Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

Gość vitro
Onewish rozumiem Cię doskonale najlepiej takie wpisy ignorować, ale odezwij się do nas czasem co u Ciebie. Właściwie to liczę ze się pochwalisz ze w końcu się udało. Powodzenia :) Tadzik właśnie odbrałam wynik TSH 1,86 jest lepiej chociaż nie stosowałam jeszcze żadnej farmakologi bo mi endo odmówił, wizytę mam w Łodzi dopiero 8.03 wiec łapie się każdej możliwości żeby sobie pomóc. Ostatni wynik byl 2,23 spadło samo może trochę dieta pomogła chociaż u mnie dieta to za dużo powiedziane:) bo jestem strasznie niekonsekwentna ale wyczytałam ze dieta bezglutenowa może pomóc. Ile w tym prawdy nie wiem może macie jakies rady? Kamka Karolka co tam u was trzymam mocno kciuki bo wiem ze niedługo testujecie powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Roma, Vitro :( co do endokrynologa to musisz znaleźć takiego który ma specjalizacji 2 najlepiej endokrynolog ginekolog, ja dostałam letrox 50 na 3 miesiące i powiedz wprost, że do transferu to coś dostaniesz inaczej będzie problem, bo uważają że takie podwyższone tsh jeszcze nie jest do leczenia, jakby coś to pisz na priv kiedyś podałam @ Kamka, Karolka powodzenia. Mela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitro
Mela sęk w tym ze byłam u ginekologa endokrynolog powiedziałam do czego mi to potrzebne czyli invitro i usłyszałam 10 minutowe wyjaśnienia częściowo trudno nie przyznać racji pani doktor ale jak widać transfer się nie powiódł przed następnym wole to tsh mieć jednak bliżej 1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolka502
Kamka kiedy testujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Vitro,pewnie w Salve Ci pomogą z tym tsh.Moj gin jest rownież endokrynologiem i on zawsze sprawdza tsh przed transferem więc nie rozumiem z czego robią problem. Kamka i Karolka nie świrujcie za bardzo przed testowaniem.Wiem,że na objawy ciąży za wcześnie,ale my nawet moment zagnieżdżenia chcemy wychwycić:)Za moment do Was dolącze.Mój transfer odbędzie się w poniedziałek.To Wy dziewczyny będziecie już pewnie po becie:) Co do Gościa,który urządza niepotrzebne dyskusje,to chcę tylko powoedzieć,że mam to w głębokim poważaniu...;)Jak taka ostatnia,inteligentna sierota( cytując gościa)przeczytałam cale forum,zanim do Was dołączyłam.Bardzo mi ono pomogło i wiele się dowiedziałam.Dlatego też,pozwolę sobie tu bywać ignorując wszelkie pyskówki.Przy okazji jeszcze raz dziekuję wszystkim,którzy dzielą się swoją historią i dają wsparcie,nadzieję innym.Aha,jeszcze jedno!Nie ma problemu na wsi z internetem i nie brakuje tam fajnych,inteligentnych i wykształconych ludzi.Wiem,bo sama mieszkam na wsi i mam zamiar tu pozostac do końca swoich dni:) Pozdrowienia serdeczne dla Wszystkich Tadzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karolka jak wytrzymam to w poniedziałek tak mi kazano ale jak nerwy puszcza to może w piątek zobaczę...Kamka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tadzik kciuki zaciśnięte za udany transfer. Mam nadzieję ze tym razem będzie dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitro
Tadzik to super wiadomość, zmienili Ci coś w lekach w stosunku do ostatniego razu? a które to bedzie Twoje podejście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację mieszkanie na wsi może być super i ja też jak wszysto pójdzie dobrze mam zamiar zamieszkać na wsi i nie mam z tym problemu . Kamka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Vitro,leki takie same jak poprzednio tzn.estrofem 3 x 1 plus medargin(to nic innego jak l-arginina)1 x 1.To będzie mój trzeci et z kd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitro
Tadzik życzę powodzenia, dużo optymizmu spokoju i fajnej energii na transwer i po nim. Jak czytam ze prawie każda z nas sukces ma po kilku razach to się zastanawiam jaka jest ta średnia bo właściwie za pierwszym razem to chyba tylko pojedyncze przypadki miały szczęście zajść. Kamka Karolka za was też trzymam kciuki i czekam na dobre wieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitro
Tadzik życzę powodzenia, dużo optymizmu spokoju i fajnej energii na transfer i po nim. Jak czytam ze prawie każda z nas sukces ma po kilku razach to się zastanawiam jaka jest ta średnia bo właściwie za pierwszym razem to chyba tylko pojedyncze przypadki miały szczęście zajść. Kamka Karolka za was też trzymam kciuki i czekam na dobre wieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak jest,jak Vitro piszesz.Pojedyńcze szczęśliwe przypadki tylko potwierdzają regułę,że trzeba się naczekać na swój cud.Niewiem co by tu jeszcze zrobić,żeby zoptymalizować szanse powodzenia.Ciągle jest wszystko super,tylko ciąży brak...No cóż,trzeba cierpliwie czekać choć u mnie to akurat z tą cierpliwością chyba najgorzej:( Kamka i Karolka,czekamy z Wami.Kciuki zaciśnięte:) Tadzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolka502
Tadzik to teraz Twoja kolej na transfer. Oby w końcu szczęśliwy. Jedna przechodzi krótsza ina dłuższą drogę, ale w końcu każdej się udaje. A ja czuję się teraz dokładnie tak samo jak po pierwszym udanym transferze, mam bardzo silne bólecgłowy i jest mi strasznie gorąco. Mam nadzieję, że to oznacza ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamaMisia
Cześć dziewczyny. Pisałam tutaj kiedyś jako "gość". Piszę po raz kolejny, w sumie chyba po to żeby dać Wam trochę wiary że jak będziecie bardzo chciały to doczekacie się swoich pociech, a trochę po to żeby się wygadać...bo w życiu wszystko może się zdarzyć. Moja historia może Was podniesie na duchu, ja natomiast teraz "o ironio losu!!!" siedzę i wyję. Mam dwoje (bliźniaki) wspaniałych cudownych dzieci z kd. Lekarze powiedzieli mi że nigdy nie będę miała własnych. Moje Amh dwa lata temu wynosiło 0,11 fsh 28, niepękające pecherzyki, trzy inseminacje, trzy im vitro na własnych komórkach ( komórki były albo zdegenerowane, albo puste pecherzyki) W Łodzi powiedzieli że nie mam szans na własne potomstwo. Moje bliźniaki mają teraz 10 miesięcy, a ja.... jestem w ciąży!!!!! Nie mam pojęcia jak to możliwe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolka502
KasiaMisia ale wiadomość!!!! Jesteś druga dziewczyna tu na forum, która mając dzieci z kd zaszła w naturalna ciążę.Los bywa przewrotny!!! Super, gratulacje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamaMisia
Siedzę teraz w domu i ryczę.... Boże jak ktoś by mi powiedział że będę miała troje dzieci to bym chyba pękła ze śmiechu. Jest mi ciężko.... mąż całe dnie w pracy a ja siedzę sama z dziećmi. Rodzice daleko a ja nie mam czasu nawet prysznica wziąć. Ale nic... kocham ich z całego serca, są moim całym światem, już zaczęłam układać sobie życie po tym wielkim chaosie jak się urodziły. Powoli wracało wszystko do normy.... a teraz kiedy spadła na mnie kolejna ciąża nie mogę sobie poradzić. Wiem powinnam się cieszyć... ale nie potrafię... łzy same napływają do oczu. Jestem przerażona... nie wiem jak dam radę... z brzuchem i z nimi dwojgiem. To dziecko będzie moje genetycznie a jednak nie czuję nic... przy ciąży z kd byłam taka szczęśliwa, a teraz czuję pustkę, żal i strach, czy sobie poradzę. Możecie uważać ze jestem głupia.... może tak ale nie potrafię się cieszyć... Mam nadzieje że uda się Wam wszystkim, czego życzę Wam z całego serca... Bo cuda się zdarzają NAPRAWDĘ... chociaż czasami nie potrafimy się z nich cieszyć... Pozdrawiam Was wszystkie bardzo bardzo mocno.