Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tatuś od święta

Polecane posty

Gość gość

Mam 4letniego synka. Nie jesteśmy z jego ojcem razem, wychowuję małego sama. ojciec synka mieszka na stełe za granicą, nie płaci mi alimentów i nie uznał syna jako swoje dziecko mimo że odiwedza go 3 razy w roku na 3-4godz i daje mu jakies prezenty. W tym roku chciałam założyć sparwe o ustalenie ojcostwa i alimenty. "tatus" jednak nie odebrał pozwu i sprawa została oddalona a ja nie jestem w stanie udowodnić jego miejsca zamieszkania. Dpodam, że ojciec wiedział o zakładaniu sprawy i sam powiedział, żebym zakładała to wtedy zacznie płacić. W te święta ojciec postanowił spotkac się z synem, napisał smsa ale nie odezwałam się. Mam dość jego zabaw w kochanego ojca od święta. Nie uznał syna i nie pomaga mi ani finansowo ani w jakikolwiek inny sposób. Nie dzwoni, nie pisze i nie pyta o syna. Potem nagle przyjeżdża z prezencikiem i uważa, że wszystko jest ok? Chce kupić jego miłośc prezentami? Bo jak inaczej mogę to nazwać. Mam dość takiej sytuacji i postanowiłam, że dopóki nie uzna syna i nie zacznie się bardziej nim interesować nie pozwolę mu się z nim spotkać. Dobrze robię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostałam dzisiaj od niego smsa, że jeśli myślę, że nie pozwalając mu spotkać się z symen robię mu na złośc to sie mylę. Że syn na tym ucierpi. Czy on jest świadomy tego co sam robi? Moim zdaniem takie spotkania ojca z synem to żadne spotkania a jego zainteresowanie dzieckiem można nazwać zerowym. To on to dzicko krzywdzi a nie ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porada prawna
Po pierwsze, co znaczy nie uznal syna? To jego dziecko? Zaloz sprawe o ustalenie ojcostwa, troche to potrwa, ale zrobia badania DNA i ojczulek sie nie wykreci. Latwiej wtedy wyegzekwowac alimenty. Nie szkodzi, ze ojciec dziecka mieszka za granica, jesli jest wewnatrz UE to prawo dziala sprawniej. Nie odpuszczaj, dla dobra dziecka, sms-y od ojca dziecka zachowuj, moga pomoc na rozprawach. Jak ja nie cierpie takich gnojkow, ktorzy nie placa na wlasne dziecko...powinno sie ich kastrowac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porada prawna
Aha, zeby miec jakis dowod co do miejsca pobytu ojca dziecka, sprobuj go namowic, zeby przelal ci na konto jakas kwote, nawet mala, powiedz ze to w ramach prezentu dla syna. Wtedy masz potwierdzenie przelewu z danymi adresowymi ojca dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to cham. Dobrze robisz. Z reszta powinnas to mu jasno powiedzieć ze dopóki go nie uzna to ty go za ojca nie uważasz i nie pozwolisz mu spotykać sie z T W O I M Dzieckiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mu sprawę założyłam ale że nie odebrał wezwania na rozprawę sąd uznał, że może pod podanym przeze mnie adresem nie mieszka. Sprawa została zdjęta z wokandy a ja miałam 7dni aby uprawdopodobnić jego adres. Napisałam pismo do sądu, ze jedyny dowód na jego adres to sms od niego który mam w telefonie. Napisałam jego treść, podałam nr telefonu i co? Od 2 miesięcy cisza w sądzie. Sąd nic z tym nie zrobił. Ojciec nie uznał syna na takiej zasadzie, że nie potwierdził w USC że jest ojcem a jak rejestrowałam dziecko to nie było go w Polsce więc syn ma moje nazwisko ale imię ojca jest wpisane z tym że ojcu tez wpisano moje nazwisko. takie są przepisy. Tatuś tłumaczył się wciąż brakiem czasu jeśli chodzi o wizytę w USC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jednej strony robisz dobrze a z drugiej źle, bo faktycznie nie robisz na złość ojcu tylko dziecku. 1/ znasz jego rodziców rodzeństwo? Mozesz ustanowić kuratora dla osoby z nieznanym miejscem pobytu, może być to ktoś z jego rodziny. 2/ przy wniosku wnoś o wyrok zaoczny w razie nie stawiennictwa się pozwanego 3/ wnoś również o zabezpieczenie alimentów i alimenty od dnia złożenia pozwu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn ojca mało kiedy wspomina. Widują się 3 razy do roku. Co daje taki kontakt dziecku? Ja chcę dla syna jak najlepiej ale musze jakoś zmusić drania aby go uznał. Znam jego rodziców ale są starzy i schorowani. Nie chcę ich ciągac po sądach. Zresztą sami powiedzieli, ze mamy to załatwić między sobą. To o czym to świadczy? Nie umieją z własnym synem rozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cierpliwie napomykałam o tym przez rok. Że trzeba coś z tym zrobić, ze nie może tak być ale z nim sie nawet rozmawiac nie dało. Na maile nieodpisywał. Chciał przyjechać do syna przyjeżdżał kiedy chciał, czyli 3 razy w roku i mimo, że był w Polsce 2tyg wolał imprezować a dla dziecka 3-4godz przeznaczył. Ja krzywdzę dziecko? Drań ma mi grać na nosie i pojawiać się kiedy mu wygodnie i to ja robię krzywdę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z doświadczenia - lepiej żeby dziecko w ogóle nie miało kontaktu z takim jełopem; jednocześnie dajesz sobie wtedy szansę na to, że kiedyś