Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

Gość gość
Monalisa: Już pisalam każda klinika dobra gdzie się uda i nie ma tu reguły każda musi spróbować szczęścia gdzie uważa że pomogą . Można tylko pokusić się o opinie odnośnie organizacji pracy klinik czy uprzejmośc***ersonelu błędów przez nich popelnianych czy ilości wykonywanych badań z których część jest zbędna i świadczy o wyciągania dodatkowej kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AvocadoStar. A ja uwazam, ze Salve z Lodzi jest godna polecenia. Moim zdaniem jej szef-dr Sobkiewicz to bardzo kulturalny lekarz traktujacy kobiety z szacunkiem. Odpowiada wyczerpujaco na pytania. Polecam i pozdrawiam Kadetki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Ja mam inne zdanie na temat Sobkiewicza i niestety nie jest dobra. Jeśli lekarz podczas badania pacjentki dyktuje położnej na temat pacjentki w trzeciej osobie liczby pojedynczej jakby mnie tam nie było to gratulacje. Zniechęcil mnie do siebie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z917
Czesc Dziewczyny :) X Gosciu to co pisze Jagoda to swieta prawda poza tym KD daje wieksza szanse sukcesu wiec badz dobrej mysli :) Jak sobie wspominam przez co musialam przejsc przy obu ivf na swoich komorkach to podejscie z KD wspominam bardzo dobrze ( szkoda tylko , ze udalo sie tylko na tak krotko...) Nie wypowiadam sie odnosnie klinik, bo mam doswiadczenie tylko z jedna i to z drugiego kranca Polski. X My znow sie szykujemy i mam pytanie: czy lepiej napisac w ankiecie na temat dawczyni aby byla juz mama czy aby juz w przeszlosci byla dawczynia czy nie ma znaczenia ? Tak sobie mysle, ze chyba najlepiej dawczynia z potwierdzonym pozytywnym rezultatem... X Monalisa ja przez lata mialam problem z paskudnymi aftami brr koszmar normalny. Zaczelam brac super dawke L-Lysine (aminokwas- nie jestem pewna polskiej nazwy) i pomoglo. Ale zauwazylam ze jak zaczelam stosowac quinol ( to jest chyba taki rozpuszczalny w wodzie coenzym q10) to jak reka odjal. Dodatkowo staram sie unikac goracego, ostrego, mechanicznych uszkodzen , i unikam produktow bogatych w inny aminokwas L- arginine czyli czekolady ( tu raczej moje starania nie bardzo wychodza hihi) migdalow (ktore uwielbiam) itp. Tak sobie mysle , ze jak sie nafaszeruje lysina to troche argininy jest OK bo wazny jest balans.. Troszke mi taka zmiana diety z opryszczkami tez pomogla.... ale sie rozpisalam nie na temat - chcialam sie tylko podzielic tym co mi pomoglo z aftami bo wiem jaka to zmora ;) X Pozdrawia wszystkie KaDetki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Z917 dzięki szkoda że nie znasz nazwy tego leku najgorsze jest to że afty robią się kiedy biorę hormony czyli staram się o dziecko więc nie wiem czy mogę cokolwiek brać a jeśli już to co. Czy te leki można brać w ewentualnej ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Jeszcze lepiej napisać żeby dawczyni oddawala komórki z pozytywnym skutkiem wtedy będziesz wiedzieć że udaje się w warunkach in vitro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z917
