Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do ktorego miesiaca ciazy pracowalyscie

Polecane posty

Gość gość
A ja poszłam na L4 od razu jak się dowiedziałam o ciaży. Dziecko jest ważniejsze od pracy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w 26 tygodniu i pracuje zamierzam pracować dopóki się da sama w czterech ścianach to bym do głowy coś chyba z nudów dostała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z Was nudziary! Inteligentni ludzie się nie nudzą, widać musicie być pozbawione pasji i jakiejkolwiek inwencji, skoro tylko robota Was interesuje. Dla mnie rpaca jest źródłem dochodu, który wykorzystuję na miliony interesujacych mnie rzeczy, a nie celem samym w sobie. Widac, że leniwce z Was, bo na myśl bycia w domu od razu podajecie oglądanie tv i gapienie się w 4 ściany, leniwe babska. Nie wiem jak można się nudzić, jak można mieć tyle czasu? Ja ciąglę cos robię, coś sie dzieje, nie mam ani chwili takiej, żebym się nudziła, odkąd pamiętam.... Nawet w dziecinstwie mi się to nie zdarzało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz a ja wykonuję swoją pracę z przyjemnością bo mnie interesuje :P Lubię to co robię i zamierzam robić to jak najdłużej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracowałam w Uk do 38tc zeby potem jak najdłużej zostać z dzieckiem w domu ( 36 tyg macierzyńskiego liczone od dnia kiedy sie odchodzi na macierzyńskie). Z drugim powiedziałam ze bede pracować do końca bo nudziło mi sie te trzy tygodnie. Wszyscy w pracy a ja nudy. Nie umiem leżeć po prostu i odpoczywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie musiałam przerywać pracy, jestem tłumaczem i mogłam pracować w domu, wystarczy, że mam dostęp do komputera :) Oczywiście przyjmowałam znacznie mniej zleceń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaak, napewno z dużym brzuchem gdzie ledwo się ruszasz, buty Ci Mąż zakłada bo się schylić nie możesz i przejście dłuższego odcinka wprawia w zadyszkę można robić miliony interesującyh rzeczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co za tekst ze poszłam od razu na L4 bo dziecko jest najważniesze? I co lezałaś plackiem te 9 miesięcy, jadłas i tyłaś? Masakra z taka babą, pewnie wszystko tłumaczyłas ciażą. Ja pracowałam zeby nie dostac swira w domu, moje zycie w ciązy specjalnie sie nie zmieniło w porównaku z tym sprzed. Wiadomo, ze nie dzwigałałam i nie biegałam ale nie leżałam i nie pachniałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak tak leżakujesz całą ciążę, to nie dośc że poród jest cieższy to jak poxniej to dziecko ogarniesz jak 9 miesięcy się lenisz. Mi tam nikt butów nie zakładał, przez to ze całą ciąze jestem aktywna nie mam problemów z samodzielna egzystencją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w pierwszej ciazy nie dostalam zwolnienia od lekarza z nfz i poronilam bo mialam krwiak, w drugiej ciazy zwolnienie od samego poczatku bylam na l4 ale tez ja stracilam ale z innego powodu, i teraz jak zajde w ciaze tez od razu zwolnienie i lezenie plackiem w lozku bo bedzie ciaza wysokiego ryzyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
37tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julaaaaaaaaa
Do 20 tygodnia, miałam w planach dłużej no ale niestety skracająca się szyjka i nakaz leżenie pokrzyżował moje plany, teraz jestem w 29 tygodniu i w sumie na dobre mi wyszło to L4, odpoczywam, wyciszyłam się itp, praca kosztowała mnie dużo stresów i nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość jak tak leżakujesz całą ciążę, to nie dośc że poród jest cieższy to jak poxniej to dziecko ogarniesz jak 9 miesięcy się lenisz Jakoś nie miałam problemów żeby ogarnać dziecko, nie martw się:) To był mój wybór, bo wcześniej poroniłam, więc wolałam dmuchać na zimne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie szef "wyrzucił"z pracy 2 dni przed porodem:-) śmiał sie ze nie umie i nie chce sie nauczyć jak odebrać dziecko:-) a ja sie z nim kłócilam ze jeszcze mogę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od 7 tc i nie wroce do końca już bo raz nie mogę a po drugie po co pracować skoro na l4 dostaje wiecej niż chodząc do pracy...odpadly mi dojazdy i takie tam do 4 mc miałam l4 lezace bo miałam niepowsciagliwe wymioty schidlam 8 kg anemia plamienia ...wogole myslalam ze umre już ....a od ok 20 czuje się w maire ok ...ale się nie przemęczam....nie nudze się mam na glowie sprzątanie gotowanie pranie po malu kompletuje rzeczy ...chodze do szkoły i sataram się nadrobić zaleglosci ...