Czy któraś z Was odrzuciła kiedyś faceta a potem zmieniła zdanie PYTAJNIK

bo go nie kocha proste

"Ja ze swoim aż tak się nie męczę, nie brzydzę się go. Z początku trochę tak, ale z czasem mi przeszło. " ----- miodzio! powinien to przeczytać twój facet. ciekawe, jaki kit mu wcisnęłaś na początku, kiedy się go brzydziłaś. może coś o dziewiczej nieśmiałości? :D przecież to brzmi jak wyznanie rasowej prostytutki, która z czasem "przyzwyczaja się" do klientów, bo wiadomo, ze uczuć to tam nie ma. ------ a ktoś w ogóle wierzy w szczerość uczuć osoby, która najpierw miała kogoś w d***e, a potem wraca z podkulonym ogonem, bo jej z kimś innym nie wyszło? ------ zaprawdę, to już lepiej facetowi rzucić trochę kasy dziwce, która przynajmniej zajmie się nim z większym zaangażowaniem niż trzymać przy sobie taką zakłamaną babę, która kocha go, bo "nie żałuje na mnie pieniędzy, zabiera mnie na wycieczki, on płaci za wszystko,"

"kocha go" oczywiście w cudzysłowie, bo o żadnych uczuciach w takim przypadku mowy być nie może.

Nie wierze ze istnieja takie puste laski jak te, ktore wypowiadaja sie w temacie.... Tragedia...

Właśnie jest wiele takich kobiet, część z nich przyznaje się do tego niemal otwarcie. Mogę podać przykład rozmowy z koleżanką, która moją wypowiedź na temat pewnego chłopaka który się o mnie starał(który mnie nie pociągał fizycznie, a nawet mnie obrzydzał, dlatego nie wyobrażałam sobie dać mu szansy) skwitowała w ten sposób że "widocznie nie dojrzałaś do poważnego związku", "mnie też się inni podobają ale sobie przypominam jak bardzo kocham mojego darka itp bla bla bla nieraz wpadnie mi ktoś w oko ale bla bla bla". A mnie chodziło tylko o to że nie będę robiła chłopakowi nadziei kiedy nie widze możliwości na jakąkolwiek bliskość, oraz że nie chciałam ranić jego uczuć, ewentualną zdradą i porzuceniem i też nie chciałabym żeby ktoś mnie w ten sposób potraktował

up

" "mnie też się inni podobają ale sobie przypominam jak bardzo kocham mojego darka itp bla bla bla nieraz wpadnie mi ktoś w oko ale bla bla bla" " ---- niezłe. powinna sobie na czole napisać, jak bardzo "kocha" swojego chłopaka, żeby czasem nie zapomniała. najlepiej, żeby umieściła to zaraz pod napisem "jestem zakłamaną kretynką" :P

A moze jednak wyluzujecie ? Jak mnie zawsze rozwala to zwalanie winy tylko na kobiete. A gdzie jest ten facet co sie tak daje robic w ciula ? Wlasnego mozgu nie ma ? Mysli fiutem ? A moze tak mu pasuje ? Pisalam to wczoraj na temacie o Skandynawii wiec napisze jeszcze raz i tu: Jak facet lubi byc robiony w ciula to ja nie widze przeszkod aby byl w tego ciula robiony. I nie piszcie ze to rzadka sprawa. Wszystkie uklady sponsorowane tak wlasnie dzialaja. Czy starszy , brzydki facet naprawde wierzy ze mlode ladne dziewczyny sa z nim dla jego walorow? Jesli tak to powodzenia.Kazdy uklad sponsorowany opiera sie o kase albo o planowane malzenstwo. Az dziwne ze faceci o tym nie wiedza.Czy moze raczej - nie chca wiedziec ?

co racja to racja Zuzi, nie możemy zabronić innym robienia z siebie idiotów. każdy ma wolną wolę i jeśli lubi być podnóżkiem, to jego sprawa. jak mawiają - każdy ma niezbywalne prawo do zmarnowania sobie życia ;)

wiedzą wiedzą, ten facet długo się na mnie sadził i dobrze wiedział że gdybym z nim była to albo z litości albo z desperacji. Co do koleżanki, to bardzo trafione, zawsze pilnowała aby inni pamiętali (a może robiła to w ramach afirmacji, nie wiem :) )jak bardzo koffa swojego misia, oraz że go nigdy nie zdradziła, czasem wpadnie jej ktoś inny w oko ale to tylko po to żeby zazdrośniczek był zazdrosny :D Dziewczyny pamiętajcie, jak wam się ktoś spodoba to myślcie o swoich misiach, o tym jak bardzo ich koffacie :*

