Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

WRZESIEŃ 2014

Polecane posty

Gość gosiunia1234
a co jesli powie ci cos i pojdziesz zrobic w laboratorium oni ci niczego nie nie zmienia co ma byc to bedzie.wiesz jestes mloda napewno wszystko okej a gdyby teraz tak zalozmy cos bylo to co po badaniu usuniesz ile razy mowia ze cos nie tak a kobieta ryzykuje i rodzi sie zdrowe popatrz na to z tej strony ze to badanie nic pewie nie zmieni skoro sie decydujemy napewno nie usuniemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tygrysek33
Mi lekarz też powiedział że na 4 marca mam na usg prenatalne a po usg od razu maja mi pobrać krew właśnie na te badania Pappa czy jakoś tak. Ja to sie martwię bo już 3 razy poroniłam i jestem w grupie ryzyka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K_K_K_K
Prawdopodobieństwo 90 % jezeli pokaże ze dziecko może np. Mieć Downa wtedy robią badanie inwazyjne czyli przez brzuch wkuwaja sie do dziecka i na podstawie tej próbki sa w stanie potwierdzić chorobę lub ja wykluczyć jezeli to drugie inwazyjne badanie to potwierdzi masz prawo przerwać ciaze i możecie mnie zlinczować ale ja bym przerwała w niektórych krajach WSZYSTKIE kobiety sa kierowane na te badania a u nas tylko te z grupy ryzyka albo te ktore finansowo mogą sobie na to pozwolić a realia polskie większości na to nie pozwolą niestety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K_K_K_K
Tylko to inwazyjne badanie już potwierdza albo wyklucza taka chorobę bez określenia prawdopodobieństwa albo jest albo jej nie ma ale wykonuje sie to badanie tylko jak test Pappa określi duże prawdopodobieństwo bo jak już wspominałam ten test jest zagrożeniem dla dziecka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczernilam sobie nicka :) biedronka - 100 lat! Fajnie miec urodziny w walentynki ;) K K K K - mysle ze nikt cie nie bedzie linczowal. Decyzja o urodzeniu chorego dziecka jest decyzja trudna i kazdy musi ja podjac samodzielnie. Ja nie wiem jakbym sie zachowala i mam nadzieje ze nigdy nie bede stala przed takim wyborem. Ja juz sie nie moge doczekac czwartku - kolejny raz poogladam malucha na usg! To prawie jak film w kinie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K_K_K_K -nikt nie mam prawa Cię linczować czuje że muszę się wypowiedzieć bo pracuje z dziećmi z wadami genetycznymi i z mózgowym porażeniem i z autyzmem. Uwielbiam moje dzieciaki i moją pracę ale powiem Wam, że dopóki są dziećmi i są w szkołach to rodzice jakoś sobie radzą mają strasznie dużo przeciwności ale dają radę, problem jest kiedy rodzice są starsi, a dziecko już fizycznie nie jest dzieckiem choć takiej opieki wymaga. A co dzieje się jeszcze później kiedy rodziców zabraknie...Nie uwzględniam co dzieje się jeszcze po drodze - wyśmiewanie, brak zrozumienia, leczenie, operacje, rehabilitacja... Mój mąż miał brata z zespołem Downa - umarł jak miał roczek. Długo rozmawialiśmy z mężem i on i ja jesteśmy jednego zdania- jeśli wiedzielibyśmy na 100% to przerwałabym ciąże. Kurcze na tym etapie ciąży to chyba norma - przed nami ważne badania- mam nadzieję że za pare tygodni, jak juz bedzie II trymestr to każda z nas będzie myśleć tylko o płci dziecka i to będzie nasz jedyny problem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K_K_K_K
Tez mam taka nadzieje bo chwilami mam dość zsdreczania sie słowami lekarza : " ciaza to do samego końca loteria, dopóki nie urodzi sie zrowe to nikt pani gwarancji ze tak sie stanie nie da" :-/ mógł mi tak nie mowić bo do samego końca będę miała ta myśl, ze cos może być nie tak. Idę spać, rano muszę jechać do Wrocławia do szkoły:-/ nie wiem jak tam wytrzymam jak ostatnio długo śpię i popołudniu tak mnie ścina ze tez śpię:-/ życzę wam kolorowych i spokojnych snów a przynajmniej spokojniejszych niż te dzisiejsze:-) do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiunia1234
