Zycie jako konkubina

"Loże_w_kolorze_czerwonym Niestety życie w konkubinacie jest trudne, nie mówię tu o związku czy pożyciu, ale sprawach formalnych. To zasługa naszego głupiego państwa, ale niestety tak jest" xx to zmien panstwo na bardziej przyjazne i tyle;-) a tak na serio - to ja nie rozumiem - jesli zalezy ci na formalnosciach to wez slub, z twojej wypowiedzi tak wynika - w czym problem? x "Ktos Cie zmusza do bycia konkubina, rewolwer Ci do glowy przystawili? Po co to narzekanie? Zawsze mozesz stac sie zona (no... jesli facet chce , a to juz inna bajka...) , ale przeciez Wy ,konkubiny, jestescie takie wyzwolone i niezalezne"

"Loże_w_kolorze_czerwonym Niestety życie w konkubinacie jest trudne, nie mówię tu o związku czy pożyciu, ale sprawach formalnych. To zasługa naszego głupiego państwa, ale niestety tak jest" xx to zmien panstwo na bardziej przyjazne i tyle;-) a tak na serio - to ja nie rozumiem - jesli zalezy ci na formalnosciach to wez slub, z twojej wypowiedzi tak wynika - w czym problem? x "Ktos Cie zmusza do bycia konkubina, rewolwer Ci do glowy przystawili? Po co to narzekanie? Zawsze mozesz stac sie zona (no... jesli facet chce , a to juz inna bajka...) , ale przeciez Wy ,konkubiny, jestescie takie wyzwolone i niezalezne"

"Loże_w_kolorze_czerwonym Niestety życie w konkubinacie jest trudne, nie mówię tu o związku czy pożyciu, ale sprawach formalnych. To zasługa naszego głupiego państwa, ale niestety tak jest" xx to zmien panstwo na bardziej przyjazne i tyle;-) a tak na serio - to ja nie rozumiem - jesli zalezy ci na formalnosciach to wez slub, z twojej wypowiedzi tak wynika - w czym problem? x "Ktos Cie zmusza do bycia konkubina, rewolwer Ci do glowy przystawili? Po co to narzekanie? Zawsze mozesz stac sie zona (no... jesli facet chce , a to juz inna bajka...) , ale przeciez Wy ,konkubiny, jestescie takie wyzwolone i niezalezne"

"Loże_w_kolorze_czerwonym Niestety życie w konkubinacie jest trudne, nie mówię tu o związku czy pożyciu, ale sprawach formalnych. To zasługa naszego głupiego państwa, ale niestety tak jest" xx to zmien panstwo na bardziej przyjazne i tyle;-) a tak na serio - to ja nie rozumiem - jesli zalezy ci na formalnosciach to wez slub, z twojej wypowiedzi tak wynika - w czym problem? x "Ktos Cie zmusza do bycia konkubina, rewolwer Ci do glowy przystawili? Po co to narzekanie? Zawsze mozesz stac sie zona (no... jesli facet chce , a to juz inna bajka...) , ale przeciez Wy ,konkubiny, jestescie takie wyzwolone i niezalezne"

Joanna- tak, dobrze rozumiesz. Po macierzyńskim wróciłam do pracy i zatrudniliśmy opiekunkę. Przedszkole mam prywatne, do państwowego sie nie dostaliśmy. Jeszcze jakies przywileje o ktorych nie wiem?

