Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

Gość kasia ania
no nie zgineło.... to już tylko napiszę. Ściskam Was Kadetki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia ania
:D coś kafejka szaleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusia ja ani razu nie badałam progesteronu a nie wiem czy w tym tkwi przyczyną moim problemów. Jednak doktor P upiera się ze to są super duże dawki 2x2 lub 4 na noc. Ja się czuje dobrze, ciągle myślę czy cos tam się dzieje w moim organizmie. Przy ostatniej ciąży nie miałam mdłości teraz reż czegoś takiego nie mam. Widz ę zmiany na piersiach i w ich wielkości i mam apetyt. Wczoraj mnie klulo w macicy jakby mi ktoś szpilki wbijal ale dzisiaj juz tego nie ma. Ciasno mam tam w dole jak podaje luteine. Zero plamienia..zobaczymy. Wizyta 24.07

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesć kochane, piszę z plaży , więc prawie nic nie widzę, bardzo smutno z powodu Koli , Kolu musisz być dzielna , jeszcze trzeba walczyć , nie zniechęcać się, bo nagroda jest w zasięgu i w sferze możliwości, tylko trzeba trafić na Ten właściwy zarodek. Wiem, jak to ciężko, i jeszcze trzeba to wszystko dźwigać nie tylko psychicznie, ale i finansowo... ściskam Cię mocno... ♥ X AGusia , wiem, że będzie dobrze, ciesz się swoim szczęściem i nie zamartwiaj , na to zawsze jest czas. ♡ X Dziękuję wszystkim dziewczynom za pocieszenie i wsparcie, gdyby nie wy, już bym chyba zrezygnowała. X Dzięki raz jeszcze, kończę, bo nic w tym słońcu nie widzę, pogodę mamy wspaniałą. ŚCISKAM WAS♥ Gosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie Kadetki więc tak nasz bąbelek ma całe 6mm i zadomowił się we właściwym miejscu. Mój świat zwariował ze szczęścia i wciąż wiruje;););););););););) Trafiłam na wspaniałego lekarza wszystko mi wytłumaczył rozwiał wszystkie wątpliwości i tak jak się spodziewałam dostałam końską dawkę progesteronu włącznie z zastrzykami, ale to nie jest ważne. Naprawdę jestem w ciąży to prawdziwy cud. Doktor powiedział,że wynik bety bardzo dobrze pokrywa się z obrazem usg i jest to bardzo dobre rokowanie.Oficjalnie mi pogratulował chyba z 3 razy wypisał skierowanie na wszystkie badania ciążowe i zaprosił na 28-07 żeby założyć kartę ciąży. Kazał zweryfikować aktywność fizyczną do minimum i dużo wypoczywać w pozycji leżącej. To naprawdę się dzieje i trwa...niewiarygodne. Jeszcze raz z całego serca dziękuję Wam wszystkim za wsparcie i za Waszą mądrość życiową, która pomogła mi dojść do miejsca w którym jestem. Dziękuję..i życzę każdej z Was takiego samego szczęścia jak najszybciej. xxxxxxxxxxxxxxxxx Gosia od Ciebie czekam na sygnał teraz to już się na pewno uda nam spotkać, bo będę dużo mniej pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnkaP83
Agusia super wieści :) dbaj o siebie i o malenstwo juz na pewno będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już też w to zaczynam wierzyć AniuP. Teraz czekamy na super wieści od Ciebie już niedługo zostało.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agusia- zostawilam Ci maila na kadetkowym@. Gdybys miala kiedys chwilke to odpowiedz prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu coś jest z serwerem na Onecie jak tylko będzie dostęp do skrzynki to odpisze.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z917
