy i wniesie coś inspirującego:)Zapraszamy te osoby serdecznie:) Pogoda mało zachęcająca do czegokolwiek. Nie lubię jej przede wszystkim dlatego, że jest to u mnie pora częstych bólów głowy:OTak poza tym daję radę:)Spacery oczywiście są obowiązkowe:DNie jest już tak ładnie, ale świeże powietrze zawsze mi dobrze robi. Wczoraj natomiast odwiedziłam moją kosmetyczkę i zafundowałam sobie trochę przyjemności:)Po całym tygodniu był to mile spędzony czas:) Dalej nie wiem, co mnie czeka w przyszłości odnośnie pracy...Zmiany na pewno będą, ale jakie i przede wszystkim kiedy, to już czas pokaże. Na razie są spekulacje i takie tam gadanie. Miłego dnia🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Algira
Chyba ja nikne!!!! Nasze prawo jest popieprzone!!! Na szybkiego nic nie mogę zrobić! Na wszystko są posrane procedury 😠 Żeby coś bez nich zmienić potrzebna jest tragedia, a ona już na mój widok łapie cokolwiek żeby mi dowalic!!! Jak długo to jeszcze potrwa?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki epizodzik z mojego życia codziennego Za nami sądny dzień! Wizytę u psychiatry szlag trafił, amok był silniejszy! Za nic nie dała się wyciągnąć z łóżka. Przyleciała do pomocy szwagierka i też nic. Jak tylko usłyszała, że godzina wizyty minęła to i amok minął. Wziął mnie już taki wnerw, że zadzwoniłam i wezwałam prywatnie psychiatrę na wizytę domową, chociaż cena niebagatelna 400 zeta! Ale nasz spokój droższy od pieniędzy. Przyjechała bardzo miła babka, oczywiście T. nie chciała z nią gadać i pyskowała, ale to specjalista, tak ją zagadała, że T. szczebiotała jak skowronek. Niestety jak tylko zamknęłam za nią drzwi amok wrócił ze zdwojoną siłą. Byłam sama z nią i Karolą, bo MM pojechał na swoją wizytę. Diabeł w nią wstąpił. Uciekła mi na klatkę schodową, dogoniłam piętro niżej i jakoś przemówiłam, żeby wróciła. Niestety za chwilę wypadła znowu i dopadłam ją dopiero na parterze, po drodze był przystanek i zarobiłam z piąchy, na szczęście po ręku, bo zdążyłam się uchylić. Wyzwiska leciały wodospadem, ale jakoś wróciła. Wrócił też MM i zaczęło się od nowa. W końcu poleciała do kuchni i złapała nóż. MM jakoś jej go odebrał, poleciała do siebie, potłukła szklankę o ścianę i chciała się ciąć! Klęła jak szewc, darła się jak opętana, więc wezwałam pogotowie. Jakoś ją urobili i zabrali do szpitala. Zobaczymy, co będzie, bo to dzisiaj piątek. MM z mlodym pojechali za nimi. To było wczoraj wieczorem. Niestety ok. 2 giej w nocy wrócili, bo atak minął i nie było podstaw do przyjecia na oddzial. Dzisiaj znowu wyzwala mnie od najgorszych i nadawala, że chcę zrobić krzywdę własnej córce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TK potwierdziła, że to Alzheimer. Zanik komórek mózgowych jest posumiety bardzo. Dostała leki oglupiajace, ale widać za słabe. Albo zaatakuje jej komórki odpowiedzialne za koordynację ruchów i wtedy położy się jak kłoda, albo zdąży mi zrobić krzywdę zanim minie pół roku, kiedy to młody będzie mógł złożyć wniosek o ubezwlasnowolnienie. Ja nie mam takiego prawa. Może do kwietnia uda mi się przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uciążliwe procedury są wszędzie, ale nie wszystkie mają tak fatalne konsekwencje....:OTrudno nawet sobie wyobrazić, jak żyjesz. Kto jest z T w ciągu dnia? Przecież pracujecie, a ona nie może zostać bez opieki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MM pracuje w systemie 12/24 godz. czyli raz pracuje cały dzień potem całą noc. Jak go nie ma cały dzień, przychodzą szwagierki i siedzą z nią az ja przyjadę z pracy. Po nocnej zmianie siedzi z nią MM, co niestety nie pozostaje bez wpływu na jego kondycję. To podobnie jak z alkoholizmem. Choruje nie tylko delikwent, ale cała rodzina I niestety będzie coraz gorzej, to mówią lekarze. Dodatkowym problemem jest to, że jest to choroba genetyczma każde z 5tki dzieci mogło ją odziedziczyc, co nie nastraja mnie optymistycznie. Nie chce mi się teraz pisać wywodow, w interneciejest masa informacji na ten ttemat. Ogolnie to wadliwe budowa 4 genów. Nie doczytalam tylko czy to każdy potomek dziedziczy czy nie. Może jest szansa, że niektórzy z nich dostali te geny od ojca? Niestety istnieje