Do ktorego miesiaca ciazy pracowalyscie

Tylko te jak Ty to nazwałaś "krowy rozpłodowe" przestaną niedługo być w ciąży, a Ty niewychowaną i chamską dewotką już pozostaniesz.

Szczerze...? Każdy mnie może pocałować w pupe. Poszłam sobie na zwolnienie w 4 mc mimo bardzo dobrego samopoczucia w trakcie ciąży. Na nic do samego końca praktycznie narzekać nie mogłam. Po co miałam pracować skoro wysypiałam się, robiłam w domu rzeczy na jakie nie miałam czasu pracując, basen i inne ciekawe sprawy. Należy mi się taki urlop skoro mam zachrzaniać jakieś 47 lat jeszcze.

2 miesiąc. jeszcze pracuje. jestem mobbingowana. dzisiaj zaliczyłam takie palpitacje serca ze myslalam ze to juz koniec. jak dobije do 3 miesiaca biore zwolnienie. nie bede ryzykowala poronienia przez ropuche z kompleksami.

2 miesiąc. jeszcze pracuje. jestem mobbingowana. dzisiaj zaliczyłam takie palpitacje serca ze myslalam ze to juz koniec. jak dobije do 3 miesiaca biore zwolnienie. nie bede ryzykowala poronienia przez ropuche z kompleksami.

Oczywiście jak potrzeba iść na zwolnienie to co innego ale jak jedna z drugą wykorzystuje ciążę ,zdrową bezproblemową to szlak mnie trafia . Ja jakieś 3 lata temu w pracy straciłam 3 dziewczyny ,dwie z nich spotkałam w centrum handlowym na zakupach , roześmiane ,obładowane torbami ,nawet próbowały się tłumaczyć lekarzem który znajdował się na samej górze centrum . Ok przeczekałam na ich miejsce kiedy były na zwolnieniu przyszli faceci ,a kiedy powróciły do pracy to od razu łby poleciały won .

2 miesiąc. jeszcze pracuje. jestem mobbingowana. dzisiaj zaliczyłam takie palpitacje serca ze myslalam ze to juz koniec. jak dobije do 3 miesiaca biore zwolnienie. nie bede ryzykowala poronienia przez ropuche z kompleksami.

2 miesiąc. jeszcze pracuje. jestem mobbingowana. dzisiaj zaliczyłam takie palpitacje serca ze myslalam ze to juz koniec. jak dobije do 3 miesiaca biore zwolnienie. nie bede ryzykowala poronienia przez ropuche z kompleksami.

2 miesiąc. jeszcze pracuje. jestem mobbingowana. dzisiaj zaliczyłam takie palpitacje serca ze myslalam ze to juz koniec. jak dobije do 3 miesiaca biore zwolnienie. nie bede ryzykowala poronienia przez ropuche z kompleksami.

My lenie na L4 bardzo sie cieszymy ze istnieja takie mniej zaradne przodowniczki pracy poswiecajace sie dla idei wyzszych pracy dla samej pracy i placenia podatkow, dzieki Wam mozemy lezec****achniec

Przeciez dziecko ma rowniez ojca, ktory pracuje i plac***odatki przez cala nasza ciaze po to aby matka jego dziecka mogla miec mozliwosc pojscia na L4 kiedy musi zadbac o siebie i dziecko!

gość a potem lament bo pracodawcy dają tylko i wyłącznie śmieciowe umowy a kobiety które rzeczywiście mają zagrożoną ciążę muszą pracować bo nie mogą iść na L4.Ale co tam..moja d**a najważniejsza, co mnie obchodzą inne kobiety...ot krowy NIC DODAĆ NIC UJĄĆ, OBYŚCIE POZDYCHAŁYZ GŁODU! NA WASNE ŻADANIE

wstrętne krowy rozpłodowe, zamiast pracować to lecą na zwolnienie jak tylko zobaczy jedna z druga cień drugiej kreski na teście, k**wią się, a potem leżą krowy j**ane, zapie**alać do robotyt z bebechami, jedna taka wisiała nade mną w autobusie pchała się z bebechem, powiedziałam żeby osuneła ode mnie ten brzuch bo się zżygam, głupie krowy ! x Ciebie bocian przyniósł, bo rozumiem, że bez "kur/wienia" się powstałaś i nie byłaś w niczyim bebechu obżygabym. Zdesperowaną staraczkę wyczuwam. Nie martw się zawsze możesz adoptować.

jak ktoś pracować nie jest nauczony to niestety do końca życia będzie uciekał na L4 czy to przez ciążę czy z katarem. Najpierw 1 ciąża , potem 2 i 3 ciąża... i budzi się facet pewnego dnia z pasożytem w domu :-o