Kola tak bardzo mi przykro :( Nie znamy sie jeszcze i nie wiem jak Cie pocieszyc ale wiem, ze trzeba walczyc dalej bo to co nas czeka jest tego warte Gosiu ja tez kiedy czytam historie Agusi, JTM, Groszka i Anki to motywuje i dadaje mi to energii do walki - dziekuje Dziewczyny, ze sie dzielicie swoim szczesciem :) Jagoda, co to za perypetie? znalezli w koncu czy nie? Jutro idziemy na wizyte do tutejszej kliniki i tak troche jestem zakrecona bo nastawilismy sie juz na KD (po latach prob, konsultacjach, badaniach itd) najwazniejsze aby dziecko bylo zdrowe. A tu nagle pojawia sie opcja lokalna (ubezpieczalnia zaczela pokrywac) i M chce probowac z moimi komorkami. Nie mam wyniku AMH jutro sie pewnie dowiem (wiem, ze kiedys juz bylo 0.08 potem podskoczylo nieco); FSH mam 11.45. Ufam lekarce ale wiem, ze kazde podejscie to dla kliniki biznes... i jakos nie wierze, ze to moze sie udac, wiec po co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza a może warto spróbować. FSH masz niskie. Ja zaszłam naturalnie z fsh 16 i amh 0,17 przy lekkiej stymulacji. Jeśli ubezpieczenie pokrywa procedurę to może warto spróbować ten ostatni raz. Na KD jesteście gotowi, ale myślę że warto się upewnić ze z własnymi juz nic się nie da. A może będzie tam ta jedna jedyna komórka. Oczywiście to moje zdanie, ale może mąż ma przeczucie :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusia_13
Z917 -ja też myślę, że trzeba się zdać na intuicję moja córka z tzw. ostatniej komóreczki ma się bardzo dobrze . Jednakże konsultacja, z lekarzem na temat, czy i jak bardzo kolejna stymulacja może zaszkodzić przy następnej procedurze - niezbędna. Wiem, że jak ktoś ma np. endometriozę to niektórzy lekarze odradzają przy tak niskim AMH żeby nie obniżać swoich szans. Życzę powodzenia xxxxxxxxxx AnkaP na którą masz wizytę 24-07? Gosia podjęłaś już decyzje kiedy będziesz w Gdańsku? One uściski;) Kola z całego serca dziękuję za pomoc.Pamiętaj że będę czekać tak długo jak będzie trzeba na następne spotkanie. xxxxxxxxx Ja dziś miałam kolejną zieloną noc i o 5.00 rano jadłam śniadanie na tarasie. Spać mi się zachciało jak trzeba było wychodzić do pracy. Ogólnie jednak wprowadza mnie to w dobry humor, bo przypomina o tym co teraz dla mnie najważniejsze czyli o bąbelku w brzuchu. Dawkę progesteronu dostałam mega na dobę mam szanse zacząć świecić w ciemnościach: 3 x luteina po 200mg, 2 x Duphaston + 1 x progesteron w zastrzyku, ale cel bardzo szczytny więc biorę z uśmiechem;);););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Demeter33
Agusia - ja jeszcze nie gratulowałam Tobie, także serdeczne gratulacje !! :) Wyobrażam sobie jaka musisz być przeszczęśliwa, teraz przez następne 9 miesięcy upajaj się tym szczęściem, dbaj o siebie jak najlepiej i przesyłaj tu na forum jak najwięcej pozytywnych, ciążowych fluidów, aby kolejne "cieżaróweczki" przybywały w szybkim tempie :) x Z917- ja też bym spróbowała na Twoim miejscu, rzeczywiście wynik FSH wskazuje, że stymulacja może się udać, a nóż trafisz na tą jedna komórkę, która się okaże strzałem w 10 :). Chyba warto spróbować, oczywiście po dokładnej konsultacji z lekarzem. Ja mimo tego, że moje FSH wynosiło ostatnio 50 i już całkowicie jestem nastawiona na KD, to nie wiem czy bym się nie zdecydowała na lekką stymulację i podejście na własnych komórkach, oczywiście pod warunkiem gdyby FSH było niskie w danym cyklu. Mój mąz też by bardzo chciał żeby jeszcze spróbować na własnych komórkach przed procedurą z KD, ale będzie taka mozliwość to nie wiem.. x Jagoda - nie wiem czy dobrze zrozumiałam, tzn.