Dlaczego kobiety po 40 są przeźroczyste i nikt i ch nie chce

Ty złą jesteś bo napotykasz inny sposób myślenia. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Miało być złą w kontekscie wściekłą, wkurzona.

Rożne osoby tu do ciebie pisały od wczorajjszej północy a ty myślisz , ze to jedna i ta sama. Nie dziwi Cie ze tylu ludzi ma poglądy inne niż ty ? Nie zastanawia? Nie skłania do refleksji ? Naprawdę uważasz ze inni sa zli nieczuli tylko ty dobra ? Tak, pesymiści mogą pomagać innym ale ich pomaganie jest niezarazliwe i mniej efektywne . Totalnie dzwiganie krzyża z mina cierpietnicy . Sadze ze ty uwielbiasz , kochasz swoje cierpienie oraz potrzebujesz do niego widowni.

Babka gro energii życiowej potrzebuje by nadać sens swojemu cierpieniu . Jakby była szczęśliwa przychodziloby jej to łatwiej no ale jak widać przez cały wątek nie pasuje hej bycie szczęśliwa . Cud , ze tych pięciu wogole sie znalazło na horyzoncie

Wiecie , bredzicie jak popaprani.To właśnie ten wasz optymizm - optymiści są aja, a wszyscy inni beeee.ALE NIE KAŻDY BĘDZIE OPTYMISTĄ. Tak trudno to zrozumieć? Swoją drogą zastanawiam się skąd taki wysyp optymistów, bo z tego co widzę to znam pesymistów znacznie więcej A co do szczęścia to można sobie poczytać psychologię.Prawdziwą psychologię np Maslowa - zachęcam.Tam jest jasno napisane kto jest szczęśliwy - osoba , która ma zaspokojone swoje potrzeby między innymi POTRZEBĘ BEZPIECZEŃSTWA I POTRZEBĘ PRZYNALEŻNOŚCI I MIŁOŚCI. I jeszcze jedno - nie oczekuje od was analizy mojej osobowości.I oceny tego jak żyje.

Znowu? Kobito,jesteś upierdliwa jak taki szczekajacy ratlerek czy inny cziłała.Jazgoczesz dla samego jazgotu.Nie masz nic do roboty?

I zamknij ten topik,nie pisz juz ,bo i tak nic do szczekaczacej 40chy nie dociera. Co za ludzie,

a czego oczekujesz tutaj?

Pisałam czego oczekuję wielokrotnie - jak mimo moich ograniczeń poznać fajnego faceta. Na pewno nie psychopierdów o tym jak bycie optymistą = szczęście.Na pewno nie oceny tego jak żyję i jakim jestem człowiekiem.TO MOJA SPRAW I MÓJ WYBÓR.

ja nie rozumiem czego ta kobieta chce i po co zalozyla ten temat :-O nie czaje o co kaman? obojetnie co czlowiek nie napisze to jest zle. ty jak ty z facetemi tez tak obskakujesz to sie dziwisz, ze jestes sama ? Uwazasz , ze to jest sexy???

I zamknij ten topik,nie pisz juz ,bo i tak nic do szczekaczacej 40chy nie dociera. Co za ludzie, XXXXXXXXXXXXXXXXX Takie teksty to do współmałżonka.Nie podoba się nie czytaj!!!!!Proste?

czterdziecha co ma pecha Pisałam czego oczekuję wielokrotnie - jak mimo moich ograniczeń poznać fajnego faceta. - i dlatego zalozylas ten temat bo cchesz poznac fajnego faceta ? :-O na kafeterii czy co ? powoli mysle, ze jestes chora na glowe :-O idz na dwor, pobiegaj, schudnij a moze po drodze kogos poznasz. O co kaman? My za ciebie chlopa nie znajdziemy :-O

mimo tego, ze uwazasz sie za wysoka inteligencje to masz niskie poczucie wlasnej wartosci. To, ze dalas sobie wmowic, ze jestes nieatrakcyjna to tylko Twoja wina. Mialas pecha w milosci no i co z tego?Nie jestes jedna jedyna. Mam kolezanke, jest bardzo ladna, kulturalna, oczytana, wyksztalcona i niedlugo 40ka stuknie a on nigdy chlopa nie miala. I co ona ma powiedziec. Znam ja od ponad 20 lat i tej kobiecie niczego nie brakuje a jednak jakos faceci nie sa nia zainteresowani chociaz to kochany czlowiek. Musisz sama zapracowac nad poczuciem wlasnej wartosci jako kobieta. My wszystkie to musimy. Czlowiek sie zmienia, starzeje i trzeba na nowo pracowac nad soba.Jak my mamy Tobie pomoc? Ja do Ciebie pisze zupelnie bez zlosci i fajnie by bylo gdybys sie chociaz raz kulturalnie odezwala. Bo Twoj ton jest przerazajacy. Pozbadz sie tej agresji, chamstwa i wulgarnosci bo to jest naprawde odrzucajace. Masz pretensje do calego swiata.