biedronka alma wy tez robicie te badania paapa?bo ja kurcze teraz sama juz nie wiem wpoprzedniej ciazy lekarz mi powiedzial ze moj wybor ale ze wyszlo mi 1:4000tys czy jakos tak to uwaza ze nic nie zmieni co ze wykryja downa jak jest jeszcze wiele innych chorob?mojej znajomej wyszlo ze 1:2 ze urodzi dziecko z zespolem downa a ona nie usunela ii ma zdrowe dziecko.wszystko sie myli mi przed porodem powiedzial lekarz ze moja coreczka wazy 5kg a inny ze 3,5 i ani jeden ani drogi nie zrobil tego dobrze: nawet to paapa jak wykarze i pozniej nakowa sie balabym sie szczerze..jesli wyszlo by z inwazyjnego ze zdrowe cala ciaze balabym sie ze cos sie stanie z nia przez to nakowanie.... a dzieczyny jak macie z ciuchami bo mnie meczy ostatnio nie moge ubrac rajtuz do sukienki taki powoduja u mnie napinanie brzucha jakby cisly az nie moge normalnie funkcjonowac to samo zaczyna dziac mi sie ze spodniami moze to juz czas na spodnie ciazowe??ale kurcze az dziwnie poczatek 3 miesiaca sie zaczal...czy to nie za szybko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja raczej na te testy nie będę szła, chyba że coś USG wykaże, mam nadzieję, ze będzie wszystko ok. Mnie spodnie też zaczynają cisnąć ale przede wszystkim wieczorem. Myślę że ciążowe jeszcze nie będą miały na czym się trzymać :-) musisz po prostu kupić jakieś dodatkowe spodnie w większym rozmiarze. ja mam takie Jeansy po ciąży jak jeszcze waga nie spadła, mam zamiar je w najbliższym czasie odszukać w szafie :-) Uspokoiłyście mnie z tymi kolorami :-) Wiem, ze synek czasem robi nam na złość i tak nas drażni. Bo wszytsko super pamięta a jak pytam jakiego koloru jest słonko to z uśmiechem mówi : może białe. Ja teraz 2 dni w pracy, 3.03 chciałam powiedzieć o ciąży, a 5.03 chyba będę miała prenatalne. teraz myślałam żeby powiedzieć. Już sama nie wiem kiedy, tak bardzo się boję, chociaż wiem, ze nie mogą mi nic zrobić. Tylko pewnie od razu przerzucą na 8h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny pewnie nie słyszałyście o tym ale teraz jest cos takiego jak test nifty (pobranie z krwi) ktory mowi w ponad 99% czy dzidzius nie bedzie miał m.in. zespolu downa ..I jeszcze podaje pleć dziecka.Tylko jes bardzo drogi bo kosztuje 2500 zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczę jak mam zaczernić sobie nick ? A w ogóle to dzień dobry kobietki. Myślałam że skoro dziś sobota to pośpię i poleniuchuję a tu lipa, no cóż może potem odeśpię. Mam pytanko czy was też tak męczą wzdęcia i gazy w nocy ? ja czasem nie mogę się obrócić na bok bo taka kolkę mam i twarde "kamienie " w różnych częściach brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma jeszcze co do tych kolorów. u mnie w przedszkolu myśleli, że coś jest nie tak bo chciałam rysować tylko lalki i piłki (np. dzieci rysowały najbliższą okolicę a ja maznęłam piłki jak z reklamy Sony Bravia, tylko bez ulicy :D). z tego powodu do 1 klasy przydzielili mnie do C (A była najlepsza, B średnia, C to równia pochyła). jakie było zd***** jak razem z koleżanką wygrywałyśmy wszelkie konkursy matematyczne i polonistyczne a wychowawczyni klasy A nie miała czym się chwalić bo "głąby" z C deklasowały jej pupilków :D ale dopięła swego i przeniesiono mnie do jej stadka "geniuszy". także naprawdę nie ma stresu, dzieci są mądre i często gęsto złośliwe ;) K_K_K_K ja Cię nie zlinczuję bo mam identyczną opinię. nie bylibyśmy w stanie podołać wychowaniu niepełnosprawnego dziecka. poza tym jestem prawnikiem i z zasady powinnam popierać literę prawa, która daje taką możliwość. choć tu nie zawód a poglądy determinują moje poparcie. choć szczerze wierzę, że wszystkie we wrześniu będziemy się cieszyć zdrowymi maluchami! a co do samego badania Pappa to mi powiedziano, że najpierw jest USG a potem ewentualnie lekarz kieruje na badanie krwi. ale nikt z góry mnie na nie nie zapisywał. swoją drogą ile D będziecie miały w końcu swoje USG? byłam wczoraj u diabetologa. diabetolog do kitu bo kazała mi jeść cukierki jak spada cukier (co tam, że to zabójstwo dla woreczka). ale za to zrobili mi USG i kurdeeeeeeeeeeee. niby wiem, że maluch nie wygląda już jak groch tylko jak człowiek ale jak zobaczyłam jak macha rączkami i nóżkami, jak kręc***iruety a na profilu widać nosek i paluszki to momentalnie poczułam jak topnieje mi serce. no nie spodziewałam się, że w moim brzuchu ma miejsce aż tak intensywne życie. tak mi szczęście i niedowierzanie uderzyło do głowy, że aż nie da się tego opisać. na co dzień taka twarda ze mnie baba a tu proszę. 