Nie, Joanna, debilu - 77zł akurat mi się należy, mówię o innych świadczeniach, które mi się nie należą, bo mam AŻ 590zł przychodu na łeb. Luksus, co? Pogrążasz się

Wszystkie tutaj jesteście zdrowo poyebane :O

Wszystkie tutaj jesteście zdrowo poyebane :O

niech ktoś w końcu już zamknie ten chlew :O Ile może można pyerdolić o d***e maryni, wszystkie jesteś ostro poyebane, ja pyerdole co za debilki :O Tydzień się kłócą o jakieś bzdury :O :O :O

i jak ma to wszystko funkcjonować skoro każdy tylko kłamie, wyłudza i oszukuje...:(

[zgłoś do usunięcia] Joannaanna30 CZYLI JESTEŚ KONKUBINĄ ALE NACIĄGASZ I KŁAMIESZ ŻEBY ZA FREE KASĘ DOSTAĆ? FAJNIE, x Nawet jeśli w tym przypadku to co napisałaś jest prawdą, to wczoraj usiłowałam Ci wytłumaczyć, że podobne sytuacje zdarzają się u mężatek. Fikcyjne rozwody. Skoro i po jednej i po drugiej stronie sporu zdarzają się takie sytuacje to co chcesz udowodnić?

od 11;12 nie widze postów

Niech ktoś w końcu zamknie już ten chlew :O Ile można pieprzyć o niczym ? Wszystkie jesteście nieźle pogrzane, że wam się chce. Ja pyerdole, brak słów :O

"Joannaanna30 zwolenniczko, rozumiem że jak urodziłaś to miałaś od razu opiekę, mogłaś wracać do pracy?Macierzyński to tylko kilka miesięcy a potem co? Przywileje, chociażby przedszkole żłobek, samotni rodzice są brani pod uwagę jako pierwsi" Zgadzam sie z nia w 100% .Przy zapisach do przedszkoli pełno takich "samotnych matek " które żyją z facetem bez ślubu. Ich dzieci maja pierwszeństwo .

Po co zamykać wystarczy nie wchodzic jak sie komuś nie podoba :) Zmusza cie ktos?

ROR zgadzam sie z pierwsza czescia wypwoiedzi, nie rosumiem co ma bycie wyzowlonym z tym wspolnego - ludzie zyja w konkubinatach z roznych powodow - nie kazdy ma chroniczna niechec co do malzenstwa przeciez + + to ma bycie wyzwolonym i niezaleznym - bo tak o sobie pisza konkubiny- ze gdyby tak naprawde byly niezalezne i wyzwolone to w nosie by mialy te wszytskie formalnosci, ktore jednak usiluja rozwiazac innymi sposobami - zwiazki partnerskie, akty notarialne, rachunki na nazwisko obojga na wszystko co do domu kupuja, etc. Albo rybka albo pipka - albo jestes niezalezna i masz w nosie formalnosci, a jesli jednak szukasz sposobow ich zalatwienia - to nie prosciej po prostu wziac slub zamiast narzekac, ze w takim zlym panstwie zyja?

ej no przepraszam bardzo, jak ktoś nie chce, niech nie czyta. Temat mnie dotyczy i bardzo chciałabym sie dowiedzieć jakież to przywileje mamy, skoro w teorii jesteśmy samotnymi matkami? Bo ja nie widzę zadnych. I druga sprawa- bardzo mnie ciekawi skad Wy wiecie, kto gdzie deklaruje, ze jest samotną matka. Z tego, co wiem chyba mamy w tym kraju jakieś prawo do prywatnosci?? A moze po prostu tak zakładacie, zeby jakos uzasadnic to, ze wasze dzieci sie nie dostaly do publicznych? Ja widze problem szerzej- za mało jest publicznych przedszkoli, czy żłobków!! Jak widze jaka energie wkładacie, zeby udowodnić jakimi oszustkami sa kobiety, ktore żyja bez slubu, to tak sobie myślę...może ta nergie skierujecie na cos, co ma sens? Jakas petycje w temacie ilosc**publicznych placówek, co?

Tja.... załatwienie upoważnienia notarialnego do zasięgania informacji o stanie zdrowia partnera stoi w sprzeczności z niezależnością. Kiedy sprawdzałaś poziom swojego IQ?

