Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziadkowie nie przynieśli nic wnuczce na Mikołaja i pod choinkę

Polecane posty

Gość gość

Wiem że możecie mnie zjechać, ale mam nadzieję że przeczytacie to do końca. Chodzi o to że urodziłam pół roku temu córeczkę (nasze pierwsze dziecko) I jedni i drudzy dziadkowie mieszkają blisko nas, bardzo kochają naszą córkę - fakt to jest najważniejsze. Nadszedł Mikołaj, moi rodzice przyszli do małej z prezentem, natomiast teście nie. Jak i również tak samo było na święta. Przykre to. I mam tu wobec tego najgorsze obawy - jak moje dziecko podrośnie, jak mam jej to wytłumaczyć dlaczego tylko jedna babcia przynosi prezent a druga nie? Szczerze boję się jej pytań o to w przyszłości... Przez to czuję mętlik w głowie. Czy ją to przekona że wystarczy to że babcia ją kocha? Dodam, że i jedni i drudzy dziadkowie mają dobrą sytuację materialną, a jako ciekawostkę dodam że zawsze zanosiliśmy prezent dla siostry męża (ma 16 lat) która mieszka jeszcze z teściami. I czasem zastanawiam się z mężem czy od przyszłego roku nic jej nie przynosić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj tez nic nie dostaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a świętowaliście razem? robiliście prezenty? teściowie widzieli się z wami w święta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ide se przez zebre
alez nie przejmuj sie moja corka wie ze dziadkom przeszkadza 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przynieśli to nie, przecież nie będziesz o to prosić. Może nie uznają takiego zwyczaju, albo no nie wiem, różne są uklady w rodzinach. Jedni sobie robią prezenty nawzajem a inni nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziadkowie nie maja obowiązku dawać prezentów. Tak samo jak wy nie musicie nikomu ich robić. Tylko nie rozumiem dlaczego wasza 'zemsta' na teściach ma sie odbijać na niczego nie winnej 16-latce. Ja mam brata 2letniego i on na każda okazję dostawał ode mnie prezent. Na dzień dziecka, urodziny, święta a nawet bez okazji dostawał ubrania, buty itp. Moja córka ma 10mies i nawet złamanego grosza nie dostała od mojej matki. I co, ja mam sie mścić na bracie za to że moja matka nie interesuje sie wnuczka? Ja z nią nie żyje za dobrze i w te święta nawet smsa mi nie napisała, to ja mam tak rano traktować mojego brata jak ona mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spoko u mnie podobnie. mieszkam z teściami, teściowa zapowiadała, że czego to ona nie nakupi jak córka się urodzi, bo to pierwsza i bardzo wyczekiwana wnuczka :) młoda kończy 2 miesiące i też nie dostała nic, kompletnie - zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łatwo Ci mówić żebym nie przejmowała się... Mi zależy na dobrych relacjach z całą rodziną. A poza tym uważam że nie ma to znaczenia czy świętuję akurat z nimi czy nie. Uważałam zawsze że dziadkowie zawsze o wnukach pamiętają, i nie twierdzę że muszą być tu drogie prezenty, lecz o miły drobny gest dla dziecka ze strony dziadków w takich momentach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu chodzi o gest i to drobny, a nie obowiązek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym półrocznemu dziecku też nic nie kupiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może uznali, ze jest za małe na prezenty i sobie sprawy nie zdaje z tego, ze są święta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie we wszystkich rodzinach jest zwyczaj dawania prezentów gwiazdkowych i na Mikołaja i nie zależy to od statusu materialnego. Dobre relacje z rodziną nie maja nic wspólnego z wręczanymi prezentami! Czy twój mąż, a ich syn dostawał prezenty na Mikołaja i gwiazdkę? Pewnie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż dostawał zawsze, odkąd poszliśmy na swoje to już nie. Ale to nie chodzi przecież o niego i mnie. Lecz o nasze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, że to podstawa czy świętowaliście razem i czy w ogóle widzieliście się w święta, bo jeżeli nie to nic dziwnego że nie dostała mała prezentu. Ja kiedy nie spotykam się z chrześniakami np. to nie pędzę od razu z prezentem, podobnie moi teściowie jak kiedyś nie widzieliśmy się w święta to dopiero później przy spotkaniu coś od mikołaja dali. Może mają prezent ale nie było okazji dać zwyczajnie... Podejrzewam, że z Twoją mamą świętowałaś i był prezent, teściów nie odwiedziliście i zdziwienie, że nie dali ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ja się cieszę,źe nie mam rodziny....spokojnie i bez problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i dodam, że jak mąż jeszcze mieszkał za kawalera u mamy, to dawała innym wnukom prezenty, i wtedy był też malutki chłopczyk w rodzinie i dostał. Mówię to co mój mąż widział/wiedział wtedy. A teraz już jesteśmy na swoim to nie wiemy czy teście dają coś innym wnukom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wigilię