Gościu - gdzie tu są wulgaryzmy?Gdzie to chamstwo? Poczytaj uważnie.Poczytaj ze zrozumieniem.I zadaj sobie pytanie dlaczego niektórym osobom odpowiadałam agresywnie....

Musisz sama zapracowac nad poczuciem wlasnej wartosci jako kobieta.... XXXXXXXXXX To mi powiedz łaskawie jak???????????????? Mantrami?Odchudzaniem?Wmawianiem sobie?Medytacją? To zmieni to jak mnie widzą mężczyźni?A właściwie to , że nie widzą?Wątpię. Podchodzę realistycznie - stan mego umysłu i moja wiara w to nie zmieni sposobu myślenia i sposobu postrzegania mężczyzn. Atrakcyjnym się jest , albo nie.Ja nie byłam nawet nosząc rozmiar 40 i będąc młodą laską.

niektorym pomagaja mantry a innym odchudzanie. Wyprobowalas cos z tych dwoch rzeczy?Jest jescze mnostwo innych mozliwosci ale to musisz sama szukac to co bedzie dla Ciebie odpowiednie. Ja nie raz patrze w lustro, usmiecham sie i mowie sama do siebie : "Lubie Cie". Pomaga chociaz troszke. Wiesz, rozumiem to, ze chcesz kochac i byc kochana. Chyba kazdy czlowiek chce. Jesli masz takie realistyczne podejscie do swiata, jak mowisz, to wytlumacz mi dlaczego wierzysz jak nawina nastolatka, w to, ze miejac mezczyzne ktory bedzie uwazal Cie za atrakcyjna to Ty tez bedziesz sie czula atrakcyjna. Czy tylko o to Ci chodzi i czy myslisz , ze tedy droga ?Czy Ty naprawde myslisz, ze poczucie wlasnej wartosci zalezy od innych ludzi?Czy Ty naprawde wierzysz w to, ze jestes dla mezczyzn przezroczysta i nieaktrakcyjna ? Dla wszystkich mezczyzn na tym swiecie tak? Dla miliardow facetow? Uwazasz, ze to jest realistyczne myslenie ? Bo ja nie.

No to jak nie pasuje mantrami ani medytacja ani wmawianiem, to NAPRAWDĘ nie ma sposobu. Nikt nie zaczaruje i nie stanie się to samo. Różne są techniki ale Ty w żadna nie wierzysz. Bo to socjotechniczne bzdety. No i co poradzić? Mogła byś już teraz zacząc nad sobą pracować. I nie pytaj JAK. Bo to wiadomo. Masz ciezką sytuację. ALe naturalna kolej rzeczy ta sytuacja nie nie ejst wieczna. WTEDY, gdy coś się zmieni, wtedy możesz być nowa. Oczywiście nie wierzysz, że dzieciństwo rzuca jakiś cień na dorosłe życie. Ano rzuca. Twój szanowny tata swoja atrakcyjność stawiał na pierwszym miejscu , w każdym razie dosyć to było dla niego ważne. SAma powiedziałaś , ze czułaś się, ze go zawiodłąś swym brakiem atrakcyjności. I to zostało w Tobie. Może czas się przyjrzeć tym zależnościom? Ale pewnie zaraz będziesz źle mówić o psychologii. Nie należy generalizować, że wszyscy psycholodzy i psychiatrzy maja problem ze swoją osobowoscią. Tak jak nie wszyscy księża to pedofile i łajzy.