prawdopodobieństwo, że moje dzieci też mają tą wadę. Nadzieja w tym, że zanim oni dojdą do takiego stanu, medycyna już sobie z tym poradzi. Dodatkowym problemem jest to, że Alzheimer nie jest chorobą wieku starczego, diagnozuje się ją już u 50cio latków. Wszystko zależy od tego, jak duże anomalia są w genotupie. Dzisiaj już od rana mamy bal! Niedawno dostała leki, więc może się uspokoi. Niestety najtrudniejsze są wieczory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D :D :D :D Wreszcie, po prawie miesiącu, udało się przerzucić stronkę :D :D Pierwsza korzyść z Alzheimera :p :p :D :D :D Wracam do życia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat w telewizorni śpiewa Santorka :) ona jest tylko niecałe 4 lata młodsza od mojej T. Dlaczego moja nie mogła być taka??? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapraszam na kawę (_)> Po niej jadę z młodą na babskie zakupy do Arkadii ;) to centrum handlowe jakbyście nie wiedziały :) Później zajrze :) rozmowa z Wami dobrze mi robi 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naszata
Jak miło was słyszeć . Aż mnie głowa rozbolała na Algiry wiesci . Ale zaczęłam doceniać to co mam w domu. ;) Storczyku - nie ma sposobu na te bóle? może to zatoki? Jak dzieci były w podstawówce to miały ciągle takie jazdy . zaczęłam im dawać Zyrtec od ostatniego tygodnia lipca do połowy grudnia i wtedy ustrzegliśmy córkę od wiecznego zapalenia zatok. - może to ci pomoże? no chyba że masz uczulenie na pracę - to nie poskutkuje.:( Wczoraj udało mi się umyć okna ( większość ) i zmienić firanki. MM wyczyścił lampy wewnątrz . Cud -I raz w życiu miał taki ciąg . Zadowolony że ustrzegł nas od pożaru - tyle było zezwłok i kurzu w kablach . Dziś leje . czyli barowa pogoda . Może i my do jakiejś galerii potuptamy?? 🌻👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W piątek T. miała wizytę u kardiologa .Zaprzyjaźniony od lat . Po wynikach stwierdził że zdrowych nie leczy :D:D a się T żachnęła. Tu boli , tu kłuje a on bezczelnie mówi że serce jak u 18-tki. Dobrze że stwierdził że żyły miażdżycowe bo by mi głowę urwała:D:D obadał - jako że jest jej domowym , a po leki latam ja , to dostałam 15 przykazań na następną wizytę . Doceniam że daje się prowadzić gdzie jej każę iść . Nadyskutuje się , ale idzie. No i beze mnie nie pójdzie . Nawet z synami nie chce chodzić . Uprałam firanki . Wyszło że im droższa tym bardziej żółta:O Białe zostały tylko te tanie:( Nadal walczę z owocówkami - ręcznie . Tylko ten sposób jest skuteczny . Zmniejszyłam stado o jakieś 80% :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Algira, wszystko jasne. Opieka zmianowa i na zasadzie, że zawsze ktoś jest. Ja kilka dni temu zrobiłam sobie kompleksowe badania krwi. Przebadali mi co się dało, zapłaciłam też ile się tylko dało:PJestem zdrowa i młoda:DPrzynajmniej na chwilę obecną;)Cieszę się, że na razie nie muszę chodzić do lekarzy. Wasze opowieści w tym temacie wystarczą mi zdecydowanie:P Pogoda fatalna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrócilysmy z galerii. Trochę mnie to kosztowało :p odebralysmy zamówienie z Tchibo kombinezon bawelniany i 3 biustonosze dla mlodej ;) dzięki promocjom i karcie zamiast 250 zeta zaplacilam 162 ;) do tego nowa biała bluzka dla mlodej (za chwilę próbny egzamin) bo stara zrobiła się w biuście przyciasna, nowa kołdra dla niej, bo pod obecną zaczęła marznac i jeszcze parę drobiazgów na papierniczym, takich szkolnych. Bilans jakieś 450 zeta w portfelu mniej :p a dla mnie tylko satysfakcja, że dziecko szczęśliwe ;) Nie obyło się bez sensacji :o wracalysmy już tramwajem, jak zadzwonił MM, że T. mu uciekła :o leży chlopina w łóżku, bo dopadł go jakiś wirus i zanim wygrzebal się spod kołdry ona była już piętro niżej, a on w pizamie. Zanim się ogacil po niej ślad zaginął. Latali po osiedlu i w końcu dopadli, a ona że chciała się przewietrzyc! A na dworze już ciemno! Teraz drzwi zaryglowane na centralny zamek, a ona warczy :p Co jeszcze wymysli??? Aż strach się bać! O myciu okien nawet nie myślę, z odkurzaniem mam problem, bo ona wtedy warczy głośniej od odkurzacza. Sodoma i Gomora normalnie! :o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×