Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

Gość gość
Lee Taida dziękuje za informacje każda jest cenna.Pytalam się Ciebie o ten flamexin bo sama mam wątpliwości co do niego i raczej również go nie wezme.Obecnie przyjmuję estrofem 3x1 do pochwy,kwas foliowy 5mg i od dzisiaj luteine 200 2x1 do pochwu.Weryfikację wezme aby mieć pewność że hormony ok a w razie czego zwiększyć dawkę oprócz tego wzielam przecinanie otoczki,a embrioglue nie bralam.Teraz dotrwać do soboty,dzisiaj pierwsza doba. Za pierwszym razem mialas swiezaczki czy też mrozaczki? Pozdrawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie do dziewczyn z Bociana Jak u Was wygląda cały cykl? Ile czego i przez jaki czas bierzecie na każdym etapie? Ale tak konkretnie. I po jakim czasie od odstawienia leków dostałyście okres?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenka moja dawczyni ma 2 dzieci mi jest dość ciężko znaleźć dawczynie ponieważ moja grupa krwi to ARH- i z taką grupą chcę aby miała dawczyni :) . komórki dzieliły się dość powoli miała 1 -8A , 1-6A i 2 -4A a to była 3 doba . Więc wydaje mi się że słabo się podzieliły .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marlen tak bywa może randka z plemnikiem nie wyszła czasami tak jest że do siebie nie "pasują" chyba wada rozwojowa zarodka była przyczyną tego że się nie udało. W Bocianie dostaniesz estrofem 3x1 później luteina 2x1 po 100 lub 2x2 i acard po odstawieniu po 3-5 dniach okres powinien być ale to zależy od organizmu czasami później czasami wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha impatient to estrofem od 2 dnia cyklu luteina dwa trzy dni przed et acard dwa dni przed et

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Dziewczyny a dlaczego nie chcecie brac flamexinu? Bralam go ostatnim razem - kazali to nie kwestionowalam- wzielam razem z relanium przed transferem...moze zaszkodzic? x Ach i mam wyniki krwi: ANTIPHOSPHOLIPID-SPEC,IGM (MPL) <15 i notke "Normal (applies to non-numeric results)" - to chyba dobrze nie? co za ulga - czy to znaczy, ze nie musze juz w tym kierunku nic sprawdzac? Duzo innych jakis wynikow chyba mi ta lekarka dolozyla wiecej testow niz prosilam ale wszystkie w normie wg notatek Sprawdzalam to online i sie napatoczyl wynik bety, 107 z 4-tego lipca 2014 :( jak wrocilam z Polski od razu zrobilam... Nastepny juz byl mniejszy- to byl koszmar. Oj koniec z rozpamietywaniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes1283
Impatient- doczekałaś się na komórkę w tym cyklu??? ja Ci na razie nie pomogę dopiero zaczynam, póki co mam brać ciągle estrofem 3x1 i acard 1x1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszmir 88
...czesc dziewczyny... bylam wczoraj u onkologa bo "wymagałam" guzek w piersi, na szczescie to nic poważnego... skutecznie usadzil mnie na ziemi..."wie Pani pomimo 26 lat to biologicznie jest Pani po 50 wiec musi Pani na siebie uważac..." nie wiem jak wy się z tym przekwitaniem czujecie, u mnie to masakra...bola mnie piersi i to niezależnie od tego czy biore leki czy nie, jestem jakas "odmóżdzona", pozatym chyba zaczely mi się problemy z krążeniem bo ciagle drętwieją mi rece i nogi,dzisiaj mam np. cudownie spuchnięte rece, włożenie obrączki nie wchodzi nawet w gre... nie czuje się atrakcyjna przez ta cala meno i jej objawy, nie czuje się inteligentna pomimo moich 3 fakultetów i wogole mam wrazenie ze moje zycie już jest bardziej w fazie schyłkowej niż rozkwitu, bez sensu to wszytsko... przepraszam, ale gdzies musiałam wylac swoje żale, nie miejcie mi za złe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszmir88
