Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kla

kwiecień maj 2014

Polecane posty

Gość vikicore
No i tak czekam i czekam i nic się nie dzieje mala się prezy w brzuszku jak tylko może aż boli lekkie pobolewanie jak na okres i nic poza .jutro ktg i badanie zobaczymy może mnie zatrzymaja w szpitalu ? Chociaż wątpię. czop sie ruszył wiec niby delikatnie coś się dzieje powolutku jak sam porod będzie w takum tepie to z rok bede rodzić. albo mała wogóle sie nie przecisnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kla - jak nie ma pokarmu to trudno, ważne żeby mały się najadał, no ale rozumiem, że Ci przykro. A powiedz mi po jakim czasie pierwszy raz wyszliście z małym na dwór? Moja mała dzisiaj pierwszy raz została pod opieką babci, my wyskoczyliśmy na zakupy. Odciągnęłam pokarm i grzecznie wypiła. Vikicore - kurcze chyba się przeterminujesz :P schwEwe - a Ty termin na kwiecień masz więc to ostatnie chwile żeby się wyrobić, chyba jednak będzie majowy dzidziuś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie wyrobila sie mala uparta lobuziara..chyba do sierpnia ponosze, skoro tak Jej w brzuszku dobrze. Wlasnie mialam kontrol, doktor mowi, ze drobna jest to jeszcze miejsce ma i wody na tyle wiec nie ma w nosie moja od 2tygodni gotowa droge rodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miluskaaa - nam srodowiskowa od razu kazała małego na pole wystawiac mowiac ze tam ma duzo lepsze powietrze a my mamy dobre warunki bo baaardzo daleko od drogi pod lasem cisza spokoj wiec nic lepszego no a w przyszła srode czeka nas wizyta do pediatry więc to już będzie takie dłuższe wyjście :) więc jak tylko na polu jest ciepło to nie ma żadnych przeciwskazań a maleństwo wtedy śpi i spi więc mu się też podoba! schwEwa - tak to już jest z tymi maluchami pierwsze się człowiek martwi żeby za wcześnie nie chciały wyjśc a potem zaś zmartwienia czemu już nie chce wyjśc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, dziś wolny dzień więc gości mieliśmy. Alusia dostała tyle prezentów, że szok. Ale gości w nosie miała i stwierdziła, że nie chce ich widzieć :P obudziła się dopiero po 4 godzinach spania jak wszyscy poszli! Dziś mija tydzień od narodzin, myślę, że może jutro gdzieś wyruszymy? Jak myślicie? Pojechałabym do teściów, tam może troche pobyłaby na podwórku. A ja przy okazji podjechałabym do szpitala bo mam mały problem ze sobą po porodzie i chciałabym żeby lekarz to sprawdził. SchwEwe no i mamy MAJ :) W tym miesiącu już przyjdzie na świat Twoja córeczka, nie martw się do sierpnia nie będzie tam siedziała. :) Jejj dziewczyny tak kocham moją córeczkę, że jak śpi to się na nią patrzę z zachwytem a pranie do uprasowania leży i czeka. U nas dziś piękna pogoda, jutro szwagierka z mężem i dzieckiem jadą do ZOO. jakby mała była ze 2 tyg starsza to też może byśmy z nimi wyruszyli, ale to daleko bo ok.70 km, więc jeszcze za wcześnie na taką wyprawę. Miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vikicore
No mam misię koło siebie śpi ślicznie po 12 godz na pprodowce. i cesarce na koniec jesteśmy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vikicore gratulacje!!!! Jak będziesz w stanie to napisz więcej. Zdrówka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vikicore GRATULUJE!!!! :) i się ciesze że już jesteście razem:) daj znać co i jak ? jak już bedziesz na sile :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miluskaaa - my wczoraj wybraliśmy się z małym na długo spacer i potem na urodziny do szwagierki więc mały był gdzieś ok 4 godz poza domem na świeżym powietrzu :) tylko zawsze mam problem jak grubo go ubrać :( a cóż takiego się stało że znowu musisz iść do szpitala:(? Ja jutro mam iść na komunie a nawet przy tym wszystkim nie zadbałam w czym iść katastrofa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vikicore