Ale ja już przetrawiłam tą sytuację.Bez psychologa. Bo memu ojcu atrakcyjność fizyczna nie wiele prawdziwego szczęścia przyniosła.Był nieodpowiedzialnym pustaczkiem i powinien całować ślady stóp mojej matki.Bo dzięki niej przeżył życie spokojnie i bezpiecznie. xxxxxxxxxxxxxxxxxx Czy Ty naprawde wierzysz w to, ze jestes dla mezczyzn przezroczysta i nieaktrakcyjna ? Dla wszystkich mezczyzn na tym swiecie tak? Dla miliardow facetow? Uwazasz, ze to jest realistyczne myslenie ? xxxxxxxxxxxx Wierzę, że dla tych których spotkałam jestem.Miliardów nie spotkam.Mogę nie spotkać tego dla którego będę. Wiem, że dla większości, których znam jestem nieatrakcyjna, przeciętna i nie warta adoracji.Nie podobam się fizycznie po prostu i tyle.

to trzeba by poszerzyć ten krąg. na razie nie wiadomo jak. ZNasz wszystkich w swoim mieście? Ile tysięcy ma miasto?

Ja tez mysle, ze jesli znajdziesz w koncu partnera, ktory bedzie Cie kochal i uwazal za atrakcyjna to Ty nie bedziesz mu nawet wierzyc. I co taki chlop ma zrobic z Toba?Ile jest kobiet, ktore po urodzeniu dzieci tyja i za chiny nie moga zrzucic wagi. One tez cierpia ale mysle, ze jak nie schudna to odnajduja sie na nowo i na nowo odkrywaja swoja atrakcyjnosc, a mianowcie ta inna, ta zmieniona. To jest tylko przyklad na to co chce Tobie przekazac. Niektore kobiety maja pecha i ich mezowie nagla uwazaja je za nieatrakcyjne. I co one maja zrobic? Powiesic sie? Jestem pewna, ze jestes na swoj sposob atrakcyjna. Nie chodzi w to, ze masz w to uwierzyc bo i tak w to nie uwierzysz. Ale przynajmniej zaakceptuj sie taka jaka jestes. Zacznij rankowac. Jest tyle portali w internecie. Wstaw zdjecia i zobaczysz czy jestes az tak nieatrakcyjna. Bo ja w to nie wierze.

A wiec rozumiem, ze te 5 mezczyzn z ktorymi bylas i ta wiekszosc ktora uwaza Cie za atrakcyjna, decyduje o Twoim poczuciu wlasnej wartosci i wszyscy mezczyzni na tym swiecie widza Cie tak samo, tak? Lub nie widza, jak mowisz. Czy to jest realisyczne podejcscie do zycia i ludzi i do samego siebie ? Nie mow, ze tak.

ta wiekszosc ktora uwaza Cie za nietrakcyjna - mialo byc. Oni wszyscy maja nad Toba wladze i wladze nad Twoja przeszloscia, poniewaz pozwalasz im na to.

nad Twoja przyszloscia -mialo byc. Kurcze literki mi uciekaja.

gdybym tak myslala jak ty to tez bym byla strasznie nieszczesliwa. Przez Twoje mysli jestes nieszczeliwa. A ja mam inny problem. Faceci chca mnie tylko do lozka a zwiazac sie ze mna nie za bardzo. I powiedz mi co mam zrobic? Mam sie powiesic czy co? Moza jestem kiepska w lozku i im sie po czasie znudzam? Wiesz jak zaczne tak myslec to moge sie od razu zabic. Do czego mi to potrzebne?

Trafil swoj na swego :o Mozecie sie teraz razem wspierac w nieszczeciu

dlaczego sadzisz, ze ja jestem nieszczesliwa?Uwazam, ze mialam pecha i tyle. Nie jestem pierwsza i nie ostatnia. Kazda potwora znajdzie swojego amatora. Nie boj zaby.

Wiesz gosciu, jak masz jeszcze troche sily i energi zyciowej to nie trac jej tutaj. Bo ty w zaden sposob nie pomozesz autorce tego postu :o Takiej zgorzknialej i apodyktycznej osoby juz dawno nie spotkalam :o

Wstaiłam kiedyś zdięcie na portalu.Nie odezwał się żaden sensowny facet.Nawet żonaty.Pisali do mnie 60 paro latkowie, panowie nie potrafiący zbudować zdania z sensem i żigolaki. Jeśli to jest mój target to dziękuję.

no to siedz dalej sama. Czy to nasz problem? Faktycznie nie bede sie juz udzielac bo nie ma to najmniejszego sensu.

Ja tez mysle, ze jesli znajdziesz w koncu partnera, ktory bedzie Cie kochal i uwazal za atrakcyjna to Ty nie bedziesz mu nawet wierzyc xxxxxxxxxxxxxx Uwierzę, bo bardzo chcę wierzyć.

no to poszukaj se takiego. O co kaman?