"I druga sprawa- bardzo mnie ciekawi skad Wy wiecie, kto gdzie deklaruje, ze jest samotną matka." BO same o tym mówią. Znam 4 panie ktore zyja bez slubu a kazdej z nich dzieci dostały sie do przedszkola .Rozumiem ze dziecko wdowy ma pierwszeństwo ale konkubiny nie powinno .

fakt albo jesteś niezależna albo latasz po notariuszach

a my nie mamy wspólnych rachunków na wyposażenie domu- czyli czek anas bitwa o toster:) (którego natabene nie mamy). Jedyna współwłasnosć mamy na dom. A za legalizacją zwiazków partnerskich nigdy nie byłam- mnie to zbędne. Ale np. osobom homoseksualnym mogłoby to ułatwić życie, nie powiem.

gość "I druga sprawa- bardzo mnie ciekawi skad Wy wiecie, kto gdzie deklaruje, ze jest samotną matka." BO same o tym mówią. Znam 4 panie ktore zyja bez slubu a kazdej z nich dzieci dostały sie do przedszkola .Rozumiem ze dziecko wdowy ma pierwszeństwo ale konkubiny nie powinno . x Teraz masz pretensje do konkubin, ze istnieją takie zasady, czy do tych, którzy te zasady ustanowili?

ale konkubiny same kłamią że są samotne matki żeby te dzieci upchnąć do przedszkola, czyż nie?

gość fakt albo jesteś niezależna albo latasz po notariuszach x Jasne, niezależność oznacza brak ochoty na wizytę w biurze notarialnym. Nie sposób nie zgodzić się z tym sposobem myślenia ;)

żoneczki ponoć prawo jest dla was łaskawsze, a teraz jęczycie, że konkubiny deklarują się jako samotnie w przedszkolu? Takie jest prawo miejcie pretensje do tych którzy je skonstruowali

[zgłoś do usunięcia] gość ale konkubiny same kłamią że są samotne matki żeby te dzieci upchnąć do przedszkola, czyż nie? x Nie wiem co robią wszystkie konkubiny, ja nie miałam potrzeby "upychania". A jeśli takie przypadki się zdarzają (przypuszczam, że tak jest) to trzeba też sprawiedliwie zauważyć, że zdarzają się fikcyjne rozwody tylko po to, żeby z takich udogodnień korzystać. I czego w ten sposób dowodzimy?

"Teraz masz pretensje do konkubin, ze istnieją takie zasady, czy do tych, którzy te zasady ustanowili?" Tak bo albo ktoś jest KONKUBINA albo SAMOTNA MATKA .Nie widzisz różnicy bo ja widzę. I uważam ze ktos powinien zrobić z tym porządek .

dokladnie

ja tam nie znam nikogo, kto deklaruje, ze jest samotną matką- jeśłi nią nie jest. Moim skromnym zdaniem ściemniacie, bo nikt rozsądny się tym nie chwali. Przypominam, ze wciąż czekam na te udogodnienia, które maja konkubiny-samotne matki. Bo zaciekawiłyście mnie :)

gość żoneczki ponoć prawo jest dla was łaskawsze, a teraz jęczycie, że konkubiny deklarują się jako samotnie w przedszkolu? Takie jest prawo miejcie pretensje do tych którzy je skonstruowali x Ale to jest strzelanie gola do własnej bramki. Jeśli ktoś mi zarzuca, że wybrałam konkubinat dlatego, że mogę dzięki temu skorzystać z ulg i udogodnień to ja mogę mężatkom zarzucić dokładnie to samo: wstąpiłyście w związek małżeński nie dla przysięgi i nie z miłości, a dlatego, że małżeństwo gwarantuje Wam możliwość wspólnego rozliczenia podatkowego, udział w dochodach męża, dziedziczenie po męzu bez zachowku, udogodnienia kredytowe i tak dalej i tak dalej. I nie chcijcie się licytować kto ma lepiej, bo znaczna część tzw przywilejów żony to przywileje o charakterze finansowym i majątkowym.