Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

WRZESIEŃ 2014

Polecane posty

Gość Rozalka31
dzieki dziewczyny za słowa otuchy, tez sobie tłumaczymy, ze praca sie znajdzie a najwazniejsze,ze mamy siebie i zdrowe dziecko. Mamawrzesinka, myslelismy o tym, ale udowodnic cos, to wiesz słowo przeciw słowu i doszlismy do wniosku, ze energię włozymy w szukanie pracy i pozytywne myslenie. Moja malutka tez zezuje smiechowo i tez oddycha nierównomiernie. Na szczescie dzisiaj wpadla tesciowa i mi troche pomogla ogarnac dom i mała i jakos nabrałam wiecej sił, przeziebienie tez powoli ustepuje więc troszke wyszło słonce u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronka2223
mój potrafi spać z otwartymi oczami;)takie lekko przewrocone ma i w dodatku się podśmiechuje wtedy pod nosem;)))pociesznie to wygląda.a propo uśmiechu to doczekałam się już tego usmiechu prawdziwego....bardzo na to czekałam i dostałam ten "prezencik" w nagrode za trudy ostatnich dni bo od soboty byliśmy z małym w szpitalu;/ juz wczesniej pojawiły sie problemy z brzuszkiem a w sobote dostał biegunki i temperatury 37.kilka kup u tak malego dziecka sprawia ze dosłownie w jednej chwilii zmienia sie w warzywko;/ostatecznie wyszlismy dziś.nie mam jeszcze wypisu ale lekarze przyznali ze nie wiedza co to bylo.w mojej opinii to reakcja na mleko bo od srody jest juz tylko na modyfikowanym bo zupełnie straciłam pokarm.w szpitalu kazali dawac dziecku mleko z polowy porcji i problemy ustapily.od dzis jest na pelnym mleku i znowu cos nie tak z nim...masakra...miałam jutro pojechac do pediatry to pod szpitalem gdy juz mielismy jechac do domu rozkraczyło mi się auto;/złośliwość rzeczy martwych!!!wróciłam do domu ze znajomym a tutaj okazało się ze starsza córka też się rozkłada coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalina777
Biedronka no to wyrazy współczucia:( ja póki co mam pokarm ale martwię się ze to za mało, bo jak dam pokarm z butelki swój porcję ok 80 ml to i śpi dziecko a jak przedstawiam tylko do piersi to potrafi mi nie spać cały dzień:( nie chce jej za często dawać butelki bo nie będzie chciała ssać, ale wiem że tym samym dziecko jest głodne i dlatego nie śpi. Chciałabym jakoś zwiększyć laktację, ale nie mam pomysłu herbatki nie zdają egzaminu:( ogólnie zdrowie nam dopisuje, ja już też prawie doszłam do siebie, a dzisiaj mamy pełne dwa tygodnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedronka - a jakie mleko mm podajesz? Ile twój synuś juz ma tygodni? Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podaje NAN.Młody ma miesiąc. W necie wyczytałam że granulki homoepatyczne pobudzają laktację.możesz spróbować też"zestaw ratunkowy". cienka rureczka przykładana do piersi z której leci mleko sztuczne a młody ssie pierś wiec pobudza laktacje.ja juz nie próbuje tego...nie mam juz siły...rano była masakra..dwie zielone kupy czyli ewidentnie cos sie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedronka - moze to od tego mleka .. Kurczę zapytaj koniecznie pediatre..moze trzeba zmienić mleko jesli od czasu podawania zaczął sie problem..moj podobnie ma prawie miesiąc..od samego poczatku pije hippa ( plus 2-3 razy dziennie moje odciagniete laktatorem) i póki co ( odpukać) jest ok. Dziewczyny od kiedy wprowadzacie mate edukacyjna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamawrzesinka2014
