Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MalinkA1232

Czekające na pozytywny test ciążowy 2014

Polecane posty

Wszystko pięknie elegancko pesteczka tylko że ja sobie nie wyobrażam dłuższego spaceru z czterolatkiem który już nie używa wózka a na nogach daleko nie dojdzie, dłuższego niż 3-4h. W domu też jest dużo obowiązków do ogarnięcia i ok jak masz taką pomoc jak twoja siostra w tobie to super. Ale ja nie wyobrażam sobie żeby w domu był syf obiad nieugotowany pranie nie wstawione itd bo mój mąż po 10h spędzonych w pracy nie jest w stanie jeszcze tego za mnie zrobić. Fajnie mieć kogoś przy sobie kto ci weźmie dziecko na pół dnia na dwór a ty w tym czasie możesz wszystko w domu zrobić. Niewykonalne jest dla mnie to żeby z dzieckiem od 8 do 20 być na dworze. W wakacje albo jak jesteśmy w Pl, owszem. Cały dzień siedzi na dworze ale to tylko dlatego że ma dwa kroki a w mieście niestety ale nie puszczę go samego. Oj jakby się niekiedy przydała taka dobra ciocia która zabierze na parę godz i da odpocząć ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
Moja siorka w domu nie robiła nic i nadal nie robi. Obiadu nie ugotuje bo leworęczni nie mogą. No może szmaty do pralki wstawi to wsio. WIem ile jest roboty w domu, bo jak młoda się urodziła to oblatywałam dom siostre, studiowałam dziennie , dorabiałam i na pełny etat byłam przy mlodej , nawet na karmienie w nocy wstawałam, to ja jej robiłam mleko , to ja ją karmiłam , nosiłam na rękach. Spałam wtedy po 2 godziny dziennie. Jedyny plus że młoda fakt była książkowym dzieckiem , i budziłą się na karmienie o 3 wnocy , potem wstawała o 6 , i zdązyłam ją rano ogarnać , i wrzucić mojej siostrze do łozka na dalsze spanie. Potem wrcałam do domu o 9 przebrać i nakarmić . Ranny spacer robila moja siostra, jak miałą wszystko wyszykowane, Ja wracałam koło połiudnia nakarmic znów i uśpić na spacerze , wtdy mialm czas na naukę w locie , i o 19 tej wpadalam wykąpać , i położyć spać , kolo 20 tej mialam wolne na prace , dom, i naukę . Miałąm rozkład lepszy niż pkp w szczycie, i w przerwach musiałam pojechać na uczelnię odfajkować listę i odebrac dyktafon z nagranymi wykładami, błogosławić cudownych kolegów którzy za notatki przepisywane nocami z dyktafonu na kompa , nagrywali mi , podpisywali liste obecności ,i robili za mojego szofera no i w międzyczasie trzeba było dorobić i zarobic na mleko i pampersy, życie i studia opłacić. Ale i tak wspominam to jako najlepsze pięć lat życia i szkołę przetrwania. Teraz nawet jak pracuje po 20 godizn dziennie to czegoś mi brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny z tego co obserwuję, to chłopcy bardziej dają popalić :P Zgodzę się niestety z Martą, że nie ma szans czasem przystopować urwisa ;) Dziewczynki (na ogół) są spokojniejsze i bardziej się słuchają, choć lepiej słuchają obcego niż swojej mamy ;) Jeśli maluszek płacze to pewnie ma kolki - tak niektóre dzieci mają, że "drą" się na okrągło. Moja kuzynka podobno taka była. Do dziś wszyscy w rodzinie wspominają. Nie darła się tylko jak spała i to kilka godzin w ciągu doby :P Kolki to przekleństwo - jedne będą jęczeć, inne się drzeć. No taki urok :/ Taka tam dziewczyno - też miałam problem z piciem. Woda nawet mi nie wchodziła. Wkrajam cytrynkę do szklanki i tak dolewam niegazowaną wodę cały dzień, aby wypić te 2l. Nie piję nic słodzonego - żadnych napojów itp. Nie przepadam i skład mi się nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Momi - to bardzo dziwne, że nie masz okresu :/ Już chyba tydzień minął, prawda? A Ty nie jesteś na pewno w ciąży??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, czekam na kuriera i moje mąki do wypieku chleba :) Od 2 dni chodził za mną taki swojski chleb i znowu postanowiłam piec. Super sprawa - mówię Wam. I kolejne kg do przodu po takich pajdach z masłem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kolki nie zaczynają się koło 3 mies?? Nie pamiętam. Na szczęście moje dziecko nie miało :) może zależy też od tego czy matka karmi piersią czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
