Czy facet musi umieć sie bić

Nie, gwałcone są policjantki z prewencji w hełmach i kamizelkach kuloodpornych :P

równouprawnienie? to się same napierdaaalajcie po ryjach, jasne?

policjantki to akurat same gwałcą, słyszałam o takich przypadkach.

idiesz z facetem jestes SEKSI ubrana, wracacie z klubu powiedzmy, a jacys kolesie robia niewybredne komentarze odnosnie Ciebie" x jak oni śmieli, są zupełnie nieprzewidywalni, prawda?:(

To ma iść w golfie na dyskotekę?

o, i już dramat:D jak się dziunia nie wystroi to umrze, a i kundelek może inną wyrwać na imprezie i to dla niej zginąć. . nie w miniówie, kozaczkach, odblaskowej bluzeczce pokazującej pępek a potem jeszcze zamachać tyłkiem przed obcymi facetami ja tak zawsze robię z portfelem jak widzę podejrzanych typów na ulicy. a co. niech wiedzą, że mam.

jak cymbale włazisz do stawu z krokodylami to nie jęcz że ci d**ę odgryzły, że się nie spodziewałaś, że masz prawo dupsko moczyć gdzie chcesz :P

ale nie, oni mi nie mają prawa ukraść portfela. to podłość. a ja mam prawo wymachiwać. no. wszystko w porządku jestem bezpieczna.

To odmóżdżone pustaki, dokładnie takie jak te co włażą na drogę czteropasmową z dzieckiem w wózku czy na sankach prosto pod koła pędzących samochodów bo k****m się wydaje że są świętymi krowami i się im uda :D

Dziwni jesteście :D

Nie dziwne tylko głupie prukwy którym się wydaje że prawo jest wszechmocne i gwarantuje im równość i nietykalność cielesną... z wyjątkiem facetów bo c***owinni za nie oddawać życie w miejskich parkach nocną porą :D

I oto są właśnie efekty feminazistycznej propagandy, której owoców daleko naprawdę szukać nie trzeba. Ot, takie "równouprawnienie według kobiet", którego założenia sprowadzają się do tego, że osławiona "równość płci" jest przez kobiety egzekwowana jedynie wtedy, gdy akurat JEST IM TAK NA RĘKĘ I MAJĄ Z TEGO KORZYŚCI DLA SIEBIE (vide równy podział płac - co z tego, że panie do większości zawodów mniej się nadają od panów, one chcą zarabiać tyle samo bo tak jest im na rękę) a w sytuacjach w których niewiasty mogłyby ponieść ewentualne straty (vide obrona na ulicy przed agresywnymi napastnikami) nagle o swojej "równości" zapominają tak szybko, jakby cierpiały na brak pamięci krótkotrwałej, i oczekują, że z racji samej ich przynależnośc**płciowej to mężczyźni mają narażać swoje życie i zdrowie w ich obronie, a przecież gdyby naprawdę zależało im na równości (a nie tylko na przywilejach i udogodnieniach) to także i w tym sektorze powinny domagać się podziału 50:50, czyli stawiać opór wrogo nastawionym bandytom tak samo intensywnie jak ich partnerzy, czyż nie?

To dla nich za trudne, z natury są hipokrytkami, mają podwójną moralność i w ogóle nie widzą w tym problemu, nawet nie rozumieją o co chodzi :D

Tak musi, ma być też stanowczy i silny.

"Musi", "ma być" - co to, jakiś rozkaz? A jak go nie spełnimy to co, poskarżysz się mamie?

Nie, po prostu na ciebie nie spojrzę. Wy macie pewne wymagania od lasek a my mamy od facetów :)

Ale, co mnie to obchodzi czy ty na mnie spojrzysz czy nie? Myślisz, że mi zależy na tym, abyś ty ofiarowała mi swą atencję?

A jaki to ma związek z tematem? :D każdy ma swoje wymagania i preferencje, nie wymagam niczego od odwrotności tych preferencji.

Sęk w tym, że my ci nie mówimy, że ty MASZ I MUSISZ jakaś tam być i coś tam robić, a ty owszem wydajesz nam polecenia chociaż cię o to nie prosiliśmy.

"a kobieta chcialaby zeby facet byl romantyczny, kulturalny, czuly, inteligentny, wyksztalcony..... a z drugiej strony, ceni to, ze potrafilby stanac w jej obronie troche sprzecznosc tu widze" A ja zadnej ! to, ze facet jest czuly i wykształcony nie wyklucza, żeby stanal w obronie kobiety, faktem jest, ze taka sytuacja zdarzyla się smiercia chłopaka w Krakowie, pare miesięcy temu trabili o tym w tv, jednak trudno by w takiej chwili chłopak zostawil dziewczyne sama i dal noge ......

Świat jest pełen sprzeczności.

Nie da sie ustalić jednej recepty, albo procedury jak to ma wyglądać. Wszystko zawsze zależy od sytuacji. Najlepiej unikać miejsc podwyższonego ryzyka i miec na uwadze swoje bezpieczeństwo. A jesli juz sytuacja wymyka sie spod kontroli, to i tak wszystko zależy od okoliczności.

A ja choćbym miał niesamowity wp*****l dostać to biłbym się do utraty przytomności . Albo jestem facet albo nie . Taki ze mnie romantyk .

No tak. Upraszczając temat: facet ma byc facetem, a kobieta kobieta :)

Jeżeli ktoś sobie lub swoim da zęby wybić bez próby stawienia oporu to jest ofiara, nieważne czy facet czy kobieta. Bycie romantykiem nie upoważnia do bycia kompletną ofiarą którą na ziemie powali dmuchnięcie powietrzem w nos ;)

Co do samych słownych zaczepek, bo na nich się z zasady kończy, lepiej je ignorować. Do póki nikt nie próbuje fizycznie zaczepiać nie ma sensu nawet zwracać uwagi.

Moorland fighter potrafisz z glana p***********ć jak dojdzie co do czego?;)

Nie noszę glanów :P a tak poważnie, podstawy samoobrony powinien znać każdy.

Tak, bo dziś z racji równouprawnienia mężczyzna i kobieta jako para powinna się bić. Jak kobieta tego nie potrafi to powinno się ją zostawić bo się nie nadaje do związku.

ja mam to w d***e. biegam jak sarenka, nikt mnie nie dogoni:) poza tym znam techniki negocjacyjne. mówimy, że możemy się zgodzić na seks ale w ustronnym miejscu. idziemy do domu g****iciela i pijemy wino, do którego dosypujemy środek naseny. ujebujemy mu fiuta i wkładamy do mordy:) budzimy i każemy zagryźć ząbki:)