że zmieniałaś lekarza na dr P i to On teraz szuka dla Ciebie dawczyni tak?? Trzymam kciuki żeby udało Ci się z transferem w sierpniu, Twoja cierpliwość w końcu powinna zostać wynagrodzona :) x Pozdrawiam Was dziewczynki, wszytskie bez wyjątku (nie bede wymieniała z nicków bo potem się strsuje że kogoś poiminęłam :) ) Dobrego dnia, trzymajcie się ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Z917: moje perypetie są długie, skomplikowane. W każdym razie teraz powinno pójść szybciej. Demeter nie zmieniłam lekarza. Wciąż mam tego samego. Ale mój nigdy mi dawczyni nie szukał, nie szuka, szukać nie zamierzał. Czego nie ukrywał. Nie wiedziałam jednak, ze będzie to tak długo trwało i będzie miało takie konsekwencje, ze troszkę anonimowo w klinice mój przypadek zaginie. Poza tym miło jest, jak lekarz się swoim pacjentem interesuje. W przypadku dr P wiem, że zupełnie inaczej się to odbywa. Dr P po prostu jak dla każdej ze swoich pacjentek i dla mnie szuka teraz dawczyni. Prawdopodobnie to właśnie ten lekarz wybiera dawczynie dla wszystkich pacjentek, ale tego nie jestem na 100 procent pewna. Dlatego zachęcam by w sprawie KD kierować się właśnie do niego. Z917 Twoje FSH nie jest najgorsze. Ale ostateczna decyzja należy do Ciebie. Są plusy i minusy i koszty... nie oszukujmy się. KD to nie jest tania przyjemność. Teraz koszty in vitro zmalały znacznie, dlatego może rzeczywiście warto spróbować. Skonsultuj się może z innym lekarzem. Wiem jedno, z FSH ok. 30 nie ma co próbować. Ja się nie podjęłam stymulacji, bo dobiłabym tylko swoje jajniki. Na KD zawsze masz czas. Przy niskiej rezerwie zalecana jest delikatniejsza stymulacja, krótki protokół. Udaj się do dobrego specjalisty. Akurat w Gamecie pod tym względem mój lekarz prowadził mnie bardzo zachowawczo. Od razu podkreślił, że in vitro na moich komórkach to strata kasy. Zaufałam mu i nie podchodziłam, chociaż w warszawskiej Invicta chcieli się podjąć. Kola... myślę o Tobie intensywnie... uodparniam się już na każde niepowodzenie. Walnęłabym głową w mur.... z nadzieją, ze uda się go rozbić. Gdyby tylko mogło to pomóc... Ta walka jest .... ciężka, ale trzeba wierzyć, że nie beznadziejna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co też patrzeć na wynik amh. Ważne by po okresie w pierwszych dniach cyklu były wokół /w jajnika pęcherzyki antralne. Jeśli są to jest jakaś szansa ze urosnąć z nich komórki jajowe. Porozmawiam Zuza z lekarzem. On też musi podjąć decyzję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JTM
Kola - bardzo mi przykro i żal ściska gardło, w takich chwilach nie ma dobrych słów pocieszenia. Mam nadzieję i życzę ci z całego serca że znajdziesz siłę do dalszej walki i w końcu osiągniesz to o czym tak bardzo marzysz i pamiętaj też o innnych drogach do szczęścia, ściskam mocno xx Gosia - przykro mi, odpoczywaj na słoneczku i łap nowe siły xx AniuP - mamy wizyte w tym samym dniu, ściskam kciuki za Twojego Bąbelka xx Agusia - gratulacje i chyba to jednak szczęście że jedna dzidzia bo ciąża z bliźniętami jednojajowymi jest bardzo trudna i ryzykowna (moja skończła się porażką ) xx One - witamy z powrotem w świecie walczących kobiet xxx Jagódka - super że coś w końcu drgnęło xx Pozdrawiam wszystkie Kadetki, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na forum znów słodko-gorzko.. Kolejna ciąża- Agusi13,która daje nam cień nadziei, ze może zacznie się dobra passa na forum.. Kolejna porażka- Koli. Wciąż boli mnie ona bardzo, skutecznie sprowadzjąc na ziemię. To wszystko jest jak loteria. To wszystko jest jak piórko na wietrze.... X Dziś dzień wielkich, w moim życiu analiz, podsumowań. I wiecie co? Bilans wychodzi żałosny. 35 lat. Dokonania? Takie o jakich ja myślę?? Niewiele... Mąż, kot i pies. Powiecie zaraz, "a studia,dom"? Tak, tak. Ale ja myślę o takich dokonaniach, o jakich sobie kiedys zamarzyłam.... Marzenia się ponoć spełniają. Ile mam czekać na spełnienie moich?? Czy starczy mi czasu, nim się zestarzeję? ;) X Forumowym Mamom- JTM, Groszek, AniaP, Agusia13- uściski i pamiętajcie by dbać o siebie :) X AniaP, Biorczyni, Jagoda,Gość z rana- dziękuję- wiecie za co :) 🌼 x Agusia13 i Kola- dziękuję.... 