Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jjjjjaaaaaaaaa

jestem w rozterce ja i moj maz potrzebuje porady

Polecane posty

Gość jjjjjaaaaaaaaa

musze sie wygadac,niewiem co sie dzieje. Niech ktos mi co powie, ochrzani albo cos doradzi. Jestem w rozsterce. Mam prawie 30 lat. Od prawie 10 jestem w malzentwie. I niewiem czy mija ta magiczna 30- dziestka to mi odbija, czy cos sie wypalilo? Niewiem czy kocham meza a maz za mna szaleje.Ciagle przytula,caluje,na moj widok sie podnieca,mowi jaka to ja jestem sliczna i ble ble ble. A mnie to przestalo ruszac kompletnie.Nawet wymiguje sie od sexu bo niemam ochoty a gdy widze ze maz na cos czeka to zawsze cos wymyslam oby nie. Jestem- nie chwalac sie tym absolutnie- dosc atrakcyjna i ladna. Maz maz sie zaniedbal.Mimo moich uwag i prosb nic z tym nie robi.Czesto slysze od roznych osob ze co ja z nim robie.Ze taka laska i z nim? wielkie oczy robia.On przecietnej urody, bez stalej pracy zmusza mnie do myslenia ze moglam miec kazdego innego, lepszego ktory by zarabial jakies tam niekoniecznie duze pieniadze ale by mial stala robote, dbal by o siebie....a on? cakowita odwrotnosc.Jest moim pierwszym chlopakiem, w mlodosci sie nie wyszalalam.Moze to dlatego???? niewiem.Bylam kiedys szara mysza ale to sie zmienilo.Wiem ze podobam sie innym.Ale kocham meza,tak mi sie wydaje.Co robic??? Potrzebuje kubel zimnej wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego maz nie pracuje ,nie chce mu sie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjaaaaaaaaa
pracuje ale na czarno. A wiadomo jak to jest. Raz praca jest raz niema. To mialo byc tylko tymczasowe ale juz rok tak robi i mowi ze poszuka czegos innego no ale....wlasnie. Puki jest to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no coz takie czasy ,lepiej na czarno anizeli wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaOla
Po prostu mąż ci się znudził i go już nie kochasz, taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż nie zarabia, więc cię nie pociąga, swojej kobiecej natury nie oszukasz, ot co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w stanie zrozumiec prace na czarno-jak najbardziej .Moze nawet lepiej tak ,niz za 1200 zl /umowa . To ze sie zaniedbal - no nie wiem , czy napewno dobrze go postrzegasz.Z wrobla raczej nie zrobisz kanarka :-P -miej na uwadze prawde oczywista . Przeanalizuj jego zalety , ktore ma i na nich sie skup . Bardzo nie lubie ,jak ktos pisze -nie wyszalalam sie .To po kiego diabla wychodzilas za maz , trzeba bylo szalec do upadlego i nie zawracac komus dooopy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjaaaaaaaaa
ale tu nie chodzi o zarobki. Tylko napomknelam o tym. Bo zarabia puki co. Chodzi o caloksztalt.Widze wzrok innych facetow na mnie,jestem swiadoma swojej urody, znajomi pukaja sie w czolo pytajac co ja z nim robie i tez jego sie pytaja o to samo.. a on o siebie juz nie dba.Nic nowego do ubrania se nie kupi, przestal dbac o higiene, ubiera sie byle jak....i wiele wiele innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze, ze jestes zwyczajnie znudzona . Szukasz poklasku u innych mezczyzn a to zle.Nawet bardzo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest wielka chyba sprawa wyciagnac meza na zakupy i kupic mu kilka rzeczy , badz kupic samemu ? Znasz rozmiar przeciez.Zwyczajnie kreca cie obcy faceci i tyle .Tylko dorabiasz temu ideologie .Jakos trzeba to ubrac -czyz nie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjaaaaaaaaa
Eleene daj mi kopa. Niewiem czy masz racje moze masz,ale ja tak nie mysle.Nie zwracam uwagi na innych i do tego nie daze-jeszcze. Puki co patrze na meza z boku i mnie odtraca. Bylismt nie raz na zakupach.on nic nie chce.Zadko sie goli. zadko myje.Pali jak smok, od piwa tez nie stroni. to mnie odrzuca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