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamaMisia
karolka502 Dziękuje za miłe słowa... mam nadzieję że mi przejdzie i będę się cieszyła tą ciążą... ale jakoś teraz strasznie mi ciężko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KamaMisia,a ja Ci serdecznie gratuluję i zazdroszczę,ale tak wiesz,pozytywnie:) Przyjdzie czas,że zaczniesz się cieszyć.Spokojnie.Ja w ciąże zachodziłam naturalnie,po nieudanych in vitro,ale nigdy dlugo nie cieszyłam się swoim szczęściem...Dlatego dla mnie to po prostu cud.Poczytaj historię Taidy:) Wszystkiego dobrego.Będzie dobrze. Tadzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolka502
KasiaMisia ja Cie rozumiem, chociaż mam jedno małe dziecko i tez czasami jest ciężko, więc wyobrażam sobie jak Ty się musisz czuć z dwójką. Mój mąż też całe dnie w pracy, rodzice daleko i sama wychowuje dziecko. Ale jak mała zaczęła chodzić niedawno to już jest lepiej. A zanim Ty urodziny to Twoje bliźniaki będą się bawić razem i nie będzie tak źle. I przyjdzie taki czas, że zaczniesz się cieszyć z tej ciąży i jeszcze kiedyś będziesz się śmiać z tych swoich obaw. Jakbyś chciała się kiedy wywalić czy wypłacać to możemy się przez maila skontaktować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KamaMisia i tak Ci gratuluję ... To wspaniała wiadomość ! Dasz radę dziewczyno dasz radę...W mojej rodzinie też jest podobny przypadek .Z pewnością potrzebujesz trochę czasu na oswojenie się z sytuaja i pewnie będziesz potrzebowała pomocy osób trzecich w takich okolicznościach ale z pewnością da sie to zorganiowac od czego jest rodzina ...A jak nie to sa nianie ...Tylko nie narzekaj otymalas wpanialy dar od Boga my tu wszystkie blagamy o ten dar i nie każda sie tego doczeka więc jesteś szczesciara... Kamka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitro
Kamamisia nie dziwie się ze jesteś przytoczona tą sytuacją mam wrazenie ze powodem jest fakt braku rodziny w poblizu nie mozesz liczyc ze w razie potrzeby wespra Cie nawet na krótką chwile godzina dwie abys mogla odetchnac od dzieci i swoich obowiązków. Każdy normalny człowiek tego potrzebuje żeby nie zwariować. Jestem pewna że potrzebujesz czasu aby oswoić się z tą myślą, i wszystko się ułoży. Jeszcze będziesz się cieszyć. Pewnie dziś zamieniłabym się bez wahania ale zdaję sobie sprawę ile trudu przed Tobą. Za miesiąc mam kolejny transfer i juz się zastanawiam czy napewno mam brać dwa zarodki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karolka ja wszystkie swoje odczucia zwalam na tą konska dawka progesteronu bo podobno też może dwac takie objawy . Mi też czasami w gowie się zareci i też czasami zrobi mi się gorąco ale chwilowo zaraz potem zimno ... I czuję wigoc tam na dole... Czasami odbija mi się jakby lekko na mokro. W nocy pobolewa mnie brzuch a w dzień już nie... Sama nie wiem co mam myśleć więc nie myślę tylko czekam... Tadzik teraz Twoja nadchodzi kolej na schizowanie obyś lepiej to znosila niż ja... Bo ze mną to tragedia cały czas jestem wkur...strach się do mnie zbliżać... Kamka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Zoja
