Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Karmienie po porodzie w szpitalu

Polecane posty

Gość gość

jak się rodzi SN to wiadomo że w koszuli - czy po porodzie karmiłyście od razu? musiałyście do tego ściągać koszulę? czy jak miałyście gości w szpitalu to karmiłyście przy nich? pytam bo teściowa z teściem chcą być u mnie zaraz po porodzie i nie wyobrażam sobie tego, a mąż olał sprawę bo "nie chce się kłócić" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wizyty w szpitalu,od razu po porodzie to kiepski pomysł i obojętnie czy to cc czy sn i tak jesteś wykończona. Ja przed pójściem do szpitala oznajmiłam teściom i mamie,że nie chce by odwiedzali mnie w szpitalu i ok uszanowali to. Mama przyjechała do domu w tez sam dzień co wyszłam ze szpitala, a teściowa na drugi dzień. W szpitalu był tylko mąż i siostra,bo ją o to poprosiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt się nie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja prosiłam ale oni się uparli a mąż nie stanął po mojej stronie, powiem im jeszcze raz ale wątpię że to coś zmieni,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nakarmiłam małą od razu po porodzie jeszcze godzina nie minęła. Nie karmiłam przy gościach bo nikt nie siedział tak długo żeby na karmienie trafić. A duzo osób mnie odwiedziło, rodzice teściowa czy koleżanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli chodzi o ciotki, kuzynki itp to ok 3 tyg po porodzie przychodzili. Pamiętaj,że dorośli mają różne zarazki, a Ty będziesz miała w domu noworodka, który nie jest odporny. I nie patrz na to co rodzina powie, patrz na siebie i dziecko. Ja też na początku nigdzie nie jeździłam z małą, jak miała półtora miesiąca to dopiero pierwszy raz do mamy pojechałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja po porodzie sn jak zawiezli mnie juz na sale i przywiezli corcie to przyszedl lekarz zobaczyl ze wszystko w porzadku i kazal isc pod prysznic***przyjmowac gosci:) narzeczony zostal z dzieckiem w tym czasie.... po jakies godz od porodu przyjechali moi rodzice a wieczorem szwagierka.. nie przeszkadzaly mi jakos odwiedziny .... jak kto woli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz stanowczo nie i koniec. ja powiedziałąm tak: nie chcę żeby odwiedzano mnie w szpitalu, ponieważ będę zmęczona,będę źle wyglądała i nie chcę żeby mnie taką oglądano,wolę wizyty jak maleństwo będzie w domu. Jak mała się urodziła to mąż zrobił zdjęcie i rodzicom pokazał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za kretynizm z tymi odwiedzinami, jeszcze teśc :o Obcy tak naprawdę facet, a kobieta po porodzie rozmemłana i w ogóle. Ludzie nie mają wyczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz po porodzie będziesz zapewne karmiła dzieciątko ok 2 h jeszcze na sali porodowej. Później będziesz przewieziona na normalną sale. Ja rodziłam 24h, mimo to forme miałam jako taką, ale psychicznie, bo fizycznie było gorzej:p nie chciałabym aby ktoś mnie oglądał w takim stanie, wolałam ten dzień spędzić tylko w 3 - ja , mąż i maleństwo :) na szczęście wszyscy przyjechali na drugi dzień dopiero:) jak jechalam do szpiatala na wywolanie, to teściowa chciala jechac też - zabroniłam, po co? zeby stać i gapić się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cleo5
