Szukam bratniej duszy w wieku około 40 lat Reaktywacja

kupiłam turki i lobelię, nie wiem kiedy zabiorę się za prace ogrodnicze, na razie muszą poczekać:), u mnie remont pełną parą, żyję na metrze kwadratowym z dostępem do kompa:D:D:D

Wróciłam!! Dom zapuszczony niemożebnie.:( kwiaty na balkonie w opłakanym stanie, na dworze łąka . Kwiaty już przycięłam , podlałam odżywka - moze kilka odżyje . Tzn bratki i groszek się uchowa choć mizerne będa . Rzodkiewka , gerbery i fiołki poszły do kosza. Co będzie jak wyjadę na 2 tyg?? strach się bać :D:D

znów awaria czy wszystkie w pracy?

spać nie mogę ;) Kawę stawiam (_) Resztę chyba wam w mailu napiszę :(

Kania, mimo że człowiek spodziewa się pewnych sytuacji, to trudno na nie tak naprawdę przygotować się. Piszesz o swojej sprawie od bardzo długiego czasu, starasz się, żeby zaradzić problemowi i po prostu znaleźć coś nowego. Łatwo nie jest, ale nie poddajesz się i może w końcu znajdziesz coś odpowiedniego, a przekształcenia przebiegną jak najmniej boleśnie dla wszystkich. Trzymam bardzo mocno zaciśnięte kciuki za Twoje sprawy. Powtórzę się, ale zazwyczaj funkcjonuje jednak zasada, że nie ma tego złego. Oby i w Twojej sytuacji tak było Naszata, ja to dostałabym chyba furii po takim powrocie:PMM zawsze dziwi się, że ja przed jakimkolwiek wyjazdem muszę pozostawić porządek pozostawić w domu:PTak mam i tyle;)Jeżeli chodzi o rzeczy typu podlewanie kwiatów, to organizuję przed wyjazdem kto i co ma zrobić. A wszystko w ramach dbania o moje zdrowie psychiczne:P Pogoda piękna. Niestety ten weekend mam bardziej pracujący niż relaksujący. Potem na pewno to sobie odbiję;):P

Storczyku co z tego że zaordynuję obowiązki skoro syn mówi - zapomniałem sorry. I co mu zrobię oprócz dania w łeb. Kwiaty i tak szlag trafił. NIe szaleję przed wyjazdem . oduczyłam się tego bo po przyjeździe i tak jest bałagan. Co innego jakby w tym czasie nikt nie mieszkał . To bym wrócila do wysprzątanego. A tak harówka przed i po . To chociaż tę przed sobie odpuszczam. Wręcz powiedziałabym że jestem złośliwa i przestaję prać i prasować miesiąc przed spodziewanym moim wyjazdem. Wtedy jest szansa że braknie im ciuchów i będą musieli uruchomić pralkę . W innym wypadku nawet nie zauważą ze mnie nie ma :D:D:D Kaniu- trzymam kciuki za bezbolesność . De Be - moje opowieści wyjazdowe nadają się tylko na priv. Algira- zaginęłaś w akcji?? Już zmieniłyśmy stronkę ;)

Naszata, dobrze wiem, że egzekwowanie narzuconych obowiązków jest bardzo trudne;)Znam to z pracy lepiej niż bym chciała:PTylko, że ja nie mogę w łeb dać, a czasami ręka sama w myślach wędruje w to miejsce:PCzasami czuję się po prostu bezsilna. Mimo to cały czas pracuję nad tym stanem i szukam skutecznych metod. Niestety nie jest to łatwe;) Dzisiaj był naprawdę pogodowo przyjemny dzień:)Szkoda, że spędziłam go w domu, ale nie dało rady inaczej. Praca nie zając, ale swoje trzeba zrobić. Zdążyłam jednak popodziwiać piękno ogrodu. Pięknie kwitnących roślin mnóstwo, wszystko rośnie w oczach, aż się serce raduje:D Miłego wieczoru

To byłam ja:D

od podwładnych potrafię wyegzekwować. bezsilność zaczyna się w domu ;) dzień był piękny . powinnam jeszcze umyć auto z nadmiaru pyłku sosnowego ale mi sie nie chce. Będąc w Krakowie odkryłam fantastyczną rozgłośnię - Radio Pogoda. na szczęście można słuchać on line , bo u nas nie to radio nie odbiera. a muzę ma fantastyczną . Lata 40- 80. Cudo!! wreszcie nie musze słuchać Adelle!!!

