Mój mąż nie chce mnie wziąć na wyjazd

Widziałam plan tego wyjazdu. Rano o 9 mają pierwszy trening-trwa 3 godziny później obiad, godzinę wykładów, o 15. 30 drugi trening , przyjeżdżają odrazu na kolacje o 19. I wieczorem mogą iść na basen lub odnowe biologiczną.

nie chcę cie negatywnie nakręcać ale z tego wynika że będzie miał kupę wolnego czasu między zajęciami, które dość wcześnie się kończą.

Dużo czasu między zajęciami ? Wcześniej się kończą. Ale o 22.30 maja być już w swoich pokojach, a o 23 jest już cisza nocna.

Na bank chce od Ciebie odpocząć tam.

Na bank chce od Ciebie odpocząć tam.

może się nie znam ale kto pilnuje żeby dorośli mężczyźni byli o 22.30 w łóżkach i przetrzegali zasady cisza nocna po 23.00. Ale jeszcze raz sory, nie chcę ci mieszać w głowie, zrobisz jak uważasz... trzymam kciuki

może się nie znam ale kto pilnuje żeby dorośli mężczyźni byli o 22.30 w łóżkach i przetrzegali zasady cisza nocna po 23.00. Ale jeszcze raz sory, nie chcę ci mieszać w głowie, zrobisz jak uważasz... trzymam kciuki

widze cos Ze tam beda mega atrakcje i mega bzykanko.. darmowe:) wspolczuje

widze cos Ze tam beda mega atrakcje i mega bzykanko.. darmowe:) wspolczuje

widze cos Ze tam beda mega atrakcje i mega bzykanko.. darmowe:) wspolczuje

W tym danym hotelu będą inni piłkarze, ale z Czech.

W tym danym hotelu będą inni piłkarze, ale z Czech.

Nie wyobrażam sobie, że on wyjeżdża jakby na to patrzeć do pracy i tam nie zdradza. To tylko 10 dni.

Nie wyobrażam sobie, że on wyjeżdża jakby na to patrzeć do pracy i tam nie zdradza. To tylko 10 dni.

Nie wyobrażam sobie, że on wyjeżdża jakby na to patrzeć do pracy i tam nie zdradza. To tylko 10 dni.

czy mówiłaś mu że i jak bardzo ci zależy na tym żeby z nim pojechać (kurcze, mój by mnie zabrał chociażby z powodu zobaczenia Turcji za darmo), ile razy wymigiwał się jednym tylko stwierdzeniem "będziesz się nudzić"? nie rozumiem czemu masz tak mocno te "klapki na oczach założone"?

Nie za darmo. On jedzie za darmo, ale za mnie musi zapłacić. Mówiłam mu, ze chciałabym jechać. Ciągle mówi, że dla niego to nie będą wczasy i nie bezie miał dla mnie czasu : treningi, wykłady itp.

no ale po 22.30 miał by już ten czas dla ciebie, no nie?

Tak samo my powiedziałam to powiedział mi, że po 2 terminach, wykladach bezie zmęczony i nie będzie miał sily dla mnie.

Aga

A po co tak Ci zalezy? Pojedzcie sobie sami potem na wakacje, moze martwi sie ze bedziesz sie nudzic a on bedzie zajety, pozatym jest to raczej meski wypad.

Ale jedzie tam ponad połowa żon. To nie wypad a praca

Małżonkowie nie powinni od siebie odpoczywać - mam nadzieję, że pojedziesz a Twój mąż zacznie pragnąć zawsze Twojej obecności. Odpocząć należy od każdego człowieka - dziecka, rodzica, brata, koleżanki, ale nigdy od żony czy męża. Dla mojego Ukochanego rozłąka ze mną to zawsze udręka i gdzie tylko może zawsze mnie zabiera (a ja jego) - to bardzo wiele daje. Na miejscu Autorki nie tolerowałabym takich "wolnościowych" zapędów męża bo nie wiem jakie dobro miałoby z tego wyniknąć.

Koleżanka, która miała jechać zrezygnowala. stwierdziła, że każdy facet ma prawo do odrobiny wolności. Ona w ogóle jest dziwna. On raz w tygodniu idzie na piwo ją nie interesuje co robi z kim i gdzie.

z tego, co wyczytałam on jedzie do pracy! Więc daj mu spokój. Może wie jaka jesteś, będziesz sie nudziła, wysyłała mu smsy, kiedy będzie. Nie wiem po co tak sie wtryniasz, naprawdę. Gdybym ja zaproponowała mojemu facetowi, ze pójdę z nim na kolacje służbową chyba by mnie wyśmiał. Praca to praca, rodzina to rodzina.

Ale co ztego że jedzie do pracy. Tu będę pisac, dzwonić do niego częściej. Po tyvh wszystkich wykładach, treningach mogłoby się wyluzować ze mną. Mialby mnie blisko. Mogłabym go wspierać na sparingach.

Ja juz znam te wyjazdy bez zony.. Nie pozwolilabym na to, o nie nie, albo ze mna albo wcale.

Dokładnie

Zawsze jeździli sami i nie było mowy, żeby zabrać żony, ale teraz jest taka możliwość więc czemu mam nie skorzystać ?

.