KOntakty dziecka z ojcem biologicznym po kilku latach

No to jest ćpunem czy nie jest? :o To nie jest żaden subiektywizm tylko stwierdzenie faktu - bierze narkotyki czy nie? :o Skoro chcesz być fair w stosunku do dziecka to po co chcesz ściemniać? Powiesz mu, że tatuś ją/go bardzo kocha i chce dla niej jak najlepiej? I dlatego was zostawił i się nie kontaktuje? :D A pozbawiłaś go władzy rodzicielskiej pewnie dlatego, że kwiatków regularnie nie podlewał? :D Oczywiście subiektywnie (zdaniem Twoim i sądu) :o O litości!!!!! Piszesz "kiedyś jako człowieka go corka sama oceni i wyrobi sobie o nim własne zdanie" - żeby to się stało, musiałaby mieć matkę, która - zgoda - w sposób adekwatny do wieku powie jej PRAWDĘ o biologicznym ojcu. Ale skoro wolisz sprzedawać dziecku lukrowane historyjki o tym, że tata biologiczny jest ok - twoja sprawa. Trzeba było się z nim nie rozstawać, byłoby Ci prościej sprzedawać dziecku taką ściemę. Jesteś nie w porządku wobec dziecka i tyle Ale z pewnością w przyszłości Ci za to podziękuje.

Jakie lukrowane historyjki? Jaka ściema? Widzę ze nadinterpretacja jest Twoja domeną. Gdzie wyczytałas ze opowiadam dziecku ze tatuś był dobry i je kochał? Bo go nie oczerniam w jej oczach? Na jakiej podstawie twierdzisz ze nie mowię dziecku prawdy? Bo nie implementuje w nią swoich negatywnych w stosunku do tego człowieka uczuć? Daremne.... Rzeczywiście szkoda ze nie chodzę po domu i nieopowiadam wiecznie ze taki skurw... z jej ojca, ze go nienawidzę, ze rzygac mi sie chce jak o nim myśle- rzeczywiście szkoda... Szkoda ze dziecku nie mowię ze dla mnie jej ojciec jest cpunem- wkoncu w krwi wykryli amfetamine- to juz cpun czy jeszcze nie? Moim zdaniem tak ale wielu innych nie, no ale co tam przecież twoim zdaniem mogę dziecku powiedzieć ze ojciec jest cpunem bo takie jest moje zdanie. Przecież taka jest PRAWDA uznana przez MATKE WŁAŚCICIELKĘ!!! ŻENADA.

No i rzeczywiście, jestem tak nie w porządku wobec dziecka ze kiedyś znienawidzi mnie za to ze przeze mnie nie nienawidzi swojego biologicznego ojca... Oj jaka ze mnie zła matka- zamiast odrazu nauczyć dziecko nienawiści. A co powiesz jak kiedyś sie okaże ze ten człowiek stanie sie poważnym normalnym człowiekiem- mieliśmy po 20 lat jak urodziło sie dziecko, wielu młodych ludzi w tym wieku nie poradziłoby sobie z tym, wielu próbuje narkotyków a potem wychodzą na porządnych ludzi... Ludzie popełniają błędy... Tylko ze wtedy Moje dziecko nie bedzie chciało go znać bo całe zycie słuchało ze jest ZŁYM CZŁOWIEKIEM!!!

Upierdliwa pani z 12:19 w życiu nic nie jest tylko czarne lub tylko białe . Zgadzam sie z Panią 12:50, mądrze i dojrzale napisane

Tak tak, dalej pisz do siebie A gdzie ja napisałam, że masz go oczerniać w oczach dziecka? :o Chyba bez powodu go praw rodzicielskich nie pozbawiłaś, co? Mówię o PRAWDZIE, nie o oczernianiu - jeśli dla ciebie to to samo, to jest to Twój problem :D Weź coś na uspokojenie, bo Ci zaraz żyłka pęknie. Zamotałaś się już sama, w trzech ostatnich postach kilkukrotnie zaprzeczyłaś sama sobie - zdecyduj się więc na coś

To ja pisałam a nie ta pani z godziny 12:50 Jesteś śmieszna i Upierdliwa

Dziękuje Pani. Stwierdziłam że polemika z tą Panią nie ma sensu. Cóż niektórzy mają radość z pisania tylko po to aby pisać i być upierdliwym a nie po to żeby wyrazić swoją opinie nie oceniając innych. Cieszę się że podziela Pani moje zdanie. Pozdrawiam:)

na tym blogu uzyskacie wiele darmowych porad dotyczących kontaktów z dzieckiem http://www.kontakty-z-dzieckiem.pl/jak-ustalic-kontakty-z-dzieckiem/