🌼....dziękuję z całego ❤️ x Co jest bezcenne?? Świadomość, że ktoś Cię zwyczajnie lubi, chce być Twoim przyjacielem, kochany mąż, śniadanie do łóżka, wierny pies, kochany kot, ktoś kto nazwie Cię Słońcem, naleśniki, ciepłe mleko, koń, który rży gdy wchodzisz do stajni, choć jesteś od niego stosunkowo daleko, Mama i Tata, rodzina, przyjaciele, oczekiwanie na dziecko, kwiaty z końca z Polski... W przypadkowej kolejności- to wszystko jest bezcenne. X Ściskam Was. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kola80
Kochane Moje Wybaczcie, że ja tak o sobie tym razem. Gdyby 5 lat temu ktoś przedstawił mi scenariusz wydarzeń z ostatnich 3 lat, uznałabym że jest absurdalny. Co? Translokacja, ja? Niemożliwe. InVitro, stymulacja, 12 wadliwych genetycznie zarodków. Koniec. Podnosimy się, walka, decyzja o KD, dwie słabe blastocysty. Klapa. Czekanie na kolejną dawczynię i zbywanie nas ze strony kliniki. Jest nadzieja, odnalazłam nasze forum, tyle wspaniałych kobiet i wskazówka One by przenieść się do Łodzi. Wszystko dzieje się szybko, z 9 komórek, jedna słaba blastocysta. Walczymy dalej, kończą się pieniądze, z 10 komórek 3 blastocysty, z czego jedna nie została z nami. Mamy 2 szanse. Jedna bardzo wątpliwa. Zatrzymujemy się, spoglądamy na siebie z M, w dniu kiedy odebrałam ostatni wynik bety. Nie musieliśmy nic mówić. W Jego i moich oczach można było odczytać jedno... niech to już się skończy. Jeżeli ostatnie dwa zarodki się nie przyjmą, nie przekroczymy już progu kliniki. To za dużo, przejadło się nam. Dziś miałam wolny dzień. W Gdańsku plażowa pogoda. Nie miałam sił wyjść z domu. Zanosiłam się od płaczu. Po 17tej stwierdziłam, koniec. Niepłodność nie może przecież mnie zeżreć, nie może rozbić mojego małżeństwa, nie może determinować całego mojego życia. Nie może dyktować co mam robić, nie może mi odbierać całej radości życia. Kupiłam w centrum ogrodniczym kwiaty na balkon, przesadzałam i marzyłam o swoim przyszłym ogrodzie. Ulżyło. Droga do macierzyństwa wiedzie nie tylko przez in vitro. I dla mnie zaświeci kiedyś słońce. Dziękuję Wam za wsparcie, jest nieocenione. Wasza wzruszona Kola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Forum fantastycznych kobiet- dwa wpisy u gory świadczą o inteligencji i o zwyczajnej nieprzeciętnosci obu Pan. Czytam Was od niedawna i podziwiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech sie Wam powiesdzie wszystkim paniom, ktore czekają na 2 kreski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
One Wish i Kola pięknie to napisałyście... Ile czasem bólu trzeba znieść ile w życiu wylać łez... wie tylko ten kto to przeżył... pozdrawiam wszystkie dziewczyny na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Kola jesteśmy silne tym, co dźwigamy. Nie mamy dziecka, ale jeszcze mamy marzenie o nim i wolę walki. Mamy partnerów, mężów... wciąż są powody, dla których warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama adopcyjna
Wspieram Was bezgranicznie. Ale Kola mnie wzruszyla - droga do macierzyństwa nie prowadzi tylko przez in vitro czy kd. Ja to wiem. I czasami serce mi pęka co pisze się o adopcji. Nie zalamujcie się proszę,walczcie do końca,ale zaufajcie mi,adopcja nie jest zła,to cudowne światełko w tunelu. Pozdrawiam Was wszystkie starające się ,a mamuski szczególnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z917