Kochane, każda butelka mieszanki zaburza Waszą laktację, tym bardziej teraz, kiedy Wasz organizm uczy się ile tego mleka ma wyprodukować, a dziecko dodatkowo jest w fazie bardzo intensywnego wzrostu. Jeśli chcecie karmić naturalnym pokarmem, a wydaje się Wam, że macie za mało pokarmu, że dziecko się nie najada, udajcie się do poradni laktacyjnej po pomoc. Tam doradca laktacyjny obejrzy technikę karmienia, wymierzy dziecko i jeśli stwierdzi, że pokarmu faktycznie mało, to przygotuje Wam schemat, jak początkowo dokarmiać mm i z niego stopniowo zejść. To, że dziecko po mm śpi, wynika z tego, że sztuczne mleka są słodzone, dziecku skacze gwałtownie glukoza i zasypia (efekt ospałości jak u dorosłego, który zje sobie supersłodki batonik). Mój malec wczoraj wisiał na piersi od rana do 14stej, ale jak się w końcu najadł i znudził, to poszedł spać do 18, potem tylko trochę possał i spał dalej do 22 - więc dziecko kp też śpi, tylko może mniej regularnie, ale to też się unormuje. Pierś zapewnia też poczucie bezpieczeństwa, mój niuniek lubi sobie ją po prostu polizać a potem przy niej poleżeć. xx Wracając do meritum - zachęcam do wizyty w poradni, mnie kosztowała w Warszawie 100 zł, ale mam spokój ducha teraz i to jest tak naprawdę koszt 2 puszek mm. Podając na własną rękę mm, będziecie mieć faktycznie coraz mniej mleka, co też Was będzie stresować i mleko zaniknie jeszcze szybciej. pozdrawiam - my dziś w końcu na właściwy spacer do parku pójdziemy chyba. Zobaczymy jak tam jazda w wózku nam wychodzi :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu problem zaczął sie dokładnie w momencie odstawienia od piersi i podawania wyłącznie mleka modyfikowanego. wczesniej tez je dostawał oprocz piersi oczywiscie. Mamawrzesinka2014 zauwazyłam juz dawno ze jestes wielka zwolenniczka karmienia naturalnego i to się chwali. Wizyta w poradni laktacyjnej tez jak najbardziej wskazana jesli ma sie problemy z karmieniem.Niestety muszę ci powiedziec ze jestes troszkę niesprawiedliwa i piszesz ogólnikowo.Wiadomo , że kazda butelka zaburza laktację ale nie kazda z nas ma możliwość leżenia z dzieckiem od rana do 14tej i karmienia piersią - wiem że takie metody pomagają...ja natomiast poswieciłam cały week (bo tylko wtedy mam mozliwosc) I NIE PRZyniosło to rezultatu.w kazdym razie to co piszesz odbieram jako krytykę z Twojej strony - że nie zrobiłam wszystkiego co było możliwe.Wiadomo karmienie naturalne najlepsze dla dziecka...a jak to się ma do 2 dziecka, które nie dostanie śniadania , obiadu, nie wyjdzie na spacer, nie pojdzie do przedszkola bo mama poświeca sie dla karmienia i rozchulania laktacji a w momencie odstawienia od piersi musi nosic malucha bo ten drze sie w niebogłosy z głodu.Wiem że byłby to tylko stan przejsciowy ale na boga zrozumcie , że nie wszystkie możemy sobie na takie coś pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamawrzesinka2014
Biedronka - tez mam dwojke dzieci i starszak 17 miesieczny jest hnb - jak jest w domu wymaga uwagi non stop. Nie uwazam, zebym napisala cos niesprawiedliwego, po prostu chce Wam uzmyslowic, ze karmc mieszanie umeczycie sie 3 razy wieciej niz przy kp lub wylacznym mm - moze wiec warto sie przemeczyc teraz i potem miec "z banki" - utrzymac laktacje przy podawaniu mm bedzie Wam bardzo trudno - tez sie przycpierwszym synku, ktory ma silne alergie pokarmowe zapedzilam w kozi rog, bo bylam tak nim umordowana, ze maz zaczal wieczorem podawac mm, a ja w tym czasie spalam. A efekt byl taki, ze dziecko potem domagalo sie piersi czesciej, bo mialam mniej mleka. Na szczescie udalo mi sie odbudowac