Na mnie kiedyś szalenie gapiła się pewna dziewczyna, za każdym razem, kiedy mnie spotkała. I to trwało długo, nie odpuszczała. Nie zagadałem do niej ani razu, bo była zasmarkata. Po kilku latach jej przeszło, Co jakiś czas gdzieś ją spotykałem na mieście, itd. ale nie zwracała na mnie uwagi, aż tu kilka miesięcy temu znów zauważyłem, że mnie idiotycznie obserwowała. I co najdziwniejsze ostatnio odezwała się na pejsbuku do mojego brata, którego nie zna (a zaprosiła go jeszcze do znajomych), na którego nigdy się nie gapiła, a który jest od niej 15 lat starszy, bo ma 34 lata. Mizgała się do niego ciepłymi słówkami. Był zdziwiony, ja też. I tak się zastanawiam, czy to jakaś nimfa, co chce koniecznie kogoś uwieść z rodziny, czy może chciała uwieść jego przeze mnie, czy mnie przez niego. Mózg się może od tego zlasować. Dlatego wam powiem jedno: To całe pisanie na tym forum i innych mu podobnych to bezsens. Nigdy nie rozszyfrujecie jakiegoś człowieka, jeśli sami z nim szczerze nie pogadacie. A tu ktoś co chwilę pisze, że tamta olewa, że ten zdradził, albo że były to i tamto. Skąd ludzie mają wiedzieć co kto zrobi i o co komuś tam chodzi? Na świecie 7 miliardów, a każdy jest inny.

raczej do ciebie chce się zbliżyć poprzez brata a nie odwrotnie, skoro on jest tyle starszy od niej

To po co się do niego podlizuje? Nie wie jak mnie poznać, to zaczepia brata? Tak to się dzieci zachowują, a nie dziewczyna, która ma 19 lat.

Zresztą kto to może wiedzieć? Jak już pisałem nikogo nie idzie prześwietlić.

ten miś to pewnie jakiś desperat z małym kutasem a z tego co piszesz na pewno go w huja robiła

zlasowany mózg To po co się do niego podlizuje? Nie wie jak mnie poznać, to zaczepia brata? Tak to się dzieci zachowują, a nie dziewczyna, która ma 19 lat. - może po prostu do niego miała jak dotrzeć (dowiedziała się przypadkiem, jak się nazywa, a Twojego imienia może nie zna), a do Ciebie nie, więc próbuje jak się da. Sam przecież powiedziałeś, że nie zwracałeś na nią uwagi. A może chce wzbudzić Twoją zazdrość?

A co myślicie o facetach, którzy mówią wprost że im to nie przeszkadza, ze nie są w typie swojej dziewczyny/ nie podobają się jej. Dziewczyny co byście powiedziały słysząc taki właśnie tekst w odpowiedzi na "sorry nic z tego bo nie jestes w moim typie/nie ma chemii/ktoś inny wpadł mi w oko itp". Spotkałam się z taką reakcją kilka razy w życiu, oraz na innym forum przeznaczonym dla tzw. uwodzicieli, oni dobrze wiedzą że nie podobają się dziewczynie (targetowi :) ) i mimo to próbują dalej, o co chodzi ;/ ?

Zna mnie i brata, bo mieszkamy teraz niedaleko siebie, więc nie pitol. Dla mnie to zwykły idiotyzm, taka metoda ''na zazdrość''. Mnie tak postępująca dziewczyna kojarzy się z latawicą, która nie mogąc zdobyć jednego, atakuje drugiego. Z takimi daję sobie spokój. I koniec tematu.

zlasowany po prostu powiedz jej to

Przeciez ona sie tylko na Ciebie patrzyla....;p

Po co tu mówić. Czy możliwe jest, żeby w nieskończoność baba latała za jednym facetem? Jak widzi, że olewa to po iluś tam księżycach* da sobie spokój. W innym przypadku musiała by być chora psychicznie! * księżyc - inne określenie miesiąca, średnio od pełni do pełni 28 dni

up

down

Po co ktoś po tygodniu przerwy odświeża temat?

"Zuzanna Amelia ææ A moze jednak wyluzujecie ? Jak mnie zawsze rozwala to zwalanie winy tylko na kobiete. A gdzie jest ten facet co sie tak daje robic w ciula ? Wlasnego mozgu nie ma ? Mysli fiutem ? A moze tak mu pasuje ? Pisalam to wczoraj na temacie o Skandynawii wiec napisze jeszcze raz i tu: Jak facet lubi byc robiony w ciula to ja nie widze przeszkod aby byl w tego ciula robiony. Właśnie. Chyba dotarliśmy do sedna stosunków męsko damskich. Wy robicie nas w ciula i to jest dobrze, bo widocznie tak chcemy i my tez robimy was w ciula, bo widocznie tak chcecie. Więc nie biadolcie potem.

hej dziewczyny, ja się właśnie zastanawiam, czy nie rozstać się z tym moim... bardzo podoba mi się ktoś inny i mam cholerny dylemat :/

To się rozstań i nie truj d**y/

hej wszystkim, zdecydowałam sie na rozstanie. uznałam, że to nie fair oszukiwać kogoś, kto może być szczęśliwy z kimś innym. teraz będzie mi trudno, ale... może i ja spotkam jeszcze miłość życia. póki co wpadam w wir pracy i nie zamierzam myśleć o facetach.

autorka bardzo cwana, nakopał bym Ci do d**y wiedzac ze rezygnujesz i idzesz do innego apotme chcesz wrócic bo dostałas kosza? sorry nie jestem przedmiotem

Niestety u mnie nie wypaliło. Facet stwierdził, że skoro wcześniej go nie chciałam, to on teraz nie chce mnie. I tyle.