In vitro z komórką dawczyni

Dziewczyny jestem z Wami tylko mam straszne urwanie głowy i w domu i w pracy. W domu remont a raczej zmiana mebli i życie na kartonach. Tadzik strasznie mi przykro, wierzę że nie masz siły i chęci żeby to znowu przechodzić daj sobie czas na płacz, złość, a potem chęci same wrócą. U mnie nie zadzwonili ile mam zarodkow a ja z tego wszystkiego zapomniałam i jak się obudziłam było za późno. Ten brak telefonu też mnie martwi ale cóż dziś po 14:00 będę próbować.

Tadzik.. Tak BARDZO mi przykro..

Tadzik teraz musisz odbyć żałobę.. Po czym pomimo braku sił, wstać z kolan i walczyć dalej..!!! A my wszystkie tu będziemy dalej z Tobą..

Wiem Kamka,nie mam zespolu antyfosfolipinowego a i tak dostalam leki na niego.Lekarze mówią,że nieraz potrafi się uaktywnić dopiero w ciąży,dlatego przepisują heparyny,acard itp.tak trochę na wyrost,szczególnie po poronieniach i po in vitro. No nic,u mnie coś się tym razem zadziało i z jakichś przyczyn nie rozwinęło się dalej.Jestem zrozpaczona,ale mie zdziwiona.Czulam,że coś jest nie tak,a intuicja mnie jeszcxe nigdy nie zawiodła. Doktorek mowi zeby dzialac juz w nastepnym cyklu,ale ja nie dam rady.Muszę odpoczać od tych wszystkich hormonów.Tylko że ja już czasu noe mam...Trudno Teraz trzymam kciuki za Pepe,potem za Ciebie i za Vitro,może jeszcze ktoś dołączy.Powodzenia dziewczyny.Szczęścia dla Agusi,Kasi o innych zaciążonych:) Tadzik

Wiem Kamka,nie mam zespolu antyfosfolipinowego a i tak dostalam leki na niego.Lekarze mówią,że nieraz potrafi się uaktywnić dopiero w ciąży,dlatego przepisują heparyny,acard itp.tak trochę na wyrost,szczególnie po poronieniach i po in vitro. No nic,u mnie coś się tym razem zadziało i z jakichś przyczyn nie rozwinęło się dalej.Jestem zrozpaczona,ale mie zdziwiona.Czulam,że coś jest nie tak,a intuicja mnie jeszcxe nigdy nie zawiodła. Doktorek mowi zeby dzialac juz w nastepnym cyklu,ale ja nie dam rady.Muszę odpoczać od tych wszystkich hormonów.Tylko że ja już czasu noe mam...Trudno Teraz trzymam kciuki za Pepe,potem za Ciebie i za Vitro,może jeszcze ktoś dołączy.Powodzenia dziewczyny.Szczęścia dla Agusi,Kasi o innych zaciążonych:) Tadzik

Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa od Was wszystkich.Wiem,że roxumiecie bo każda z nas zna te emocje Tadzik

Z salve nie dzwonili bo to ja miałam zadzwonić :) mam 5 zarodków:) koordynator pani Małgosia powiedziała że to się rzadko zdarza żeby na 6 komórek tyle się utrzymało więc to dobrze rokuje, a co dalej będzie to się okaże. Cieszę się oczywiście, teraz kolejny krok histeroskopia i dopiero w lutym transfer o ile histeroskopia wyjdzie ok. Już się nie mogę doczekać, z drugiej strony wiem co przeżywa Tadzik i to trochę stopuje moje mega pozytywne emocje.

Gdyby któraś była zainteresowana w Invimedzie też można zrobić ivf z KD. Ja nie próbowałam, bo z moimi komórkami było wszystko ok (poza problemami hormonalnymi, które zostały pokonane).