laktacje. Co do mieszanki - to nan czesto powoduje zielone lub czarne kupy od zawartosci wysokiej zelaza. Sprobuj z hippem lub bebilonem. Najpierw zwykle mleko, potem ha a w ostatecznosci bebilon comfort lub na koncu pepti. Moze maluszek ma czesciowa nietolerancje laktozy, to bebilon comfort powinien pomoc. A co do darcia sie, to sprobujcie z chustami lub nosidlem: nasze starsze dziecko gdybysmy nie mieli nosidla wyslaloby nas do wariatkowa. Zreszta do teraz drze sie jak opetany jak tylko cos jest nie po jego mysli lub przychodzi pora spania. Tylko klusek juz sie w nosidlo nie miesci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedronka, ja jestem tego samego zdania co Ty. Syn skonczyl 3 tyg i praktycznie od poczatku byl dokarmiany mm (lezal pod lampami). Calymi dniami wisial na cycku ale nie jadl bo twardo zasypial, na nic szturchanie, laskotanie, drapanie. Po odlozeniu ryk. Plakal on, plakalam ja, nie spalam 3 noce, w 2 dni schudlam 3 kg bo nie mialam jak zjesc. Nie robil kupek i okazalo sie ze praktycznie nie przybiera na wadze, kazali dokarmiac. Teraz jest praktycznie calkiem na mm, cyca dostaje na smaka bo nie jestem w stanie zastapic nawet 1 karmienia butla piersia. Odciagam laktatorem ledwie 20ml po 40 min. Nie walczylam o laktacje, bylam wykonczona. Nie jest mi z tym dobrze, ciagle go przystawiam kiedy mam czas w nadzieji ze cos sie polepszy. Czasem mysle ze jestem zla matka bo sie nie poswiecilam, bo nie zrobilam wsxystkiego..ze poszlam na latwizne :( zanim zaszlam w ciaze wydawalo mi sie idiotyczne przezywac ze sie nie kp, smieszyly mnie matki placzace ze daja mm. A teraz doskonale je rozumiem. I niestety wynika to z tej nagonki ze karmic mozna tylko piersia, ze kazda kobieta ma pokarm itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram gościa wyżej i biedronkę..u mnie jest podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalina777
Ja na początku dalam kilka razy mm a teraz w butelce dostaje tylko moje odciągniete z piersi. Kryzys miałam przedwczoraj bo niby ssała a była głodna i ciągle był płacz nie mogłam wyjść do łazienki. Zawziętłam się, ale tez troche łez przy tym wylałam. Nie dziwie sie tym co karmią mm bo sama miałam momenty zwątpienia, ale pojawiały sie wyrzuty sumienia. Nie jest łatwo mi przy pierwszym dziecku więc przy drugim tym bardziej. Ja nadal nie mam tyle pokarmu ile potrzeba bo zeby odciągnąć małej na wieczór ściągałam o 2.00 w nocy bo miałam więcej i mała nie zjadła. W dzień wysysa wszystko. Ale pocieszam sie bo odnosimy swoje pierwsze sukcesy:) wczoraj usnęła na godzinke w południe i dzisiaj tez mi spi od 12.00:) mam nadzieje ze juz bedzie tylko lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalina777
Ja na początku dalam kilka razy mm a teraz w butelce dostaje tylko moje odciągniete z piersi. Kryzys miałam przedwczoraj bo niby ssała a była głodna i ciągle był płacz nie mogłam wyjść do łazienki. Zawziętłam się, ale tez troche łez przy tym wylałam. Nie dziwie sie tym co karmią mm bo sama miałam momenty zwątpienia, ale pojawiały sie wyrzuty sumienia. Nie jest łatwo mi przy pierwszym dziecku więc przy drugim tym bardziej. Ja nadal nie mam tyle pokarmu ile potrzeba bo zeby odciągnąć małej na wieczór ściągałam o 2.00 w nocy bo miałam więcej i mała nie zjadła. W dzień wysysa wszystko. Ale pocieszam sie bo odnosimy swoje pierwsze sukcesy:) wczoraj usnęła na godzinke w południe i dzisiaj tez mi spi od 12.00:) mam nadzieje ze juz bedzie tylko lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAMAWRZESNIAKA ja rozumiem ze ty piszesz to myslac o tym ze podawanie butli zaburza ta laktacje..ja to doskonale rozumiem ale mi chodzi wlasnie o to ze bynajmniej ja nie mam mozliwosci lezec z nim przy cycu bo nie mam na to czasu najzwyczajniej w swiecie. a jak juz probowałam gdy maz był w domu to jeszcze wiekszy stres to powodowało bo myslalam juz o tym co mam do zrobienia.meza mam raz na dwa tyg na week w domu.jestem sama z 2 dzieci, mam do ogarniecia dom, dzieci i prace - praca w domu ale tez wymaga czasu. tak jak napisała poprzedniczka efektem było to ze nawet nie miałam jak zjesc co tez nie wpływa korzystnie na laktacje.efekt był taki ze łapałam banana w locie lub wypijałam resztke zupy po małej w drodze do kuchni odnoszac talerz.niestety nie mam sztabu ludzi chetnych do pomocy - gdyby tak bylo polozyłabym się z nim do wyra i moze wtedy przyniosłoby to jakis efekt. dla mam które dalej walczą życze powodzenia i podaje listę rzeczy pomocnych znalezionych w necie: - zestaw ratunkowy (butelka z rurką cieniutka podobno do kupienia w aptekach) - granulki homoepatyczne Ricinus communis 5 CH, Agnus Castus 5CH i Lac Caninum 5CG - odciaganie pokarmu metoda 7-5-3 - podobno lekarz moze przepisac wziewna oksytocyne do nosa u mnie juz nic nie leci mimo to przed kazdym podaniem butli nadal przystawiam malego. w nocy tez dudla cyca - ale ze pokarmu brak to traktuje cyca jak smoczek. podobno uspiona laktacja moze wrocic wiec gdzies tam w glebi serca mysle ze jak zakoncze pewne sprawy ktore teraz spedzaja mi sen z powiek wszystko wroci do normy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alma2800
Biedronka rzeczywiście po Nan mogą być zielone kupki, ze względu na dużą ilość żelaza. Mój synek był od 6 miesiaca na Nantolerował dobrze ale kupki zielone były. Teraz słyszę że jest to bardzo kiepskie mleko. Małą dokarmiam Hipp i uważam że jest bardzo dobre. Spóbuj zmienic mleko. I nie przejmuj się że nie karmisz. Szczęśliwe dziecko to szczesliwa mama i na odwrót. Ja równiez uważam, mamawrzesinka ze fajnie że tak propagujesz kp, i podziwiam że przy 17 mieisęcznym dziecku masz tyle czasu czasu położyc się na cały dzień do łóżka. Ja przy 4 latku nie mam czasu, pomimo że chodzi do przedszkola, to muszę zrobić obiad dla siebie i męża. Mój synek też ajda jeszcze w domu, a jak przychodzi to chce i jemu poświęcić czas zeby nie czuł się odtrącony. Sama widzę, ze jak podaje mm to mleka mniej, ale jestem mądrzejsza przy drugim dziecku, ze kp to nie wszystko, bo inaczej idzie zwariować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alma- święte słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edka12
Ja też miałam chwile zwątpienia bo ciągle przy cycu nawet zjeść nie mogłam. Kilka razy podałam mm z bezsilnosci by zasnął ale wcale nie spał dłuzej po mm dalej sie zdrzemnął na pol godzinki i placz. Moj ma taki problem ze pokarm mam bo naciskam to leci ale im wiecej wyssie piers robi sie mieciutka i on nie moze zassac sie do tak mieciutkiej piersi i tak sie zlosci olyka sie powietrza przy chwytaniu i ciagle go boli brzuszek nie moze oddac gazów. Mamy kolki codzień. Dxiś ma już 5 tygodni i pierwszy raz przespał w nocy 4 godziny bez przerwy jeju ale odpoczelam bo tak co godzine lub 2 sie budził....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalina777
