Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cosnietak

jak sobie z tą sytuacją poradzić jak postąpić całkowicie zdezorientowana jestem

Polecane posty

Gość taka tam sobie
Jakies 3 tyg temu rozstalam sie z facetem a mialo byc tak pieknie, pierwsze 2 tyg pilam i plakalam chcociaz wiedzialam jaki z niego dran i lowelas, chcialam zeby wrocil, teraz juz mi minelo, mam go gdzies. On ma juz nowa panne, ona mysli ze to milosc do grobowej dechy a ja wiem ze za kilka miesiecy, moze nawet krocej ona bedziedzie plakac tak jak ja i powiem Ci ze czekam tego dnia. Wiem tez ze on nie bedzie szczesliwy z zadna i bedzie zmienial panny co jakis czas, taki typ faceta poprostu. Nie umie sie zwiazac z jedna kobieta a sam nie moze byc bo boi sie samotnosci. Wiec zamiast wylewac łzy czekam porazki mojej nastepczyni i kolejnych wpadek uczuciowych bylego.Moze to okrutne ale z taka mysla jest mi lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzisz autorko
Jezeli ostatni post byl skierowany do mnie to wiedz, ze bynajmniej nie zamierzam Cie krytykowac. Powiem wiecej doskonale znam z autopsji emocje ktore Tobą targaja, wiem jak czlowiek potrafi "zwariowac" gdy ktos zawroci mu w glowie i zdaje sobie sprawe z tego, ze jest gotowy wrecz sie upodlic. ABY DOSTAC DZIALKE bo..TO JEST JAK NARKOTYCZNY TRANS a ON JEST TWOJA KOKAINA...ALE TYO MIJA Z CZASEM, TEN STAN UPOJENIA WIECZNY NIE JEST A OTRZEZWIENIE PRZYCHODZI I BYWA BOLESNE JESLI ZROBILO SIE COS NIEWLASCIWEGO, NIEZGODNEGO Z NORMALNYM SWIATOPOGLADEM Kiedys bylam niezwykle zauroczona jednym takim (do tego stopnia, ze znajomi smiali sie, ze to wrecz nienormalna obsesja) szalalam z rozpaczy gdy mnie odrzucil A teraz Z PERSPEKTYWY CZASU, STRASZNIE SIE CIESZE, ZE DO NICZEGO MIEDZY NAMI NIE DOSZLO A ON JEST MI ZUPELNIE OBOJETNY (bo wreszcie widze go takim jakim jest naprawdę, bez wykrzywiajacych klapek na oczach) czasem po prostu warto przeczekac uczuciowa burze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam sobie
a co do seksu z takim typem faceta w ktorym sie zadurzylas odradzam , to ze sie mu oddasz nie zatrzyma go przy Tobie, jak Ci spadna klapki z oczu bedziesz miec traume do konca zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosnietak
masz dobre podejście do tej sprawy :) alkohol zrobił swoje, heheh zartuję. ja nawet nie będę wiedziała o jego kolejnych pannach, ale wiem, że on kiedyś się zaangażuję z jakąś, i tą osobą nie będę JA. nie wiem czy na siłe jego osobę jako ideał sobie wmawiam czy co (ale jest dla mnie męski, nie przez to , że zalicza, tylko że wczesniej miałam chłopaka ciepłą kluchę, byłam z nim z braku laku, a on ma w sobie coś co zawsze chciałam żeby miał chłopak czytając romansidła, hehe). na pewno, kiedyś to minie, ale na to czasu nie ma, a ja snuje plany, co zrobić, zebysmy jakos się "przypadkowo" spotkali, no moja desperacja już nie zna granic. najlepiej znaleźć jakieś zajęcie... tylko jakie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosnietak
widzisz autorko widzę, heheh, ale to chyba trzeba przeżyc, właśnie ja już nawet wstydu z nim chyba nie mam, nawet teraz zrobiłabym to z jakimkolwiek, żeby tylko on mnie zechciał, a co ja kiedyś dzieciom opowiem? wszystko trzeba przeżyc, ale najgorsze są te emocje, te myśli, że ciagle się o tej osobie myśli, fantazjuje. łatwo się mówi, ale ja głupia nadal będę i będę się nadal łudzić, choć ja już pierwsza do niego na pewno nie napiszę, ale boję się swojego zachowania, że będę wszystko robiła żeby na mnie spojrzał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzisz autorko
