jestem w panice

pewnych rzeczy już nie naprawimy i to jest smutne wiem bo mam tak samo, też mam wrażenie że nie wykorzystałam swoich możliwości i dzięki bagatelizowaniu edukacji, talentu....dziś jestem pospolitą Kowalską oczywiście pracującą całe dotychczasowe życie, ale bez wielikich predyspozycji na zarabianie więcej niż 2 tys. Dotychczas czieszylam się nawet z tego ale w dzisiejszysz czasacham wiem , że za parę lat będę najniźszą jednostką społeczną dodam, że szczęścia do rzeczy materialnych i finansowych też nie posiadam a z obserwacji wiem, że takowe też istnieje i mnóstwo ludzi na nim bazuje.

jestem nie udacznikiem i mowie to głosno ale udacznikiem mozna być pocałosci lub wybrancyh dziedzinach. mi chodzi o to ze miałay tyle możliwosci w zyciu ze gdybym skorzystała z jednej to była bym....... naprawdę szczęśliwa i spełniona i własnie nad tym się uzalam ze dorosłam zbyt pozno, ze zrozumiałam wiele spraw zaaaaapppoooozzzznnnnoo :(

sprki pojawił sie tam bład nieudacznikiem

Hm uwierz mi niewielka jest różnica (jak widzę) pomiędzy wybitną jednostką a Kowalską. Ja osiągnęłam (w PL) w swojej dziedzinie szczyt. Szczyt jak szczyt (ja tego tak nie odbieram)..ale nikt nic lepszego nie zrobił. Zwał jak zwał. Pozostają tylko wspomnienia:))) Nie myśl tak o sobie:)! Każdy jest jednak wyjątkowy:) Życie jest piękne i krótkie. Co lubisz? Rób to:))

:) szacun- a za to ze pojawił mi sie banan na ustach dzieki tobie i gosciu ktory sie wpisał

Nie ma chyba nikogo, kto by w 100% wykorzystał swoje możliwośc****ewnie każdy ma niekiedy podobne myśli, że mógł zrobić coś więcej, ja też. Nawet jest taka piosenka 'nie dorosłem do swych lat' :) Jak to się mówi- wiedza nie jest aż tak ważna, najważniejsze by potrafić dobrze ją sprzedać.

kurde nie doceniam co mam szkoda kiedys potrafiłam. mam wielkie problemy finasowe - i to nie z mojej winny , miedzy mezem a mną ciezko bylo moze dlatego taka pesymistka sie stałam bo nigdy taka nie bylam i to mnie z lekka przeraza ............ smutne jak czlowiek ziemna sie diametralne

Dave_Gahan- ta pisenka jest kazika- kultu?

kolejna starsza pani.....w teori niby wszystko wiem, ale tak jak autorka mam takie refleksje, że spartoliłam parę spraw i teraz jeszcze mam wsparcie tzn. rodzice, mąz ....ale jestem m pesymistką i obawiam się, że bez nich nie dam rady funkcjonować w tym świecie. To straszne , dlatego autorko pomyśl, że ktoś ma gorzej bo ty energiczną optymistką jesteś a ja....

czyli nas dyslektykow jest wiecej w tym temacie.Dolaczam sie do klubu. Mimo tego mankamentu ( musze duzo pisac) zdobylam wymarzona prace,okupiona kilkoma latami ciezkiej harowki.Na dodatek musze pisac w jezyku innym niz ojczysty. Jednak mam ta przewage ze rodzice mnie wspierali,dopingowali i mowili ze moge,umie,potrafie. Mialam taka jedze z matematyki co mnie do zawodowki wysylala,bo w LO nie dam rady BO jej corka jest w LO.Ja przeskoczylam nauczycielke i jej corke przynajmniej 3 razy. Ja ci mowie,dasz rade.Nie zapomniej tez byc troche egoistka :)

Nieudacznikiem bedziesz jak mnie poprosisz o karton ( teraz plazmy cholera :/ ) na razie jestes na poczatku nowych zmian zyciowych .

Nawet nie czytaj tych wszystkich bzdur, że jesteś taaaka nieudolna. Jesteś po prostu inna i to też jest piękne. ale od użalania nic się nie zmieni, super jest to że uświadomiłaś sobie swoje błędy.. tylko nie przekreślaj wszystkiego.. Pamiętaj nigdy nie jest za późno.. pomyśl sobie o tym że są na świecie ludzie którzy mają gorzej, a Ty jesteś zdrowa, młoda i na dodatek umiesz zadumać się nad swoim życiem, co niewiele osób potrafi. Wiem co czujesz i wiem jak to jest ( jestem w podobnej sytuacji) ale DAMY RADĘ!

do goscia -jak masz na imię bo tak dziwnie bez osobowo mowic optymistką byłam kiedyś i to naprawdę wielką teraz czasmi szuakm dziury w całym mam nadzieje ze ten pesymizm jest chwilowy ( ale trwa juz jakies 2 lata wiec chwila sie przedłuza)

Kochanka mądrala z Ciebie:)! W obcym języku jest prościej (tam myślę:)!! Ja po angielsku nie robię byków a w takim pracuje:))) Żeby nie było, że ja taka naładowana pozytywnie..też miewam doły:)! Niestety ..ale nie warto. I myślę, że wszystkim nam tu brakuje SŁOŃCA:( Niestety ..Europa to nie Australia i nie da się być pijanym ze szczęścia z niczego:) Staram się! Długi to tylko pieniądze. Wiem coś o tym. W jednym zyciu można być milion na minusie a potem dwa na plusie:)!! Uwierz mi:)))))))))))))))) Co nie zmienia faktu podłego nastroju w dołku oczywiście..