"wymacałam" miało być, sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Kaszmir masz tyle lat, na ile się czujesz. A to na ile się czujesz, zależy tylko od Ciebie. Wszystko jest w Twojej głowie. Angelina Jolie wycięła jajniki i właśnie weszła w fazę wczesnej menopauzy. Kobiety w naszym wieku i młodsze mają wycinane jajniki z powodu nowotworu, też są na hormonalnej terapii zastępczej. Bierzemy leki, musimy bardziej o siebie dbać, ale jesteś tak samo piękna i mądra jak przed diagnozą :) :) jedyne nad czym ubolewam, że jako kobiety mamy problem z zajściem w ciąże, ale to już inna para kaloszy... Chociaż także mam gorsze chwile... to jednak musimy uczyć się żyć z tym całym bagażem, ale wyrabiamy sobie mięśnie, będziemy silniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Kaszmir nie przejmuj się w ciąży może dojść jeszcze nietrzymanie moczu i zgaga. A tak na marginesie przytylyscie przez menopauze bo ja tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lee Mona ja również i szczerze mówiąc nie mogę tego dziadostwa zgubić:/ najbardziej poszło w brzuch i uda.Teraz szykuje sie do transferu,więc troszeczkę odpuscilam,ale tutaj nawet dieta niewiele u mnie daje.A jak u Ciebie? U Was? Zuza przeczytalam ulotkę i tak jakoś mnie zniechecila do sięgnięcia po ten flamexin może też dlatego ze mam problemy z żołądkiem i po prostu sie boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Lee podobnie a dodatkowo przytyłam po porodzie więc mam trochę do przodu nie próbuje się odchudzić bo liczę na ciążę ale wyglądam słabo i źle się z tym czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bharat
Kaszmir, nie tylko Ty tak masz. Chyba większość z nas. Ja kiedyś cieszyłam się życiem, chodziłam na siłownię, jeździłam rowerem, chodziłam z nordic walking, wyjeżdżalam na narty, latem gdzieś za granicę na urlop, co jakiś czas biegałam na zakupy i to była frajda. Miałam kiedyś rozmiar 36. Lubiłam się śmiać, wyglupiac. W rodzinie miałam etat gadaly, kogoś skorego do wyglupow, czasami takiego kaowca. A teraz nic z tego nie zostało. Mam wrażenie, że ktoś mi zamienił moje życie na cudze. Jakbym źyła w jakimś matrixie. Przestałam kupować książki do domu, bo kiedyś spojrzałam na półki i pomyślałam - komu ja to zostawię ? Przestałam planować. Chciałabym odzyskać to dawne zycie, wolność i energię. Cieszyć się znowu wszystkim. Przestać się bać, że tak już zostanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Bhatat i tak jest dobrze ja jestem od Ciebie o wiele tłustsza a co do matrixu to rzeczywiście też tak się czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propos dużego tylka- ja właśnie zeżarłam prawie całą czekoladę. Mietową terravitę:) A Monalisa wcale nie wygląda tak słabo, jak pisze. Jest ładną, zadbaną kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ten duży tyłek to swój miałam na myśli, oczywiście:) Monalisa wcale nie jest tłusta, tak jak Wam pisze. Kokietuje Was. Nie wierzcie jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozwolę sobie wtrącić swoje 3 grosze :D na pewno menopauza ma wpływ na wygląd, zmieniają się niestety pewne cechy fizyczne, ale wydaje mi się, że dużą rolę niestety odgrywa tu psychika :( ja sama widzę to po sobie - ciągle mam wrażenie, jakbym miała "spuchnięty" brzuch, ale na wadze nie przybieram. Zresztą, zawsze znajdujemy u siebie jakieś niedoskonałości, a ten stan tylko to pogłębia. Dlatego trzeba nauczyć się akceptować siebie :) a jak macie ochotę na czekoladki i inne smakołyki - polecam te ze stewią i ksylitolem :) równie smaczne, a o wiele mniej kaloryczne - może to niewiele, ale jak już naprawdę martwicie się swoją wagą, to warto spróbować :) Z tą chorobą może nie da się wygrać, ale na pewno można ulepszyć jakość swojego życia próbując się z tym pogodzić. Wiem, że to trudne. Ale tyle przeszłyście, tyle cierpliwości, odwagi i poświęceń to wszystko od Was wymaga, więc kto da radę jak nie Wy (a raczej my :) )? I Teraz troszkę z innej beczki. Dziś, a w sumie wczoraj był tu taki smutny dzień. W sumie też się paskudnie czułam. Nie mogę spać, muszę się komuś wyżalić. Nawet nie musicie tego wszystkiego komentować, po prostu ulży mi jak się