Ja tez mam tak ze piers miekka i nie moze zassac ale daje smoczek na chwilke, zabieram i daje cyca działa bynajmniej u mnie. Są jeszcze kapturki, ale u mnie nie podziałały. Mała sie denerwuje moze tez dlatego ze nie leci nic. Ale jak u Ciebie jest mleko to zobacz z tym smoczkiem, dzidziuś sie uspokaja i zasysa tylko u mnie na chwilke i zaraz wypuszcza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiecie moze do kiedy my jestesmy chronione przed utrata pracy? Jestem na macierzynskim. umowe mam na czas okreslony do konca 2015r(mozliwosc wypowiedzenia 2 tyg.).Potem chcialabum skorzystać z urlopu wychowawczego do konca umowy,ale nie wiem czy po urlopie macierzynskim nie konczy sie okres ochronny i pracodawca moze mi wręczyć wypowiedzenie, czy na mój wniosek musi udzielic urlopu wychowawczego? Dziewczyny jak coś wiecie na ten temat to będę wdzięczna za informację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna szczęśliwa mama
Gościu daj ze juz sobie siana. Po co to komu potrzebne. Musisz mieć strasznie nasrane w głowie. Żałosne. Xxxxx KP lub mm to jest rozległy temat. Drazliwy.... Ja karmie tylko piersią, na poczatku dokarmialam ale teraz wiem ze to do niczego nie prowadzi. Ok 3 tyg przeszlysmy kryzys, tez mam dwu latka w domu, było mega ciężko... Jestem sama, maz jeździ jest w domu raz w miesiącu na ok 5 dni.... Mieszkam na czwartym pietrze, dwójka dzieci , dom i cala reszta. Pomocy zero. Przeszlam ten kryzys byłam głodna ja, starszy syn stal i tupal nogami, pranie wysypywalo się z kosza, garnki ze zalewu. Udało mi się mm nic nie pomogło. Ani dłużej nie spala, ani nie była spokojna. Ulewala i tyle. Teraz je średnio co 2 - 2,5 h w nocy od 21 spi do okolo 3. Czasami krócej. W dzień nie spi, troszkena spacerku. Leżeć tez nie lubi. Ale gdy cos robię ważnego a jest pojedzona i ma sucho, zostawiam by tez troszkę poplakala. Cieszę się ze mogę karmić, dodam ze przeszlam juz zapalenie piersi. Nie wiem co jest przede mną. Jestem dobrej myśli. Nie kloccie się. KP nie jest łatwa rzeczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamawrzesinka2014
Widze, ze gosc sie zmartwil stanem moich cyckow. No jakos moj maz sie nie martwi, tylko cieszy i utwierdza w decyzji, ze warto bylo sie pomeczyc przy starszym synu, bo teraz to bulka z maslem i nikt nam bajek nie opowiada, ze chudy pokarm, czy malo pokarmu.itd. Co do organizacji zycia rodzinnego, to ratuje nas zelazna dyscyplina. Jak polozymy wieczorem dzieci spac, to jedno robi kolacje, drugie ogarnia mieszkanie. Rano jak maz wiezie starszaka do zlobka, ja ogarniAm pranie lub jakies sprzatanie. Prasuje tylko raz w tygodniu hurtem i to tylko posciele, reczniki i dzieciowe rzeczy. Przez reszte dnia faktycznie zajmuje sie tylko dziecmi. Staram sie, zeby mlodszy spal po poludniu, kiedy starszak wraca ze zlobka, wtedy moge sie z tamtym bawic a maz moze zjesc spokojnie obiad, odpoczac czy isc zrobic zakupy. Nie jestem bohaterka, przy pierwszym synu, ktory wyl (to nie byly kolki, tylko taki ma charakterek) caly czas (mial tylko 3 tryby, zarcie, wycie, spanie) mielismy wszystko zdezorganizowane i zylismy przez wiekszosc tygodnia w chlewie, jeszcze wykanczalismy mieszkanie i nie mialam w ogole przyjemnosci z macierzynstwa. Teraz jakos to inaczej sobie poukladalidmy w glowie, to i koniecznosc np. Lezenia pol dnia z dzieckiem na cycku mnie nie wkurza, tylko traktuje to jako cos normalnego. Po prostu wiem, ze ten czas minie. Xx Przejrzalam kilka skladow mlek jeszcze: szukajcie tych bez syropu glukozowo-fruktozowego w skladzie, to jest slodsze i tansze od cukru, a widze ze co poniektorzy producenci dodaja to ustrojstwo do mm. Osobiscie sklanialabym sie do hippow lub tych specjalnych mlek bebilona, jesli bedzie taka potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalina777
