Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

No nie i koniec opieka teściowej

Polecane posty

Gość gość

jak pomyślę o tym, że moja teściowa miałaby wychowywać moje dziecko po moim powrocie do pracy to aż mnie ciarki przechodzą. Nic do niej nie mam. dobra z niej kobiecina, ale mamy tak skrajnie różne poglądy na temat wychowania dziecka, że wejście na ścieżkę wojenną to kwestia dni. Dlatego nie wyrażam zgody aby teściowa zostawała z moim dzieckiem. I zaczęło się. Jestem wyrodną matką, bo chcę zostawić dziecko pod opiekę obcych, babcia lepiej wychowa dziecko, jestem tą złą i nieodpowiedzialną. Jednak ja już zapowiedziałam, że choćby waliły się mury nie zostawię córki z teściową, koniec i kropka. Mąż tylko mnie drażni, bo jest podburzany przez swoją matkę. Już został podburzony do tego aby nie wyprowadzać się z jednej części domu - bliźniak - i kupić mieszkanie w Warszawie, bo gdzie będzie dziecku lepiej jak nie na wiosce z kurami :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny wątek z facetem bez jaj, tragedia na tym forum ale chyba ogólna tendencja do jakichś maminsynków nastała. Chłopy stare, a przy cycu mamusi, mamusia najważniejsza, mamusia i mamusia - po kiego grzyba żony sobie biorą? niech sypiają z mamusiami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czemu tak sie upierasz, nie boisz sie zostawić dziecka pod opieką kogoś obcego? Nie sadze zeby obca baba lepiej zajela sie dzieckiem niz babcia, dla neij to tylko dziecko, dla babci to wnuk. Co tak tesciowa ci zrobisz. Zostawiasz z nia dziecko, mowisz co ma mu podac do jedzenie (jak ma do tego jakies ale, to mowisz ze lekarz kazal bo ma zle wyniki krwi, czy cos tam jakas inna sciema) i tyle. Cóz ta tesciowa zrobi zlego przez ten czas? Wracasz z pracy zabierasz dziecko i nie dyskutujesz z nia i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak bedziesz szukac niani to jak sprawdzisz czy ma takie same "poglady na temat wychowania dziecka"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
następna zołza chce jadu upuścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja tesciowa tez jest inna odemnie. corka byla teraz u niej az tydzien. jak zwykle pizama brudna- tesciowa nie wypierze. nie widzi albo nie zwraca na to uwagi. i co najwazniejsze- nigdy nie obetnie jej paznokci. i ma tez ine poglady na wychowanie. inne niz moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale przepraszam bardzo od czego jest matka? ty jej nie moglas obciac tych paznokcie przed i po tygodniu u babci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też myśle że przesadzasz - zawsze obcy to obcy - dużo kosztuje, ciężko kontrolować co robi itd - ja bym na twoim miejscu nie stroiła fochów a moze posiedziała z dzieckiem dłużej - potem przedszkole ty do pracy.. a ciekawa jestem tych róznych poglądów w wychowaniu? teściowa pozwala a ty zakazujesz bajek itd? może przeanalizuj swoje poglądy - pogadaj z nią - ustal jakieś zasady - ja też nie przepadam za moją - ale dziecko mi z przedszkola odbiera jak nie możemy - czasem głupio ale zabawi się z nim - przynajmniej dziecko ma odmiane a my troche wolności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale się uśmiałam - no teściowa ma obcinać paznokcie i prać piżamy? trzebaby dać jej więcej ciuchów więc to raczej wy się nie zatroszczyłyście o to - to wy jesteście matkami - ona się tylko dzieckiem zajmuje - bez analizowania obcinania paznokci - w d****h się wam poprzewracało naprawde..