4.12cm rozpuszcza mi serce w mniej niż sekundę :D dali mi nawet wydruk, wysłałam narzeczonemu a w zamian dostałam podziękowanie za najpiękniejszy prezent walentynkowy w jego życiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ,i znalazłam sobie drugie forum na temat ciąży z mięśniakami, niestety widać że trochę wygasł ale zobaczymy, jakoś tak nie za bardzo przykładam wagę do tego że one tam są , moze dlatego że na razie mój ginekolog nie alarmuje, (no i oczywiście zaraz się wkręcam że może tak z litości nie chce mi nic mówić że może być źle ) boję się że jak pojadę w poniedziałek na to usg to lekarz wyskoczy na mnie z ry...m że co ja sobie myślę , że z takimi mięśniakami to nie mam szans i jakieś jeszcze inne rzeczy. Kurczę żeby tak mój M . mnie wspierał w moich lękach było by łatwiej a tak to sama się martwię . Raz stwierdził że on tak nie chce się cieszyć za bardzo bo nie wiadomo jak to się skończy i czy wszystko będzie ok. a ja się pytam, to kiedy ma zamiar zacząć się cieszyć ,jak już dzidzia się urodzi ? HELLO , to chyba trochę za późno. Oj dziewczynki przepraszam za to marudzenie ale chyba dziś mam spadek formy i tak mnie naszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa, a co do tego, że nasze maluchy wiekiem z USG różnią się od wieku z ostatniej miesiączki. jakiś czas temu mój był na USG1 tydzień i 2 dni za OM. wczoraj byłam w 10tyg 6 dniu a maluch wzrostem odpowiadał 10tyg 5 dniu. czyli podgonił i jest teraz modelowo. także nie ma się co martwić. mamy w sobie żywe istotki i rosną sobie swoim rytmem, raz wolniej, a raz szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedno :D kupiłam sobie książkę (w końcu!) o ciąży. Ciąża. Poradnik dla rodziców. Pod redakcją Anne Deans. polecam serdecznie jeśli któraś jeszcze szuka, bardzo konkretna i rzeczowa publikacja. aga czemu miałby na Ciebie krzyczeć z tego powodu? akurat mojej mamie gin powiedział, że ciąża to doskonałe remedium na mięśniaki, właściwie najlepsze bo najbardziej naturalne i skuteczne. suma sumarum rodzeństwa nie mam a u niej nic się nie powiększa. więc czemu u Ciebie miałby drzeć ryja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam miec 26tego te usg genetyczne...co do innych badan pod katem chorob nic nie wspominal.zobaczymy na wizycie - zapytam o to gina. tez mam schize ze cos bedzi nie tak - ale przy powaznej wadzie genetycznej nie zdecydowałabym sie na urodzenie dziecka (przeciwniczki niech mowia co chca). zastanawia mnie to prawdopodobienstwo o ktorym piszecie. w 1 ciazy mialam tylko usg genetyczne i gin nie podawal mi zadnego prawdopodobienstwa. zobaczymy jak bedzie teraz - ta ciaze prowadze u innego gina. na pewno wykonam dodatkowe badanie usg prywatnie - no chyba ze wizyta 26tego bedzie mnie w 1000% satysfakcjonowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na jakims forum w necie wyczytalam ze branie duphastonu fałszuje wyniki testo Pappa...cos wiecie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zrobiłam dzisiaj na obiadek biały barszczyk, domowy z jajeczkiem kiełbaska i ziemniaczkami z cebulką , teraz piję soczek własnej roboty z melona ,marchewki i jabłuszka PYCHA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej ja jestem w 10tc i niestety mam problem z fajkami, czy któraś z Was ma podobnie/ Ograniczyłam się do 4 dziennie, ale chciałabym nie palić w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny muszę się pochwalić, dzisiaj po raz pierwszy od miesiąca nie wymiotowałam, nudzi mnie ale to nic, nie wiem czy to zasługa tych opasek akupresurowych czy powoli już wchodzę w następny etap ale nie ściągam ich z