Może i kolkowe darcie, kolek nie przerabiałam jeszcze tfu tfu odpukać :P ale fakt wiem,że potrafi być przerąbane. Młoda darła się tylko jak nie dostała jedzenia co do minuty zaplanowanej wg niej . Tzn jak otworzyła oczy to butelka musiała być już w paszczu za wyrażeniem bo inaczej włączała syrenę strażacką, krótką i konkretną ,ale taką że nisko przelatujące wrony umierały, zwłaszcza robiła to z upodobaniem nocami . Do roku tak potrafiła. Ja byłam tak wytresowana tym,że budziłam się 10 minut przed rykiem już i z zamkniętymi oczami szłam grzać i studzić mleko. Żeby sąsiedzi nie zgłosili maltretowania dziecka. Nie trzeba było zegarków mieć w domu, 3 w nocy i 6 rano syrena strażacka w gratisie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pesteczka - masz etat w kabarecie? :P Jak Ty czasem fajnie opisujesz wszystko, hehehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
Evelinka to rodzinne heheh , jak się mojego ojca posłucha to nie wiesz czy zesikać się ze śmiechu czy się tarzać i umierać już :P Ja to pikuś. :P ., ale fakt dużo osób mówi że mam specyficzne wygadanie , no cóż ja już próchno starej daty hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam ochotę gniazdko zagrzać. W ogóle nie myślę o pracy. Mąż chyba jest trochę zły na mnie :P Teraz sobie wymyśliłam, że zrobię dżem truskawkowy. Do grudnia będę mogła go jeść. A chleb taki świeżutki z dżemikiem, mmmm... Oj, coś czuję, że idzie dobry czas ciążowy i wielkie tycie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajska
Pesteczka...to tak wlasciwie to co twoja siostra robila?? bo jak czytam, to wszystko to mam wrazenie, ze siostra dzieci urodzila, a ty wychowalas :D powiem ci tak...ze siwetny pomysl z wyjazdem do babci i brak neta, brak tableta...no moze tel.kom moze byc, bo jak wychodzi sie gdzies, to lepiej zeby ten kontakt byl. to jest dopiero szkola zycia i jestem jak najbardziej za!nie dlatego, zeby komus na zlosc robic, ale po prostu uwielbiam takie wyjazdy...nawet jak moja babcia mieszkalaby na zadupiu- na jakiejs wsi to pewnie cieszylabym sie z tego, jak diabli, ze moglam nawet siano przerzucac!:) przejrze Karpacz i te wycieczki..na razie wpadl mi w oko Park Slowacki, czy jak to sie tam nazywa..jakies klamry, drabinki itepe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karnataka
Hej, byłam dzisiaj u gin. USG pokazało podobno piękne ciałko żółte, endo też odpowiednie na przyjecie zarodka. Wszystko super, tylko czemu nie ma ciąży? :/ dostałam rozpiskę badań dla męża. Delikatna sprawa, żeby nie naruszyć męskości. Jedyne co mnie martwi - od wizyty (albo dziwny zbieg okoliczności) mam takie skurcze/ kłucia w lewym (owulacyjnym) jajniku, ze momentami zgina mnie w pół. Dodam, że dzisiaj moje nadzieje rozpłynęły się, bo biust przestał boleć. Czy gin mogła mi coś gdzieś dotknąć i stąd te objawy? Ledwo żyje.. i przyznam szczerze, że od rana nie jest lepiej. Skurcze mam coraz częstsze i mocniejsze :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karnataka całkiem możliwe. Ja też tak niekiedy mam. Raz to jak mi tak porządnie namieszał to po 2h okres spóźniony miesiąc czasu przyszedł. karnataka ale tzn że owu już była i jeśli doszło do zapłodnienia to jeszcze jest przed zagnieżdżeniem tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
Evelinka ja jestem 3 lata starsza od Ciebie :P za tydzień 33 kończę. Oni nie jadą do tylko z babcią do Świnoujścia . Jak byli mniejsi to zabierali ich dziadkowie na 2 miesiące . Teraz młoda jedzie do Włoch na obóz ( za oceny, i za wypruwanie żył cioci w nagrodę ) a mały pierwszy raz na kolonię nad morze ( już to widzę, jak będę po niego jechać, bo on jest mamusi synuś teraz, więc zapowiedziałam mojej siorze że ja chce mieć w ręku oświadczene że mogę go odebrać, bo ja mam bliżej zanim ona spod warszawy dojedzie ). A potem 20 lipca moi rodzice ich biorą. Oczywiscie są żebry i płacz , żeby ciocia pojechała , ale ja latem nie mogę teraz. Ja zabieram ich w lutym na ferie , bo teraz nie mam już tyle czasu co kiedyś niestety, i zawsze na 15 sierpnia staram się wykroić chociaż dwa dni żeby do nich pojechać. Babcia ich "tresuje " równo , co wolno to wolno, ale w granicach rozsądku, dziadek pozwala na więcej , ale jak przegną pałę i normy to potrafi ich spionizować. Chociaż padalce ostatnio podpadły babci , bo zabrałam ich na tydzień ferii, i potem pojechali na drugi tydzień i nie chcieli z ośrodka wychodzic bo nudno i z ciocią było fajniej. Myślałam że babcia komuś łeb ukręci, dobrze ze ja byłam daleko :P Moja siostra jest rozpieszczonym ukochanym dzieckiem obu dziadków. Wychowali ja ją na księżniczkę i ukochane słoneczko. Ale dziadkowie już nie żyją i powoli nabiera wody w uszy. Próbuje teraz wykorzystać moich rodziców, ale dostała po łapach ode mnie, juz trochę. Ja teraz też wróciłam do Gdańska do siebie.Niech się zacznie przyzwyczajać do samodzielności, bo rodzice też nie są wieczni. Najpierw wychowałam jedno a teraz wychowuje własną siostrę hehe. No ale to dziadkowie ją nauczyli, tekstów że jak nie dostanę, to nie zobaczycie mnie , albo nie zrobię, dzieciom się coś stanie, więc musicie za mnie wszystko zrobić. To są efekty wychowania moich dziadków. Też bym dżemy porobiła, ale zanim się zawsze wezmę zmobilizuje to się truskawki skończą hehe, a już sobie obiecywałam że na swoim to będę robić :P taa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