KamaMisia pewnie się powtórzę jak dziewczyny, dasz radę!!! Życie lubi zaskakiwać ale to jest samo życie. Jesteś w szoku bo lekarze nie dawali Ci żadnych szans ale na szczęście ciąża nie trwa jeden dzień, pomału przyzwyczaisz się do tej wiadomości i lada dzień pokochasz to dziecko całym sercem. Kiedyś kobiety miały 4,5 dzieci i wyrabiały. Pewnie nie będzie łatwo ale poradzisz sobie. Karolka502- zazdroszczę objawów bo one bardzo dobrze rokują, a brzuch teraz boli? Wzdęcia są? Kamka- a co u Ciebie? Jak się czujesz? Dziewczyny kiedy idziecie na betę? A może któraś robiła sikacza i się nie przyznaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zoja
Kamka- już doczytałam, tak szybko dzisiaj produkujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamaMisia
Bardzo bardzo dziękuję Wam za miłe słowa. Trochę lżej na duszy. Jakie to życie niesprawiedliwe.... Gdyby się dało to oddałabym Wam tą moją pozytywną betę żebyście mogły być szczęśliwe. Trzymajcie się ciepło... i walczcie o swoje szczęścia.... karolka502 odezwę się tutaj jak się trochę pozbieram to może później na priv pogadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Zoja
Vitro ja też w marcu. Lada chwila @ i kontrola endometrium 10 dnia. Ja zabieram dwa bo jeden jest bardzo słaby. Zobaczymy czy da radę po rozmrożeniu. No i zaczynam z małą dawką estrofemu bo tylko 1 tabletka dziennie, po paru dniach 2 i później 3. Cykl sztuczny harmonogram powielony jak przy pierwszym udanym świeżym transferze , ciąża zakończona w 10 tygodniu. Podczas pierwszego crio dawka 2x2 ciąża biochemiczna. Druga procedura transfer świeżaka i dawka 3x 1, ciąża biochemiczna. Teraz crio i jak pisałam 1 tabletka na początek. Estrofem mam zażywać od 1 dnia cyklu, mój lekarz jest chyba jedyny który zaleca od pierwszego dnia. Czy któraś z Was też tak miała? Czy dawka 400 progesteronu to u Was też taka norma była?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Zoja
One- udanej wizyty jutro. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitro
Zoja to swietnie pewnie transfer Ci wypanie zaraz po Tadziku. Co do estrofenu ja akurat nie doradze bo tego leku mi nie przepisała z lekow ktore brałam to progynova fraxiparine prolutex utrogestan i lenzetto teraz to czekam na cykl transferowy ale to jeszcze ze trzy tygodnie no i wszystko zależy czy to tsh obniże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Azi
Witam . Ja miałam po transferze brałam progesteron w dawce 100MG 3X1 tabletce dopochwowo co daje 300 Mg i 50MG 3X2 tabletki pod językowo co również daje 300 Mg czyli razem 600 Mg progesteronu. Potem miałam zwiekszony progesteron i brałam dopochwowo 3x2 w dawce 100 Mg. Podano mi dwa zarodki, jeden został ze mną i obecnie jestem w 20 tygodniu ciąży. Zawsze podawano mi dwa zarodki bo wtedy jest większa szansa na powodzenie. Po dwóch nieudznych pelnych programach invitro na moich komórkach miałam trzeci zabieg invitro na komórkach dawczyni i tym razem się udało. Gdyby tym razem się nie powiodło już bym nie podchodziła że względów finansowych. Podchodziła na zasadzie, że jak się uda to super a jeżeli się nie uda to najwidoczniej nie mamy mieć dzieci, ale podświadomie zawsze uwierzyłam, że tym razem może się udać. Życzę Wam wszystkim upragnionej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×