Powiedz teściom że nie chodzi tylko o Ciebie ale tez o matki które będą z Toba w sali. One moga nie chciec karmić przy obcym starym facecie czy babce. Trzeba tez innych szanować. Powiedz lekarzowi dyżurnemu ze nie życzysz sobie odwiedzin. Lekarka u mnie w szpitalu wszystkich którzy przyjechali mnie odwiedzic wyprosiła bo mi cisnienie podskakiwało. Powiedz to samo, że źle sie czujesz a goscie nie chcą wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup koszulę specjalną do porodu z otwieranymi klapkami na piersi, odepniesz guzik i masz wolnu dostęp do piersi. Co do karmienia przy gościach to nie wiem, ponieważ u mnie nie ma odwiedzin na sali tylko w specjalnym przeszklonym pomieszczeniu. Ja bym chyba zamordowała męża, gdyby pozwolił teściowej przyjść do szpitala od razu po porodzie. Moja mama była u mnie na drugi dzień, bo wiedziała,ze siły nie mam, tylko mąż był po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaZwariowana25
Ja rodziłam cc, ale przyznam szczerze, że karmienie po porodzie nie należało do przyjemnych... Po pierwsze dlatego, że pokarmu miałam bardzo, bardzo mało... a po drugie dlatego, że do pacjentki obok przychodziły tabuny wycieczek. Do mnie przyszedł tylko mąż i rodzice, teściowie też byli ale prawie pod koniec przy wyjściu. Pamiętam, że bardzo krępowałam się karmić dziecko przy wujkach, dziadkach i ciotkach kobiety obok.... A niestety nie zabronisz im odwiedzin. Sale po porodową miałam 2 osobową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście nie możesz nikomu zabronić odwiedzin u pacjentki obok. Ale możesz poprosić, żeby wyszli na czas jak będziesz karmić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaZwariowana25
no teoretycznie możesz, natomiast w praktyce to zupełnie inaczej wygląda. Karmienie po porodzie to nie są strumienie mleka, a bardzo maleńkie ilości jeszcze siary - dlatego karmienie trwa nawet do godziny czasu.... to nie jest wszystko takie szybkie. A wyproszenie gości z sali na godzinę, czasami jest nie możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko że ta sala jest dla matek z dziećmi, a nie dla gości. To wam ma być dobrze, a nie odwiedzającym. Po prostu jesteście za mało asertywne i nie potraficie się odezwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaZwariowana25
Uwierz, że ja nie mam problemów z odezwaniem się. Kiedy pierwszy raz przyszedł do mojej sąsiadki tabun rodziny, poprosiłam pielęgniarki aby ich wyprosiły, bo chcę w spokoju nakarmić. Odpowiedziały mi, że tu są same matki i wszystkie karmią, do każdej przychodzi rodzina i nikt nie widzi problemu na całym oddziale tylko ja. Kazały mi grzecznie wracać na salę i karmić dziecko. Kiedy znowu poprosiłam rodzinę koleżanki obok o wyjście z sali na czas karmienia, to powiedzieli mi, że oni przyszli upragnionego wnuczka zobaczyć i nie interesuje ich co ja tam robię ze swoim dzieckiem, dlatego mam się nimi w ogóle nie przejmować.... No i w zasadzie tak się skoczyła moja walka z tym wszystkim...... ciężko jest naprawdę dopiąć swego w takiej sytuacji. Tak już jest i trzeba się z tym pogodzić... A jeżeli wam to nie pasuje, to można wykupić salę jednoosobową po porodzie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takiej sytuacji faktycznie ciężko coś zdziałać. Ludzie, a zwłaszcza kobiety, powinny zrozumieć, że masz prawo czuć się skrępowana lub po prostu nie masz w zwyczaju obnażać się przed obcymi. Jednoosobowa sala chyba jest dobrym rozwiązaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmienie zaczyna sie czesto juz na sali porodowej (ok 2 godzin trwa od porodu do przewiezienia na sale). Jezeli maz nie pomoze to zawsze mozesz powiedziec, ze przepraszasz, ale musisz odpoczac. Albo popros jakas kumata pielegniarke, zeby "zwrocila uwage ze kobieta w pologu jest slaba i potrzebuje odpoczynku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialam podobny problem, po porodzie trafilam na sale 3 osobowa i wiele razy zdarzylo sie ze musialam karmic przy gosciach ktorzy przyszli do innych kobiet, niby nic strasznego, ale zle sie czulam widzac i czujac ze obcy facec***atrza