tym podzielę. Moja koleżanka ze studiów zaszła w ciążę dość niespodziewanie. Początkowo w ogóle ciągle płakała z tego powodu itp. Nie wiedziałam wtedy jeszcze o moich złych wynikach badań itp. Mówiłam jej, że marzę, żeby być na jej miejscu. W końcu w miarę to zaakceptowała, ale czasem po prostu miałam ochotę ją rozszarpać, jak słuchałam jej głupich tekstów. "Przez ten brzuch nie mogę z wami jechać na narty" albo też "Jak tylko urodzę to Franek zostanie z babcią a my idziemy na imprezę, bo muszę się naje*ać", "Jak Franek będzie miał 2 lata to będziemy jeździć z nim na narty, bo ja nie mam zamiaru marnować kolejnej zimy". Ostatnio natomiast usłyszałam "Niech on już ze mnie wyjdzie, bo brzuch mi przeszkadza w ubieraniu butów i w chodzeniu po schodach", tak, dosłownie "niech ze mnie wyjdzie"..... Dziewczyna przez całą ciążę czuła się wyśmienicie, nie miała nudności, nie wymiotowała, 2 razy tylko bolała ją głowa. Strasznie ubolewała, że musi pić sok z buraków, a nie może pić zielonej herbaty. Na uczelnię chodziła do samego końca. W ostatni piątek, czyli 4 dni temu, była jeszcze na zajęciach. W nocy z niedzieli na poniedziałek siedziała na facebooku po północy, a ja rano przed 9 dostaję smsa, że urodziła. Pomyślałam sobie "nosz kurrr..." .... Nie życzę nikomu źle, ale szlag mnie trafia, że na dodatek do tego wszystkiego miała ekspresowy i bezproblemowy poród. Okropna jestem, wiem, ale po prostu nie mogę tego wszystkiego przeżyć. Ma wszystko - wyszła za mąż, ma dziecko, a tego nie docenia, na dodatek potrafi tylko narzekać. A ja będę musiała tego słuchać i oglądać to dziecko. Myślałam, że nie będzie tak ciężko. Niedawno rodziły jakieś moje kuzynki itp, ale nie mam z nimi zbyt bliskiego kontaktu i jakoś z tym sobie poradziłam, ale teraz...jest mi tragicznie. To był jeden z najgorszych dni w moim życiu. Tak cholernie jej zazdroszczę, dałabym wszystko, żeby być na jej miejscu. Już ostatnio miałam lepszy humor, w miarę się z tym wszystkim pogodziłam, ale teraz wszystko do mnie wraca. Cholernie chce mi się płakać. Przejdzie mi, wiem o tym, ale w tej chwili czuję się tak, jakby kolejny raz zawalił mi się świat. Dziewczyny, nie bierzcie ze mnie przykładu :) :D Jestem za miękka i dodatkowo strasznie wredna, jak komuś się wszystko układa, a mnie nic. No cóż, koniec mojego żalenia się. Dobrej nocy Wam życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bharat
Bezcukrowa, nie przejmuj się... takie stany emocjonalne na tym forum są normalne.... psycholog, psychiatra, psychoterapia, różne dziwne leki /niekoniecznie hormonalne/ są tu na porządku dziennym. Płaczemy na wycieraczce, nie śpimy w nocy i świat spada nam na głowę. Tak to jest, kurde... Ale może kiedyś się odwróci i znowu będzie fajnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes1283
Dziewczyny! a czy w trakcie przygotowań to można się wina napić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes1283
aaa no to jak trzeba to już się nie będę opierać przed ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Lenka
Kaszmir, znamy ten stan bezsilności niestety, ja menopauze przechodziłam w wieku 24 lat:( podobnie jak Wy nie noszę już rozmiaru 38, wygląd się zmienia,twarz szczególnie, ale najważniejsze nasze samopoczucie, ja mimo 41 lat czuję się o wiele młodziej i tego się trzymam Bezcukrowa, takie zachowanie koleżanek to tylko nas starajace się powalała, zdrowe kobiety nie zdają sobie sprawy ze szczęścia jakiego doświadczają. Agnes czerwone winko dobrze robi na endometrium:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eee.... to widzę, że jest tu sporo szalonych 40-tek :) Ja też mam 41 lat. To nie jest zły wiek. Gdyby człowiek miał w życiu osobistym tak jak trzeba, to byłoby ok nawet z meno.... Ja nie mam jakichś dramatycznych objawów menopauzy, więc fizycznie nie jest źle, tylko że życie osobiste leży odłogiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes1283
