Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

Gość gość
Gratulacje Agusia_13,znam twoja historie bo dwa lata temu przeczytalam wszystkie wpisy ale nie bylam z Wami w kontakcie.Ciesze sie bardzo ze znowu Ci sie udalo.Ja wlasnie 3 dni zaczelam moj ze tak powiem cykl transferowy i zaczelam sie szprycowac na nowo. Prosze powiedz nam wszystkim jakie zastrzyki i tabletki z dawkami bralas w cyklu kiedy odbyl sie transfer i jakie bierzesz teraz kiedy juz wiesz ze jestes w ciazy.Prosze Cie bardzo gdyz jestes takim naszym wzorem kobiety ktorej sie za kazdym razem udaje.A jeszcze jedno po transferze oszczedzalas sie czy ......?napisz nam wszystko i przeslij fluidki,tak bardzo chce ,zeby teraz sie juz udalo. Czy wiesz moze co z One Wish bo tez bardzo jej kibicowalam ale nie znalazlam nic nowego na jej temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisze jeszcze raz bo sie nie wyslalo. Gratulacje Agusia_13,znam twoja historie gdyz 2 lata temu przeczytalam wszystko od A do Z,gdy Jagoda stworzyla to forum,prosze napisz co u One Wish,bardzo jej kibicowalam ale nie wiem jak potoczyla sie jej historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My staraliśmy się znaleźć psychologa specjalizującego się w kontaktach z parami borykającymi się z niepłodnością. Chcieliśmy aby nie był to psycholog, który być może pierwszy raz słyszy o KD (bo to nie miałoby sensu). Dlatego obie panie były z klinik leczenia niepłodności. Zresztą pierwsza przed podejściem do KD jasno powiedziała, że niekoniecznie jest to droga dla wszystkich par. Są osoby/pary, które nigdy nie zdecydują się na taką opcję , są takie które wybiorą in vitro z AZ a inne zwykłą adopcję. Natomiast generalnie psycholog, który ocenia i mówi, że źle zrobiliśmy to chyba jakaś pomyłka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w mojej rodzinie jest i miłość i szacunek i przyjażń... i nie udaje się...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nam zależało na psychologu, który miał doświadczenie z parami leczącymi niepłodność a nie takim, który pierwszy raz słyszy o KD. Dlatego to byli psycholodzy przy klinikach niepłodności. Pierwsza p.psycholog powiedziała jasno że opcja z KD może nie być odpowiednia dla wszystkich par. Będą takie pary, które z różnych powodów podejdą do AZ czy tradycyjnej adopcji. To wszystko trzeba dobrze przemyśleć i dopiero zdecydować. Natomiast psycholog, który dziwi się i uważa że źle zrobiliśmy to dla mnie od początku pomyłka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i powtórzyłam się - sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu się nie udaje pomimo szacunku, przyjaźni i miłości? Przecież wszystkie chcemy żeby było jak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochane Kadetki! Bardzo mi przykro, że źle zostałam zrozumiana-pisząc o miłości, szacunku odniosłam się do posta o dylematach dawstwa komórki lub nasienia i późniejszych tego konsekwencjach. Każdej z Was powinno się udać, ale niestety ten kto rozdaje karty w życiu ma swój plan i choćbyśmy się nie wiem jak się starały nieraz po prostu nie wychodzi. I z tym to akurat mi osobiście bardzo trudno się pogodzić.Mimo swojego sukcesu często myślę o tym jakie to niesprawiedliwe...dlaczego ja, a nie ktoś inny.Zdrowiem nie tryskam, bogata nie jestem -ot zwyczajna niczym nie wyróżniająca się osoba z bagażem trudnych doświadczeń... Jeśli kogoś uraziłam to najserdeczniej przepraszam. Agusia_13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z wczoraj, który mnie zna. Być może wpływ na to, ze moja macica dobrze współpracuje z zarodkami jest fakt, że mam dziecko poczęte wcześniej naturalnie i donoszone. Cała reszta odbyła się teraz i 2 lata temu przed transferem na tzw. minimalsie. Leki standard estrofen+ luteina(teraz crinone)+acard. Mam Hashimoto więc jeszcze euthyrox to wszystko Encorton przepisany, ale świadomie nie zażyty. Po transferze beta przyrastała wtedy 7dpt -63/9dpt -110, teraz 7dpt 54/9dpt 113 więc prawidłowo, ale tak samo wtedy jak i teraz progesteron 5 /estradiol 200. Jestem strasznie słaba hormonalnie. Więc do 20tc znowu będę świecić od dawek leków-jeśli oczywiście dotrwam - no i strach...