Vitro,to super wynik.Teraz już bedzie z gorki.Nie sugeruj się moim negatywnym wynikiem i nastawieniem.Zobacz ilu dziewczynom się już udało:)Trzeba myslec pozytywnie.Ja to mega ciezki przypadek jestem.Nie udaly mi sie transfery na swoich komorkach,teraz ten na kd,dwie ciąze naturalne poronione...ale nadal wierze,że każdej z nas może się udać tylko nieraz trzeba dłużej na to poczekać więc glowa do gory. Pepe-co u Ciebie? Pozdrawiam Tadzik

Tadzik a co moze byc u mnie,czekam i juz sie nawet nie nakrecam bo nie ma czym. Wczoraj bolal mnie brzuch jak na okres,dzisiaj narazie nic sie nie dzieje bo co ma sie dziac jak jezeli nie jestem w ciazy.Chyba jutro idena bete zeby przyspieszyc bo nie chce brac na sile tych lekow jezeli nie musze.Jezeli cos by bylo na rzeczy to wyjdzie i jutro.Dzisiaj jest dokladnie jeden tydzien po transferze wiec zobaczymy ale nie mam zadnych nadzieji. A jak Ty Tadzik doszlas do siebie??? Mam jeszcze jedno pytanie?Ja juz robilam naprawde wszystkie mozliwe badania oprocz kariotypow.Moze sie orientujesz czy skoro in vitro jest z kd to ja nie musze miec tego badania robionego tylko maz czy ja tez powinnam zrobic???? Vitro gratulacj****ardzo ladnie sie komoreczki zaplodnily. Zycze powodzenia zeby chociaz Tobie i Kamce teraz sie udalo. Trzymam kciuki za Was dziewczyny

Pepe w przypadku kd to tylko kariotyp męża.Proszę,myśl pozytywnie,jeszcze nic nie wiadomo.Zobacz ilu dziewczynom się już udało:)Nie przestaję trzymać kciuków.Będzie dobrze,a objawy?...sama dobrze wiesz,jak z nimi jest,o niczym nie swiadczą,nie wiemy,czy są dobre,czy złe.Trzymaj się. Tadzik

Dziekuje ale jakos tego nie widze.Moj organizm za kazdym razem plata mi figle.Naprawde nie wiem dlaczego nie chce zaakceptowac zarodka.To juz trzecia dawczyni ,nie wiem co ale cos jest nie tak a zaden lekarz nie potrafi znalezc problemu.Tak ladnie sie usmiechaja i mowia o jakie piekne endometrium ,o wyniki super,o transfer przeszedl tak lagodnie,kur.....a wszystko 4akie piekne ale jak do tej pory ciazy z tego nie ma.Nie wiem co robic ,powaznie.Mam jeszcze jednego mrozaczka ale nie wiem kiedy po niego pojade a jak pojade to juz ostatni raz,nie mam juz sily.

Pepe,jeszcze nic nie jest przesądzone,nie nastawiaj się negatywnie.Wszystko będzie dobrze,tylko tyle nerwów to nas kosztuje.A brałaś tym razem encorton? Mój lekarz nie widzi takiej potrzeby,ale wiem,że dziewcxyny z Gamety to biorą.Ja też mam ciągle wszystko idealne,a ciąży nie ma:( Można jeszcze ewentualnie pogrzebać w immunologii,alebja już nie mam na to siły.Zobaczę co bedzie dalej,bo narazie to odcinam się od tego myślami,święta mnie nie cieszą,a muszę je jakoś zorganizować,żeby choć moja córka nie czuła tej pesymistycznej atmosfery która zapanowała u nas w domu:( Wierzę w Twój sukces i cały czas trzymam kciuki.Nie załamuj się. Tadzik

Przyczyna moich niepowodzeń to toczeń :-( wśród dziesiątek lekarzy trafiłam na jednego który kazał mi zbadać antykoagulant toczniowy i wyszło:-(

Pepe czytałam juz tyle opisów co czuje się po transferze lub czego się nie czuje. Na to zupełnie nie ma reguł ani bóle brzucha ani ich brak nawet krwawienie lub plamienie itp. to poprostu za wcześnie na objawy tylko nam mózg wariuje bo ta wiedza ze mamy w sobie zarodek nas poprostu wykańcza. Kiedyś już pisałam ze nalepiej by było nas uśpić na ten czas najlepiej dwóch tygodni. Nie polecam też bety w czesniej jak po 9-11 dniach poco się stresować ale rozumiem że łatwo się mówi trudniej to znieść. Wszystkie trzymamy za Ciebie kciuki, może to będzie Twój szczęśliwy transfer.

