Czekające na pozytywny test ciążowy 2014

brzoskwinka niby śluz płodny był wcześniej i akurat wtedy się kochaliśmy ale ten skok mnie załamał... nie no już mi lepiej. Ja taka panikara jestem. Jak mówiłam najpierw mówię potem myślę :P będzie co będzie. Jeszcze nie raz będziecie wysłuchiwały mojego panikowania :P Kochana jedz, jedz. Mało ale często. Tylko to ci chyba pomoże... Wszystkie musicie przetrwać ten gorszy czas ;)

madalena luz luz łatwo się mówi gorzej wcielić to w życie :P Damy radę. Kto jak nie my baby ;) :P

Martucha niestety rozumiem twojego meża. moj maz od dnia w kórym wzielismy kredyt mysli o tym dzoennie mimo ze nie mówi, faceci mysla troche inaczej. jemu nie chodzi o to aby wam zapewnic złoto i luksusy ale naPEWNO by chciał abyscie mieli cos swojego domek mieszkanie, samochód,prace i mogli zeyc na normalnym poziomie jezdzic na wakacje itd. mimo ze tobie sie wydaje ze nie to mysle ze tak jest. proponuje jak dziewczyny pochwalic,docenic,jakas kolacja jak mały pójdzie spac? przytulanki a nie automatyczne "robienie dzidziusia"bo to dzis.. a co do libido niskiego to rozumiem go całkiewicie, raz w miesiacu w sam raz wystarczy wiec ja go rozumiem ze tego nie potrzebuje

a co wczorajszego tematau jedzenia itd dziewczyny kurcze nawet jak zjemy fast foda czy cos tam mniej zdrowego to sie nic nie dzieje, przyeciez nie jemy tego cały dzien 7 dni w tygodniu. nie mozna popadac w takie skrajnosci, jem normalnie czy frytki czy kebaba odkad jestem w ciazy jak mam smaka i to normalne. tez jedzenie nie przesadzajmy, wiaodmo ze oprócz tego je sie obiad warzywa owoce itd. jak jets okazja to pepci tez pije bo czemu nie nikt nie zabrania bo nie pije jej jako jedynego napoju tylko czasem u kogos czy jak jest smak. to tak samo jka z tą feta, serami plesniowymi itd

Brzoskwinka ja tak mam zjadłam sniadanie o 8, a od tego czasu zjadłam juz banana i zupe która miała byc na obiad;p

laurka ale to nie jest tak że u nas bida aż piszczy. Mamy dom. Może i mały bo jeden pokój z kuchnią i łazienką ale w każdej chwili albo możemy sobie przebić wejście do jeszcze jednego albo strych wyremontować. Auto też mamy. W domu też jakiś starych sprzętów itd nie mamy. W lumpach się na co dzień nie ubieramy wiec i na dziecko by nam wystarczyło. To że teraz mieszkamy na wynajętym to tylko dlatego że za granicą inaczej się nie da. w Polsce z jednej wypłaty byśmy żyli biedniej, bo ja niestety ale nie mam jak iść do pracy.

