Szydziły ze mnie że wychodzę za mąż w wieku 22 lat a teraz sa starymi pannami

Ale belkot!

Bieda sprawia, że ludzie skaczą sobie do gardeł. Jak tu wyjść za mąż, skoro zarabia się 1500 zł, a potencjalny kandydat na męża tyle samo? Nie ma się mieszkania i w każdej chwili można stracić pracę.

Spójrzmy z drugiej strony , mamy z żoną po 46 lat syn 24 , czwarty rok studiów mieszka na swoim , na więcej zdrowie żony nie pozwoliło mamy teraz dobre prace , sporo czasu dla siebie , kochamy się o wiele bardziej niż w wieku 22 lat !!! Kochamy , przez duże K. ale i sex o wiele lepszy niż kiedyś ... ... naprawdę nie chcielibyśmy mieć teraz jakieś 12-13 latki na głowie. pozdrawiam

tik, tak... tik, tak, tik, tak..tik, tak... tik, tak, tik, tak..tik, tak... tik, tak, tik, tak..tik, tak... tik, tak, tik, tak..tik, tak... tik, tak, tik, tak..tik, tak... tik, tak, tik, tak..tik, tak... tik, tak, tik, tak..tik, tak... tik, tak, tik, tak..tik, tak... tik, tak, tik, tak..tik, tak... tik, tak, tik, tak..tik, tak... tik, tak, tik, tak..tik, tak... tik, tak, tik, tak..tik, tak... tik, tak, tik, tak..tik, tak... tik, tak, tik, tak..tik, tak... tik, tak, tik, tak..tik, tak... tik, tak, tik, tak..tik, tak... tik, tak, tik, tak..tik, tak... tik, tak, tik, tak..tik, tak... tik, tak, tik, tak..tik, tak... tik, tak, tik, tak..tik, tak... tik, tak, tik, tak..

One będą niańczyły swoje dzieci do emerytury, o ile w wieku 40 lat, po zwiedzeniu całego świata, zdołają zajść w ciążę i urodzić dziecko.

hahahah koleś od tik taka zaraz się zesra :D a tak na marginesie panowie - niestety statystycznie w wieku młodym jest was więcej i to wy musicie się postarać wiec oszołomie z bloku w mieście rusz tłustą d**ę na siłownię to może wiosną coś zarwiesz :D

00:12 jedna mądra pozdrawiam serdecznie! Pan tik tak

a co do super życia po odchowaniu dzieci - nie ma się co spierać każdy ma swój czas ale generalnie moim zdaniem zaznaczam że to moje zdanie - wolałabym się wyszaleć jak jestem młoda i piękna bo co to za radocha w młodośc**prać pieluchy a potem niby ok 50 zaczynać żyć? W tym wieku to już w sumie nie ma się z czego cieszyć bo najlepsze lata poświęcone dzieciom a teraz człowiek stary i brzydki więc nawet nie ma radochy z tego wolnego czasu :D ale to moje zdanie jest

i żeby nie było - nie przemawia przeze mnie frustracja - wręcz przeciwnie jestem mężatką i mam dziecko ale wyszłam za mąż w wieku 30 lat a dziecko urodziłam mając 33 i jest super dla mnie to idealny czas i wszystko mi się ułożyło tak jak chcialam

00:17 albo meza poznalas duzo wczesniej i dalas mu grubo przed slubem i zamieszkalas tez wiec jestes szczesciara, bo zwykle faceci nie garna sie juz do slubu po takim czasie. Albo jestes wybitnie ladna i wybilas sie z tlumu. Zwykle kobiety w tym wieku maja malo szans... tik, tak... tik, tak, tik, tak..tik, tak... tik, tak, tik, tak..tik, tak... tik, tak, tik, tak..tik, tak... tik, tak, tik, tak..tik, tak... tik, tak, tik, tak..tik, tak... tik, tak, tik, tak..tik, tak... tik, tak, tik, tak..

jestem wybitnie ładna, mam własne mieszkanie i nieźle zarabiam - faceci zawsze za mna latali nawet młodsi o kilka lat i jakosnie zauwazyłam aby uparcie wybierali młodsze :D wręcz przeciwnie zresztą nie trzeba być wybitnie ładną, miłosc to coś więcej niż sam wygląd ale nie będe treciła czasu na tłumaczenie takich zawiłości jakiemuś sfrustrowanemu samcowi :D wybacz, ale jak się czyta co wypisujesz to sa 2 opcje: albo masz cos z głową, albo jesteś oblesnym zazdrosnym frustratem bo nikt normalny takich pierdół nie wypisuje

a męża poznałam 2 lata przed slubem wiec wcale nie tak długo przed - raczej późno

nie napisałem o super życiu po odchowaniu tylko o tym , że po 40-ce też można inaczej nie tkwijmy w stereotypach , że 40+ , czy nawet pod 50 to starość , ja szalałem do 25 lat i...... nic ciekawego wszystko to ułuda , uciekanie przed czymś... ... jak miałem 20 też myślałem , że 40-50 to staruchy ale wierzcie mi , nie mamy telewizora , znaczy jest do oglądania filmów , nie programów , nie widziałem tv od 7 lat , dlatego nie mam brzucha , ani moja żona rozmiaru 44 , ma 38-40 zależy od pory roku

no nie napisałam ze 50 to staruchy ale nie oszukujmy się - najlepsze lata minęły - w sumie ja nie szalalam dużo dłużej - tylko 5 lat (no ok :) - 8 lat bo do urodzenia dziecka po slubie jeszcze trochę szalałam, ale razem z moim mężem :)

