No nie i koniec opieka teściowej

instaluj nawet satelite ,i rutkowskiego wynajmij ,bo z kocyka moze wypaść

opiekunka moze miec wszystko w zadzie ,poda tabletki na sen ,a naiwne i głupie nic sie nie skapnie ,ale tesciowa najgorsza

nic nie wnosisz do tematu, więc opuść go

opuszcze to deske klozetową w kiblu:)

haha inni wnosza ,posrana ,zła ,niezadowoloną mamuske wiecznie czepialską,kibicuja jej takie same wredne macice

ja opiekuje się teraz dzieckiem u siebie w domu, mam córke w takim wieku i tak bawimy się we trzy. i właśnie wcześniej tą dziewczynką zajmowała się babcia, która musiała pojechać na jakis czas do Polski, stąd ta dziewczynka wzięła sie u mnie i miała byc max kilka tyg dopóki babcia nie wróci. Babcia wróciła a malutka jak ją zobaczyła rozpłakała się. Wogole jak byłysmy np w parku i ta zobaczyła starsza kobietę podobną do jej babci od razu był płacz. jej rodzice bezdyskusyjnie powierzyli opieke mi a nie babci. Ja ta malutką strasznie lubie, przytulam, głaszcze ją tak jak moją córkę co ona uwielbia ale jest ten dystans dzięki któremu dziecko ma opiekę a nie jest rozpieszczane. przy tej babci malutka nabawiła się tylko wstrętu do tlustych zup wpychanych na siłę przez babcie, na pole dziecko przy 10 stopniach ciepła szło ubrane w puchową kurtkę, szlik, czapkę bo tak się w Polsce ubiera w grudniu, biedna tylko zgrzana i spocona przychodziła do domu. No sorry ale babcie sie nie badaja do opieki

jak synowe ,odseperowują wnuki ,to nie dziw sie ze tak jest ,najlepiej by na zdjeciu widziała, mieszkała po drugiej stronie półkuli ,a i tak bedzie jak wiedzma

Lat ma jej dziecko bo ta od paznokci to chyba autorka. Więc też mi się wydaje że ona pisała o wieku. Nie rozumiem natomiast Waszych problemów a już zupełnie stanowiska że jak ktoś ma dobre relacje z teściowa to albo potrzebuje łaski albo mieszka 300km. Widać nie tylko Wasze teściowe są nie fair ale Wy też. Ja mieszkam od teściowej 300 ale metrów. Mieszka 2bloki ode mnie. Co więcej mąż jest jedynakiem,a teściowa od 14lat jest sama. I co? I mam z nią bardzo dobre relacje. Łaski też od niej nie potrzebowałam bo byłam 3lata na wychowawczym, a potem dziecko poszło do przedszkola. A zanim poszło do przedszkola to chodziłam z nim do babc*****kilka razy w tygodniu i wspólnie szliśmy do parku czy na spacer. NIGDY nie potrzebowałam pomocy teściowej przy dziecku, teściowa nie zmieniła ani jednej pieluchy, ani razu nie dała obiadu. Babcia w moim przekonaniu jest od zabawy a nie zajmowania się dzieckiem. Problem z teściowymi z piekła rodem zdarza się raz na wiele przypadków a reszta to często zazdrosne, niepewne swej pozycji żony.

to niech spada do agencji opiekunek , a nie tu wylewa swe żale

jak ich matki opiekuja sie dziecmi to nie są z piekła rodem ,fascynujący temat tępych dzid

ma byc tak jak żona mówi ,jesli cię nastawi na matke d**y ci juz nie da ,bo będzie foch

Dokładnie! Babcie mają zupełnie inne podejście do wychowywania i opieki nad dzieckiem. Ile to ja razy słyszałam od mamy czy teściowej że za lekko ubieram? Moja mama to by moją córkę ubierała w gruby kombinezon i koniecznie 3 warstwy na nogi (rajstopy, cieple spodnie i kombinezon). A jak widzi jak ja ubieram małą to wielka panika że przecież jej zimno będzie. . Ja mam akurat odwrotnie, w życiu bym nie zostawiła córki pod opieką mojej matki. Ma ona zupełnie inne zdanie i najgorsze jest to że w ogóle nie liczy się z moim zdaniem. Ona uważa że skoro już swoje dzieci wychowała to pozjadała wszystkie rozumy i wie wszystko najlepiej (jest nawet mądrzejsza od lekarza). Nie życzę nikomu takiej teściowej jak moja matka. Nie jedna by qrwiła na nią.