martucha, ale widzisz mozna miec na podstawy, a mimo to czlowiek jeszcze czegos szuka. nie przejmuj sie. pamietaj, ze jak musi byc pod gorke, to w koncu tez musi byc z gorki:) ja sama nie raz mialam chwile zalamania, ale trzeba jakos trwac. na pewno oboje z mezem musicie miec w sobie wsparcie, bo jestescie dla siebie najblizsza rodzina. a jezeli chodzi o rozne charaktery- to calkiem normalne!:) ja np jestem bardzo niecierpliwa, a moj M cierpliwy i bardziej opanowany niz ja:) przeciwienstwa sa najlepsze i chociaz w zwiazku nie jest nudno. martucha pisalas jeszcze o kochaniu z mezem itp. u nas to minimum raz w tyg, a przewaznie jest 2x. byloby czesciej, ale niestety nie zawsze jestem w stanie i nie mam czesto czasu na przyjemnosci:/ pamietam, ze kiedys byl taki moment, ze dla mnie seksu moglo nie byc i w ciagu miesiaca kochalismy sie z 2 razy, czyli 1 raz na 2 tyg...i to jeszcze od niechcenia, bo mialam jakies problemy z hormonami i kiepsko dopasowane tabletki anty. co do drugiego dziecka, to wydaje mi sie, ze jest podobnie, jak czlowiek mysli o pierwszym dziecku...narawde nigdy, przenigdy nie ma odpowiedniej chwili na zajscie w ciaze, bo zawsze znajdzie sie jakies wytlumaczenie. grunt to pozytywnie myslec i [rzeanalizowac potencjalny czas, kiedy faktycznie mozna juz sobie pozwolic na dziecko:) i nie trzeba do tego szklanych domow:)

a ja Dziewczyny nie odzywalam sie wczoraj, bo troche zestresowana chodzilam a w nocy padlam...odebralam ten wynik biopsji mojego guza z przedramienia. na szczescie nie ma zmian nowotworowych, ale nie jest tez napisane jakiego typu to jest zmiana. w biopsji w tym guzie wykryto krew, wiec lekarz mowil, ze moze tam jakis krwiak byl, ale z drugiej strony moze to byc wlokniak...a na poprzedniej wizycie mowil o tluszczaku:D no ale nie bede wnikac i go poprawiac:D pytal mnie czy chce go usunac- znieczulenie miejscowe...ale stwierdzilam, ze jak mnie to nie boli, nie przeszkadza mi, to po co mam to usuwac. na kontrole mam przyjsc za 6 miesiecy. jesli bedzie z tym sie cos dzialo to wtedy pewnie beda to usuwac. dzisiaj mam termin @ :) i za chwile kolejne starania...powiem Wam, ze po tych tabletkach, to mam naprawde baardzo duzo sluzu. jakbym dzisiaj nie miala dostac @, to powiedzialabym ze to jest jak sluz plodny :D ciagle chce mi sie kochac i mam takie dziwne uczucie w podbrzuszu...jakby takie delikatne ciagniecie...pewnie okres ma przyjsc na dniach:)

dzień dobry! postanowiłam napisać bo nudzę się dziś strasznie :) ja co prawda na pozytywny wynik nie czekam, bo 2 testy wyszły z dwoma kreseczkami ale wizyta u lekarza dopiero za 2 tyg więc wtedy dopiero będę mogła na 100% ciążę potwierdzić. Mam nadzieję że tym razem wszystko będzie w porządku. Pozdrawiam wszystkie starające się i oczywiście te, którym już się udało :)

martucha a co do wykresu, to ja nie mam zielonego pojecia, jak to dziala. akurat u mnie ta metoda w zyciu by sie nie sprawdzila, bo raz, ze ogolnie miewam dlugie cykle (teraz wyjatkowo wszystko jest ok), a dwa ze praktycznie ciagle mam sluz plodny, a temp jest rozna i w sumie tylko monitoringi sa najlepsze w moim przypadku. reszte pozdrawiam:)!

To tak jak u nas, ja spokojna zrównowazona, czasem pstro w głowie, mój - czasem wybuchowy, ale najpierw mysli potem robi. Idealnie sie dopasowujemy :D co oczywiście wymaga codziennej pracy z obojga strony. Z dzieckiem nie będzie odpowiedniej pory. My teraz bierzemy kredyt i przyznam szczerze, że chciałabym zmienić prace. Jesli miałabym podejść racjonalnie - na dziecko niekoniecznie odpowiednia pora. A z drugiej strony..wiadomo

anii84 najdluzsze 2 tyg w zyciu ;) ja akurat nigdy nie bylam w ciazy, ale jestem w stanie sobie wyobrazic co mozna czuc w takiej chwili...totalna niecierpliwosc, czy wszystko jest ok i czy cos bedzie widac na usg:)