spędziliśmy z moją siostrą, szwagrem i ich dzieckiem, a nie u moich rodziców, bo moi rodzice musieli pojechać na wieś do mojej babci na święta (bo jest i chora, i chciała z kimś spędzić Wigilię)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I pamiętali o wnuczce, pomimo że razem Wigilii nie spędziliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj wydaje mi się, że mamusia rozczarowana brakiem prezentu :( Nie oszukuj się sama, że nie o to chodzi i nie szukaj problemu tam gdzie go nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masakra... dziecko ma pol roku a ta sie juz zastanawia jak dziecku wytlumaczy czemu jedni wala prezenty a inni nie... kobieto niech dziecko bedzie kumate to sie bedziesz zastanawiac. zamiast siedziec na forum zadzwon i zapytaj niech c***owiedza czemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o prezenty tylko o gest,wystarczylaby przecież grzechotka czy inna pierdulka, ja c***owiem ze mamy podobnie,mieszkamy w uk i jak my jedziemy to zawsze licza na jakieś prezenty, ale malemu który ma 16 miesięcy nigdy nic nie kupili, ani nie pytali czy mamy cala wyprawke ani jak bylismy z malym pierwszy raz nie dostal nawet glupiego misia ze sklepu za 4zl.a maja 2 innych wnukow na miejscu i im kupuja drobiazgi z roznych okazji,a moi rodzice którym sie nie przelewa zawsze jakas zabawke prześlą lub poprostu pytaja co kupic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za chamy no nie wyobrazam sobie takiej sytuacji, swinie I tyle jak dziecko jest male to mogli zabawke dostosowac do wieku, albo cos praktycznego kupic swinie I,tyle, wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
"I mam tu wobec tego najgorsze obawy - jak moje dziecko podrośnie, jak mam jej to wytłumaczyć dlaczego tylko jedna babcia przynosi prezent a druga nie? Szczerze boję się jej pytań o to w przyszłości..." - nic jej nie będziesz musiała tłumaczyć, przecież wiadomo, że prezenty przynosi MIKOŁAJ a nie babcie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci maja dziadka. Na mikilaja mu dalismy prezent ucieszyl sie podziekoqal i powiedzial ze dzieci cos od mikolaja dostana jak pensje wezmie czyli po 20 grudnia. Pod choinke znow dalismy prezent i znow im powiedzial ze im aniolek cos przyniesie jak pensje wezmie po 20 stycznia. Przykro mi bo po co im obiecuje? Maja 3 i 5 lat i juz pojmuja co sie do nich mowi i pytaja a kiedy ten mikolaj od dziadka przyjdzie. Wkurza mnie bo na piwo i papierosy to ma na to zeby sobie gadzety do samichodu kupowac ma a na upominek dla wnukow raz w roku nie ma. Na urodziny tez nic nie dal nawet zyczen nie zlozyl zadnemu wnukowi. Na dzien dziecka tez nie. Zastanawiam sie czy na dzien dziadka choc na laurke zasluzyl. Chyba nie. A tylko im zdjecia telefonem robi i sie popisuje przed ludzmi jaki kochajacy dziadek z niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj jeszcze rok dwa a od prezentów nie będziesz mogła się odgonić. Córeczka jest malutka, prezentu nawet nie zauważy. Jak będzie starsza będzie się cieszyć jak coś dostanie, dziadkowie razem z nią. Skoro kochają nie może być inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd oni pochodzą ? Może w ich "korzeniach" nie ma takiego zwyczaju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam już wcześniej, jak mój mąż mieszkał u mamy to widział więcej co się działo. Wtedy był malutki chłopczyk w rodzinie, i dawała mu prezenty. A naszej córeczce nic nie dała, choćby nawet na tego Mikołaja :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia z Mazur
Swoim wnukom[4 szt:D ]też nic nie daję w prezencie na Boże Narodzenie. Dwie córki z mężami i każda z dwójką dzieci corocznie przyjeżdża w okresie po 4 razy - wakacje, przerwy świąteczne i jesienna. Pod choinkę każde dziecko dostaje po jednym prezencie - od swoich rodziców. Oni najlepiej wiedzą o czym dziecko marzy i co sprawi im autentyczną radość. A ja, babcia [bez dziadka]z emeryturką 1241 pn nie zaszaleję. Mnie i mój dom dzieci kochają za atmosferę domową, wspólne wyprawy rowerowe, narciarskie, za ciepło kominka, czas im poświęcany i smakołyki, których na co dzień rodzice nie mają czasu lub możliwości im zaserwować. Zupa owocowa z owoców leśnych, kwiaty czarnego bzu i akacji zapiekane w cieście, pieczone ziemniaki z ogniska, kociołek z ogniska, desery i ciasta, to dzieciaki najbardziej lubią. Prezenty? Wszystkie wnuki urodziły się na zachodzie Europy, mają wszystko to, co rodzice uznali za potrzebne - instrumenty muzyczne, półki pełne książek [w 3 językach ], sprzęt sportowy... Z czym babcia może wyskoczyć? Z jakim prezentem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a np z czekoladą babko wredna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
babcia z Mazur :) mądra z Ciebie kobitka, oby wszystkie babcie były takie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×