I do cholery przestańcie z tym inni mają gorzej:)! J jestem za inni mają lepiej czyli można:)! Da się:) Błagam równajmy do góry nie od dołu..

do tysssssss- tak ale zreflektowałam sie dopiero teraz wieku 32lat wiec chyba nie ma co gratulować co? zycie nie bylo dla mnie ciezkie nie jestem jakąś "ofiara losu" ktora jest przygnieciona "krzyzem" po prostu przez krótki okres czau wydarzyło sie zbyt wiele i to nie dobrego i to jakoś we mnie pekło dzis teraz......

wieczna małolata do goscia -jak masz na imię bo tak dziwnie bez osobowo mowic możesz mówić wieczna pesymistka :)

kolejna starsza pani mar racje serio gdy mowi sie inni mają gorzej to porównujesz sie do nich i odrazu ci lepiej ale nie idziesz dlalej tylko stoisz w miejscu ja tak miałam. trzeba myslec innaczej , to ze ktos nie ma nogi to nie znaczy ze ja nie bede chciala wiecej czyli byc spriterką czy tez tanczyc ale czesto jest tak jak mowimy oj przestan nie dostałas sie na olimpiadę ale zobacz ty przynajmiej masz nogę a tem sąsiad z pod 4 nie wiec daj sobie spokój

Starsza Pani ,a wlasnie ze nie ! :D Ja bede dyslektykiem nawet w chinskim. Robie bledy w polskim angielskim i jezyku kraju zamieszkania. Jednak jestem optymistka.A jak sie wkurze to potrafie dopiac swego i to bardzo szybko. Australia Ausi ahhh piekny kraj,lato teraz pelna para w Sydney teraz 26 stopni a w moim ulubionym miasteczku 34 !! Pomidory pieknie pachna......a ja cholera w kraju gdzie zima powiedziala mam was w dupsztalu grrr !

Przestań to naprawde jest super ze sobie uświadamiasz to co jest źle.. Widzisz już jest jakiś postęp - bronisz się :) bardzo mnie to cieszy. Oczywiście ze nie jesteś życiową ofiarą :)

To ze inni maja gorzej mnie nie pociesza.Trzeba sie piac do tych co maja lepiej ! Bez rozumienia zazdrosci,ale ambicji.

do starszej pni - tak wiem ze pieniądze to nie wszystko ale ..... to skomplikowana sparwa wiec nie bede za nudząc,

Najgorzej ma moj maz, bo musi isc do pracy rano :D

wieczna pesymistką moze zmienimy na tylko pesymistko bo kiedyś moze sie zmienic twoj stan co?:)

Nie zgadzam sie ze pieniadze nie sa wazne.Ojjjj sa i kazdy o tym wie. Pomijajac sarkastyczne plakanie w mercu czy na rowerze,przyznacie ze kasa pomaga,daje relax psychiczny

do franki - wlasnie nie pocieszajmy sie tym ze inni mają gorzej, wiec nie ciesz sie ze mąż ma na rano :)

franka - chodziło mi o to ze pieniadze to nie wszystko, mamy ostre problemy finasowe oraz tez inne , ale wsparcie rodziny, oraz znjomych to jest cos wspanialego tego nie da sie kupic wiec pieniadze nie sa wazne bo mozesz je miec a pozniej nie stracic a ludzie zostają

Hoho widzę, że kochanka podziela moją miłość:) Australia..achhhhhhhhhhhhh. Gdyby mi tylko wizę chcieli dać:) A nie chcą cholery:) Ulubione miasto 34 to chyba wysoko? No ja na szczęście w polskim byki w innych się pilnuje strasznie:)))))))))) Nie, nie, nie pieniądze to nie wszystko:)! Będę się upierać. Ja naprawdę wiem co to milionowy dług i depresja:)))))))) Niemniej jednak macie racje są ważne bo niby skąd ta depresja:)))? Chciałam tylko napisać, że PO długach da się żyć i to całkiem całkiem..nie w kartonie:))))))))

no kurcze chcę w to wierzyć a jest ku temu okazja bo....nowy rok, będę sie starała, życzę ci wszystkiego dobrego bo jesteś mega ciepłą osobą i twój stan psychiczny jest napewno chwilowy...dasz radę

nie tylko bark kasy przygnebia i zabija chec do optymizmu ale inne rowniez czyniki ,ale czuje ze to minie choc bardzo dlugo sie to wlecze