tajska dokładnie tak jak piszesz ;) Kocham go nad życie ale niekiedy tak mnie wkurza że szok :P mimo wszystko nie oddałabym go nikomu ani nie odeszłabym od tej mojej cholery :P co do kochania się 2 razy w tyg to by mi w zupełności wystarczyło. co 3, 4 dni akurat. ale niekiedy jest tak że 2 tyg nic to już mnie aż trafia. Jestem choleryczka ale taka która jak się ją przytuli to jej wszystkie nerwy przechodzą, a jak się mijamy dwa tyg to szaleje :P

tajska, ja byłam w ciąży w ubiegłym roku, od sierpnia, a w październiku miałam zabieg - puste jajo, dlatego tym razem świadomie czekam z wizytą, mam nadzieję że jak to już będzie 7 tydzień to będzie można bicie serca podejrzeć, bo wtedy lekarz ciążę mi już w 5 tygodniu potwierdził, a okazało się później że serduszko nie bije, wtedy to były najgorsze 2 tygodnie w życiu, kiedy czekałam na ostateczne potwierdzenie. Teraz już się cieszę i spokojnie czekam co będzie :)

martucha moj to nie przetrwalby 2 tygodni...pisalam, ze kiedys tak mialam, ale to trwalo dosyc krotko i na szczescie szybko przeszlo. moj M to od razu zabiera mnie do siebie i nie ma wybacz :p moze Twoj maz akurat ma taki okres i mu przejdzie albo porozmawiaj z nim, ze Tobie czesciej sie chce, czy jak...czasami faceci lubia takie bezposrednie kobiety. wszystko zalezy, jak bedziesz obierac to w slowa:) zachec go...moze jakas ladna bielizna:) wymyslisz cos:) ja kiedys wzielam to, co pod reka tzn wyjelam zimny serek homogenizowany waniliowy i wylalam na niego...:) milo bylo:) mimo, ze serek byl zimny, ale podobalo mu sie:)

Dziewczyny co do kochania się z mężem to w czasie dni płodnych robimy to co drugi dzień - nie badam temp więc w ten sposób zwiększam prawdopodobieństwo :) więc wyobraźcie sobie że ostatnio w ciągu 6 tygodni kochaliśmy się raz bo nie było możliwości i już byłam zła że straciliśmy ten cykl starań a tu się okazało że ten raz wystarczył i @ nie ma a testy pozytywne. Trudno mi w to uwierzyć ;)

anii84 bedzie dobrze:) pamietaj, ze trzeba jakos pozytywnie byc nastawionym. a ja sie zastanawiam ciagle, co u goscia_M...:/ nie wiem czemu, ale jak wchodze na kafe, to od razu zaczynam o niej myslec i nie wiem dlaczego, ale mam jakies zle mysli:/ jakby cos sie stalo:/ mam nadzieje, ze napisze co u niej slychac:( i przede wszystkim, ze wszystko ok:(

Anii84 trzymamy kciuki żeby się udało tajska a duże to masz na tej ręce?? wycinali ci kawałek i to badali tak? Jak nie boli ani nic się nie dzieje to nie ma sensu wycinać. zwłaszcza że w mało widocznym miejscu. karna taka dokładnie nie ma odpowiedniej chwili na zajście w ciąże. Kredyt nie kredyt nie ważne. "Patologia" wydaje na alkohol a dzieci się rodzą i wychowują, niekiedy nawet na porządnych i mądrych ludzi

anii84 czesto mowi sie, ze najbardziej nieoczekiwana chwila i bach jest ciaza!:) ktoras z naszych z tego forum tez tak miala, ale nie pamietam ktora z dziewczyn. ja to czekam na @, bo chce tez umowic sie na monitoring cyklu i wybadac, czy w ogole CLO cos daje:/ to bedzie drugi cykl z CLO.