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mnie nie bylo z nia ten tydzien. przed wyjazdem jej obcielam ale szybko jej rosna. ale pizamy nie mialam jak wyprac bo mnie tam nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To trzaba bylo dac druga na zmiane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tesciowa nie ma ci wychowywac dziecka od wychowywania jestes ty. Tesciowa ewentualnie moze ci sie zajac dzieckiem pod twoja nieobecnosc. A chcesz zeby obca kobieta wychowywala ci dziecko? Moze ty je tylko urodzilas a wychowywac ma juz ktos inny bo ty do pracy idziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no z tymi paznokciami i piżamą pojechałaś po bandzie :D jeśli na tym polega różnica poglądów to przesadzasz:) a jeśli naprawde wiesz co to różne poglądy to wez nianie i tyle. Może i duzo kosztuje ale czasem jest warta spokoju swietego. Ja mam termin na luty i mysle ze gdyby kiedykolwiek przyszło mi zostawic dziecko z tesciową to krzywdy by mu napewno nie zrobiła, może nie robiła by wszystkiego tak jak ja powiedziałam ale i tak sie boje że nauczy lulać, nosić cały dzień na rękach a potem ja i mąż będziemy przez to mieć ciężej. Ale i tak przeważa to że nie chcemy poprostu aby sie wpieprzała.. A jak by zajmowała sie dzieckiem to by sie wpieprzała w nasze życie i to nie mało. Ale mamy o tyle lepszą wymówke w tym wszystkim że i tak do dziecka musi ktos obcy przychodzic ona moze raz -dwa razy i to w różne dni w danym tygodniu. Wiec niech dziecko sie przyzwyczai do jednej osoby:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miala 2 pizamy. 1 u babci zostala.czysta byla. a 2 wzielam ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba było dać dwie albo nawet trzy piżamy na zmianę nie dość, że teściowa zajmowała się małą 24/24/7 gotowała, podcierała doopę, zabawiała, musiała odłożyć swoje sprawy na bok, wiadomo małe dziecko potrzebuje dużo uwagi i pilnowania to Ty masz jeszcze czelność zarzucać jej nieobcięcie paznokci, bez przesady przez tydzień jakieś ogromniaste szpony małej nie urosły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale teściowa nie ma Ci dziecka wychowywać tylko się zając nim podczas Twojego pobytu w pracy, tzn. dać obiad (możesz przygotować sama), pójść na spacer, połozyć na drzemkę popołudniową, chwile sie pobawić (klocki, książki, jakieś tam gry - nie wiem w jakim wieku masz dziecko). Wychowanie, które rozumiem jako kształtowanie światopoglądu, wpływanie na gusta i nawyki i nauka nalezy do rodzica. Zresztą o czym my wogóle mówimy - tu chodzi pewnie o malucha w wieku do 3 lat, więc poglądy na WYCHOWANIE maja drugorzędne znaczenie. Moim zdaniem babcia lepiej się zajmie swoim wnukiem, bo go kocha i nie dopusci, zeby mu sie krzywda stała, nie zostawi płaczacego i zasmarkanego w łózeczku, dopilnuje, zeby sobie łab nie rozbił, nie oleje, nie podniesie ręki jak ja zdenerwuje itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja corka ma juz 5 lat. wiec nie tak male dziecko a babcia sama chciala by wnuczka zostala i nich dluzej. zgodzilam sie. bo corka uwilbia spedzac u nich czas. i juz sie pyta kiedy znow na dlugo do babc***ojedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łba nie łab