JESLI CIE TO POCIESZY TO On nie chce Cie przeleciec nie dlatego, ze go nie pociągasz. Gdyby wiedział, ze dla Ciebie nic nie znaczy, ze jestes pierwsza lepsza latawica na poziomie zabawki erotycznej to zapewne zrobiły to z rozkoszą A SKORO WIE O TWOICH UCZUCIACH TO SIE ZWYCHAJNIE BOI, moze nawet ma jakies moralne skrupuły...NIE ZEBY GO NIE CIESZYLO TO, ZE GO TAK WIELBISZ. ZAPEWNE TO NIESAMOWICIE ŁECHCE JEGO EGO I JESZCZE DLUGO BEDZIE PAMIETAL I KRZEPIL SIE WSPOMNIENIEM O TYM JAK TO JEDNA FAJNA PANNA STRACILA DLA NIEGO GLOWE. Ale nie skonsumuje cie bo sie boi, tego, ze sie nie odczepisz, ze o nim nie zapomnisz tak szybo (jesli nie jest skonczona gnida to rowniez i tego aby nie wyjsc na totalnego s********a)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam sobie
moze wyjedz gdzies , zacznij sie spotykac z przyjaciolmi, rob to co sprawia C**przyjemnosc i oderwie Cie od mysli o nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosnietak
a może skoro on ze mną musiałby się też trochę postarać, to może też się boi jakiegoś zadłużenia? jest wg Ciebie taka opcja? no ja wiem, że może się bać, że się od niego nie odczepię,ale przecież on to może zlać, jak wszystko co do tej pory mu nie pasowało, on potrafił mi nie odpisać, potrafił odmówić spotkania... może i ma jakieś wyrzuty sumienia, że się w nim zadłużyłam, ale czy to są wyrzuty czy strach, że nie będzie potrafił mnie pozbawić cnoty? hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosnietak
ja sobie każdą opcję wmawiam, zawsze mieliśmy o czym rozmawiac, to on też może sie bać tej strzały amora. ale ja nie będę mu pisała: nie zakocham się w tobie, tylko raz się spotkajmy i przeleć mnie! a cos w tym, że nie chce wyjśc na sku***rwi****, to właśnie też coś w tym jest, bo jak pisałam on też ma serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosnietak
widzisz autorko a Ty jak długo się leczyłaś z tej "miłosci"? długo się znaliście zanim stwierdziłaś, że musisz o nim zapomniec? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosnietak
tylko teraz jak go spotkam nie wiem czy ja mam sie wstydzić tego, że jestem dziewicą czy on że nie chciał mnie rozdziewiczyć? jak uważacie, czy on to jako hańbę może odebrać czy po prostu, że on lasce odmówił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzisz autorko
Nie licz na to, ze chlopak po wspólnie spedzonej z Toba nocy sie zakocha...mężczyźni nie przywiązują się poprzez seks (no Chyba, ze jezeli sami sa prawiczkami) . Jezeli obiekt twoich westchnien mial wiele kobiet w łóżku z zadne to dla niego novum to raczej nie zawladniesz jego myslami oddajac mu sie. NIE LICZ NA TO A jezeli o mnie chodzi to jestem troche (cala dekade) od Ciebie starsza a Ze we wczesnej mlodosci bylam dość kochliwa i zauroczenia (rowniez te fatalne) przezywalam w tym okresie zycia w bardzo INTENSYWNY sposob to troche na ten temat wiem. (no i potrafie te epizody oceniac i analizowac na zimno z perspektywy minionych lat). Jezeli chcesz przykladu troszke podobnego do twojego to taki jeden nasuwa mi sie na mysl. Mialam lat 17 i jeden kolega zburzył spokoj mojej duszy. Mial charyzmę, byl pewny siebie (ja dosc niesmiala) a jednoczesnie lubił "łatwe", przypadkowo poznane dziewczyny (lubil ale oczywiscie zaliczac dodajmy bo szczegolnym szacunkiem to raczej ich nie darzyl - taki maly hipokryta). Mnie traktowal wylacznie ja kolezanke (z zaznaczeniem, ze ponetna kolezanka to nie to samo co siostra) a nie potencjalna zdobycz. Wiem, ze uwazal, ze jestem ladna, komplementowal moje oczy, figure, "Na zarty"obejmowal mnie i klepal; po tylku "bo nie mogl sie powstrzymac" (na co ja zawsze pokazowo sie oburzałam) ALE