a ja teraz doczytałam Twój post z wczoraj Martucha, z moim mężem jest podobnie, nie ma opcji na seks w tygodniu pracy, tylko sobota, a czasem jak jest bardzo zmęczony to nawet nie co tydzień a co dwa tygodnie, ale w moje płodne dni się mobilizuje i co 2 dni działamy. Dlatego właśnie widząc że jest wykończony nie nalegałam w ostatnim cyklu na seks a i tak się udało. A nie myślałaś o tym, żeby nie kochać się z mężem - wtedy kiedy on ma ochotę (skoro zdarza się to tak rzadko), a zrobić to dopiero w czasie kiedy podejrzewasz owulację?

rybcia chyba. Miała od lipca się starać na poważnie i sie udało wcześniej. Ja sie też właśnie zastanawiam co tam u gościa_M i takiej tam dziewczyny. Dziewczyny dajcie znać co u was :* mam nadzieję że wszystko ok

tajska to trzymam kciuki, ja miałam w sierpniu zgłosić się do gin gdyby się nie udało i wtedy byśmy monitoring zrobiły, mam nadzieję że nie będzie potrzeby :)

martucha nie brali mi wycinka tylko igla wbili sie w guza dokladniej w tkanke podskorna i pobrali plyn z niego (ja to tak nazwalam "plyn"). mi ten guz w codziennych czynnosciach w ogole nie przeszkadza i dlatego, jak z nim nic nie robi sie, to nie bede go wycinac. tak to musialabym isc do szpitla, znieczulenie miejscowe, wycieliby go, do tego doszlyby szwy i to na prawej rece, jak ja jestem praworeczna.

Marta a pamietasz co bylo z taka tam dziewczyna? bo kojarze, ze gosc_M miala isc do szpitala, a co z taka tam dziewczyna bylo? tez jakas wizyta w szpitalu?

anii84 nie ma takiej opcji. Ciężko mi określić owulacje to raz, a dwa jak jemu się chce to nie ma innej opcji. To mnie też wkurza, że jak on chce to musimy a jak ja to mnie zbywa. W ciągu miesiąca kochamy się np 4-6 razy więc korzystam z każdej okazji :P a nóż się uda...

faktycznie u Rybci wyszla niespodziewanie ciaza:) moze ja powinnam sobie odpuscic i wtedy u mnie z przypadku wyjdzie:) do mnie doszlo, ze 6 miesiac staramy sie i nic...niby nie duzo, ale czlowiek niecierpliwy robi sie:)

tajska pytam o tego guza bo ja mam pieprzyk tylko że na twarzy i niekiedy boli a niekiedy nic sie z nim nie dzieje. zastanawiam sie czy go usunąć bo mi przeszkadza, ale to jednak policzek. takiej tam dziewczyny juz dawno nie było więc nie wiem czy wszystko ok. a gość_M miała iść do szpitala?? Mówiła ze chyba poroniła bo testy coraz słabsze wychodziły i na tej podstawie myślała że beta spada i ciąża obumiera ale co z tego wynikło to nie wiem.

Martucha, wiem jak to jest ;) tylko, że mój zrozumiał jakie to dla mnie ważne, zresztą on też już się nie może doczekać kiedy będziemy mieli dziecko tajska, u mnie 2 lata starań mijają w czerwcu teraz, pierwsza ciąża po ponad roku się pojawiła, teraz dwa lata mijają i mam nadzieję że jest druga prawidłowa :)

anii84 będzie dobrze. ;) w końcu musi się udać Mój mężu też chce ale może tak na lajcie do tego podchodzi dlatego że już jedno mamy. nie wiem może jak nie będzie dłużej wychodziło to też się zmobilizuje ;)

anii84 będzie dobrze. ;) w końcu musi się udać Mój mężu też chce ale może tak na lajcie do tego podchodzi dlatego że już jedno mamy. nie wiem może jak nie będzie dłużej wychodziło to też się zmobilizuje ;)