Od 18 zaczely się regularne skorcze ale bezbolesne moze lekko wzielam kompiel nic nie pomoglo. O 22pojechaliśmy do szpitala. tam na ip 3na 1.5 rozwarcie potem przed przyjęciem na porodówke 5 cm sie zrobiło wiec decyzja zapadla -zostajemy. do 5.15 bylo ok odeszly mi wody przy rozwarciu 7/8i sie zaczol hardcore.silne bole krzyzowe ktore juz lapaly mnie wczesniej ale jednak slabsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vikicore
Do tego etapu wod bylo cudownie z m chodzilismy sobie po kprytaarzu zartowalismy z pielęgniarkami .... nagle skurcze doprowadziily mnie do tego etapu gdzie o maly włos się. nie poddalam ale m byl i mnie wspierał .potem nagle cos zaczęło sie dziac z tetnem bo spadlo do 60 zobaczyli ze parciem mimo oksotoksyny nic nie zdziałamy bo mala zle wsuwa glowke w kanal rodny ale dali nam szanse lekarze bo tetno sie ustabilizowalo. parlam i parlam i nic bolalo tak ze myslalam ze wykituje az tracilam świadomość. i tak bo kolejnych obnizeniach tetna o 9.50 podjeto decyzje o cesarce tetno zanikalo i tak o 9.57 na swiat przyszla michalina 3575gr wagi i 57 cm długości cala i zdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje Ci 'vikicore'!!! buziaki dla malenstwa :) ja zostalam tylko ciezarowka w tym gronie. Codziennie musze do szpitala jezdzic i kontroluja mnie i to nasze malenstwo, ktore ma jeszcze na tyle wod i nie ma wskazan do cesarki :( wiec tylko czekanie pozostalo, az lekarz rece rozkladal ze juz tyle wczesniej mialam gotowa szyjke, a dzidzia robi psikusa do tej pory. Mama pojechala, a ja bede meczyc sama, az mam ciarki jak o tym pomysle-teraz bym do sierpnia ja najchetniej przetrzymala :) 'miluskaaa' po odwiedzinkach napewno sie troszke zrelaksowalas, a i dzidzia zadowolona skoro Jej nie przeszkadzali. Teraz 'kla' sie ladnie wyszykuje i malenstwo i pojdzie zrelaksowac na komunie, bo wiekszosc ciazy musilas sie pilnowac to akurat nadrobisz :) Pozdrawiam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vikicore
Teraz walczymy z cycem bo mam za małe sutki i musze kozystac z nakladek. hehe zawsze sie cieszylam ze jestem waska w pasie. a tu powod do cesarki zgrabne sutki nie mogę dziecka na karmic paradoks czy to co ladne nie praktyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje Ci 'vikicore'!!! buziaki dla malenstwa :) ja zostalam tylko ciezarowka w tym gronie. Codziennie musze do szpitala jezdzic i kontroluja mnie i to nasze malenstwo, ktore ma jeszcze na tyle wod i nie ma wskazan do cesarki :( wiec tylko czekanie pozostalo, az lekarz rece rozkladal ze juz tyle wczesniej mialam gotowa szyjke, a dzidzia robi psikusa do tej pory. Mama pojechala, a ja bede meczyc sama, az mam ciarki jak o tym pomysle-teraz bym do sierpnia ja najchetniej przetrzymala :) 'miluskaaa' po odwiedzinkach napewno sie troszke zrelaksowalas, a i dzidzia zadowolona skoro Jej nie przeszkadzali. Teraz 'kla' sie ladnie wyszykuje i malenstwo i pojdzie zrelaksowac na komunie, bo wiekszosc ciazy musilas sie pilnowac to akurat nadrobisz :) Pozdrawiam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kla - do szpitala chciałam żeby lekarz mi szwy sprawdził, bo wszystko było ładnie pięknie a teraz coś się kiepskiego zrobiło. Ale w końcu nie pojechałam bo jakoś nie było kiedy. Vikicore - to miałaś niezłe przejścia, nie dość, że przy naturalnym sie wymęczyłaś to później jeszcze cesarka, ale na szczęście malutka jest cała i zdrowa. Teraz oby przetrwać w szpitalu i do domu cieszyć się maleństwem schwEwe - no to teraz już tylko na Ciebie czekamy!