Monalisa dzieki - och juz bym chciala miec te ankiete zlozona Odnosnie Qunol to polecila mi go wlasnie lekarka z tutejszej kliniki wiedzac , ze sie staramy. Polecila tak ogolnie , ze dobrze robi dla organizmu/plodnosci / niweluje zmeczenie itd... Ale jedyny efekt stosowania jaki zauwazylam to to ze moje afty zniknely :) mysle, ze jest to po prostu coenzym Q10 ale w formie rozpuszczalnej w wodzie (nie w tluszczu) Ondosnie L-Lisine to pytalam przy kazdym podejsciu do ivf i lekarze mowili, ze niby OK ale i tak przerywalam na wszelki wypadek. Wlasnie sprawdzilam i polska nazwa to po prostu Lizyna. Jest to aminokwas, ktorego organizm sam nie produkuje a przyswaja go tylko z diety lub suplementow... Wiec dieta bogata w lizyne (mleczne, jajka , ryby ... Natomiast Aginine organizm sam moze wytwarzac z roznych zwiazkow. To tez jest aminokwas ktory ma dobre dzialania na wielu poziomach ale niestety u osob z naszymi sklonnosciami przyczynia sie do wzmozenia tych przypadlosci (czyli czekoladka be, orzechy be ... A i jeszcze zdradze Ci moje dziwactwo hihi po kazdym posilku myje zeby . A i jak wroce do domu to sprawdze nazwe masci, ktora kiedys maz kuzynki (aptekarz) mi wymyslil . Zdecydowanie szybciej sie goily ale masc poootwornie smierdzaca - nie potrzebuje juz jej( na szczescie !) ale trzymam opakowanie na wszelki wypadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Dzięki za informacje z lekarzami to tak jest że do końca sami nie wiedzą jakie leki można brać a jakie nie. Ja przed udanym et pytalam lekarza czy mogę chodzić na fizykoterapie to mi powiedział że tak ale ja jestem nieufna do lekarzy i zapytałam fizykoterapeute ten jak usłyszał to za głowę się złapał fizykoterapia w ciąży jest bezwzględnie zakazana zresztą były informacje na rehabilitacji jak wol tacy są lekarze nie zawsze się znają a wypowiadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z917
Gosciu w ramach odpowiedzi odsylam na pierwsza strone do pierwszego wpisu Jagody, ktory zapoczatkowal to forum :) x Monalisa ta masc toCariodent (nie wiem czy OK w ciazy/podczas procedury) Mozesz mi jeszcze doradzic odnosnie czynnika Rh: ja mam RH- a maz RH+ . W tej sytuacji to chyba nie ma znaczenia jakie RH ma dawczyni prawda? czy lepiej jednak aby bylo jak moje RH-? - Dzieki; mam taki metlik w glowie .... do tego nie dosypiam x Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Nie ma znaczenia jaki współczynnik rh tylko może być jak normalnie niezgodność ale to wiesz z tym sobie radzą po porodzie dostaniesz odpowiednie leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Jolly rogerr witamy pytaj śmiało po to tu jesteśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kasiaAnia: Witajcie dziewczyny co do aft i opuchniętych dziąseł bo ja borykam się raczej z opuchniętymi dziąsłami (prawie zawsze ta dolegliwość występuje tak 10 dni przed miesiączką) koleżanka doradziła mi abym przez ok 7 dni płukała woda+ soda. Polecam i zasada jest taka że każdego miesiąca tak robię nawet jeśli nie mam opuchniętych dziąseł czy aft

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Jak ja się cieszę, że póki co nic mi nie dolega po tych wszystkich wariacjach hormonalnych i lekach. Z917 jejku jak szczegółowo zbierają wywiad... Najlepiej, żeby była już mamą i oddawała z powodzeniem komórki. U Ciebie widze znów machina rusza... oby tym razem szczęśliwie. Aleksandra jak się czujesz? Gosiagosia ponawiam pytanie - Co u Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z rana
