płaska dziewczyna jest skazana na samotność

Ale przeciez nie bylo mowy o tym czy jestes ladna czy nie, tylko o Twoim biuscie. Bo wlasnie to przedstawilas jako problem, a nie brak urody.

Akurat mnie się Kate Moss nie podoba z twarzy :)

mam super cialko, jestem szczupła, zgrabna, wysoka, mam świetne nogi i brzuszek. Czy przez piersi w rozmiarze A mam czuć się nieatrakcyjna? Ha Ha. Proszę Was... Znam swoją wartość i wiem, że nie jedna kobieta zazdrości mi figury. I założe się, że gość "oszukujcie sie dalej" jest : a) grubą laską z wielkimi balonami b) okropnym dresem, ktory leci tylko na tipsy, solarę i tlenione włoski

no bo brak biustu to jednak jest problem :o napisałam to bo ktoś napisał że tyle lasek chce być jak Kate Moss... ale to prędzej chodzi o całokształt a nie płaską klatę, bo do tego nikt nie dąży :o

Raczej opcja a). Jakaś głupia smarkula z kompleksami. Duże piersi też niedobrze. Fajnie jest jak się ma 20 lat, ciałko jędrne to grawitacja aż tak nie działa. Po 30tce się zaczyna. Wtedy wiele posiadaczek takowych biustów mają dziwne wrażenie, że jednak to nasz przyspieszenie ziemskie jest większe, niż 9,81 kg/s2 :P Mnie tam biust A by na prawdę nie przeszkadzał. Zwłaszcza jeśli kobieta jest w miarę ładna, zgrabna no i ma to coś w sobie :)

ale duży biust kiedyś miał swoją "świetność", a taki mały nigdy...

Poza tym po co Ci facet, ktory na pierwszym miejscu stawia cycki? to trochę dziecinne. Oczywiście faceci lecą na ten obszar ciała kobiety, taka natura, ale nie wierzę że gdyby miał do wyboru kobietę z wielką pupą, cellulittem, grubymi udami i wielkimi balonami i modelkę z małym biustem wybrałby ta pierwsza. Tylko ta modelka nie chciałaby pierwszego lepszego Józia spod sklepu :)

A mało to kobiet szczupłych, zgrabnych ze średnim biustem? Ja znam takich pełno i w sumie się nie dziwię że jestem pomijana :(

Oczywiście, że fajnie jest mieć piersi, ale rozmiar nie jest aż tak ważny. Napewno nie wartuje tego, żeby rozmyslać o tym pare godzin dziennie. Są ważniejsze czynniki decydujące o atrakcyjnoście

Nie jestem grubą babą z wielkimi balonami ;D Mam średniej wielkości biust i cieszę się że nie jestem deską która musi się okłamywać ;D

Wiec skąd ta jadowitosc wobec dziewczyn innej budowy? Pokrycie kompleksów?

Niee,współczuję wam tylko biedaczki haha ;P

A ja tobie, bo nie jesteś szczęśliwa ze sobą.

Co Ty tam wiesz ;D

To dlaczego nie masz faceta?

ależ po co te kłótnie.. koleżanka miała prawo wyrazić swoje zdanie i to zrobiła,. ja jednak nadal twierdzę, że rozmiar biustu ma niewielkie znaczenie w poszukiwaniu wartościowego partnera a już tym bardziej w innych sferch życia

Ależ ja mam faceta skarbie ;)

Mam faceta skarbie, niestety dmuchanego ;)