Wysylam juz ta wiadomosc po raz drugi bo sie nic nie ukazalo. Dziewczyny zrobilam dzisiaj bete i po 8dpt moja beta to164.4 Szaleje z radosci i wyje ,tak wyje bo sie nie moge powstrzymac. Jutro napisze wiecej

Vitro, chwilę mnie nie było a tu czytam,że masz 5 zarodeczków, super! Bardzo się cieszę, taka liczba daje pewien spokój wewnętrzny,nie? a spokój się przydaje na pewno! Powodzenia Trzymam kciuki za każdą z Was!

Pepe kurczę ...Super...Jest ogromna nadzieja...Powtórz betę i jak będzie prawidłowy przyrost pomału zaczniemy się cieszyć ...Kamka.

Pepe...cudowna wiadomość.Trzymaj się kochana.Wierxyłam,że będxie ok.Teraz trzymam kciuki za przyrost betki.Będzie dobrze:) Tadzik

A nie mówiłam nie ma reguł Pepe trzymam kciuki za powodzenie teraz to już tylko myśl pozytywnie i oczekuj dobrych wieści.

Baleboste jak milo to prawda bardzo się cieszę, najpierw byłam bardzo sceptyczna co do zmiany kliniki. Nie wiem co będzie ale na razie cieszę się że coś się dzieje. A co u Ciebie?

U mnie wszystko dobrze, bąbel pięknie się rozwija, jestem szczęśliwa. Czekam z niecierpliwością jak napiszesz nam tutaj, że jesteś w ciąży i myślę, że się doczekam. A wiesz czy Twoja dawczyni ma już jakieś "sukcesy" na koncie, że się tak wyrażę?

Pepe, gratuluję wyniku, spokojnej ciąży!

Kochane dziewczyny wszystkie :Kamka ,Tadzik,Vitro i Baleboste dziekuje za te cudne slowa.Nie chce sie jeszcze tak bardzo cieszyc ,ale nie potrafie sie nie cieszyc,ja poprostu nie chce zapeszac i czekam do nastepnego tygodnia do Srody bo dopiero wtedy bedzie otwarte laboratorium po swietach.Modle sie codziennie ,zeby sie udalo mnie i Wam dziewczyny bo na to zaslugujemy.Bede trzymala za Was kciuki az mi powiecie ,ze zaciazylyscie .Jak macie jakies pytania to pytajcie

Dziewczynki, Ponieważ nie wiem,czy jutro będę miała czas, chciałam Wam juz dzisiaj życzyć radosnych, spokojnych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia. A tym z Was, które jeszcze czekają na swoje dzieciaczki, życzę z całego serca, abyście w przyszłym roku świętowały już jako mamy.

Baleboste moja dawczyni raz już oddała swoje komórki i był po tym transfer z ciążą tym bardziej jestem dobrej myśli. Pepe trzymam kciuki i na święta życzę żebyś w kolejne już miała kruszynkę na świecie.

Dziewczyny,z okazjii Świąt życzę Wam i sobie tylko jednego- jak najszybszego zaciążenia,a resztę to już sobie poukładamy:)Tym już zaciążonym-szczęśliwej ciąży i rozwiązania.Tym z maluszkami-samych radości. Pozdrawiam serdecznie i rzucam się w wir świątecznych przygotowań:) Tadzik

Dziewczyny życzę Wam radosnym rodzinnych Świąt pewnych nadziei i wiary w to że w końcu nam się uda. Dla szczęśliwych już mam pociechy z dzieci i samych radosnych dni .Kamka.

I ja c hcialabym zyczyc Wam wszystkim zdrowych,pogodnych Swiat Bozego Narodzenia,pozytywnego myslenia przed nastepna proba a potem dorodnych bobaskow. A tym dziewczynom ,ktore juz maja swoje pociechy zycze zdrowia dla Was i maluchow bo to jest najwazniejsze. Trzymajcie sie kochane cieplutko i nie objadajcie za duzo .....

Witajcie! Tu GosiaGosia ze starej gwardii. Coś mnie nagle tknęło, żeby tu znowu zajrzeć, chociaż moje plany prokreacyjne dawno musiały ustąpić pod naporem innych spraw (niestety będę miała w styczniu operację). Bardzo się wzruszyłam , że tyle dziewczyn dzielnie walczy i się tu wspiera, i że pojawiły się na forum akurat w tym samym czasie OneWish, Taida, Agusia ! Niedługo Nowy Rok, Wszystkim Wam życzę, by przyniósł spełnienie marzeń ...