nie zaprosil mnie na swieta

Dziewczyny utwierdzcie mnie w przekonaniu ze to on ma racje a nie ja...wiem zema ale chyba potrzebuje potwierdzenia jak jakas gowniara:-). Otoz 2 tyg temu poznalam swietnego faceta. Mieszkamy oboje za granica. Wiedzial ze w swieta bede samotna,on mieszka z matka. Do czego daze-wkrecilam sobie ze jakby mu na mnie zalezalo zaprosilby mnie dzis na kolacje...pewnie sie myle. Co sadzicie??

2 tygodnie to cale gowno. :) Balabym sie nawet ocego chomika zaprosic.

a czemu w prost go o to nie zapytasz? faceci z reguły są prości, mógł pomyśleć ze dwa tygodnie to za mało, ze może masz inne rzeczy, czasem wystarczy zapytać tak po prostu

Ja myślę że znacie się za krótko zeby oczekiwać zaproszenia na święta ale Mirona z głowy by mu nie spadła jakby Cie zaprosił

Pewnie masz racje:-)po kolacji ma byc ze mna. Wiem za bardzo dramatyzuje.

to przykre,mysle ze mu nie zalezy,odezwie sie jak bedzie cos chcial,tacy sa facec***przykre to ale prawdziwe,ty bys go pewnie zaprosila wiedzac ze jest sam,twoj wybor i twoja decyzja ale ja bym go olala

Dziewczynki juz sama sie gubie...po raz pierwszy nie wiem co myslec....wiem ze 2 tyg to.gowno...ale mimo wszystko

Dwa tygodnie to BARDZO krótka znajomość. Jeżeli miałby Cię zaprosić, to tylko dlatego, żebyś nie spędzała świąt sama, niemniej mogłoby to być dla niego krępujące.

wiec zapytaj go, jak sie spotkacie :) szczera rozmowa pomaga będziesz wiedzieć wszystko,

taaa po kolacji bedzie z toba ...liczy na darmowy sex i milo spedzony czas

I badz tu madra...opinie podzielone...tak,ja bym zaprosila ale z drugiej strony wiem ze nie moge tego wymagac po tak krotkiej znajomosci. Jestem.calkiem rozbita.

w zamian dostajesz to samo miło spędzony czas i darmowy sex, nie nakręcaj się........ lepiej żeby tego nie było? wystarczy nie otworzyć drzwi

po dwóch tyg. znajomości nawet przez głowę by mi nie przeszło oczekiwać zaproszenia

To ktoś niemalże obcy, daj Wam czas, nie narzucaj presji, nie osaczaj, nie zadawaj pytań: w stylu: "nie zaprosiłeś mnie na wigilię, nie zalezy Ci na mnie?", za bardzo chcesz, a co nagle to po diable.

Wstydze sie go zapytac. Dziewczyny on jest powaznym czlowiekiem. Moze naprawde to jeszcze nie czas?? P.s. Nie sypiam z nim.

popieram twoja wypowiedz :)

Fiku...masz racje. Ominac ten temat jakby nigdy nic? Choc przykro mi troszke.

to niesamowite no jak tak mozna no no tak naprawde w ogole nie rozumiem i nie wiem co chodzi w tym ale probuje zrozumiec kazdego dnia i to zawsze ni www.youtube.com/watch?v=ssL9_u-4v7k

Moim zdaniem to jeszcze nie czas. Pytaniami z nutką pretensji w tle tylko popsujesz nastrój. Rozumiem twoje oczekiwania, ale to sa Twoje oczekiwania, a nie obowiązki czy powinności 2tygodniowego partnera.

hmmm,po dwoch tygodniach nie kochaliscie sie to ile wy macie lat?

Wiem wiem...dziekuje pieknie za opinie. Podtrzymalas mnie na duchu.

Mialam.w planach kochac sie dzis:-)ale przez ten metlik w glowie ha ha sama juz nie wiem

co sie dziwisz? dwa tygodnie? zwlaszcza ze musialby cie przyprowadzic do mamy! poznac cie z mama! faceci jak moze wiesz dlugo z tym zwlekaja musza byc pewni kobiety nim poznaja ja z mama. przynajmniej ci rozsadni

Najpierw rozpaczasz, że ma Cie gdzieś, bo Cie nie zaprosił an kolację wigilijną a teraz chcesz sie kochać, rety co za zmiana nastrojów :O

Wiem wiem I biczuje sie za.glupote:-) tez jestem rozsadna kobieta I nie wiem.skad te wkrety I fochy. Facet zachowuje sie ok. To moj chory mozg.

Fiku planowalam to juz wczoraj a dzismnie ten problem dobil:-Swiem swiateczna deprecha.

Może ani nie rozpaczaj ani nie rzucaj się na niego, ciesz się jego obecnością, jego towarzystwem, po prostu tyle. (daj Wam czas)

Dziekuje Fiku

może jutro lub na drugi dzień świat, do ciebie wpadnie, a wtedy zapomnisz o swoich dzisiejszych myślach :)

no nie wiem 2 tygodnie i nic,podejrzewalabym ze cos z nim nie tak,moze problem z erekcja,normalny facet i zdrowy dazy do seksu,a ten nie widzi mi sie