Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MalinkA1232

Czekające na pozytywny test ciążowy 2014

Polecane posty

Gość Pesteczkazzz
Tajska ja się odzywalam, wysłąlam mu 4 sms-y na żadnego nie odpisał, to co sie miałam więcej narzucać, a teraz się loguje na necie i wita jakgdyby nigdy nic . Nosz k***a chociaż przepraszam by się należało po 8 dniach nieodzyania, a on od razu na mnie z mordą że mam innego. A jak zaczęłam poważną rozmowę to już cisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
Napisałam mu że chce wiedzieć na czym stoję w końcu. A on mi odpisał " na ziemi" No ręcę opadają z tymi facetami. on jest taka ciepła klucha że pochlastać się szarym mydłem . Uważa że jak powie kocham to reszta się sama cudownie zrobi i ogarnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pesteczka mi sie wydaje, ze moze jakbys miala blizej swojego faceta, to latwiej byloby ogarnac swoje sprawy sercowe, bo na odleglosc to sa plusy i minusy...faceci w ogole sa z innej planety. chociaz powiem ci, ze faceta tez trzeba sobie wychowac...moj na poczatku mial tak, ze umawial sie ze mna, a za chwile umawial sie z chlopakami, zeby porobic jakies rzeczy w typie marszow po lesie itd. i wtedy ja sie odzywalam, ze jest dobry, bo ze mna umawia sie a za chwile do nich jednak idzie...no i pamietam, ze byla taka akcja, ze skapnal sie, ze bylo cos nie tak i odwolala spotkanie. a nie mozecie blizej siebie mieszkac? jakis kompromis, czy cos? tak jak piszesz...swoje lata masz chociaz na milosc nigdy nie jest za pozno;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to on kosmonautą jest i w kosmos poleciał? Masakra jakaś. Co Ty masz z tymi chłopami :/ Ja to nie wiem...wymiękam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tajska Hej:) wiem że są inne metody i mamy zamiar spróbować inseminacji, skoro nie udaje się normalnie to może tak się uda. Na razie muszę skonsultować to z moją gin i zobaczymy co powie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
Tajska ja zrobiłam ruch wróciłam z warszawy po roku do siebie do Gdańska, poweidział że się przeprowadził , to było 7 kwietnia, mamy połowę czerwca a on takie teksty wyjebuje. Ja poszłam na kompromis, zrezygnowałam z warszawy , wrocilam tutaj, ma gdzie przyjechać , tak rozmawialiśmy, ja swoją część zrobiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tajska mój mąż załamał się strasznie po tym jak się dowiedział ze ma terazoospermie. Powiedział mi nawet że powinnam go zostawić bo jest nieudacznikiem który nie może dać mi dziecka, a ja nigdy tak o nim nie pomyślałam, tłumaczyłam mu że to jego kocham z nim chce mieć dziecko, choćbyśmy mieli adoptować. Dla niego dziecko to priorytet. on wychowywał się bez ojca, nawet go nie znał i to chyba tez ma wpływ na to że on tak bardzo chce mieć dziecko... mam nadzieję że uda mi się spełnić to jego marzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tajska - Ty taka poważna, a ja jak w 2007 roku miałam 23 lata to diabeł byłam - właśnie zobaczyłam co za foty mam na fejsie ;) Prawdziwe rarytasy :P I w głowie miałam tylko zabawę! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajska
kasiek pewnie ja jak nie zajde do roku czasu albo dluzej, to sama bede myslec o innych srodkach, bo nie pozwole sobie na kilkuletnie czekanie na cud. tym bardziej, ze juz mam problem bo brak owulacji, nagle cykle mi sie przedluzyly...i do tego pco. jutro dzwonie do swojego gin ustalic wizyte monitoringu zreszta juz kolejnego!:/ chyba to clo na mnie nie dziala albo dawke powinien mi zmienic...biore po 1 tabletce od 3-7dc i pecherzyki nie rosna. teraz bedzie moj 3 cykl z clo jak pamietam. Pesteczka dla mnie to takie troche na odpierd//ol sie. takie dziecko z piaskownicy, ktore nie wie, czy budowac z piachu autka, czy bawic sie w ciuciubabke. ale faktycznie masz cos z tymi facetami...jakby chociaz widzial ze zle zrobil a tu zadnej skruchy:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej Kasiek, to smutne :/ Nie wiem na czym polega to schorzenie, ale mam nadzieję, że Wam się jednak uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina mi tez czasami odbija palma, ale ja to raczej spokojna jestem i bylam:) 5 tysiecy razy cos przemysle zanim zrobie:) na imprezy nie bardzo lubie chodzic....na dyskotece bylam kilka razy w zyciu, bo to nie sa moje klimaty...no taka jestem spokojna:) i w sumie nigdy nie mialam problemu dogadac sie z kims starszym ode mnie:) Pesteczka to fakt...pora na jego kroki. a cos mowi na ten ten temat? chce zmiany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
Tajska dlatego napisałam mu że kończę rozmowę, i niech robi co chce, ale ja wiecznie nie bede czekać, dałam mu czas do końca sierpnia, Jak się do końca sieropnia nie przeprowadzi i określi to się żegnamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiek ja wikipedie uruchomilam zeby zobaczyc, co to jest za schorzenie...ale ciaza jest mozliwa i to naturalna. ale zeby nie przedluzac tego oczekiwania, to warto pomyslec o inseminacji, czy w ostatecznosci o in-vitro. trzeba pomoc naturze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
