Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

Gość Impatient
Mam pytanie do dziewczyn z Salve Czy wiedziałyście kiedy dawczyni będzie mieć punkcję, kiedy dowiedziałyście się ile komórek dostaniecie i ile i jakich zarodków udało się uzyskać. Ktoś do Was dzwonił, same pytałyście czy w ogóle nie wiedziałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi77
Impatient ja nie pomogę bo dopiero jadę do Salve, ale czy mogę zapytać jak długo czekałaś na dawczynię zgodną fenotypowo? I jak dużo cech zgodnych chciałaś mieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Impatient
7 tygodni. Zależało mi na grupie krwi, co do reszty to raczej w przedziałach jak np. włosy nie rude, nie czarne, oczy nie piwne nie brązowe, wzrost w przedziale od najmniejszej osoby w mojej rodzinie do największej, waga była nie istotna i wykształcenie od średniego. Roma, może ty pomożesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Impatient, Fajnie, że znaleźli Ci już dawczynię. U mnie było tak, że miałyśmy synchronizowane cykle (dawczyni na tabletkach antykoncepcyjnych). Ja dzwoniłam do w pierwszym dniu cyklu do embriolog p. Małgosi aby poinformować kiedy dawczyni powinna zakończyć branie tabletek. Ja zaczynałam brać leki a potem około 10 dnia jechałam na podgląd endo. Jak komórki u dawczyni odpowiednio urosły miała punkcję. W dniu punkcji dzwoniłam do p.Małgosi i dowiadywałam się ile komórek jest dla nas. Następnego dnia znowu telefon aby dowiedzieć się ile komórek się zapłodniło, no i 5 dnia - ile jest blastusi. A potem transfer i czekanie :-). Także masz informację na każdym etapie. Kiedy zaczynasz? Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Impatient
Dzięki za informację. Za każdym razem to Ty jednak dzwoniłaś a nie klinika? Kurcze ja nic nie wiem czy będzie synchronizacja czy nie, ani lekarz ani Ona nie mówiła mi, że mam dzwonić 1 dnia cyklu :-( Chyba będę musiała tam zadzwonić i dopytać. Ja zaczynam brać leki od następnego dnia cyklu czyli gdzieś pod koniec miesiąca więc w teorii transfer powinien być za 4-5 tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koala89
No ja też trochę jestem zdezorientowana.Bo dr. mówiła że dawczynie szukają po podpisaniu umowy a embriolog ze dopiero jak zamroza nasienie.Po scretchingu chyba nie robią w tym samym cyklu transferu tylko w następnym?Nie wiem nawet czy to będą świeże czy mrożone komórki.A jak wiadomo komórki słabo się mroza i wolałabym na świeżych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koala89
Chociaż wiadomo jak ma się udać to i tak się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koala89
Czy po tym scretchingu się krwawi bo ja drugi dzień po cewniku czy co tam się robi na pierwszej wizycie krwawie I aż się boję pomyśleć co będzie po scretchingu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi77
Impatient , dziękuję za informacje. Koala89, ja po scretchingu krwawiłam, plamiłam około 3-ch dni, i miałam robiony w cyklu poprzedzającym transfer. Dziewczyny czy przed przygotowaniem do KD brałyście tabletki antykoncepcyjne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koala89
Ja biorę Cycloprogynove na utrzymanie miesiaczkowania i mam ja stosować cały czas jak do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koala89
A z tą dawczynie to jak to w końcu jest bo każdy co innego mowi dopiero po zagrożeniu nasienia zaczną szukac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koala89
Zamrożeniu*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukają cały czas, a stymulują dopiero jak dopasują i dopełnisz formalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania 73
Impatient, ja też jestem w Salve i może tylko dodam, do tego co napisała Roma, że możecie poprosić o zapłodnienie na świeżym nasieniu (wtedy partner musi jechać do kliniki w dniu punkcji dawczyni), jeśli na tym zdeponowanym, no to wiadomo. Generalnie, jeśli chcesz czegokolwiek się dowiedzieć to musisz sama dzwonić do p. Małgosi(najlepiej po godz.14). Ona sama rzadko dzwoni do pacjentki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koala89
Sporo nas tu z Salve:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koala89
Nie chce tu nikogo martwić ale nie ma już synchronizacji cykli biorczyni i dawczyni jak to było kiedyś bo jak powiedziała P. Małgosia ze względu na sytuację polityczną nie ma już na to czasu. Nasienie można oddać ale w przeciągu 2H od punkcji dawczyni czyli to jest opcja tylko dla tych którzy mieszkają w Łodzi lub okolicach. I z tego co zrozumiałam to nie dobierają dawczyni do biorczyni tylko biorcznie do dawczyni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia200kh