Czytam Wasze posty i znow sie poplakalam ... moje poprzednie IVF mialo byc ostatnie ale jakos nie potrafie sie poddac. Dzieki Wam i Dziewczynom z forum o dlugich staraniach mam nadzieje i odwage aby dalej sie zmagac x Wizyta trwala 2 godziny! glowa mi peka AMH mam 0.03 :( Lekarka mowi o malutkiej szansie ale podejmie sie stymulacji i jesli wychoduje tylko jeden pecherzyk to zamiast IVF zrobi IUI. Zdziwilo mnie, ze mowila o bardzo intensywne stymulacji (z tego co piszecie i co wczesniej slyszalam, stymulacja powinna bys delikatna... ) Ja nie wierze ale M mowi, ze jak jest szansa to trzeba sprobowac tylko najpierw testy wszystkie ponownie aby sie "zakwalfikowac" (bo po polsku sie dla nich nie liczy), do tego zrobili nam jakies genetyczne badania na ponad 100 chorob. W nastepnym cyklu mam miec "water sono" aby potwierdzic czy macica ok. Niby ubezpieczenie nam pokryje ale powiedzieli, ze nie ma gwarancji (?!) i martwie sie, ze w pracy sie dowiedza przez te ubezpieczenie bo moja firma ma taki typ ubezpieczenia "self-founded". Ale to nic gdyby sie tylko udalo - ja niestety mysle racjonalnie i nie widze tej szansy, ktora M widzi (on mowi: teraz czuje, ze to sie moze udac). Czy wciaz trzymacie jego strone nawet z tak niskim AMH? Ja mysle aby sie i tak skontaktowac z Wasza Gameta ;) aby byc gotowa od razu jak tu sie nie powiedzie X Podczas wizyty rozmawialismy tez o naszym poprzednim podejsciu z KD. Wiec Dr potwierdzila, ze tu lepsza szansa jest ze swiezych kom niz mrozonych (ok 10% powiedziala). Zaprzeczyla aby grupa krwi miala znaczenie (kiedys sie naczytalam, ze z moja grupa krwi, 0 szybciej wyczerpuje sie rezerwa). Powiedziala, ze lot samolotem raczej nie mial wplywu i ze moje konskie dawki luteiny i estrofemu tez nie mialy znaczenia. Zdziwila sie co to IMSI-MSOME a ma doktorat w tym temacie (robilismy te procedure poniewaz kiedys morfologia nasionek nie byla najlepsza) , powiedziala , ze to cale powiekszenie robia przy okazji samego ICSI, tez nie robia separacji (mamy fragmentacje DNA na poziomie 20%). Nie polecala pgd ... Zdziwilo mnie tez, ze zdecydowanie optuje za 3-dniowymi zarodkami (bo maja wieksze szanse na rozwoj w porownaniu z trzymanymi w lab do 5tej doby ). Potwierdzila tez, ze lepsze rezultaty maja z criotransferami niz na swiezym cyklu stymulowanym - czyli to dobrze swiadczy o szansach mrozonych zarodkow w wypadku KD.... (gdyby tylko M sie zgodzil poleciec do Gamety i zostawic nasionka aby sobie poczekaly na dawczynie) Jako ciekawostka wspominala, ze maja program "dzielenia sie KD" tj. jedna dawczyni jest oplacana przez dwie pary i dziela sie po polowie... (i tak nie byloby stac nas tu na to stad podroze do Pl i tez ze wzgledu na polskie pochodzenie) Przepraszam, ze tak dlugo ale chcialam zdac relacje. x Kola masz racje, nie odbierajmy sobie radosci zycia i nie pozwolmy aby swiat sie skonczyl. .... jestem tuz przed owulacja, ide po winko i zaciagne M do lozka hihi - chyba bardziej wierze w powodzenie naturalnej metody , niz w stymulacje moich jajnikow ;) ... Chcialam wzorem Koli sie oderwac i zrobic cos radosnego a wychodzi na to, ze tylko robienie dziecka mi w glowie (przysiegam nie ma godziny w ciagu dnia abym o tym nie myslala) One, dziekuje za przypomnienie: postanawiam zaczac doceniac te wazne bezcenne rzeczy, ktore tak latwo przeoczyc ... Pozdrawiam Wszystkie Dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnkaP83