sie na moja piers ktora usiluje przystawic do malucha, a niektorzy byli tak bezczelni ze sie z tym nie kryli wogle, zwlaszcza ci starsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rowniez doswiadczylam podobnego problemu, polozna kazala mi karmic nie zwracajac uwagi na inne osoby przebywajace w pokoju, i bylo to mega niezreczne wyciagac piers przy wszystkich, bo wzbudzalo to zainteresowanie szczegolnie meskiej czesci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mnie przyjeżdzał tylko mąż.Mama wpadła raz-doslownie na pół godz. Za to u dziewczyny obok odwiedzający byli od rana do wieczora. Ja również nie mogłam w spokoju nakarmić.Nie dość że mało mleka, gigantyczny ból cycków to jeszcze obcy ludzie gapiący się w dekold.A że nie miałam wprawy w karmieniu to co chwilę maly wypuszczał brodawkę i pierś prezentowała sie w całej okazałości.Byłam zażenowana i zawstydzona.Kombinowałam jak mogłam żeby chronić swoją intymność ale łatwo nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie tak, brak intymnosci wynikajacy z braku doswiadczenia z karmieniem (juz pomine fakt braku intymnosc**przy porodzie) , tez przez to przechodzilam, zanim malego udawalo mi sie przystawic do piersi to wszyscy zdazyli dokladnie obejrzec moje cycki i zamiast zajac sie osoba do ktorej przyszli to usilnie patrzyli jak ja sobie nie radze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety tu trzeba się wykazać pewnością siebie a mianowicie powiedzieć wszystkim "Przepraszam czy mogłabym na chwilę zostać sama z dzieckiem ? Chciałabym je nakarmić"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj dziewczyny. Tak źle i tak niedobrze. Ja rodziłam w czasach kiedy odwiedziny na oddziale położniczym były w ogóle zabronione. Miałam komplikacje, dziecię w inkubatorze, a ja z tym wszystkim sama. No niezupełnie sama, była ze mną depresja. Lepsze już chyba te tabuny odwiedzających. Z tym, że ja potrafiłam wyprosić z sali uczennice pobliskiego liceum wraz z opiekunem, to pewnie z rodziną współlokatorki też bym sobie poradziła, zwłaszcza z wujami, mężami i dziadkami. Zaraz bym im kazała gacie zdejmować, skoro ja mam być obnażona przy obcych, to dlaczego oni nie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak wam dobrze bo to obcy byli, a ja musialam wyciagnac cycki do karmienia przy ojcu mojego meza, bo ten nie pozwolil go wyprosic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja będę nieprzyjemna i powiem że wycieczek sobie nie życzę ani do siebie ani do pan z sali. To nie hotel i nie życzę sobie tabunow zarazków z podwórka. I mam gdzieś co sobie pomyślą. Wygonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas w szpitalu jest osobny pokój odwiedzin i dziecko widać przez szybę a mama może sobie wyjść do gości, i nas sali są tylko mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to jest po prostu skandal ! powinien być zakaz odwiedzin skoro ludzie są tak tępi i nie wyjdą sami jak inna kobieta karmi czy tym bardziej jak są o to proszeni co za szmaciarstwo, normalnie ciśnienie mi się podnosi na samą myśl , nie wiem jak ja to przetrzymam bo w tym szpitalu gdzie będę rodzić odwiedziny są całą dobę na sali gdzie leżą kobiety, znając moją nerwowość normalnie nazwyzywam ludzi kt przyjdą do kobiety obok i nie będą chcieli wyjść !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja karmię nawet na ulicy jeśli mała jest głodna i się nie wstydzę. Pierś to jedzenie dla dziecka, więc nic się nie krępuję tego, że ktoś widzi. Jestem za uwolnieniem kobiecych sutków. Mężczyźni mogą pokazywać sutki, to tym bardziej kobiety karmiące piersią powinny bez skrępowania pokazywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×