In vitro z komórką dawczyni

Full of Hope-zazdroszcze Ci tych emocji zwiazanych z oczekiwaniem na porod i mimo wszystko z samym porodem tez (niezbyt przyjemne doswiadczenie, ale moment spotkania z dzieckiem- bezcenny). U mnie OK, przyzyczajamy sie z malym do siebie nawzajem, a ja przyzwyczajam sie do bezsennych nocy. Niestety walczymy z kolkami wiec tak rozowo nie jest. Moj syn to zupelne przeciwienstwi mojego wczesniejszego wyobrazenia o niemowlaku, ktory mial tylko spac i jesc- bardzo malo spi, duzo krzyczy, uwielbia zwidzanie otaczajacego go swiata u mnie na rekach wiec bicepsy wyrobie sobie szybciej niz na silowni. Ale mimo wszystko to najpiekniejszy, najcudowniejszy i najslodszy chlopiec na swiecie( przynajmniej dla mnie:-) My tez przwdopodobnie juz na poczatku przyszlego roku bedziemy wracac do kliniki po rodzenstwo, chociaz na chwile obecna nie jestem w stanie sobie wyobrazic, ze mozna ogarnac dwoch takich maluchow na raz. Trzymam kciuki za Twoje spotkanie z coreczka i za szybkie dojscie do siebie po cc.

Czesc Wam dziewczyny, gratuluje Wam ciaz, to jest naprawde budujace:)/ Podchodze do invitro w salve, jakby ktos mial jakies pytania, to chetnie pomoge. Mam do Was pytanie, czy przy pierwszym i ewent. kolejnych transferach decydowalyscie sie na wlozenie 1 czy 2 zarodkow? BEde wdzieczna jak odpowiecie

Mam pytanie do tych co juz się udali ile razy podchodzilyscie i z jakiego powodu bo ja podeszlam do 4ivf 12transferow.w czerwcu sprobowalam z komórka dawczyni nie udali się izastanawiam się czy spróbować jeszcze.zalamana.

A więc tak 11 dpt beta 56,3 , Leki mam brać dalej , według lekarza beta nie jest za niska i nie wymaga powtarzania , mam się zgłosić 4 wrzesnia ( czyli za 14 dni ) na usg w celu stwierdzenia obecności pęcherzyka ciążowego w macicy

Gościu, ja podchodziłam 2 razy do IVF na swoich komórkach, raz udane ale poroniłam w 7 tyg, potem zero reakcji jajników na stymulację, wyczerpana rezerwa jajnikowa, pierwsze podejście do ivf z kd - dawczyni młoda 21 lat, zamrożone 4 zarodki, jeden mrożony podany z sukcesem, Gameta w Łodzi.

Czy będąc po transferze w oczekiwaniu na bete miałyście uderzenia gorąca pytanie do dziewczyn będących na HTZ ?

Tak ja mam uderzenia gorąca zarówno na femostonie jak i po et to wina hormonów

Kasia, mały krok do przodu :) sprawdź jeszcze betę w przyszłym tygodniu! Trzymam kciuki za duże przyrosty :) trzymaj się :)

Kasiu, a co lekarz na ten brak przyrostu w ciagu 48h??? Mówiłaś mu że już robiłaś badanie dwa dni wcześniej? Miałaś podawane dwa zarodki? Czasem zdarza się, że niski przyrost jest chwilowy i wynika z obumarcia jednego zarodka, podczas gdy drugi rozwija się dalej, ale to są dość rzadkie przypadki. Dla własnego bezpieczeństwa powinnaś powtórzyć jeszcze badanie po kolejnych 48 godzinach i iść wcześniej na usg potwierdzające obecność pęcherzyka ciążowego, żeby wykluczyć ciążę pozamaciczną. Trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze się skończyło.

Według schematu postepowania kliniki ( bądź mojego lekarza ) bete wykonuje się 11 dpt i jak jest dodatnia to po 14 dniach tj 25 dpt wykonuja usg w celu stwierdzenia obecności pęcherzyka w macicy . Nie stosują kilku weryfikacji bety . Nie mówiłam lekarzowi że zrobiłam betę 9 dpt tak więc , lekarz zna tylko wynik z 11 dpt , i jak to stwierdził doktor P jest dobrze , dalej brać leki , i zaprasza mnie za 14 dni ( tak więc lekarz nic nie mówił o przyroście , bo wie tylko o jednym badaniu ) . Miałam podany 1 zarodek . Ale mając nauczkę z poprzedniego cyklu powtórzę betę w poniedziałek lub wtorek .

Jagoda13: Dziewczyny, przekroczyłyśmy 10 tys. wpisów!!!! Tak bardzo się cieszę, że t forum wciąż zbiera dziewczyny, że wątek żyje, że ktoś z niego chociaż ziarno czerpie. Nie odzywam się, bo po trzech porażkach nie jest lekko. Bardzo mi przykro z powodu prób, które się nie powiodły. Wiem, jakie to bolesne i trudne, dlatego trzymam mocno za Was dziewczyny kciuki, byście miały siłę do dalszej walki. Gratuluję oczekującym. Macie pod sercem drugie serce, cud. Dla nas to po prostu cud. Trzymam kciuki za wszystkie mamy, by uśmiechy dzieci wynagrodziły Wam nieprzespane noce :) Pozdrawiam najcieplej jak potrafię kadetkowe forum. P.S. Taida jak się masz?? Monalisa co u Ciebie? Coco, jak Twoja sytuacja? Dreamer cieszę się, jak czytam Twoje wpisy. Wybaczcie, że nie wymieniam każdej.