MNIE NIE KOCHAL I NIGDY NIE DOTKNAL (chociaz nie raz nie dwa upijalismy sie razem) A JA NIE WYSZLAM Z LOZKOWA INICJATYWA I STRASZNIE SIE Z TEGO CIESZE BO...LUBIL MNIE I SZANOWAL ALE NIGDY NIE BYL ZAKOCHANY A PRZYGODNE KOBIETY TRAKTOWAL BARDZO LEKKO I SZYBKO O NICH ZAPOMINAL . A TERAZ WSPOMINAM ZNAJOMOSC Z NIM Z SENTYMENTEM, A NIE Z OBRZYDZENIEM, WLASNIE DLATEGO, ZE NIC NIE BYLO (oczywiscie nie czuje juz do tego chlopaka kompletnie NIC chociaz swego czasu wiele nocy bezsennych poswiecilam kontemplacji wspomnieniu jego oczu niebieskich)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosnietak
no to przez co się przywiązują, skoro on poznaję kobiety tylko po to? myslę, że lepiej byłoby gdyby nie wiedział dziewicą, ja już wtedy ten ostatni raz co pisałam, powinnam nie napisać, mówiłby mi cześć i byłoby normalnie, czasem nawet pewnie normalnie pogadalibyśmy. a teraz nie wiem czy chować głowę jak struś :) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cathalea999
A ja ci mowie powedz mu o tym co do niego czujesz. Czuje cos do cirbie czy nie, moze sam nie wie ale niech sie z tym zmierzy a ty bedziesz miala swiety spokoj i czyste sumienie ze zrobilas wszystko w tym kierunku abyscie byli razem. Ja tak zrobilam, nie blagalam o nic tylko powiedzialam ze takie cos z mojej strony jest, tylko u nas nie jest to takie proste zebysmy byli razem i w sumie kwestia nie jest rozwiazana ale ja zrobilam wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosnietak
ja postaram się do niego nie pisać, nie robić jakichś podstępów żeby na mnie spojrzał, tylko będę cierpliwie czekała, na jego zmiane... wiem, lubię się łudzić, ale ja wierzę, że on jest dla mnie, pewnie długo tak będzie, dopóki kogoś nowego nie spotkam... może kiedyś dorośnie, stwierdzi, że nie każda zdradza itp. (bo przez to się zmienił na podrywacza itp.), a może będzie już za późno na mnie dla niego, kto to wie, ja dzisiaj wiem, że będę się łudzić i wmawiać sobie, że on nawet seksu nie chcę ze mną, bo boi się, że się zakocha. nic na to nie poradzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzisz autorko
On poznaje kobiety zeby sobie mówiąc brzydko spuścić z krzyża....a przez co sie przywiązują. to trudne pytanie, mozna na nie tylko odpowiedziec pytaniem odwolujacym sie do twoich wlasnych doswiadczen: a "przez co (dlaczego) ty przywiazalas sie akurat do niego" ? Dość nieuchwytne prawda (no ale nie byla to raczej zadna z rzeczy ktora on zrobil, zwyczajnie tak podzialal na ciebie, ze zawrocil w glowie). Powiedzialas co czujesz, zdobylas sie na odwage i niepotrzebnie sie biczujesz. On to sobie zapisze jako komplement i pewnie nie bedzie myslal o tobie zle a z czasem cala sytuacja zamieni sie w mgliste wspomnienie szczeniackiego zauroczenia...z ktorego jeszcze bedziesz sie smiac, opowiadajac znajomym i to bez zenady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosnietak
jak mnie ten spam wku*rwia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosnietak
ale zdania są podzielone i sama już nie wiem co zrobić, bo przed chwila napisałam, że oleję go, nie będę mu du**py zawracać, a teraz wystarczył jeden post i nową opcję mam na zycie. heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosnietak
no i co mam w końcu zrobić zaryzykować i niech on też się zmierzy, czy moze poczekać i liczyć na cud, że doceni dziewicę, czy zapominać o nim powoli? co sprawiło, że ja się nim zauroczyłam? nie wiem, czas z nim spędzony, charakter, nasze rozmowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosnietak
ale ja mu jeszcze dosłownie tego nie powiedziałam, że się w nim zadłuzyłam, tylko mu poprzez swoje zachowania pokazałam, że mi na nim zalezy, a to trochę róznica. myślę , że słowami, w 100% potwierdziłabym to co on w czynach widział ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosnietak
cathaela999 a on tez był taki lowelas? czy zwykły normalny facet? i jak on zareagował na tą wiadomość? ja też uważam, że lepiej zrobić wszystko, niż potem kiedyś sobie gdybać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadurzyć, nie zadłużyć! kretyni, zamiast myśleć o pieprzeniu, poczytajcie może słownik! analfabeci *****i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faktycznie! a Ty zamIAST UZYWAĆ wulgaryzmów, znajdź sobie miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łąk
Widzę, że lubisz niegrzecznych chłopców. Musisz jednak wiedzieć, że taki typ jest fajny ale tylko do łóżka. Z nim nie stworzysz dobrego związku. Piszesz, że to twój ideał. To, że traktuje kobiety przedmiotowo też jest dla ciebie takie idealne? Patrzysz na niego przez różowe okulary, zauroczenie zabija jasność widzenia. Kiedyś przyjdzie czas, że będziesz śmiała się ze swojej głupoty, kiedyś wyrośniesz z niegrzecznych chłopców i będziesz się cieszyła, że nie wpakowałaś się w związek z takim, w małżeństwo i dzieci. Mówię to z perspektywy osoby dużo starszej od ciebie, która miała podobne upodobania w twoim wielu. Podsumowując- seks ok, ale tylko na zimno, bez angażowania się. Ty jednak już jesteś w nim zadużona i uwierz mi, że jak z nim pójdziesz do łóżka to twoje uczucie jeszcze się pogłębi, będzie ci jeszcze trudniej. A to nie jest materiał na związek. Nie będziesz z nim szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to już nie jest kwestia pójścia z nim do łózka, bo on dziewicy nie chcę. tylko chodzi o to czy mu powiedzieć o swoich uczuciach czy mam po prostu to przemilczeć i zachować dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak taką "miłość", jak autorka wątku (niewąska kretynka, zresztą), to ja dziękuję nie jestem szmatą, żeby za k****arzami ganiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosnietak
no ale on właśnie już ze mnie taką zrobił i juz chyba wstydu nie mam :) także dla mnie powiedzieć cos takiego to nic strasznego, nawet biorę pod uwagę, że dużo osób o tym się dowie. hehe a lepiej żałować, że się chyba coś zrobiło niż odwrotnie, wiem dla Was taka znajomość jest śmieszna i kompletnie niezrozumiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łąk
To co czujesz to zauroczenie, nie miłość. To uczucie jest jeszcze nakręcane przez jego niedostępność. Powiedzenie mu tego, co czujesz, nic ci nie da, nic nie zmieni w waszej sytuacji. Pewnie niejedna już mu to mówiła. Mam wrażenie, że podświadomie liczysz na to, że po wyznaniu on inaczej na ciebie spojrzy, skruszysz jego serce, że okaże się fajnym, czułym facetem. Tak się nie stanie. Tak więc ja bym nie mówiła. Kiedyś powiedziałam i czułam się potem bardzo upokorzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosnietak
No własnie nie wiem czy mu mówiły, bo on mówił, że tylko ja mu na coś uwagę zwracam itp. Tamte chyba miały trochę godności i odchodziły po prostu. Może na to liczę, ale ten kto ryzykuje nic nie ma :) Uważam, że za jakiś czas gdy mi to przejdzie będę się z tego smiała i z dystansem do tego podejdę. No ale nic nie robiąc, już całkowicie się skreslam ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łąk
Widzę, że tak naprawdę już podjęłaś decyzję. Pamiętaj jednak, że nawet jak coś z tego wyjdzie, nawet jak będziesz z nim w związku, to nie będzie łatwy związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×