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do karmienia piersią to ja miałam trochę sutki pogryzione, poranione ale już wszystko ładnie się goi. Smaruję maścią maltan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Gratuluję wam Waszych Maleństw <3 <3 <3 schwEwe niebawem i Ty będziesz rozpakowana :) trzymam kciuki :D Dziewczyny wiem, że straaaaasznie długo nie pisałam. Brak czasu i ochoty bo ogarnęły mną hormony i nawet nie miałam siły i chęci kompa otwierać. Moja historia w skrócie :P 22 IV jak gdyby nigdy nic jade znów na ktg bo nic się nie dzieje. Na miejscu okazało się, że mnie zostawiają w szpitalu ze względu na małą ilość wód płodowych. Położyli mnie na patologi ciąży i założyli cewnik (balonik). W nocy zaczęłam odczuwać skurcze, ale takie do wytrzymania. Rano z rozwarciem po baloniku 3 cm przeniesli mnie na porodówkę. Podpieli do ktg i podłączyli oksytcynę. Nie mogłam w ogóle wstawac z łóżka, o prysznicu czy piłce mogłam pomarzyć. Kiedy skurcze stały się już bardzo bolesne dostałam gaz rozweselający, który na mnie nieźle działał przez jakiś czas :P Kiedy jednak skurcze stały się już baardzo bolesne założyli mi znieczulenie zewnątrzoponowe. I miałam chwile oddechu. Później już szybko odczuwałam skurcze parte, na fotel i po jakiś 15 min Agnieszka już była z nami :D Zatem Agnieszka urodziła się 23 IV o 14 45, ważyła 3740 i miała 57 cm :) Niestety w szpitalu niedobrze przystawiałam Małą, poraniła mi sutki i się nie najadała. Spadała z wagi, zaczęła się żółtaczka. A ja dostałam schiza, że to przeze mnie, mega dół i generalne stres. Pobyt w szpitalu na noworodkach to masakra. Jedyny plus że miałam dwie fajne kobiety na sali. Mała nie chciała ssać, na szczęscie trafiła się w końcu fajna położna i pomogła mi za pomoca kapturków przystawić Małą. I tak jemy do dzisiaj. W sobote wyszliśmy ze szpitala. Ja ciągle się martwię, że Małej się rozwinie żółtaczka i generalnie, że mało je, że rzadko je itp Normalnie kosmos. Położna środowiskowa mnie uspokaja, że mam wyluzować. Więc się staram i nawet w końcu zmobilizowałam się żeby do was napisać :) We wtorek mamy kontrolę wagi u pediatry. Mam nadzieję, że będzie ok. Spacerujemy na chwilę od wczoraj, dziś gorsza pogoda ale też się chwile udało. Vikicore- dobrze, że wszytko z wami dobrze :* jednak poród naturalny a później decyzja o cesarce to musiało być straszne. Życzę żeby was szybko do domu puścili, bo szpital to jednak przygnębiające miejsce :P miluskaaa- zazdroszczę Ci, że Twója córa to taka przyssawka :D Moja to ma różne humory, albo dłuuugo nie je, czasem je 2h, czasem 10 min. A ja się zamartwiam, ze nie je regularnie i jakoś tak normalniej. Fajnie że rodzinka was rozpieściła :D Zwłaszcza Alusie :D Wczoraj już bolał ją brzuszek. Albo źle odbijamy albo moje posiłki jej się nie spodobały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elelinka gratulacje najserdeczniejsze! Nasza historia trochę podobna bo u mnie też balonik,oksytocyna, żołtaczka no i trauma związana z pobytem na noworodkach!!! Ale i tak Cie szybko wypuścili, ja znacznie dłużej leżałam :/ fajnie, że masz już małą przy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vikicore
