Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

żałośni faceci z sympatii

Polecane posty

Gość gość
stanie w kolejce po 1 udko bo rybki mrozone w pudelku byly chyba za drogie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam, jak kiedyś umówiłam się z takim jednym poznanym na necie. 2 lata trwało zanim zgodzilam sie na spotkanie. Zamówił sobie kieliszek wina i spytał czy chcę łyka :O Jak wyszliśmy z lokalu, to spotkał kolegę i zostawił mnie w środku nocy w zimie i musiałam wracać do domu buta. Głupia związałam się z nim na jakiś czas i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dalszy ciąg historii o tym od kieliszka wina. Zrobiłam do studium na zaliczenie makietę, ciężka jak diabli, bo z drewna i szkła i mówię mu, że do szkoły muszę zawieźć, to powiedział "Ciekawe jak sobie poradzisz". Musiałam taksówkę wziąć, a miał wolne wtedy i auto do tego też posiadał. Potem zakładał tutaj na kafe (wiedział że tu siedzę )rozpaczliwe wątki, że on tak mnie kocha, a ja się od niego oddalam. To było ok. 7 lat temu. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
EWA333333 - lepiej że sobie Borewicza obejrzy od czasu do czasu niż by miał oglądać ciebie na codzień, ty stara zrzędliwa pudernico lubelska :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nn79
Wyobraź sobie wykres: na osi x wygląd, na osi b kasa. Linia wyznaczająca możliwość bycia z kobietą jest linią opadającą, tworzącą trójką równoramienny (początek to punkt 0 wyglądu, mnóstwo kasy na osi y). Każdy punkt poniżej tej lini oznacza "nie ma szans".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o kasę, a o KULTURĘ. Na randce albo płaci facet, albo ewentualnie każde za siebie, a sytuacja, w której facet każe kobiecie zapłacić CAŁY rachunek, jest po prostu absurdalna. P***a, nie facet. Poza tym chwalenie się pięknym samochodem, mijanie się z prawdą, tym podobne kwiatki, no cóż, to żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
-zadzwonil i zapytal czy mam kase na kino -albo przyjechal ktos inny niz na zdjeciu -na kawe niema ale moze na piwo nazbiera -koniecznie na chate zeby sie lepiej poznac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajny temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na sympatii konta nie miałam, ale mam na innym takim portalu i raczej się z nikim nie umówię, bo większość facetów tam to nudziarze, w dodatku nieatrakcyjni fizycznie, czasem jeszcze się oszpecają solarium albo białymi spodenkami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z jednym pisalam i tez wydawal mi sie ok, ale kiedy mijal 4 miesiac i on nie proponowal spotkania to mu napisalam: wiesz, dziwi mnie to ze minelo tyle czasu a ty nie zaproponowales spotkania :) a on mi odpisal, ze ma malo czasu (na cotygodniowe wizyty w domu mial czas, na granie w jakies zabijanki i na jazde na rowerze tez, szkoda mu bylo chociaz tej 1 h na spotkanie ze mna :O ) a on nie lubi czegos obiecywac jak nie jest pewien ze dotrzyma slowa i ze spotkanie bedzie mozliwe jesli jego szwagier wroci skads tam do jego siostry i jej swiezo narodzonego dziecka (to jakos tam rozumialam, wiadomo ze trzeba sie rodzina opiekowac i sie nie zbulwersowalam) albo jak pogroszy sie pogoda :O POGORSZY SIE POGODA :O zrozumialam to tak ze jak pogoda bedzie spoko to moze robic co innego niz spotykac sie ze mna :O poczulam sie zlekcewazona po porstu, najwyrazniej bylam na szarym szarym szarym koncu jego spraw do zalatwienia i :( no szkoda, ale nie jestem desperatka i nie bede czekala w nieskonczonosc na jasnie pana :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolezanka.zaoferowala zwrot kasy za bilet do kina dala mu 50 zl a gosc nawet noe wydal jej reszty.innej goac strescil wszelkie patologie ze swej rodziny na 1 randce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wam powiem raz się umówiłem dawno temu na sympatii nie wiem 6 lat temu ,zaprosiłem na kawę aby ową osobę poznać. I po chwili miałem ochotę wyjść dziewczyna bez kultury typowa wiocha,zamiast mówić jak przystało w takim miejscu to rzekłbym darła się ,masakra .... Wstyd mi było jak najszybciej się stamtąd z nią zmyłem potem powiedziałem że muszę coś załatwić i zniknąłem. Na takich portalach się nikogo normalnego nie pozna. Kobietom mogę polecić się uśmiechać a na pewno ktoś się znajdzie i do was podejdzie i was na kawę zaprosi. Jak tak zrobiłem i swoją żonę poznałem. Nigdy jej uśmiechu wtedy nie zapomnę :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wiecie znam dwie pary, które się tam poznały. I są fajnymi ludźmi. Różnie to bywa, ale trzeba się uzbroić w cierpliwość, za to mam jeszcze jedną anegdotkę. Kolega się umówił z dziewczyną, a ta gdy ją odprowadzał: "chodź, poznasz mojego tatę, pogadamy o przyszłości" ;ppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napiszcie coś jeszcze bo fajny temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytałam wszystko a sie uśmiałam hahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja byłem na 3 randkach, jestem facetem i na wszystkie przychodziły jakieś paszczury nie podobne do tych ze zdjęcia, potem odrazu przechodziła mi ochota na randkę więc zachowywałem sie jak prostak raz sobie kupiłem frytki, a jej nic do tego specjalnie ćlamałem przy jedzeniu miałem niezłą bekę, choć pare lat nie byłem na randce chętnie bym znowu poszedł może odświeże profil :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umówiłam się z sensownym facetem, randka ok. A potem mi mówi: "wiesz jak tak stałaś i czekałaś, to myślałem żeby tak jakoś intrygująco zacząć spotkanie. miałem już podbiegnąć do Ciebie, złapać za rękę i wykrzyknąć: uciekajmy CBA nas goni";//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:05 no i co w tym zlego? facet przynajmniej mial poczucie humoru :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepsze były teksty po informacji, że już więcej sie nie spotkamy, np.: - ty to czekasz na księcia z bajki, - nie wiesz, co tracisz, - zastanów sie jeszcze, - a jak zmienie pracę i będę lepiej zarabiał, to się spotkamy?, - czy jakbym inaczej sie ubrał, to byśmy sie spotkali jeszcze?, - wyjedź ze mną do Warszawy, tam sie nam na pewno ułoży i inne takie :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no to akurat, nie było żenujące. Śmieszne trochę nawet, ale osobiście wolę normalne powitania;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewa rozumiem, że zrezygnowałaś z poznawania tam panów?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tym CBA smieszne :D ja bym takiego nie skreslila ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nn79 Skoro już matematykę do tego mieszasz, to osie nazwij jak po ludzku przystało, oś y a nie oś b...Po drugie już można wiedzieć mniej więcej kim jesteś po charakterze swoich wpisów. I to, że na swoim 'wykresie' umiesciłeś tylko 2 wartości, które powodują, że facet jest atrakcyjny, czyli wygląd i zasobność portfela. Trochę to płytkie, bo większość kobiet zwraca uwagę na inne rzeczy, ale jest jakaś mała część, dla której głównie liczy się jak największa wartość na osi 'zasobność portfela' . Ja już jak miałbym się pokusić o zrobienie takiego wykresu, to co najmniej kilka osi bym jeszcze dorzucił. Przede wszystkim charakter, na który składają się dziesiątki cech, które jak się ma na odpowiednim miejscu, to można być atrakcyjnym dla kobiet. To, że ktoś jest mniej majętny, nie oznacza, że jest skazany na porażkę z miejsca. Za mniejszą kasę też można się ładnie ubrać, schludnie. No i przede wszystkim dbanie o higienę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I główna rzecz właśnie to charakter, zachowanie, czym się interesujemy. Bo za kasę pewnych rzeczy się nie kupi (całe szczęście). Jak ktoś jest majętnym prostakiem i chamem, to pieniądze nie spowodują, że przestanie być burakiem ćwikłowym. Kasa mu da to, że wyrwie jakiegoś pustego lachona na kawałek blachy w swoim nowym BMW, albo pójdzie sobie na d******