Przeprasza, że całkowicie nie w temacie... ale może macie wśród znajomych,przyjaciół, rodziny osobę która marzy o golden retrieverze. Znajoma lekarz weterynarz poszukuje domu dla 11 suczki rasy golden retriever. Właściciel ze względu na sytuację życiową musi oddać Troskę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaszmir 88 - mam dokładnie tj. Ty :( ja przede wszystkim zauważyłam zmiany w intelekcie, miałam bardzo błyskotliwy umysł i łatwo przyswajałam wiedzę, teraz jestem tego przeciwieństwem. Ze zmianami fizycznymi, np. tym,że muszę uważać co jem -a kiedyś tak nie było i że mam dużo mniej włosów - pogodziłam się, ale z trudem, jednak sprawność umysłowa dobija mnie na maxa, czuje się wyrzutkiem pośród moich znajomych, oni są ciągle "na wysokich obrotach", a ja muszę się bardzo starać i mimo to jest mi trudno. To jest koszmar, z którym trudno się pogodzić. Myślę też często o tym wieku biologicznym, boje się,że umrę dużo szybciej, kobiety w mojej rodzinie żyją ok 80 lat, a mnie czeka śmierć pewnie koło 50ki, boję się tego wszystkiego bardzo... :(((((((((( i smutno mi,że jest nas tak wiele.... Bharat - rozumie Cię.... moje życie też jest jakby kogoś innego, wszystkie osoby, które mnie znają mówią mi,że się zmieniłam, zawsze byłam pogodna i uśmiechnięta, teraz jestem smutnym człowiekiem z przebłyskami uśmiechu, u mnie smutek nie zrodził się z powodu tego i wyłącznie,że nie mogę mieć swojego potomstwa, a raczej z powodu tego spadku sprawności intelektualnej, o którym wspomniałam wyżej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzynka_1973
Do Marleny1980 - ja też podchodziłam w Gyncentrum w Katowicach i jak dla mnie też wszystko doskonale wyglądało, ale po czasie okazało się, że komórki źle się dzieliły, a moja dawczyni już miała dziecko. Chyba w tej klinice właśnie jest problem z podziałem komórek... Później jeszcze dużo się naczytałam i dowiedziałam, ale nie chcę robić pseudoreklamy. Zrezygnowałam z kliniki. Miałam zamiar podchodzić jeszcze w innej klinice, ale zobaczymy co z tygo wyjdzie, bo pojawiły się u mnie inne problemy zdrowotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taida33
Bezcukrowa Te uczucia to niestety norma. Zanim zaszłam w ciąże przerabiałam wiele ciąż w rodzinie i u koleżanek. Otrzymywanie smsa z nowo narodzonym bobasem do przyjemnych nie należało. A teraz wiadomo mam dziecko, pewnie niedługo dwójkę, a w mojej rodzinie jest dziewczyna po raku jajnika. Nie pytam o jej płodność ale mozna sie domyślić, ona lgnie do dzieci z rodziny a ja sie zawsze zastanawiam co musi czuć i jak sobie z tym radzi i czy działa w sprawie kd. Pamiętaj nadejdzie taki dzień, ze zostaniesz mama i złapiesz sie na tym, ze marudzisz np. z powodu niewyspania. I Co do samopoczucia w związku z meno. Dla mnie najgorszy jest także spadek intelektu i bardzo częste problemy ze snem. Jestem szczupła, ale zawsze byłam mega chudzielcem. Teraz po prostu wyglądam normalnie. Nie mam myśli, ze umrzemy po 50. Nie sadze żeby tak było :). Sumerhill musisz byc silna dla przyszłego potomka. Jak sie pojawi to nasze samopoczucie niestety odchodzi na drugi plan. I Flameksinu nie brałam bo tak ja Lee bałam sie o bol brzucha. I Moja ciaza potwierdzona. Nie będę sie na jej temat rozpisywać bo jest wszystko ok. Jak sie będzie coś działo zle to będę prosić Was o rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taida33 - te problemy ze snem... mnie też dotyczą, kładę się do łóżka padnięta i mijają godziny nim zasnę, jakaś nerwica mnie wtedy dopada, kołatanie serca, niespokojne nogi, ciekawe ile lat można tak pociągnąć :/, łagodzę te objawy melisą, wypijam jej z dwa kubki dziennie - polecam :D! W pt transfer, po jakim czasie poznam wynik, dwa tygodnie będę musiała czekać czy dłużej ? Pewnie w tym czasie dopiero zacznę odczuwać stres, na razie luz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×