ale Ty głupoty piszesz, naprawdę! Niby nie zwracasz uwagi na innych, a jednocześnie piszesz "widzę wzrok facetów". No proszę Cię. Jakich Ty masz znajomych co się dziwią, ze jesteś ze swoim mężem?? To ludzie na "wizualnej" zasadzie łączą się w pary??? Błagam Cię. Pytanie jest jedno- zasadnicze: Czy chcesz z nim byc? Jeśli tak to zadbaj o własne małżeństwo a nie pisz bzdur jak to sie wszyscy dziwią, ze ty taka piękna jestes z takim szarakiem! Jeśli mąż się nie myje to mu to POWIEDZ! Jesli się źle ubiera to kup mu coś fajnego! Proste, banalne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to od wczoraj pije, pali i się nie myje? Takie nawyki wyrabia się latami i dziwne, że dopiero teraz je zauważasz. Swoją drogą jeśli pozwalasz, żeby Twoi znajomi w ten sposób wypowiadali się o Twoim mężu to też nie za dobrze o Tobie świadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie, ze kopa moge dac , ale to nie zalatwi sprawy.Trzeba kochana wziac sie za porzadku w swoim ogrodku a nie lecec , jak cma do innych facetow .Co oni maja zwieciadlo w oczach, ze tak sie tam przegladasz ? Prozna jestes kobieta :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze wzrok innych ale nie przejmije sie tym, nie prowokuje, nie daze wcale do jakichs blizszych znajomosci z innymi facetami-o to mi chodzi. Nie flirtuje, nie uganiam sie. A co do znajomych to np taka syuacja. przyszedl znajomy meza do nas, poznalismy sie pierwszy raz i on potem do mnie tekstem ze co ja robie przy nim, ze o moim mezu. maz to slyszal, takie pol zarty. Albo jego kuzunka zleciala z wloch, spotkala sie z nami i sie go pyta : co twoja zona w tobie widzi? taka ladna w porownaniu do ciebie. i wiele innych. Tal pije i pali od dawna Prosilam mowilam kazalam zeby chociaz ogjraniczyl. ludzilam sie ze cos z tym zrobi, byl placz krzyki lzy ze naduzywa. ale jest wciaz tak samo i ktoregos dnia sie obudzilam i stwierdzilam ze NIEWIEM czy jeszcze kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
o matko, to potzrąśnij swoim mężem. usiądxcie i porozmawiajcie- co zrobić, zeby dawne uczucie wróciło. A Ty sie zastanawiasz, czy sie wyszlałaś, czy go kochasz. Z doopy strony sie bierzesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sobie czytam te twoje wypociny i widzę w tym tylko i wyłącznie twoją winę. Laskę na męża kładziesz,to dla kogo on ma o siebie dbać? Ogarnij się trochę bo pleciesz jak rozkapryszony bachor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha a moze sodowa uderzyla Ci? :) ;d Tak to wyglada. Inni Ci mowia, ze jestes taka z******ta, wiec meza zaczynasz nie trawic i chcesz kogos na SWOIM POZIOMIE. Tylko to hierarchizowanie ludzi to bardzo zludna i ulotna rzecz... trzeba uwazac na takie klasyfikacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjaaaaaaaaa
moze i z d**y strony bo juz sama niewiem co myslec, tak jak pisalam jestem w rozterce. A czemu wypociny??? pisze co mysle...maz sie zaniedbal, co chwile czuje od niego piwo, zadko sie kapie. Brak ambicji bo umie naprawde duzo rzeczy a nie szuka normalnej pracy tylko tkwi w czyms niewiadomym. Wiecznie smierdzi fajkami.No tak,rozmawialam naprawde 100000 razy i nic. To co ja jeszcze mam zrobic zeby obudzic u siebie ta iskre ktora sie jeszcze cos tam tli???? bo nie chce tego zmarnowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjaaaaaaaaa
wiem jestem niecalkiem feer i ze mimo tych licznych wad ( ja tez je mam) mam obok siebie skarba. to co sie dzieje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psioczysz na męża a sama nie jesteś lepsza. Nawet się nie umiesz porządnie wysłowić, masz braki z gramatyki. Ja mając taką żonę już dawno bym ją popędził. Nie sam wygląd najważniejszy. To, że niby jesteś ładna, to od niczego Cie nie zwalnia. A mąż jak to chłop. Przestał o siebie dbać, bo komu ma się podobać, skoro ma żonę? Wielu facetów z tego założenia wychodzi. Co nie zwalnia go od bycia czystym i zadbanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama piszesz że go unikasz. Na nic te jego mizdrzenie się do ciebie,bo ty wymyślasz wszystko,aby z nim nie być. Wiesz co? Mogła byś być najładniejsza w całej gminie. Ale za to że jesteś pusta i zimna, to dał bym ci kopa w d**ę,a zajął się bardziej kimś bardziej wartościowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