Karnataka może od badania boli, może byłaś spięta . Mi ostatnio jak za przeproszeniem wytrzepała usg tym dopochwowym i potem kazała iść na pobranie krwi to tez zginało, ale fakt nie powiem pierwszy raz trafiłam na taką lekarkę , która badała mnie ponad 20 minut, chyba obejrzala wszystko z lewa na prawo i z prawa na lewo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola300
dużo się tu dzieje, gratuluję tym dziewczynom , którym się udało:-] pozdrawiam ekipę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tak, owu była. Poza tym miałam test owu pozytywny w 13 dc, a z 14 na 15 wzrost temp. To czy doszło do zagnieżdżenia to ciężko wybadać. Lekarz tego nie zobaczy, moze dlatego jak ma sie pozytywny test to trzeba sie umówić troche poźniej a nie od razu na usg. I sama nie wiem, czy mi nagmerała w tym jajniku i teraz przezywam armagedon czy może warto mieć jeszcze nadzieję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troszku się zestresowałam, bo od tej wizyty zależało być albo nie być tej lekarki. Ale jak to stwierdziła - u mnie wsio ok, teraz trzeba męża przebadać. A krótsza faza lutealna może być nawet z nerwów. A ostatnio niestety mam ich pod dostatkiem. Badanie wydawało mi się normalne, jak zawsze. Ale nigdy nie wiadomo. po jakim czasie moze minąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadnego nie robiłam :P no bo dopiero 22 dc :D jutro zrobie jak mi nie przejdzie. A jak nie minie to tez zrobie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
No nerwy niestety nie pomagają, ja mam zdiagnozowaną nerwicę, i powiedziała że mam się za to wziąść bo wszystkie inne problemy przy tym to mały mikuś. Tylko weź tu się nie denerwuj w dzisiejszych czasach, chyba do buszu by trzeba wyjechać . Musisz się wyciszyć, heh ta wiem jak to brzmi , sama se to powtarzam parę razy dziennie, i nie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
Martucha karnataka pisała ze robiłą test owu nie ciążowy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karnataka to jeszcze wszystko przed tobą. Może się uda jak wszystko w porządku i skoro kochaliście się w dni płodne. Na usg jeszcze na pewno by nic nie zauważyła... nic innego jak czekać ci nie zostaje ja jestem w 25dc i nie myślę jeszcze nawet o testowaniu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
No bo to tak na pierwszy rzut wyglądało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurkachmurka
kolki mogą sie zaczac nawet kilka dni po urodzeniu. Evelinka ja codziennie w pracy pije litrowy sok bananowy,lub multiwitamina taki mi smakuje i wode,oprócz tego w domu róznie albo sok albo wode z sokiem albo kompot;) a wlasnie mam mega smaka na Maka, chyba poprosze męzą zeby w drodze powrotnej z pracy mi kupił jakis mały zestaw;) Evelinka myslisz zeby isc na zwolnienie juz teraz? kilka dni fajnie ale dłuzej to bym sie chyba zanudziła jeszcze teraz. Karnatka tez tak miałam ze po wizycie i badania u lekarza w tym samym dniu @ dostawłam mimo ze wczesniej jej nic nie zapowiadało. Karnatka dlatego lekarze mówia zeby najwczesniej przyjsc w 6,7 tc nie ma sensu wczesniej.a robiłas test bo nie kojarze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karnataka
hehe bo ja tak chaotycznie piszę :) robiłam test owu - dlatego potwierdzona, że była, tempka też wzrosła po owu wiec ta sprawa ok. Kochaliśmy w dzień przed, w dzień owu i dzień po :P dla pewności. Dzisiaj 8 dzien po owulacji i sama nie wiem. Dopóki nie miałam tych skurczy w jajniku to straciłam nadzieję, a teraz znowu ciuma przylazła :P A test ciążowy to może jutro, ale to będzie kompletnie bez sensu bo za wcześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasmarowałam wiadomość i dupa, gdzieś wsiąkła :P Testu ciążowego nie robiłam, moze jutro chociaż nie wiem po co bo za wcześnie. A u gin byłam zbadać na usg ciałko żółte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×