Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćmama

Czy ZNAJOMI odsuneli się od was z powodu dziecka

Polecane posty

Gość gość
Znam to. Miałam dobrą koleżankę z liceum, był taki w życiu momemt że niemal co sobotę jeździłyśmy na dyskotekę pobawić się i "na łowy" :P, miałyśmy 20-21 lat. W końcu ja poznałam na jednej z imprez faceta, i ona zaczęła mi fochy strugać (z zazdrości), chodziła wiecznie obrażona na mnie. Ale niedługo potem ona poznała faceta, zostali parą i uspokoiło się z jej zazdrością. Jak ja się zaręczyłam, to mało co do mnie odzywała się, a starałam się z nią utrzymywać kontakt, lecz nie dało się, bo ona oczywiście była nie zaręczona. I wkurzyłam się, nie zaprosiłam jej na mój ślub. Jedynie co to po tej sytuacji, miałyśmy się w znajomych na fb, zero smsów, wiadomości, nic po prostu. A jak urodziłam dziecko to usunęła mnie z fb. W doopie trzeba mieć takich "znajomych" :D. Na szczęście mam swoją ekipę koleżanek z którą trzymam się od podstawówki, może nie aż tak często, bo niektóre z nich pracują za granicą, ale dość często są w PL. Są wolne, nie mają dzieci a mimo to kontakty nawet są częstsze niż przed porodem, bo są zakochane w mojej córeczce :). Nie ma w nich zawiści i zazdrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co sama proponuje, żeby się zgadać? Po co zaczepia mnie wiadomościami "co u ciebie, musimy pogadać koniecznie, dawno nie rozmawiałyśmy" a potem, jak przychodzi do konkretów, to milczy? Bo ja nie rozumiem. Ja jak z kimś nie chcę utrzymywać kontaktów, to nie zaczepiam i tyle. Mamuśki mają jakąś inna logikę, czy co? A co do tego podobieństwa wykształcenia, itd- ja nie wiem jak wy, ale mam innych dzieciatych znajomych którym moja bezdzietność nie przeszkadza- niestety są nieliczni; mam bezdzietnych, z różnycm wykształceniem, stanem majątkowym, statusem społecznym- liczy się po prostu, czy macie sobie coś ciekawgo do powiedzenia, a nie "udzie przyjaznia sie z podobnymi sobie. z podbnym wyksztalceniem - w sensie wyzsze czy zawodowe, z podobnym portfelem, z podobnym stanem rodzinnym, z podobnymi zainteresowaniami. czy was dziwi, ze majac wyzsze wyksztalcenie nie mam wsrod znajomych ludzi po zawodowce?"- tak, dziwi mnie to- ja też mam wyższe wykształcenie i mam przyjaciół po zawodówce- są często owniejsi niż ci z fochami i pretensjami do świata, bo oni wykształcenie mają... Ludzkość ogólnie jest dziwna, nie wiem co teraz w głowach ludiom siedzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze jej nie chodzi o to, ze nie masz dzieci? nie wpadlas na to? a moze ciekawsze sa dla niej zdjecia dzieci innych znajomych niz ty? a ze sama zagadala - moze z nudow? ja za bardzo nie wiem, o czym mialabym z osoba po zawodowce gadac. co innego small talk, a co innego przyjazn i regularne spotykanie sie. inaczej ptredzej czy pozniej zrobi sie foch, bo ktos komus czegos zazdrosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jamalami
No skoro zdjęcia dzieci obcych ludzi są ciekawsze niż dorosła, dojrzała osoba, z którą ma się wspólne lata przeszłości, wspomnienia, poglądy dzielone na wiele rzeczy- to świadczy tylko o tym, jak ograniczeni stają się niektórzy ludzie wraz z posiadaniem potomstwa. Rozumiem zachwyt nad swoim, brak czasu, ale ciamkanie nad czyimś potomstwem tylko dlatego, że ma się dzieci w podobnym wieku, a ignorowanie zdrowych, dojrzałych, wieloletnich relacji to moim zdaniem cofanie się mózgu do macicy, nic więcej. A potem jest płacz "Tracę znajomych odkąd mam dziecko, nikt mnie nie rozumie"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamałążabęmamnatalerzu
Znajomi jak widać moga odsuwać się zarówno z powodu dziecka, jak i braku dziecka- powiem jedno, tacy znajomi to nie znajomi, olać ich i szukać normalnych. Odsunąc się czy zerwać znajomość to można z powodu nielojalności, oszustwa, zdrady- ale z powodu dziecka czy jego braku? Z powodu poziomu wykształcenia? z powodu różnicy w statusie majątkowych? No przepraszam, jeśli to dla was normalne, to nieźle tu kogoś porypało. Liczy się tylko i wyłącznie lojalność, porozumienie, sympatia, nic więcej. Dzieci czy nie dzieci- ludzie potrafią być jednakowo bezwartościowi, szkoda tylko, że ci dzieciaci swoim młodym przekażą tę pustkę która mają w sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie od nikogo nie odsunelam przez poziom wksztalcenia, ja po prostu nigdy nie zadawalam sie z ludzmi, ktorzy sa gorzej wyksztalceni - nie liczac podstawowki ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×