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tygrysiczka82
A ja ponad 7 lat temu założyłam konto na Sympatii, bo chciałam sobie 'porandkowac' i w ten sposob poznałam swojego męża ;-) Znam jeszcze inne pary, które sie w ten sposob poznały. Nie wiem jak jest teraz, ale te 7 lat temu nie trafialam na dziwaków :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam żonę z symaptii
A więc drogie Panie, odrobinę pokory, po pierwsze wiele z Was szczerzy się jak łysy do sera na każdą wiadomość, którą dostaniecie, bo Was często nie kręci to że ktoś chciałby Was poznać, ale sam fakt zainteresowania się Wami. Wiem, bo poznałem swoją żonę na takim portalu z jedną różnicą od wielu z Was tutaj. My nie traciliśmy czasu na pisanie miesiącami do siebie wiadomości, tylko napisaliśmy do siebie raz, może dwa, wymieniliśmy foto, numery tel i po dwóch tygodniach się umówiliśmy realnie. Po prostu, nie wiązaliśmy z tym żadnych większych nadziei, ale po prostu - spotkanie osób, które kogoś szukają, ale nie wiedzą czy ten z kim się spotkają to właśnie ta druga połówka. Efekt? Oszaleliśmy na swoim punkcie, seks był na pierwszym spotkaniu i dzisiaj po wielu wielu latach jesteśmy szczęśliwym małżeństwem. Często jak czytam wasze historię to mnie pusty śmiech bierze. Logujecie się i na kogo czekacie na księcia z bajki? Czy na milionera? Bo nie jest to możliwe aby na sympatii, na tego typu portalach nie spotkać kogoś interesującego. Zanim spotkałem się z moją obecną żoną, umawiałem się wielokrotnie z innymi dziewczynami i do dzisiaj jesteśmy przyjaciółmi. A te które wybrzydzały, co czasami sprawdzamy razem z żoną - ona facetów a ja babki - cały czas są zalogowaniu i aktywni a minęły LATA. Takie portale są dla naprawdę konkretnych osób, ale konkretnie to poznacie się dopiero w realu. W necie mogę Wam napisać że jestem synem Bila Gatesa z nieprawego łoża, mam urodę po Bekchamie, a penisa jak Rocco. Tylko kogo to interesuje jak w realu zwykła dupa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poznałam też faceta, który był fajny, wykształcony, ok. 30 lat. Podałam mu nr kom po dłuższym pisaniu. Okazało się, że porozdawał mój nr swoim kolegom spod miasta do mnie wydzwaniali durnie się śmiejąc;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość dwa wpisy wyżej- bez generalizowania. Ja miesiącami nie piszę nigdy, nie mam czasu na to. A i mnie zdarzają się prostaki po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 37
No z pewnością na pierwsze spotkanie nie powinno zapraszać się do domu. Jest to z pewnością duża głupota i brakiem szacunku do drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×