Groszku co U Ciebie i Twoich groszków? TY miałaś termin pare tyg pozniej niż ja, i pamietam, że gin"kazał" ci wytrzymac do 30 tyg. U mnie własnie zaczął sie 30tc wiec u Ciebie chyba za jakies 3 tyg będzie. Jak Twoja szyjka? Mam nadziej ze juz bardziej sie nie skrociła. Odezwij sie ... P.S. Podczytuje Was dziewczyny, tylko sie nic nie udzielam, od dawna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Gościu z rana ja pierdzielę... ale ten czas trzasnął !!! Strasznie szybko zleciało tydzień!!! Za chwilę będzie dziecko. Świąteczne. Chłopiec czy dziewczynka? Jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: A wiesz że opuchniete lekko wargi to ja też teraz mam w ogóle puchne po luteinie i estrofemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dreamer84
A juz myslalam, ze tylko ja borykam sie z aftami. Dzieki dziewczyny za wszystkie sposoby radzenia sobie z nimi- na pewno wyprobuje. Z917- tak jak pisze Monalisa w Twoim wypadku jest to zupelnie obojetne czy dawczyni bedzie miala Rh- czy + bo skoro Twoj maz ma + to i tak nawet jesli wzielabys dawczynie z Rh- dziecko moze odziedziczyc rh+ czyli konflikt serologiczny zaistnieje. Ale w tych czasach to juz nic groznego. Gosciu z rana - ciesze sie, ze wszystko przebiega prawidlowo i ze jednak zagladasz do nas czasem. Mam nadzieje, ze jak dzidzia pojawi sie juz na swiecie to dasz nam znac. Ja tez upominam sie o dziewczyny, ktore dawno sie nie odzywaly- nawet jesli jestescie na takim etapie, ze nie ma o czym pisac to i tak sie odezwijcie zebysmy wiedzialy, ze wszystko u Was OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Nie Dreamer to ja też mam afty właśnie mi się zrobiła pomaga płyn do płukania np listerin ale nie zawsze. Dzisiaj byłam u ginekologa u siebie pytalam się co zrobić żeby zwiększyć szanse powiedział żeby kupić mum omega bo ma dużą ilość kwasów omega i powinno pomóc może rzeczywiście już kupiłam i zaczęłam brać dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kasiaAnia Witajcie co do omega ja ostatnio naczytałam się o lepszych właściwościach omega3 i taki produkt biorę od września. Napiszę co ja teraz biorę: 1do7 dnia piję ocet jabłkowy 1 łyżka na szklankę wody - mam problemy ze skórą tj. też na oczyszczanie wątroby i jelit ze złogów, raz w miesiącu smaruję 1 lub 2dni w tygodniu migdałki gencjaną (często mam biały nalot lub zbierają mi się grudki na migdałach), 1-3dni płuczę woda/sodą (opuchnięte dziąsła, afty), czasami smaruje sobie nos kremikiem carmex (często miałam opryszczki właśnie w nosie, do ust również używam pomadki carmex i od tego momentu nie robią mi się opryszczki oczywiście z 7 m-cy temu przeszłam kurację heviranem 800 –4x1) biorę eutyrox 75, femoston, wit D, omega 3, probiotyk zawsze na koniec miesiąca 10 do 14 dni (już nie mogę patrzeć na jogurty, kefiry dlatego kapsułka) i biotebal strasznie wypadają mi włosy kurację zaczęłam w październiku i na przemiennie w miesiącach piję zielone koktajle z zielonego jęczmienia i spiruliny, mleko kokosowe/ryżowe/migdałowe czasami banan (wrzesień piłam, październik nie, listopad będę piła hi hihi śmiesznie to brzmi) uff tego troszkę mam - Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cześć dziewczyny dwa dni temu miałam transfer teraz sie rozchorowałam ( kaszel katar lekka gorączka) tak sie boje że przez tą moją chorobe sie nie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kasiaAnia: gościu wiem jak bardzo to przeżywamy i właśnie postaraj się o tym nie myśleć wiem że to jest silniejsze no ale jak zaczyna przychodzić niepokój do Twojego umysłu zacznij się modlić, śpiewać rób wszystko aby stes od siebie odgonić ON największe spustoszenie robi a nie infekcja którą masz. jak ja miałam taką sytuację pozwolili mi brać apap; mleko z czosnkiem, miodem i masłem; no i amol za uszami smarowałam i na poduszkę parę kropli dawałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z917