Ja mam 23 lata w tym roku biorę ślub. Ktoś tu napisał, że ślub może wykluczać studia i podróże. Tak się składa, że kończę w tym roku studia licencjackie, wybieram się na magisterskie razem podróżujemy po świecie i jest nam ze sobą dobrze. Po czterech latach związku i trzech latach narzeczeństwa stwierdziliśmy, że to już czas aby się pobrać. Każdy ma inne priorytety inne plany na życie, więc kochani szanujmy wybory drugiego człowieka. W mojej rodzinie większość brała śluby w przedziale wiekowym 18-24 teraz mają po 40+ mają dorosłe dzieci, a nawet już wnuki i są szczęśliwi. Moja mama urodziła mnie w wieku 20 lat skończyła studia + dwa kierunki studiów podyplomowych i jest szczęśliwym człowiekiem. Wiele razy jej pytałam czy nie żałowała, że tak młodo mnie urodziła i zawsze powtarza, że chociaż czasem było ciężko to nigdy by nie chciała cofnąć czasu i zrezygnować z młodego macierzyństwa. Zaraz pewnie zacznie się burza, że jestem zaściankowa bo to czas na zabawy itd a nie na ślub. Bawić się można z osobą, którą się kocha a ślub nie oznacza od razu dziec****oza tym ile można się bawić? Całego życia się nie przetańczy.

ozeniłbym sie z kobieta koło 30 ale pod warunkiem, że nie obrobiła przez ten czas jednostki wojskowej, to upokarzajace dla kazdego faceta...

00:49 nawet jakby obrocila to i tak zatai.

No tak kochani, ale te ostatnich kilka wypowiedzi to rzeczowa rozmowa o osobistych wyborach i preferencjach. Wczesniej czy poznie, dziwci czy bez, trudno powiedziwdc co lepsze. To co komu pasuje. A autorka tematu pluje agresją i wyznaje pojęcie starej panny i ma ograniczona mentalność. Wiec to w ogóle dwa inne światy.

skoro archeolodzy potrafia okreslic ile lat ma skała, to moze jak zajrza kobiecie 30 letniej w krocze to okresla przebieg, ja juz mam dosc, kupuje uzywany samochod- to ma cofany przebieg, szukam dziewczyny- nie wiadomo z kim spała, jak tu zyc? ;/

Poczekamy na te wasze rozwody :D Jezeli ktos sie orientuje w temacie to doskonale wie jakie roczniki są czystymi gośćmi na rozprawach ;-)

nigdy nie zapytałem o ex. ani ja otrzymałem takiego pytania ......... liczy się tu i teraz , mamy ślub kościelny teraz niemodny wśród ,, nowoczesnych ,, ale tam jest niesamowicie mądre stwierdzenie : - kapłan zadaje pytanie : ,, jeśli ktoś wie o jakichś przeszkodach . niech je wyjawi , albo... zamilknie na wieki ,, ..... to są niesamowicie mądre słowa nie grzebie się w przeszłości , jeśli kochasz , to zastanów się , co możesz dać swojej Połówce , a nie zastanawiaj się co oczekujesz w zamian , to gwarancja dobrego związku.

czy trzydziestoletnia kobieta chce prawiczka, by go meczyc w łóżku?

Nawet gdy weźmiesz ślub w 30 lat to nie masz gwarancji, że za rok nie wylądujesz na sali sądowej rozwodząc się. Na to nigdy nie ma gwarancji, zdarzają się sytuacje, że ludzie po ponad 20 latach małżeństwa się rozstają. Więc nie generalizuj i nie zakładaj, że wszyscy, którzy młodo się pobierali będą się rozwodzić.

nie chca mnie a narzekaja ze nie moga znalezc faceta... jestescie złe ;/

Śmieszna jesteś kobieto co masz 35 lat i cię o dowód pytają. Takie kity to możesz sobie wciskać tu na anonimowym forum tylko. Chyba że chodziło o dowód rejestracyjny... ewentualnie o kartę gwarancyjną :D

ja bym jej wsadził, nie wiem jak ty, jestem wyglodniały

różnie to bywa, ale mogę podać przykład ze swojej rodziny. Moja szwagierka wyszła za mąż w wieku 23 lat. W zeszłym roku, mając 27 lat wzięła rozwód. Siostra wyszła za mąż w wieku 25 lat. Już po rozwodzie. Druga siostra dłużej poczekała miała 28 lat jak wyszła, jest 10 lat po ślubie, dalej szczęśliwa. Kolejny kuzyn ożenił się gdy miał 27, dzisiaj ma 33 lata i jest szczęśliwy ze swoją żoną im dzieckiem. Generalnie u mnie w rodzinie jest tak, że im później tym lepiej, może u Ciebie jest na odwrót, nie wiem.

A co mnie kurna obchodzi czyjes zycie.....mam to w doopie!

szydziły z Ciebie i im to nie wyszło na zdrowie :) Teraz Ty z nich szydzisz i kiedyś to się zwróc**przeciwko Tobie, uważaj, bo los jest przewrotny, obyś sama nie została sama i rozwiedziona za jakiś czas, pozdrawiam.

I znow polactwo zacofane dorwalo sie do komputera. A kogo to obchodzi kiedy I kto sie zeni....pfffff!