No jutro mój sadny dzień, 11 dpt i badanie bety, nie wiem ile będę czekać na wynik bo jestem nad morzem, i na badanie jedziemy do Darłowa bo tam jest jakieś laboratorium. Jak możecie to trzymajcie kciuki. Pozdrowienia dla wszystkich z niezbyt słonecznych Dąbek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Impatient, Jeśli masz jakiekolwiek pytania czy wątpliwości (nawet jeśli czegoś zapomnisz albo przeoczysz wcześniej) - dzwoń do p.Małgosi. Ona wszystko Ci wyjaśni. Lepiej dopytać i mieć pewność niż chodzić po omacku. A każdy przypadek jest nieco inny więc nie czekaj tylko dzwoń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Full of Hope
Dreamer, GRATULACJE!!! Dopiero teraz weszłam na forum. Cudownie, że już tulisz swój skarbek. Dużo zdrowia dla Ciebie i Maluszka! I U mnie 31 tydzień, zostały jeszcze 2 miesiące, ale lekarz sugeruje, że będzie chyba wcześniej ze względu na ryzyko zakrzepicy. Póki co ogarniam wyprawkę i sprzęty, nie mam wózka i ni jak nie mogę się zdecydować. Nika, Marta, Roma co u Was? Taida - dobrze, że wszystko ok z maluszkiem. W którym tygodniu jesteś? Znasz juz płeć? Jagoda, Monalisa - na jakim etapie jesteście? Gratuluję nowym ciężaróweczkom, powodzenia tym które wciąż walczą. Dużo nowych dziewczyn się , mam nadzieję, że jednak jakimś cudem te nasze starania będą nadal możliwe. Ja mam w planach w przyszłym roku powrót po 1 z 3 zarodków, które nam zostały. Ciekawe jaki wtedy będzie klimat dla ivf ... póki co myślę tylko o córeczce i jej szczęśliwym przyjściu na świat. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolka502
kasia200kh Trzymam kciuki bardzo mocno!!!! daj znac jutro koniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Cześć dziewczyny, pozdrawiam wszystkie, którym się udało, mam nadzieję, że pozostałe niebawem dołączą. Mocno Wam kibicuję. Ja zaglądam rzadziej, bo po prostu forum uświadamia mi tylko o moich porażkach. Przepraszam te dziewczyny, których nie wspieram, mam z tego powodu ogromne wyrzuty sumienia. Wiem, że jest to nieuczciwe wobec Was, bo dostałam od Was mnóstwo wsparcia, kiedy Was najbardziej potrzebowałam. Ale cholernie mi przykro, że stoję w miejscu. Mam część badań za sobą, nie wykazują nic, co mogłoby wskazywać na niepowodzenie. Jak mi napisała Mona, być może po prostu nie miałam szczęścia do zarodków. Kolejna próba jakoś za kilka tygodni. Taida, jak maleństwo? Całuję Was mocno moje kochane Kadetlki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Full of Hope
Jagoda, próbujesz w Gamecie, czy zmieniłaś klinikę? Wiem, że Ci ciężko, ale nie poddawaj się. Wiara i optymizm mają duże znaczenie. Trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Dzięki Lola, ale za czwartym podejściem trudno mówić o optymizmie, choć i tak staram się jakoś pozytywnie myśleć i wierzyć, ze się uda. Mam 30 lat... badania nie wykazują żadnym problemów a mnie dalej nie wychodzi... Ciężko się pocieszać czymkolwiek. Zostałam w Gamecie, mam tam po co wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes1283
Dziewczyny mam pytanie. Jak u Was było z lekami po udanym transferze? Dziś byłam na wizycie, serduszko bije początek 7 tygodnia. Lekarz kazał całkowicie odstawić luteinę. Mam brać estrofem 2 x 1 + duphaston 3x1 no i acard. Jak u Was wyglądały/ wyglądają dawki leków w czasie ciąży? Czy na takim etapie powinno się już robić jakieś badania? Usłyszałam tylko, że póki co wszystko dobrze mam przyjechać za 3 tygodnie. Napiszcie proszę jak to u Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Zdecydowanie za wcześnie na odstawienie luteiny dopiero koło 14 tc ja luteine bralam do końca ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Ej nie doczytalam Ty bierzesz duphaston to możesz odstawić luteine bo zastępuje go syntetyczny progesteron czyli duphaston. Zrozumiałam że trafiłaś na szaleńca który odstawia progesteron całkowicie sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Co do badań hiv hcv hbs grupa krwi wr chlamydia toxoplazmoza cukier morfologia mocz posiew z pochwy cytologia i ostatecznie progesteron . Leki bierzesz dobrze gdyby pojawiło się krwawienie to trzeba zrobić usg progesteron i podać luteine lub duphaston najlepiej cztery sztuki na raz i leżenie. Niedługo będziesz odstawiac estrofem. Około 12-14 tc usg genetyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes1283
Mona dzięki :) trochę mnie uspokoiłaś.Odstawić mi kazał lekarz który mnie prowadzi w Bocianie dr M. a że mi się z nim ciężko rozmawia to nie chciałam dyskutować o tej luteinie... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnes, ja przyjmuję podobne leki (luteinę, estrofem i acard). Przy czym estrofem już kończę. Także głowa do góry. Cieszę się, że na usg było wszystko dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Impatient
Dzięki Roma ale próbowałam dzwonić natomiast niestety nikt nie odbiera. Mąż też próbował bo recepcja główna kazała się kontaktować z Panią Małgosią w sprawie depozytu nasienia i też się mu nie udało. Napisałam więc maila, ale mam jednak wrażenie, że ten kontakt jest utrudniony. Przedtem oddzwaniała a teraz nie wiedzieć czemu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×