No ja podwładnych nie mam:PA dzieci coraz mniej odczuwają dzisiaj konsekwencje swojego zachowania. Zresztą, często sami im na to pozwalamy. A to powoduje, że nie przejmują się tym, że czegoś nie zrobili, mimo że powinni. Wiadomo, można na to patrzeć z dwóch stron. Z jednej strony lepiej, że nie przejmują się każdą pierdołą, z drugiej nie za bardzo im służy taki luz. Temat rzeka. Najważniejsze w miarę radzić sobie z nimi, a życie i tak zweryfikuje ich podejście do wszystkiego:P Kolejny piękny dzień przed nami:)Stawiam kawę. Odpoczywajcie

Ano!! Radio właczone, słońce , leżaczek, książka i śniadanie . Cudny dzień :D

Naszata, jakbyś zgadła :D prawie zaginęłam w akcji i to jakiej :D ale o tym jak dorwę się do kompa, z głaskanego nie mam siły tyle pisać :p ostatnie dni przeżyłam w dużym oszołomieniu ;) powiem tylko, że zaczęłam wierzyć w cuda :D :D

to miło że dosięgnęło cię objawienie!!! :D:D:D Spiekłam się na raczka. A tylko chwilę siedziałam na balkonie. Teraz maślanka na ciałko:D

albira, radia Pogoda słucham od ubiegłego roku, nie ma to jak Nowak śpiewający o poranku "Takiemu to dobrze..." :D:D, u mnie na 103,4. Jednak powiem Ci, że mniej więcej po miesiącu mam dość i przerzucam na "Trójkę". Za jakiś czas - powtórka. W moim przypadku nie sprawdza sie na długich trasach, wtedy słucham metalu:):). Mam wrażenie że kiedyś było to radio "Nostalgia", leciało na tym samym zakresie. Skończyłam pierwszy etap remontu, dziś wyjechały częściowo meble. Mam już gdzie spać, gorzej z upchaniem książek, mieściły się, a teraz jakby za dużo... spuchły czy co?

W sprawie rozgłośni nie mam pojęcia o czym gadacie. ;) Ja tylko jestem w stanie przełknąć zetkę i to jedynie z rana przy kawie. W pracy nie słucham niczego. W aucie też zetka, ew. zabawiamy się rozmową ;) W domu trzymamy się ściśle rozdziału obowiązków. Co drugi dzień gotowanie i takie tam. Prasuję tylko dla siebie. Kto chce dobrze wyglądać niech sam o to zadba. ;) Wszyscy dorośli i mają ręce. Wczoraj z rana we dwoje z M spakowaliśmy nasze zabawki i wyjechaliśmy na cały dzień. Wróciliśmy na 20tą gdzieś. Łapaliśmy słońce nad Wisłą.

Jeżeli idzie o "moją wiadomą sprawę" ..... nie będzie łatwo. Akurat trafię na zwiększone bezrobocie pracowników ze szkół. Co chwilę słyszę o zwolnieniach sekretarek i pracowników administracji na naszym terenie. Dyrektorów też, ale c***ewnie mają większe szanse i znajomości. Żeby zwiększyć moje szanse, rozpatruję zapisanie się do partii wiodącej ;) Na razie jedynie rozpatruję.....

http://nauka.trojmiasto.pl/Diabelski-storczyk-odkryty-przez-trojmiejska-badaczke-nie-taki-straszny-n113218.html

Wczoraj zimno, dziś znów ku gorącu. Rano kurtka , teraz krótkie spodenki. Zwariowac można. Polałam randapem chwasty pod płotem , zobacze jak szybko podziała. W zeszłym roku uschły po tygodniu. Zawsze leję go na oko dlatego potem nie wiem czego oczekiwać . Znalazłam trutkę na mrówki - posypałam choć też nie wiem czy nie przeterminowana. Już kilka lat nie było tych stworzeń a teraz chyba mi płot zjedzą - murowany:O Storczyku - przy okazji robót ogrodowych znalazłam plantację -- goździków:D:D zupełnie o nich zapomniałam. :) Rosną razem z zawilcem japońskim . Tak daleko posadziłam ze ciągle zapominam je podlewać i muszą radzić sobie same. U mamy zawilce mają po 1,2 wys i rozmnażają się jak głupie . Ja posadziłam 3 i 2 przeżyły. Ale o rozrastaniu mowy nie ma. Chyba nie jestem "ogrodnikiem roku" :O:O

tak ludzi zachęcają do odchudzania- popatrzcie na nogi tej wytatuowanej:D:D:D

https://www.o2.pl/galeria/te-dziewczyny-udowodnily-ze-wystarczy-chciec-6127896256722561g

bla, bla, bla...:D

xxxxx

zyg,zyg,zyg

wrrrrrr...

a niech to:O

niech to szlag

by was jasna.......

dla kogo to wszystko?????

A cóż to za strajk kafe?

znów 12 st. Czy tu coś może być normalne???? Weszłam do apteki , trochę chemii , ogólnie reklamówka i rachunek 300 . skąd na to brać ???