teściowe nigdy tak naprawde i szczerze nigdy nie będą kochać naszych dzieci bo dla nich to dzieci urodzone przez tak naprawdę obcą babę, udają że kochają i się niby interesują bo tak trzeba. Co innego z naszymi matkami bo to dzieci urodzone przez swoje własne córki, więc miłośc szczera i naturalna. Moja teściowa to mojej córce nic nie daję, odzywa się do niej tylko wtedy jak ktos obcy patrzy, mimo tego ze była potrzebna nie raz zawsze odmawiała pomocy. A wnuczka, córka jej córki to jej wszystko, ubrania, zlote kolczyki, jak na sraczke tam lata do córci i tamta jest jej ukochana i najsliczniejsza wnusia mimo ze brzydka jak noc

tesciowe już wychowały swoje dziec******swojemu ,to młode matki co nie dają rady zaganiają je do opieki ,a nie musza może maja inne plany na emeryturze

a ich plemnik syna nic nie znaczy .bez tego mogłas bys miec ciąże urojoną

to raczej autorka - ja kochana raczej znam takich przypadków, o których opisujesz bardzo mało, a i tutaj nie ma co porównywać, bo mogłybyśmy porozmawiać gdybyś zostawiła pod opieką babci dziecko na cały etat

bo głupie baby ,doceniaja tylko swoja macicie i swoje mamusie .ale do ustalenia ojcosta nagle wiedzą ze facet istnieje i chca alimenty

i kiedys ty to samo usłyszysz jako babcia ,ze jestes babcia beznadziejna ,i że czasy sie zmieniły hehehe

bo córka zawsze chce byc madrzejsza od matki ,bardziej doskonała i pokazac że ja nie zawiodła w dorosłym i samodzielnym życiu

z tymi teściowymi to kiepska sprawa. Moja przeszła sama siebie gdy jej wnuk podszedł do niej i mówi ze chce isć na plac zabaw a ona do niego: no nie zesraj sie. autentycznie. Fakt to nie było do mojego syna ale juz wiem ze nigdy nie zostawie z nia dziecka

przesadzacie z tymi złymi opiekunkami! Po dziecku od razu widac jak jest coś nie tak! A jak ktoś ma wątpliwości to instaluje kamerkę- ma do tego prawo w swoim własnym domu. Nie rozumiem dlaczego niektóre babcie tak się upieraja przy tym, zeby zajmowac się wnukami, naprawdę. My teściów i moich rodziców odwiedzamy czesto- maja naprawdę sporo okazji, zeby pobyć z naszym dzieckiem. Po co im jeszcze 8godzin dziennie, dzień w dzień, sam na sam z dzieckiem? Przenigdy tego nie zrozumiem.

dlatego nikt niechce byc obserwowana opiekunką,lepiej stara babke zagonic i ja besztac

Ale skoro teściowe są takie złe to po co na ten cały etat zostawiacie im dzieci? A jeśli nie zostawiacie to skąd wiecie że nie nadają się do opieki nad dzieckiem? A ta która stwierdziła że wnuki córki się kocha a wnuków syna nie to już jakiś skrajny objaw upośledzenia emocjonalnego. To że jakaś jedna kobieta ma coś nie tak z głową nie znaczy że wszystkie takie są. Jak tak czytam co piszecie o teściowych to aż wstyd że matki to takie wredne żmije.

bo to pisza wiecznie żle nastawione pipy ,ciągle im cos nie pasi ,ciagle zarzuty po co szły do pracy zamiast wychowywac swoje dzieci we właściwych rekach matki jakimi są doskonałymi

bo woli leciec do roboty miec swięty spokój ,na innego zwalac czarną robote i jeszcze miec pretensje ,hahahahaha

ale bzdurne pytanie; skad wiemy, ze nie nadaja sie do opieki???? Jeśli teściowa lekceważy moje zalecenia dotyczące np. karmienia bo wie lepiej a to, co jej mówimy to nasze "fanaberie" to na jakiej podstawie mam wierzyc, ze jak mnie nie będzie do zaleceń będzie sie stosowała?? Jak proszę, zeby nie zakładac czapki, a ona ta czapke chowa do kieszeni i za rogiem zakłada, to jaka mam pewność, że jak mnie nie będzie, dziecko będzie ubrane w to, co przygotowałam? Jak proszę, żeby dziecko nie wychodziło u nich samo na balkon, teściowa głową przytakuje, a potem jak wracamy to dziecko stoi na pieprzonym balkonie, bo teściowa gotuje obiad to jak mam wierzyć, że w ogóle będzie słuchała co do niej mówimy?? Nie wiem dlaczego jest taki atak na matki, które chcą wychowac dziec*****swojemu i teściowych do tego nie potrzebują, naprawdę tego nie rozumiem!

dam ci dobrą rade ,wywież ją na taczce jak jest taka beznadziejna ,i wilk bedzie syty i owca cała

a ty jej słuchasz ,czy tylko wymagasz by cię słuchała bo ty jestes najwazniejsza i oczywiscie twoje zdanie nie podlega dyskusji

i ona w robocie tyle pisze niewiarygodne,a od tesciowej wymaga

ja nic od teściowej nie wymagam. Po prostu nauczyliśmy się przywozić własne jedzenie do nich, na spacery chodzimy razem i tyle. A jej pretensje, ze się boimy zostawić dziecko obracamy w żart :) A rad teściowej słucham, ale jeszcze żadnej nie wcieliłam w życie :)