ostrożności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosciu ja mam ten sam problem....wyrodna ze mnie matka....kazdego dnia mowie ze juz koniec po czym kupuje paczke fajek;/// nie poglaszcze cie po glowie bo to co robimy nie jest dobre dla naszych dzieciakczkow, nie powiem tez nic co pozwoli ci poczuc sie lepiej bo sama siebie tez nie uspeawiedliwiam - pluje w brode ze moje kol potrafily rzucic a ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu, ja co prawda nie palę już od 10 lat ale myślę że skoro oganiczyłaś do 4 dziennie to za niedługo nie będziesz palić w ogóle, myślę że zdrowie dziecka będzie dla ciebie ważniejsze, niestety teraz nie możesz zastosować żadnych środkow wspomagających , czy to tych z nikotyną czy bez. Ale jesteś na dobrej drodze tylko więcej samozaparcia i będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny;-) Ja dziś opiekowałam się 3 miesięcznym synkiem koleżanki, takim dzidziusiem. Strasznie patrzył się na mnie i śmiał od ucha do ucha:-) brzuch mnie trochę boli, ale znośnie. Muszę coś zjeść bo od rana nic nie jadłam:-) zrobię sobie grysik z konfitura i zjem:-) Przyjemny dzień dzisiaj i słoneczny;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majowy deszcz
To powyżej to ja;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nawet nie potrzebuje spalić całego papierosa wystarczy kilka zaciągnięć. jestem taka zła na siebie inaczej nie mogę. nie palę to cały czas coś jem i też zaczęłam szybko tyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K_K_K_K
Cześć dziewczyny:-) Zauważyłam ze jak jestem poza domem to mam straszny apetyt a w domu jak siedzę to nie chce mi sie jeść a już jak otwieram lodówkę to rzygac mi sie chce:-/ Ale ku mojemu zdziwieniu rano zakładam spodnie ktore w ostatnim czasie w pasie mnie ciągnęły bo jak już mówiłam przytylo mi sie przed świętami a tutaj luźne na mnie czyli troszkę mi sie musiało schudnąć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majowy deszcz
Pyszny grysik;-) Jak tak biorę na ręce Wojtka syna koleżanki to tak jakbym przygotowywała się pomału do bycia mama. Trochę podpatruje jak ona zajmuje się niemowlakiem jak się z nim obchodzi :-) naprawdę kochane dziecko. I jeszcze jak przypomnę sobie jak na mnie patrzył i jak się uśmiechał do mnie to normalnie masakra:-) naprawdę cieszę się ze będę mieć za niedługo swoje dzidzi. Będę je wtedy kochać, tulic i całować bez końca;-);-);-) cholera jak ja się cieszę ze będę mamą :-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja na Was pokrzyczę za te fajki. a co! kurde, ani to dobre ani pachnące tylko normalne uzależnienie. święta nie jestem bo sama popalałam ale 5 lat temu zrezygnowałam z dnia na dzień na prośbę narzeczonego. pomyślcie sobie, że macie jakiś bat nad głową i dobrą motywację do rzucenia. ja mam taki bat w postaci woreczka. a też bym chętnie zjadła ciasto, smażonego kurczaka czy nawet zwykłą ogórkową a nie mogę. kusi jak cholera, nie raz mam ochotę ze złości cisnąć czymś w ścianę jak kolejny raz jem gotowanego ziemniaka z gotowaną piersią bez smaku ale znam konsekwencje jeśli dam się ponieść. pomyślcie sobie, że konsekwencje palenia też mogą być nieprzyjemne i może to będzie jakaś motywacja. poza tym kobieta z brzuchem i papierosem w ręku to naprawdę zły widok. także do boju z własnymi słabościami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram Catharine! Dziewczyny dacie rade! Nie szkodzcie swoim dzieciom. Rzucajcie papierosy! Skoro potraficie ograniczyc to rownie dobrze mozecie rzucic. Fajki to takie samo zlo jak alkohol. Ja np. uwielbiam piwo ale wiem ze w ciazy nie wolno, wiec nie pije. I nawet do glowy by mi nie przyszlo zeby sobie nalac chocby szklaneczke! Wyeliminowalam zupelnie i tylko slinka cieknie jak maz sobie otwiera ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majowy deszcz
Ja słyszałam ze kieliszek wina, tak troszeczkę można się napić w ciąży. Ale nie tak żeby opić się tylko tak na" smaka ":-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×