KasiaAnia niezle! Intryguje mnie ten ocet jablkowy... Googluje i widze, ze i na odchudzanie pomaga ;) Mam nadzieje, ze mozna go w us kupic. Czy angielska nazwa to cider vinegar? Czy moze sama go robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Kasia Ania ja większość leków w torebkę noszę ale tyle to bym nie udzwignela ja biorę tylko estrofem progesteron plivafem stosuje trivagin vitagin kwas foliowy i teraz mum omega ale Ty to brzmi imponująco pół apteki i cała wypłata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialo być w torebce piszę z komórki wybaczcie błędy Monalisa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniszom
Hej dziewczyny, jestem po drugim transferze z dk, dziś 14 dzień i wynik bhcg <0,1. Biorę luteine 3x100, dr mówi, że jeśli do pn nie będzie @, to powtórzyć bhcg. Jest szansa? Jak było u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Zaniszon przykro mi ale taka beta nie daje nadziei trzeba próbować nadal. Jak się czujesz psychicznie dajesz radę? Nic innego nam nie zostało jak tylko próbować póki sił i kasy starczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczęta Ja dziś byłam na wizycie USG widzieliśmy z mężem bijące serduszko a że dziś 24 i moje urodziny to super prezent. Mówię wam kochane nie poddawajcie się każdej z nas się w końcu uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dreamer84
Zaniszom- a w ktorym dniu po zaplodnieniu mialas transferowane zarodki/ zarodek? No bo jezeli w stadium blastocysty to tak jak pisze Monalisa beta juz niestety nie wzrosnie. Jezli to byly 2dniowe zarodki to powtorzylabym bete tak jak zaleca lekarz, ale szanse tez sa raczej niewielkie. Niestety:-( Aleksandra- super wiesci. Nawet nie wiesz jak ja Ci zazdroszcze( oczywiscie tak pozytywnie). Lepszych urodzin nie mozna sobie wymarzyc. Przy okazji- wszystkiego naj i spelnienia innych marzen, bo to jedno z najwazniejszych sie wlasnie spelnia. A jak znosisz ciaze? Kasia Ania- jak czytalam Twoj post to przypomnialy mi sie czasy kiedy jeszcze chcialam podchodzic na wlasnych komorkach i suplementowalam sie wszystkim co zdrowe, bylo tego tyle ze musialam sobie specjalne grafiki rozpusywac zeby sie nie pogubic:-) Podziwiam Cie, bo ja stracilam cierpliwosc i teraz nie biore nic- tylko od czasu do czasu pije koktajle ze spiruliny i wheatgrassu. Ale chyba musze wyprobowac Twoj sposob na afty, bo boje sie ze powroca. Gosciu- potencjalnie przeziebienie moze nawet zwiekszyc Twoje szanse na powodzenie, bo oslabiony organizm nie broni sie przed " cialem obcym" jakim jest zarodek. Wiec glowa do gory i w klubie oczekujacych na wynik. Xxx Milego weekendu dziewczyny xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troskawka
czesc dziewczyny ! niestety rowniez musze dolaczyc do teamu, temat jest u mnie o tyle trudniejszy ze tak sie cudownie dobralismy z moim mezem ze ani ja ani on nie moemy miec dzieci;/ on po prostu nie ma plemnikow, a ja mam przedwczesne wygasanie jajnikow z blednym kariotypem. Padlo to na nas jak grom z jasnego nieba. Ostatecznie "zdecydowalismy" sie na dawce nasienia + dawczynie komorki. Droga sprawa ale ze wzgledow etycznych wybralismy taka opcje. Chcialam was zapytac czy w klinikach ktorych sie leczylyscie widzialyscie zdjecia dawczyn? itd? na jakiej podstawie dobierane były dawczynie ? czy ktora z was jest w ciazy po komorce dawczyni ? jakie to uczucie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×