Gościu a czy to nie przeszkadza w zagnieżdżanie się zarodka? Ją tak miałam dwukrotnie kiedy drugi raz badalam bete która za pierwszym razem była dodatnia a później następował jej spadek:(

Witajcie dziewczyny, piszę pierwszy raz, choć czytam Was od jakiegoś czasu. Też podchodzę do in vitro z KD. Przede mną ostatni (czwarty) transfer. Jestem w Salve u pana doktora S. Poprzedni transfer się udał, jednak poroniłam 4 tygodnie po nim. Nie muszę pisać jakie emocje mi towarzyszą, bo doskonale je znacie. Mam też różne wątpliwości co do leków, bo niestety źle je znoszę. A od hormonów wariuję :) Dziękuję, dziewczyny, że dzielicie się tu wiedzą, Jagoda, że stworzyłaś forum i życzę wszystkim powodzenia!

Maszeńkaa bardzo mi przykro z powodu Twojej straty, gorsze od negatywnej bety jest właśnie strata ciąży, na każdym etapie właściwie towarzyszy niepokój, dopiero po narodzinach jest on już zupełnie naturalny jak u każdej matki. Ja leki zwykle o dziwo znosiłam dobrze. Jedyne do czego zachęcam to badać progesteron tuż po ET i potem jeszcze kilka dni po transferze. Teraz masz większy wybór leków: luteina duphaston, też zastrzyki. Może warto pokombinować. Estrofem raczej tradycyjnie podają, choć w różnych dawkach.

Gościu, dzięki za odpowiedź i poruszenie tematu progesteronu. Przyjmuję wg. zaleceń doktora: 3x2 utrogestan dopochwowo, a od dnia transferu również zastrzyki Prolutex 1 dziennie. Tym razem mam zacząć zastrzyki jeszcze przed transferem. Myślisz, że przy takich końskich dawkach też warto zbadać progesteron? Moje jajniki nie produkują go w wcale.

Jagoda! :) fajnie Cie widziec Forum jest super! Mi niestety tez sie nie udaje ale nie wolno sie poddawac...

Jagoda Maszeńka wyżej to byłam ja Jagoda, tak zrobiłabym mimo wszystko, może jest problem z wchłanianiem. Na wszelki wypadek. Zuza... tak mi przykro, jakoś Cię dawno nie widziałam, chociaż czasem zaglądam. Miałam jednak dłuższy odpoczynek od tematu w trakcie którego wszystko zmieniłam łącznie z lekarzem. Klinika ta sama. Strasznie mnie przygnębia jak czytam, że komuś po raz kolejny się nie udaje. To odbiera nadzieję całkowicie, ale masz rację, walczymy dalej.

jak długo czekałyście w salve na kd? przerażają mnie te zmiany w ustawie, chciałabym zdążyć przed 1 listopada ze wszystkim ale póki czekam i czekam...

Ja też czekam i czekam w Salve, może te dziewczyny, które się doczekały napiszą?

gościu, a ile już czekasz? mnie dr. S powiedział, że to nie potrwa długa tzn max 4 tygodnie i będzie transfer ale niestety tak nie jest..

do Maszeńkkaa Ja tez podchodze do invitro w Salve Medica u doktora S. Mam 5 blastocyst do wykorzystania, wkrotce mam miec 1 transfer i zastanwiam sie nad iloscia zarodkow. Mam pytanie do Ciebie, czy zawsze decydowalas sie na wlozeniem 1 zarodka?

do truskaweczka 1234 ja podpisalam umowe 5maja, a 25 maja otrzymalam propozycje dawczyn, niestety zadna z dawczyn mi nie pasowala, bo chcialam zeby byla podona fenotypowo do mnie (ale nie wiem, czy nie wymyslam za bardzo;/).

do truskaweczka 1234 ja podpisalam umowe 5maja, a 25 maja otrzymalam propozycje dawczyn, niestety zadna z dawczyn mi nie pasowala, bo chcialam zeby byla podona fenotypowo do mnie (ale nie wiem, czy nie wymyslam za bardzo;/).

Różnie to bywa, zależy od preferencji. Jedne czekały tylko 2 tygodnie inne ponad 2 miesiące.

do truskaweczka 1234 a jakie masz wymagania co do dawczyni? Im wieksze wymagania, tym - co oczywiste - dluzszy czas oczekiwania.

do full of hope "a chciałabym w przyszłym roku wrócić do Gamety po kolejnego malucha, bo jeszcze 3 zostały na zimowisku, no i mam nadzieję, że nie będzie z tym problemu." Gratuluje ciazy:), z tego co sie dowiedzialam, bedzie mozna wykorzystac bez problemu wczesniej zamrozone zarodku.

Czy jest Ktoś z Salve,kto miał przy je mniej niż 4 blastocysty czy tylko ja mam to wątpliwe szczęście:-(

KD*

Czy jest Ktoś z Salve kto miała z KD mniej niż 4 Blastusie z dawstwa planowanego?Bo czytam to forum regularnie i jeszcze się nie spotkałam :'(

do Koala89 widze ze duzo nas jest z Salve, tak jak ja pisalam ja mam 5 blastocyst zamrozonych, najwazniejszy jest ten wlasciwy, ktory da nam ciaze Ile mialas juz transferow? Jak sie czulas po zabiegu? W ten sam dzien po zabiegu wracalas do swojego miasta?