żeby donosić najdłużej jak się da. Dwójkę dzieci urodziłam 5 tyg. przed czasem pewnie własnie z powodu braków hormonalnych...ale najważniejsze, że w ogóle się udało i że mimo wszystko dzieciaczki są zdrowe. Teraz czekam na 6 grudnia z duszą na ramieniu, bo wtedy dopiero wizyta i decyzje dalszego dawkowania leków.Mam tylko pół dodatkowegoopakowania Luteiny więc sama sobie włączę, ale obawiam się, że to zdecydowanie za mało. Mimo wszystko liczę, że moja kolejna bajka będzie trwała tak długo jak to groszkowi potrzebne i w sierpniu powitam na świecie cud życia... Gościu trzymaj się dzielnie i pisz jak idzie. W jakiej klinice wystartowałaś? Pozdrawiam wszystkich serdecznie.Cieszę się bardzo, ze to forum przetrwało na początku drogi poznałam tu wspaniałe osoby, które pozostaną w moim sercu na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitro
Witajcie kochane ostatnio mało się udzielam bo czekam na dawczynie w Salve i wreszcie coś się ruszyło po 6 ciu miesiącach sie znalazla, a juz traciłam nadzieje. Gratuluję ciąż fajnie poczytać jak komuś sie udaje. Mam zamiar niebawem dolaczyc do tego grona. Już się cieszę na samą myśl o tym co mnie czeka. Od razu życie nabrało kolorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak długo czekałaś w Salve? macie żadką grupę krwi czy cechy fenotypowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny jaką klinikę najbardziej polecacie jeśli chodzi o skuteczność i krótki czas oczekiwania na kd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepe 45
Dzieki Agusia to bylam ja ,ta ktora sie pytala o wszystkie tabletki ktore bralas przed i po transferze.Ale powiedz jeszcze czy po transferze sie oszczedzalas czy nie??? Ja mam transfer 14 grudnia w Brnie i juz sie nie moge doczekac. Pozdrawiam wszystkie staraczki . Kamka gdzie sie podziewasz???pepe45

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Kamka co tam słychać byłaś w klinice napisz wrażenia .Znajoma z kliniki Bocian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak biorę htz i mam pęcherzyki na jajnikach, to co to znaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny . Piszę tu bo tu jakiś odzew.. wiem ze to nie to samo ale podobnie.. otóż jak sobie radzicie z faktem , że dziecko bd od innej kobiety ?? Ja podeszłam do nasienia dawcy i wszystko ok .. Tylko łapią mnie jakieś wątpliwości .. czy urodze zdrowe? Czy bd podobne do męża jak to będzie za kilka lat ?? Ehh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Pepe 45 i znajomej z bociana. Jestem jestem ...Nie udzielam się bo nie wiele się dzieje. Przygotowuje się do podejscia w klinice w Czechach decyzja podjęta.Spis leków dostałam Nie długo powinna dojść paczka .Na grudniowy cykl nie zdążę więc zaczynam jakoś 1 stycznia więc wszysto będzie się już działo w Nowym Roku...Fajnie Ci Pepe ze masz już nie dlugo transfer trzymam kciuki bo najgorszy to dla mnie ten czas oczekiwania... A Ty znajomo z bociana podjelas jakąś decyzję zostajesz w Bocianie czy idziesz gdzieś indziej ?Jak u Ciebie przygotowania? Pozdowienia dla wszystkich starajacych się i tych zaciazonych które tu jeszcze zaglądają...Kamka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A powiedz mi Pepe w którym dniu cyklu wypadł Ci transfer? Bralas jakieś dodatkowe opcje np.selekcję plemników zeby wybrane były te najlepsze? No i embrioglue? Kamka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pepe zupełnie prowadziłam normalny tryb życia -no może starałam się nie dźwigać.Wtedy było to możliwe.Teraz nie ma szans.Muszę biegać do pracy w domu dwoje dzieci w tym jedno małe więc siłą rzeczy nie da się nie nosić.Strasznie się boję,bo znowu mimo brania leków progesteron mam 5. Dufaston3x,crinone1x.luteina doustna 2x2 ,a wynik marny z krwi. Beta rośnie to cieszy,ale cała reszta do bani.Mam nadzieję tylko że mój Groszek będzie taki silny jak synek i przetrwa na tym marnym lądzie w moim organizmie.Jutro mam wizytę w końcu u lekarza odliczam minuty dosłownie...Już tak bardzo kocham ❤ tego Malutkiego Groszka... Agusia _13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Kamka jeszcze nie podjechałam żadnej decyzji cały czas sie zastanawiam czy czekac do Nowego Roku czy tez jak Ty ruszyc do Czech ale teraz jeszcze mam inny problem moj mąz namawia mnie do adpocji a już sama nie wiem co robić mam metlik w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pepe a leki kupiłaś u nich czy udało Ci się wykupić w Polsce? Sorki ze zasypuje Cię pytaniami ale jesteś bardziej doświadczona w tym temacie może będzie łatwiej podjąć mi pewne decyzje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepe 45