ułożysz sobie życie i dasz szansę na bycie dobrym ojcem komuś, kto na to zasłuży. Zastanów się dobrze czy ojciec dziecka (w związku z tym, że ustalisz ojcostwo) nie będzie C**przez całe życie wrzodem na d***e i czy gra jest warta świeczki (czyli czy te kilka zł faktycznie jest dla Ciebie niezbędne). Bo kiedy zacznie płacić, od razu będzie rościć sobie prawa do tego, aby brać czynny udział w życiu dziecka i decydować o kluczowych sprawach. A Ty wtedy nie będziesz mogła nic zrobić, bo takie będzie jego psie prawo. Ale generalnie - dobrze robisz, Twoje postanowienie jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki connie francis za podniesienie na duc****Już mną takie poczucie winy targa, że szok. Żal mi synka i chce dla niego jak najlepiej. Z tym ustaleniem ojcostwa to zrobiłam tak, żeby potem syn w razie czego nie miał do mnie żalu, że nic nie zrobiłam. Ale myślę o tym tak samo jak Ty, że może to być później mój wrzut na tylku dlatego skoro sąd oddalił sprawę ja dalej nic z tym nie robię. Zrobiłam co mogłam to on tylko pogorszył swoją sytuację w sądzie w razie czego, nie odbierając wezwania i pozwu. Ja poinformowałam sąd, że wiedział o pozwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, to, że masz poczucie winy i jakieś ew. wyrzuty sumienia to chyba normalka, sytuacja nie jest łatwa. Ale umówmy się - obrazek jak z filmu, w którym facet płaci alimenty, daje normalnie żyć swojej ex i ich dziecku i dobrowolnie schodzi na dalszy plan kiedy pojawia się inny mężczyzna, który być może będzie nową rodziną dla jego syna - to fikcja, taki przypadek zdarza się raz na milion. Zazwyczaj facet okazuje się wyżej wymienionym wrzodem na dpie, którego nie będzie, nie będzie, nie będzie, aż tu nagle BUM! jak grom z jasnego nieba oświeci go, że jest ojcem, kiedy Ty zechcesz wyrobić małemu paszport, zapisać go do szkoły, przedszkola czy przychodni (będziesz potrzebowała jego podpisów). I będzie robił schody, problemy, tylko po to, żeby skutecznie i regularnie przypominać Ci, gdzie jest Twoje miejsce w szeregu. Na Twoim miejscu, jeśli już bym wychodziła z ustaleniem ojcostwa i alimentami, poszłabym o krok dalej i ograniczyłabym mu prawa rodzicielskie, co nie powinno być problemem w Twojej sytuacji (zaniedbania względem dziecka są raczej oczywiste). W ten sposób przynajmniej jakoś się zabezpieczysz na przyszłość. Siebie i dziecko. A syn - cóż, to, że Wam nie wyszło i facet okazał się gnojem to jedno, ale im dziecko będzie starsze, tym będzie mu się należało więcej szczegółowych wyjaśnień - kim jest jego ojciec, czemu nie jesteście razem, etc. Żaden papier nie zmieni tego, że chłopiec kiedyś będzie chciał go lepiej poznać, albo wręcz przeciwnie - będzie unikał tego kontaktu. W sytuacji takiej jak Twoja żyją setki tysięcy ludzi na całym świecie i naprawdę mają się nieźle - zarówno dorośli, jak i dzieci, głowa do góry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze raz bardzo Ci dziekuję :-) Właśnie tak zrobiłam i wniosłam o ustalenie ojcostwa, alimnety i odebranie praw rodzicielskich. W sumie na to ostatnie nie licze ale przynajmniej ograniczenie. No ale... tak jak już pisałam tatuś się wypiął więc sobie odpuściłam. Dodam, że on nie miał pojęcia, że chcę odebrac mu prawa rodzicielskie. Nie zależy mi na jego kasie. Pomyślałam jednak, że dziecku przydałoby się jakieś zabezpieczenie i ewentualnie żeby odłożyć coś jak będzie się syn uczył, bo wtedy trzeba coraz więcej i więcej tej kasy. Mam pracę i świetnie sobie radzę sama. Póki co nie jestem też z nikim w związku bo najzwyczajniej w świecie nie mam za bardzo czasu na wyjścia. No cóż czas pokaże co dalej będzie. Dzieki za wsparcie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie tak zrobiłam i wniosłam o ustalenie ojcostwa, alimnety i odebranie praw rodzicielskich. W sumie na to ostatnie nie licze ale przynajmniej ograniczenie. No ale... tak jak już pisałam tatuś się wypiął więc sobie odpuściłam. Dodam, że on nie miał pojęcia, że chcę odebrac mu prawa rodzicielskie. Nie zależy mi na jego kasie. Pomyślałam jednak, że dziecku przydałoby się jakieś zabezpieczenie i ewentualnie żeby odłożyć coś jak będzie się syn uczył, bo wtedy trzeba coraz więcej i więcej tej kasy. Mam pracę i świetnie sobie radzę sama. Póki co nie jestem też z nikim w związku bo najzwyczajniej w świecie nie mam za bardzo czasu na wyjścia. No cóż czas pokaże co dalej będzie. Jeszcze raz bardzo Ci dziekuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam kciuki, powodzenia ;) A z tym czyimś pomysłem, abyś go poprosiła, by wysłał C**przelewem jakąś bzdurną kwotę, to niegłupie. Powiedz, że masz obsuwę w pracy z pensją i brakuje Ci dosłownie 100zł do czesnego za przedszkole, alb wymyśl inną ściemę. Swoją drogą świetne mamy sądy, widzę, że nic się nie zmieniło w kwestii opieszałości w ustalaniu faktów. No nic, jeszcze raz - powodzenia, nie daj się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×