Napisał,że ma problemy i dlatego tak jest, NOsz ku.... nie ja wcale nie mam problemów, mam z***biscie, ale jakoś miejsce dla niego w życiu potrafię i czas znaleźć,ale nie on ma hrabia problemy i nie ma czasu na mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pesteczka skomentowal to ultimatum?? jakas reakcja albo cos?? czy obojetnosc?? dlugo jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
Napisał tylko " jak chcesz " . Nie jesteśmy długo nawet roku nie ma , ale ja uznaje wirtualnego klepania w klawaiturę wolę z kimś zamieszkać i sprawdzić się na codzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to fakt inaczej w realu, bo chociaz widzisz jaka mine czlowiek robi albo po tonie glosu mozna skojarzyc, czy komus cos pasi czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ide ogarnac sie do spania i pozniej z komorki zobacze co slychac...i tez bede powoli szykowac sie spac bo wstaje 6 po 6 uczyc sie na egzamin na sobote:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
Już jest inaczej nie było, zawsze pisał na pewno tak będzie, damy radę, a dzisiaj napisał " zobaczymy co z tego będzie" już widzę zmianę w nim , jeszcze tydzień temu byl pewny że będziemy razem , a dzisiaj zobaczymy co będziemy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evilinka terazoospermia to w skrócie zbyt mała ilość zdrowych plemników w nasieniu (u mojego męża znikoma w ostatnim badaniu) i to może mieć duży wpływ na zapłodnienie tajska Fakt zapłodnienie naturalne jest normalne ale nie dosyć że mój mąż w badaniu miał ich naprawdę niewiele to jeszcze teraz pracuje w delegacjach więc o staraniach możemy zapomnieć bo widujemy się co 2-3 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
Nie wspominając ze wogole nie pamieta o moich urodzinach no szczegół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajska
Kasiek pracowac musi wiec moze faktycznie rozwiazanie takie najlepsze bo tak to lata zajelyby naturalne starania. Mi tez bylo glupio zapytac co to za schorzenie i dlatego w wikipedii sprawdzilam. Pesteczka moze ma gorszy dzien...nie skreslaj go tak od razu. Moj na koniec tyg tez jest taki zuzyty i jeszcze zasypia mi na siedzaco. Jeszcze nie koniec dnia wiec poczekaj;) Wszystkiego naj i niech spelni ci sie to co sobie wymarzylas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
On jest wiecznie zmęczony i wiecznie ma problemy. Nie wymagam od niego cudów przecież, ale życzenia wypada złożyć chociaż ... Wiem,że pracuje fizycznie i w domu też zasuwa, ale to nie jest żadne wytuaczenie olewania, ja też nie leżę i nie pachnę, tez mam problemów w ciul,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Im szybciej zamieszkacie razem tym lepiej. W takiej sytuacji oddalacie sie od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
Też tak uważam, ale głową muru nie przebije. Ja czekam od kwietnia aż się przeprowadzi, teraz dałam mu czas do końca sierpnia. A on napisał na to tylko jak chcesz, i zobaczymy co będzie., Nie wiem czy ja wymagam jakiś kosmicznych cudów od faceta. Wiem, że on nie lubi miasta, ale na razie jest jak jest , głupotą zostać na tej jego wsi, jak ja mam tu mieszkanie zrobione, swoje, a on z rodzicami mieszka,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To rzeczywiscie nad czym zastanawiac sie. Co innego jakbyscie od zera musieli wszystko budowac a wystarczy przeprowadzic sie...Pewnie swoje lata ma. Troche tak zabrzmialo jakby watpil w to wszystko i ze liczy jakbys zdanie jeszcze zmienila...albo mi sie wydaje...Przeciez jakby wam sie nie udalo to zawsze do rodzicow moze wrocic a ty masz swoj dom. Ja bym przeprowadzila sie na jego miejscu. Wieksze miasto=wieksze perspektywy=wieksza kasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
Właśnie jest młodszy ode mnie o 1,5 roku. On pracuje fizycznie, robi wykończenia wnętrz mieszkań jak to ładnie nazywa, i chyba się wstydzi tego , i ma straszne kompleksy. Tak między wierszami wyczytuje cżęsto że on uważa że ja go nie zaakceptuje na codzień bo pracuje fizycznie , i że za wysokie progi na niego. Totalna bzdura dla mnie to nie ma żadnego znaczenia , gdzie pracuje, że nie ma studiów, że ze wsi pochodzi, akurat jestem osttanią osobę która na takie pierdoły zwraca uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też ze swoim przerabiałam podobne cyrki. Związaliśmy się "na odległość". On za oceanem, ja w Pl. Było strasznie - podobne teksty jak Ty dostajesz teraz. Nieodzywanie się po kilka dni :/ Bolało. Trwało to ok 6 miesięcy. Ale w końcu dojrzał do decyzji i poleciałam do niego. Różnie było na początku. Poleciałam sprawdzić, na 3 miesiące. Zostałam już na stałe obok niego :). Wy też musicie spróbować. Co macie do stracenia? On ma swoją pracę dość elastyczną, znajdzie coś w Trójmieście też jak jest fachowcem. A tu nie ma się co wstydzić. Praca jak każda. Wstydzić to się trzeba dłubania w nosie i nicnierobienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Wam, powiedzcie mi bo troche martwi mnie jeden fakt a nie znam sie tak, od ostatniej nmiesiaczki jest to moj 8 tydzien, na usg dzisiaj wyszlo ze 6tydzien i 2 dzien, maluch mial tylko 5 ,6 mm, nie jest to za malo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×