( a do szkoły policealnej zapisałam się żeby mieć drugi zawod b otez taka bylam ze tylo praca praca praca i kasa i żeby tylko w domu nie być tylko kase zaraiac ....na szczęście mi przeszlo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez z Uk.W pierwszej ciazy do 29 tyg.chociaz praca ciezka i z chemia.Do tego zalapalam paciorkowca.A w drugiej do 32 tyg. I kto Wam takich glupot naopowiadal ze panstwo tu tak wali wszystkim za darmoche. Teraz pracuje tylko 2 razy w tyg.bo dzielimy sie z mezem opieka nad corkami i jakos nie stac mnie na to aby sobie siedziec w domu a po drugie zawsze to jest jakas odskocznia od codziennej rutyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaaak, jak to mowi moja mama "jeszcze sie nogi trzesa, ale juz idzie na L4". A potem ludzie sie dziwia, ze ZUS jest bankrutem. Ja tez mieszkam w UK, jestem pielegniarka, pracuje na trzy zmiany, obecnie jestem w 19 tygodniu ciazy i nawet jednego dnia nie spedzilam na zwolnieniu. W domu mam juz dwoje dzieci w wieku szkolnym, wiec mialabym co robic, ale nawet by mi do glowy nie przyszlo, zeby chorowac na ciaze, przeciez to jakis absurd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem tej debaty i oceniania innych. To chyba indywidualna sprawa każdego z nas czy w czasie ciąży do samego końca chodzimy do pracy, czy idziemy na zwolnienie. Przecież każdy powód jest inaczej umotywowany. Niektórzy ze względów zdrowotnych, inni z lenistwa, a jeszcze ktoś bo po prostu tak chce. Ja siedziałam z powodów zdrowotnych, ale również dlatego, że tak chciałam. Do samego końca byłam aktywna. Sama zakładałam sobie buty, robiłam zakupy, sprzątałam i gotowałam, nikt mnie nie wyręczał. Wiele zrobiłam dla siebie i jestem z tego powodu zadowolona. Poród poszedł gładko. Urodziłam pierwsze dziecko w 5 minut (w czasie kiedy nastąpiły skurcze parte). Zresztą do szpitala przyszłam o własnych siłach, a było bardzo gorąco, ok. 30 stopni. Także można aktywnie i pożytecznie wykorzystać czas na zwolnieniu, a nie wyłącznie leżeć na kanapie, oglądać seriale i tyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W UK zwolnień nie chcą dawać. Wiem bo pracowałam jako tłumaczka w szpitalu i pewnego dnia zagadał do mnie ginekolog (to było w 2005 roku kiedy Polacy dopiero szturmowali Wyspy) i zapytał mi się czy w Polsce jest jakaś zasada, że kobiety kiedy odkrywają, ze są w ciąży to od razu idą na zwolnienie bo większość naszych rodaczek nie była w stanie po angielsku powiedzieć kiedy miały ostatnią miesiaczkę ale sick note znał każdy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowalam do konca 7 miesiaca i cale szczescie, ze nie dluzej, bo kilka dni po tym jak poszlam na l4 zaczelam puchnac jak balon. Wczesniej czulam sie rewelacyjnie, mialam tylko przyklejona pilkne z przodu. W drugiej ciazy zamierzam podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaaak, jak to mowi moja mama "jeszcze sie nogi trzesa, ale juz idzie na L4". A potem ludzie sie dziwia, ze ZUS jest bankrutem. Ja tez mieszkam w UK, jestem pielegniarka, pracuje na trzy zmiany, obecnie jestem w 19 tygodniu ciazy i nawet jednego dnia nie spedzilam na zwolnieniu. W domu mam juz dwoje dzieci w wieku szkolnym, wiec mialabym co robic, ale nawet by mi do glowy nie przyszlo, zeby chorowac na ciaze, przeciez to jakis absurd! X Tak! ZUS bankrutuje, bo kobiety idą na L4 w ciąży w łeb się stuknij! wpłacamy milion razy tyle ile z niego otrzymujemy ale Ty jak chcesz to zaiwaniaj ku chwale ojczyzny. Ja się nie czuję na siłach przesiadywać w biurze do wieczora, uczestniczyć w wielogodzinnych naradach i podróżować służbowo zagranicę ok 1000km, a taką mam pracę. Razem z mamusią porąbane jesteście, a mama chyba w ZUS-ie w stołek popierduje skoro ich tak broni. Chcesz? to pracuj ale innych nie oceniaj - nie jesteś w ciele wszystkich kobiet i nie wiesz co się dzieje z każdą z nich. Zazdrościsz chyba, bo nie możesz iść i debilizmy piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mój wpis tylko zapomniałam się zalogować :P X Taaaaak, jak to mowi moja mama "jeszcze sie nogi trzesa, ale juz idzie na L4". A potem ludzie sie dziwia, ze ZUS jest bankrutem. Ja tez mieszkam w UK, jestem pielegniarka, pracuje na trzy zmiany, obecnie jestem w 19 tygodniu ciazy i nawet jednego dnia nie spedzilam na zwolnieniu. W domu mam juz dwoje dzieci w wieku szkolnym, wiec mialabym co robic, ale nawet by mi do glowy nie przyszlo, zeby chorowac na ciaze, przeciez to jakis absurd! X Tak! ZUS bankrutuje, bo kobiety idą na L4 w ciąży w łeb się stuknij! wpłacamy milion razy tyle ile z niego otrzymujemy ale Ty jak chcesz to zaiwaniaj ku chwale ojczyzny. Ja się nie czuję na siłach przesiadywać w biurze do wieczora, uczestniczyć w wielogodzinnych naradach i podróżować służbowo zagranicę ok 1000km, a taką mam pracę. Razem z mamusią porąbane jesteście, a mama chyba w ZUS-ie w stołek popierduje skoro ich tak broni. Chcesz? to pracuj ale innych nie oceniaj - nie jesteś w ciele wszystkich kobiet i nie wiesz co się dzieje z każdą z nich. Zazdrościsz chyba, bo nie możesz iść i debilizmy piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko spoko jeszcze pare lat i skonczy sie lazenie ciezarnych na zwolnienia z powodu ciazy. To tylko kwestia czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale daga-Jaga nie powiesz ze bardzo dużo dziewczyn jest chorych na ciaze. Ja nikogo nie oceniam. Robta co chceta. Ale czasem dla mnie to jest śmieszne leci na l4 ale po galeriach lata cały dzien i wracając tacha ciężkie zakupy. Jaki to ma sens to nie wiem buc na l4 zeby rzekomo wypoczywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dobrze robią cięzarne ,że uciekają na zwolnienie za te marne grosze co zarabiają to nie opłaca się poswiecac i meczyc a Tusk zamiast ratowac Polske siedzi sobie na wczasach i popala cygara nie przeszkadza wam to? A dziwne ,że szara obywatelka w ciazy na l4 wam przeszkadza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi to akurat nie przeszkadza ale śmiać mi sie chce ze ciężarówki czuja sie jak chore. I nie gadajcie ze nie bo mieszkam kilka lat za granica i zauważyłam ze dziewczyny ze wschodniej Europy maja skłonność do przesady. Tam je boli tam piecze. Jak pojechałam na porodowke to prawie zawału dostałam tak jakas z Węgier darła gębę. Juz mi sie odechcialo tych skurczy wszystkiego. A tu sie okazało ze wszystko ładnie pięknie poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dobrze robią cięzarne ,że uciekają na zwolnienie za te marne grosze co zarabiają to nie opłaca się poswiecac i meczyc a Tusk zamiast ratowac Polske siedzi sobie na wczasach i popala cygara nie przeszkadza wam to? A dziwne ,że szara obywatelka w ciazy na l4 wam przeszkadza! xxx Najprawdopodobniej gdyby Tusk czy ktoś inny ratował PL a sam kraj byłby mlekiem i miodem płynący to też ciężarne uciekayby na l4. Dlaczego? Ponieważ zwolnienie nie wynika z tego co robi aktualna władza tylko z lenistwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowałam do ostatniego dnia , dzięki temu szybko urodziłam . Ostatni dzień pracy był w piątek , w poniedziałek zaczęły sie bóle i po 3 godzinach urodziłam zdrowego chłopca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko spoko jeszcze pare lat i skonczy sie lazenie ciezarnych na zwolnienia z powodu ciazy. To tylko kwestia czasu. X hahaha śmieszne i chyba jesteś młodą osobą, bo to właśnie się zaczęło. Ja pamiętam jak właśnie jeszcze 10 -12 lat temu zwolnień nie dostawały nawet dziewczyny z Biedronki, które taszczyły paleciaki -moja sąsiadka tak pracowała. Były przez to same problemy, poronienia. Masakra co się działo teraz każdy lekarz się boi i już nikt nie czepia się o to. Widać, że zazdrościsz maluczka osobo :) uwierz mi, że ciąża to jest odmienny stan i można się czuć beznadziejnie. Odczuwasz każdy organ jak dostajesz kopniaki, boli kręgosłup, masz zawroty głowy albo tak jak inne dziewczyny cierpią na żylaki, hemoroidy, mają mdłości do końca - mnie to szczęśliwie ominęło ale to nie znaczy, że mam siłę tyrać w pracy, a trzy razy w miesiącu latać do Belgradu. Należy mi się, mam wskazania - korzystam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×