Dzisiaj pierwsza noc z mała siostra jak ja poprosiłam zeby misie wlozyla do lozeczka zapytala się mnie czy będe do malej wstawac .postaram się. ale jestem po cesarce i ledwo się ruszam wstawać juz z 5 razy wstalam. ale nocy się lekam nie chce po nie dzwonic. ciemno mam na sali i jej nie widzę. co do karmienia tez muszę sobie radzic z kapturkami jako znieczulenie paracetamol ale po cesarce dostalam morfinę dozylnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja dziewczyny Vikicore i jak Ty się czujesz? Brzuch bardzo boli? Jak tam mąż? Pewnie już bez pamięci zakochany w Miśce. Mój wczoraj został sam z małą a ja skoczyłam do drogerii :) mleko odciągnęłam, ale przez cały czas i tak spała. Miłego dnia dziewczyny, myślałam, że dziś pierwszy spacer zaliczymy a tu deszcz leje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miluskaaa - faktycznie nasze historie porodowe bardzo podobne. Nas wypuścili wcześniej, ale mieliśmy zaraz kontrolę u pediatry coby sprawdzić poziom bilirubiny oraz spr żółtaczke. Na szczescie obyło się bez lamp. Póki co. Heh a ja się zastanawiam kiedy będę w stanie sama oddalić się od domu i zostawić męża samego z Małą XD mam nadzieję, że się odważę. Póki co ze stracem myślę, że mąż niebawem wraca do pracy i zostane calkiem sama. Zakupy w drogerii oj dobrze CI :D zakupy relaksują ^^ vikicore-jak się czujesz? ciężka noc była? wierzę, że wstawanie do Miśki to był duży wysiłek, jednak po cc musisz być bardzo obolała. Jak sobie radzicie z kapturkami? Mała chwyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam do was pytanie. Jak długo śpią wasze Maluszki i czy wybudzacie je do karmienia? Ja starałam się karmić co 3 godz, jednak położna mówi, żebym karmiła na żadanie. No i Małej zdarza się spać 5-6 godz bez jedzenia w nocy, w ciągu dnia też ma długie spanie czasem. Nie wiem czy jednak nie powinnam jej budzić? Jak to jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elelinka zakupy to takie drobne tylko bo musiałam kupić coś żeby zadbać w końcu o swoje ciało a w szczególności o tego flaczka na brzuchu. A ja moją małą karmię na żądanie właśnie, czasami jest tak, że co godzinę bo ona zamiast się najeść to robi sobie długie przerwy, possie i znowu, a czasami co 4 godziny jeśli sobie dłużej pośpi i nie wybudzam jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja to w nocy budzi się mniej więcej co 3 godziny, wtedy zje i dalej idzie grzecznie spać. A w ciągu dnia to różnie z tym spaniem, czasami zajmuje jej to 30 minut a czasami 4 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem. Moja to potrafi przespać z 4 godz, w nocy nawet 5. Dlatego nie wiem czy karmienie na żądanie jej wystarczy. Położna niby twierdzi, że mam nie panikować no ale jednak to trochę mało. Zwłąszcza po tej żółtaczce mam schiza. Wtedy była totalnie ospała i nie chciał jeść, mocno spadała na wadze. Boje się powtórki z rozrywki. A wracając do tematu zakupów to w co zainwestowałaś? :) Ja mam okropne rozstępy i to mnóstwo. Plus flaczek. Myślę o tym pasie poporodowym. Uważacie, że warto zainwestować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vikicore