A my dziś znowu na spacerku. Mała się powoli przyzwyczaja i zasypia w południe:) w nocy wstała tylko raz o 3.00 i spała rano do 8.30 leżała sobie nie marudziła więc mogłam spokojnie zjeść śniadanie. Powiedzcie mi po jakim czasie zaczęłyście chudnąć karmiąc piersią, mi idzie trzeci tydzień po porodzie i póki co w domu uciekł tylko jeden kilogram a przy porodzie straciłam 10 więc jak na razie zostało mi jeszcze 19 kg do zrzucenia:( karmię piersią i mam nadzieję na powrót do dawnej figury, ale w takim tempie obawiam się, że będzie ciężko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie karmie piersią,poród mialam miesiąc temu, przytylam 12 kg a zostalo mi 5 do zrzucenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalina, ale to chyba dobrze Ci waga schodzi. Ja przytylam ok. 22kg, urodzilam 2 tyg. Temu i mam jeszcze 11 na plusie, czyli w polowir drogi jestem. Spada mi ok 0.3-0.5kg na dzien od tygodnia. Ostatnie 5-8kg bedzie schodzic wolniej, ale mysle, ze w 3 miesiace bedzie po sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przytyłam 15 kg, syn urodził się 13 września, teraz zostało ok.2kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna szczęśliwa mama
Ja przytyłam 23 kg. Karnie tylko piersią urodziłam 6 tygodni temu i spadło mi 15 kg najgorsze 8 przedemna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszny_kocur
Hej, co do chudnięcia to nie mam pojęcia ile straciłam bo nie mam wagi w domu, ale widzę ze brzuch w ostatnich dniach zdecydowanie się zmniejszył. Wkurza mnie tylko blizna po cc bo jakos krzywo mnie zszyli. A maleństwo przesypia cały dzień, budzi się tylko na jedzenie. W nocy zdecydowanie gorzej śpi, tzn śpi całkiem niezle, ale wydaje przez sen takie odgłosy, ze my nie możemy spać przez Nią. Samotna - ja Cię podziwiam z ogarnianiem wszystkiego sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny karmiące mm! Na samym początku dziecko potrzebuje tyle pokarmu, ile ma jego najmniejszy paznokietek, bo taki ma żołądek. Mamawrzesinka dobrze pisze, że dzidzia tyle wisi przy cycu, bo potrzebuje bliskości, a nie dlatego, że jest głodna. Odruch ssania to jest instynkt, to jedyne, co zna i to mu zapewnia poczucie bezpieczeństwa. Wy jesteście dorosłe, miałyście 9 miesięcy, żeby się przygotować do porodu, ale dla tego maleństwa to jest szok! Ono jest skołowane, nie wie co się dzieje. Zna tylko Ciebie i bicie Twojego serca, dlatego maluszki przeważnie preferują lewą pierś. Któraś pisała, że jej dziecko zjada 80 ml, to stanowczo za dużo. Normy na pudełku mm ustala producent, a jemu zależy na tym, żebyś jak najszybciej zużyła puszkę i kupiła następną. Pokarm ma każda z nas i taka jest prawda. Prawdą też jest, że pierwsze tygodnie są ciężkie i masz ochotę odpuścić. I prawdą jest, że nasze babcie miały wielodzietne rodziny i wszystkie swoje dzieci wykarmiły, bo mm nie było, a jakoś dały radę. To nie jest krytyka. Sama piszę z perspektywy matki, która się poddała i teraz walczy o relaktację. Wasze dzieci są takie malusie, macie jeszcze szansę, nie poddawajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocur- mój podobnie ma z tym snem.. Gosciu- po dziecku kilku tyg.widac czy chce jeść czy potrzebuje bliskości itd.matki to rozpoznają..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×