radek wlasnie chce usluszec prawde jaka by nie byla. Moze i cos w tym jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Twoje rozgoryczenie na temat męża. Bo mnie też odrzucałaby żona, która śmierdzi, pali i o siebie nie dba. W końcu nie bez kozery prawdziwe jest powiedzenie 'jak Cię widzą, tak Cię piszą' . Pytanie czy od dawna tak jest, czy nagle się to zmieniło. Jak od dawna to powiem tak: wiedziały gały co brały i Twoje użalanie na forum jest co najmniej dziwne. A jeśli od niedawna mąż łazi zapuszczony no to problem jest faktycznie. Trochę się dziwie takim facetom. Dba się o siebie przede wszystkim dla siebie. Żebyśmy my faceci czuli się dobrze ze swoim ciałem. A skoro ktoś o to nie dba, to wisi mu swój wygląd jak i to, jak nas postrzegają inni. W sumie po części rozumiem Twój wstręt. Bo nikt nie chce bliskości z zaniedbaną osobą. Pytanie tylko, czy Ty jesteś taka idealna ze wszystkim. Już jedną rzecz, która działa na mnie jak płachta na byka Ci wytknąłem. A sam wygląd to nie wszystko, ja patrze na mnóstwo innych z pozoru błahych rzeczy. Sam wygląd liczy się dla tych, co oczekują wyłącznie bzykania bez zobowiązań. I w sumie się nie dziwię. Ma być przyjemnie w ptaka. Nie musi być innych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to jego niedbalstwo narastalo z kazdym dniem. wczesniej tez tyle nie pil,nie palil to wszytsko naroslo juz dawno. ale byly rozmowy, prosby...i na nic.Zreszta ja juz niewiem czy to o to tylko chodzi, czy tez o prace a raczej jej czesc, czy niedbalswo..wszystko sie naklada na siebie. To co mam robic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj, jak tak dalej zostanie to wróżę temu związkowi rychły koniec- bo albo wylądujesz w łóżku z przystojnym znajomym, albo zwyczajnie wytrzymasz jeszcze kilka lat i kopniesz go w d....ę i to będzie dla niego bardzo bolesne. Więc chyba dla jego własnego dobra proponuję postawić ultimatum i to konkretne, bo rozumiem, że to kwestia czasu zanim zrobisz coś, co go bardzo zaboli. Aaa i proponuję spróbować wykrzesać coś z siebie poza jęczeniem i lamentami. Nie wiem- kup mu fajne ciuchy i perfumy, zaproponuj wspólną kąpiel.... jakoś tak, sposobów jest dużo tylko trzeba chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mu wytłumacz na spokojnie, że po prostu przez swoje niedbalstwo , odrzuca Cie od niego. Subtelnie. Będziesz wiedzieć jak, bo kobiety są mistrzyniami w owijaniu w bawełnę :) Ma być delikatnie, żeby jego duma nie ucierpiała. Kumaty chłop po takich słowach stanąłby przed lustrem i faktycznie zobaczył pewne mankamenty do naprawy. Z resztą ostatnio się mówi, że jednak sporo Polaków to brudasy. Kąpiel raz na parę dni, zmiana bielizny również. Generalnie estetyka, czystość i higiena jak u człowieka jaskiniowca. Dziwi mnie to strasznie. Ale to kwestia wychowania też i własnego poczucia wartości. Mnie od małego rodzice ganiali do kąpieli, mycia zębów itp. Bielizna też musiała być codziennie nowa, ciuch jak brudny to od razu do prania. I tak mam do dziś. Nikt mi nie zarzuci, że wyglądam jak fleja. Wprost przeciwnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjaaaaaaaaa
z ciuchami nie zawsze trafie wiec to ryzyko. Perfumy dezodoranty stoja juz troche czasu praktycznie nie ruszane Wspolna kapiel.... zdaza sie ale to nie jest rozwiazanie na dluzsza mete. ech...dziekuje za odpowiedzi...cos na pewno wyniose z tych wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×