Chwyta chwyta mimo ze trochę zaduze sa te kapturki.tez mi polozna mówi zeby karmic na zadanie. dzisiaj miałam troche dolek przez rodziców moich matka zachowywala się. jakby wszystkie rozumy pozjadala mój ojciec to samo....ona jest glodna i brala ja przekladala jeździli tym lozeczkiem no masakra m umowil się z kumplem zeby zrobic pepkowe a my z mala siedzimy same... niech odreaguje ja z kryzysu wyszlam dzięki misi nie pozwolila mi na dasy i uzalanie się tylko wszyscy poszli to zaczela plakac kupa jedzonko i znów grzeczniutko poszla spac teraz śpi ze mna na łóżku w pon wypis czyli jak wszysyko będzie ok jedziemy do domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vikicore
Ja powoli dochodzę do siebie. To jak boli teraz a jak bolaly parte przez to ze ona ulozyc się nie mogła to pikus . nie przeszla by chyba że by mi miednice polamala.ale to juz nieistotne ważne ze jest cala i zdrowa obolala będe przez jakis czas a jej dalam z m życie to jest piękne i wynagradza wszystko i kazdy ból. jutro postanowilam juz nie prosic o kroplówkę z paracetamolutylko o tabletki przecież w domu będe musiała. sobie dac rade bez kroplowki.no to czas wlozyc Miske do lozeczka i isc się wykompać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elelinka ja mam ten pas i go noszę odkąd wróciłam ze szpitala. Nie wiem czy będą jakieś super efekty, ale cena była przyzwoita więc postanowiłam przetestować. A w drogerii nabyłam balsam na intensywne ujędrnienie. I tak się smaruję. Rozstępów na szczęście nie mam. Co do żółtaczki to i ja schizuję, patrzę na nią i już sama nie wiem :( boję się powtorki z rozrywki :( i białka w oczkach ma trochę żółte. Vikicore trzymam kciuki żebyś wyszła do domu w poniedziałek. Nie denerwuj się na rodziców. Chociaż i mnie mama dziś wkurzyła bo się doszukiwała tej żółtaczki i już i ja łapałam paranoje. Moja Ala w łóżeczku szpitalnym niechętnie spała, to znaczy w tym "wózeczku". Ale lepsze to niż noce spędzone pod lampami. To była trauma. Uciekam dziewczyny spać i spokojnej nocy życzę. Aaaa i jeszcze jedno - dziś się obudziłam o 9 rano i miałam wrażenie, że chyba ze trzy dni spałam hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vikicore
Kiedy po cesarce powinno sie zrobic kupę ?bo wizja parcia jakiego kolwiek mnie troche przeraza z ta raną. i czym smarujecie dziewczyny sutki bo mala nie ma litości i jak je to godzine ssie a bolą coraz bardziej. takie małe pecherzyki sierobią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie!! moje rozstępy o dziwo są nawet dość małe bo ja byłam w ciąży to wydawały się na całym brzuchu az oowyżej lini pępka :) jedynie co to faktycznie z brzucha taki flaczek został ale mam nadzieje że z czsem sie to unormuje jeszcze sie nie zdecydowałam na pas chociaż mama mnie strasznie namawiała! vikicore - co do twojego pytania :) to powinnaś do 3 dni zrobić ja też dopiero przemogłam się jak już wróciłam do domu i nie było tak źle więc się nie stresuj :) ja te jak tylko mogę to wyskakuje na jakies zkupy a najbardziej cieszy jak człowiek coś do ubrania już mniejszego może kupić :) ja jutro będe musiał do gin iść bo mam problem z krwawienie połogowym i się troche martwie mąż chciał mnie na IP zawieść ale tam mnie pewnie zostawią na obserwacje min 3 doby :( więc chce doczekać do jutra a nasz mały tak śpi że do pierwszej w nocy pieknie a potem karmienie i już ma dość spania się wierci i boli go brzuszek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×