Kamka ,wiec dzien transferu to moj 18 dzien cyklu,co o tym myslisz??? Tak skorzystalam z metody ICSI,czyli selekcji plemnikow,takze z AH czyli Assisted hatching czyli przeciecie otoczki no i Embryo Glue. Dzisiaj jest 9 dzien cyklu i musialam dzisiaj sprawdzic jak grube jest endometrium i dzisiaj ma 8 mm,lekarka powiedziala ,ze bardzo ladnie ale ostatnio tez tak bylo i nic z tego nie wyszlo. Ja mam bardzo duzego miesniaka ale naszczescie jest w bezpiecznej odleglosci od macicy ale i tak sie boje bo nie wiem co jest przyczyna ,ze ciagle sie nie udaje. Kamka napisz jakie leki Ci wysylaja to Ci napisze czy mam takie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepe 45
Wlasnie zauwazylam twoja wiadomosc po wyslaniu mojej ha ha. Ok napisz jakie leki Ci wysylaja i pytaj o co chcesz ,bede zadowolona jak Ci w czyms pomoge. Agusia_13 dzieki za odpowiedz i dajznac jak wrocisz od lekarza,czekamy na super wiadomosci od Ciebie. A ,wiesz cos moze co z One Wish??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O... to rzeczywiście trudne decyzje przed Tobą . My chcemy spróbować mimo wszysto ... Duże to obciążenie dla nas finansowe ale się zdecydowaliśmy... I bardzo trudno będzie nam zorganizować wszystko . Będę musiała być sama przy transferze ale cóż wiem że muszę...Mam nadzieję że spokojnie zastanowisz się i uda Ci się podjąć tą właściwą decyzję...Kamka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pepe leki mam takie.Divina Prednison Diphereline Agolutin Ovitrelle i kwas foliowy. Ty swój zestaw kupowałas u nich czy w Polsce bo myślę czy nie byłoby taniej?18 dc na transfer to tak tradycyjnie właśnie bardzo dobrze. Dla nas lekarz proponował dodatkowa metodę PICSI sama albo połączona z MACS dodatkowy koszt 560 € zastanawiamy się czy warto czy to trochę nie naciągane ludzi na dodatowa kasę...Kamka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co lekarz z Czech na Twojego miesniaka ?Nie uważa że to może być przeszkodą ?Kamka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepe 45
Kamka jezeli chodzi o leki to widze,ze maja tzw.standardzik.Ja przed moim pierwszym transferem we wrzesniu tez od nich dostalam paczke tylko ,ze problem byl w tym ,ze ja nie mieszkam w Polsce a w kraju w ktorym mieszkam (nie podaje nazwy tu na forum bo nie chce zeby ktos mnie tu skojarzyl)w sierpniu bylo prawie 40 stopni i ta paczka przyszla ugotowana a pisze jak byk na opakowaniu ,przechowywac w temp.ponizej 25 stopni wiec zastrzyki tj.agolutin,ovitrell kupilam tu w kraju ale zamiast agolutinu kupilam prolutex bo agolutin musisz robic domiesniowo a to problem bo codziennie musisz isc zeby pielegniarka Ci zrobila zastrzyk a prolutex robisz sama w brzuch.Ok prolutex jest drozszy ale ja wole w brzuch.W zamian za to ,ze kupilismy sami te zastrzyki oni powiedzieli ,ze sie zrewanzuja i zamiast metody ICSi zrobia nam za to PICSI wiec mielismy ta metode,sorki teraz mi sie przypomiala ta historia z ta paczka. A co do lekow to mamy to samo dokladnie,nie wierze ,ze wedlug nich jestesmy tym samym przypadkiem,well well well..... Co do miesniaka jest duzy ale bylam juz u 5 lekarzy i kazdy twierdzi ,ze nie ma problemu ale w ciaze nie zachodze,wiec gdzie jest problem??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój profesor któremu wierzę uważa że w 98% sukces zależy od dobrej komorki.Mam nadzieję że tym razem już się uda trzymam za to mocno kciuki . Twój sukces będzie też i większą nadzieją dla mnie bo zawsze to jakiś dowód na to ze leczenie w tej klinice jest skuteczne... Kamka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Kamka życzę ci z całego serca aby twoje starania zakończyły się sukcesem a ja przemyśle jeszcze (może coś w Bocianie się ruszy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×