Dziewczyny piękne słowa. Jest trudno, sama nie spodziewałam się ze będzie aż tak trudno. Ale musimy walczyć, to są nasze marzenia i spełnia się tylko nie wiemy jeszcze kiedy. Kola gratuluje postawy, pewnie nie było łatwo się zebrać ,ale masz jeszcze dwie szanse wiec nie ma co się załamywać. Walczymy do końca. xxx moja wizyta w czwartek. Przygotowana jestem na wszystko. Przyjmę każdy stan sytuacji i nie poddam się jeśli okaże się że się nie udało. Jeśli moj dzieciacze kmiałby być chory bo rozwijał się źle to lepiej mu będzie z moim pierwszym aniolkiem. xxx Zuza przy tak niskim amh dostaje się końskie dawki. Zanim ją, po operacji, zrobiłam badanie amh, lekarze mówili mi ze pewnie będzie niższe niż 0,14 i wtedy jak któraś klinika się podejmie to dostane końskie dawki. Pani dr mi powiedziała ze przykładowo zdrowa osoba bierze dawki za 2 tys ja bym musiała cynamonem za 6 tyś. Myślę że warto spróbować tylko dowiedz się jaki to będzie miało wpływ na Twój organizm. Bo będą silnie próbowali pobudzić jajniki i możesz się źle czuć przy takich dawkach. Jeśli dają Ci cień szans ja bym próbowała, może to będzie ta jedna komorka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeprasza za błędy pisałam z komórki i nie wiem jakim słowem miało być słowo cynamon które wyszło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Anka P.-ja myślę,że u Ciebie będzie dobrze... Anka,Agusia,JTM,Groszek no i Taida(czasami do nas też zagląda),dziękuję że tu wszystkie jesteście i że nas nie opuszczacie,choć Wy jesteście na innym etapie i macie już trochę inne problemy.Wasze wsparcie i sukces jest dla nas ważne i daje siłę do walki.Co by było gdyby nie zaglądała tu żadna dziewczyna,której się udało... Wczoraj zrobiło się tu znowu refleksyjnie za sprawą Koli i One-dwóch wspaniałych kobiet.Podziwiam je odkąd tu jestem, ich wczorajsze wpisy na forum dla mnie niezwykłe.Nie potrafię tak pisać,to wielka sztuka ująć tak prosto,to co się chce przekazać innym-jest w tym wiele cierpienia po porażce,ale i nadzieja na lepsze jutro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Z917 to ciekawe co piszesz, możemy zobaczyć, jak podejście wygląda w innym kraju. Więcej napiszę później, bo za chwilę zaczynam pracę, ale chciałam się odnieść do inseminacji. U mnie też mówili, że to może większe prawdopodobieństwo zajścia w ciąże niz samo in vitro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Moja grafomania dla wszystkich walczących kobiet,które czasem nie mają już sił...; Ile zmartwień,ile trosk ile ciosów zadał los... Ile potknięć,ile strat ile sił by znowu wstać... Ile jeszcze dobry Boże przeżyć mam? Czy jest jakiś Boski plan.. Czy dasz siłę jeszcze mi,czy to dziecko tylko mi się śni? Wierzyć bardzo jednak chce,że na końcu szczęście spotka mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnkaP83
Dziewczyny zaczelam czytac forum od poczatku, by upewnic sie w swoich dotychczadowych przemysleniach ,odnosnie tego komu sie latwiej udaje a komu nie i dlaczego. Xxxx Dziewczyny, ktorym udalo sie choc przez chwile byc kiedys w ciazy, zajscie w ciaze z KD przyszlo latwo: np. Ja, Agusia. Xxxx Dziewczynom, ktore nigdy nie byly w ciazy, chociazby biochemicznej, mialy przed ET scratching i sie udqlo. Bylo kilka dziewczyn na poczatku forum. Jednej udalo sie dopiero za 4 razem, dopiero po ingerencji w macice. Xxx Groszek i JTM mimo, ze kiedys poronily(co do groszka nie mam pewnosci z ciaza), zrobily scratching i sa w ciazy. Xxx Moze to przypadek, moze nie, a wynika z tego, ze scratching pomaga, czego Gameta nie robi przy poczatkowych ET, inne kliniki sie "zabezpieczaja". Xxx Do dziewczyn, ktore sa przed lub po kilku nieudanych ET, moze warto sprobowac, to kosztuje 400zl okolo, ale mysle ze warto. Robi sie to cykl przed ET, zreszta wiecie. Xxx Milej niedzieli, lece na sniadanie i spacer z mezem i psiakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×