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ja ci zazdroszczę!! Sama mam kopniętą teściową która nawet nie myśli zeby zostac z moim dzieckiem choćby 2 dni w tygodniu jak wroce do pracy, bo jej sie nie chce. Nianki nie wezmę bo mnie nie stac, musze dziecko posłać do żłobka. Oj chciałąbym byc na twoim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
male dziecko do 3 lat bez wahania bym pozwolila by babcia sie zajela. ale potem wolalabym dac do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
ja zrobiłam tak samo- zatrudniłam opiekunkę i po temacie. Teściowej przeszło po czasie. Moje dziecko ma nietoleracje pokarmowe, ktore dla teściowej sa naszym wymysłem- a tu jest juz niebezpieczne. Nie sluchała mnie nigdy- notorycznie, jaknie widziałam, zakładała dziecku czapkę, wciskała słodycze. Po co mi taka opieka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jednej strony lepiej mieć opiekunkę bo od niej można śmiało oczekiwać po swojemu , okreslić swoje wymagania itp, od babci malca ciężko egzekwować swoje racje choć nie widzę też powodu dla jakiego miałoby to nie być wskazane. Niestety rodzina to rodzina, lepiej nie wojować bo można stracić przy tym nerwy a po co. Myślę autorko że potrzeba ci więcej wiary w to co robisz a decyzję podjęłaś dobrą. Każdy w życiu podejmuje samodzielne decyzje , zwłaszcza tyczące naszych dzieci. Trzymaj swojego i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno dziecku bedzie lepiej na wiosce z kurami niz w smierdzacej i glosnej warszawie gdzie nie ma gdzie na spacer wyjsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko ze tesciowa kocha wnuka - a opiekunka przychodzi do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prowo się sypło
Autorko a dlaczego 5latka nie chodzi do przedszkola? Przecież jest obowiązek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeju naprawdę chciała bym mieć autorko takie problemy jak ty aż ci zazdroszczę . Ja mam synka dwu letniego i bardzo bym chciała iśc do pracy , ale mam inny problem ma jakoś fobię , uzależnione jest moje dziecko odemnie on z nikim nie zostanie oprucz mnie . Wychodziłam nie raz na dwie godziny z domu to potem mąż albo dziadkowie mieli problem bo np przez te dwie godziny nic nie jadł i ciągle płakał ąż chrypkę miał . A tak po za tym moja teściowa ma też inne poglądy niż ja moja matka tak samo , moja teściowa jest biedniejsza niż moi rodzice i pali fajki na dodatek itp Ale jak bym miała wybierać to bym dziecko zostawiła z nią niż z moją matką bo moja mama nie ma podejścia do dzieci kocha wnuki ale umie tylko wpychac im słodycze i pozwalać na wszystko z czego potem są problemy z dzieckiem za to teściowa umie bawić się z dziećmi i umie też karać iśc do kąta itp i nie rozpieszcza dzieci na siłę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawialam corke z tesciowa i nie przyszlo mi do glowy zeby jej kazac obciac malej paznokcie;/ tesciowa ez nie prala ubrania, jedzenie tez swoje zawozilam. Tesciowa miala tylko je podac dziecku, a jak dziecko sie ubrodzilo to mi spakowala brudne ubrania w woreczek' nie widzialam nic w tym zlego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja teściowa wychowała Ci męża, chyba żyje i ma się dobrze? i w dodatku jest wspaniały, skoro go sobie wybrałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
no mój facet akurat gdyby został w domu to raczej nie bylibysmy razem :) Wyjazd za granicę go zmienił na lepsze. Teściową szanuję ale czy szacunek oznacza, że miałam jej "dać" dziecko pod opiekę jak wracałam do pracy? Bez sensu. Jelsi kogoś stać i nie potrafi dogadać sie z teściową w temacie wychowania dziecka to czemu ma nie wynająć opiekunki? Ja wolałam tak- przynajmniej nie było kłótni:) Teściowa się podąsała ale odpuscila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo wy nie rozumiecie . Niektóre kobiety na kafe uważają że teściowe mają w zasranym obowiązku robić wszystko z ich dziećmi . Też mam teściową ale ja mam zdrowe podejście do niej takie samo jak do mojej mamy .Szanuję je tak samo bo to jest matka mojego męża . Nie raz w życiu miałam powody żeby na nią się złościć ale nigdy tego nie robiłam . Życie jest za krótkie żebym całe życie spędzała na gniewaniu się na nią a ona na mnie . Dlatego teraz mamy dobre stosunki ze sobą a jak mi coś się nie podoba albo jej to mówimy sobie to szczerze i otwarcie bez żadnej wojny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×