Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój jedyny problem dotyczący macierzyństwa

Polecane posty

Gość prawie siwa
ja mam lepszą historię choroby syna. Zaczęło się od bólu gardła. lekarz zdiagnozował ostre zapalenie migdałków (11 grudnia). dostaliśmy Duraceff na 10 dni. ból gardła ustąpił. minęły 2 dni od ostatniej dawki i znowu antyiotyk, tym razem klacid, skierowanie na badania i obserwacja w kierunku mononukleozy. W wymazie wyszedł paciorkowiec. dostaliśmy penicyline na 12 dni. wszystko było ok, diagnoza, leczenie. badania krwi i moczu wyszły bardzo dobre. 2 dni po ostatniej penicylinie znowu zaczęło boleć go gardło. skorzystaliśmy z usług innego lekarza i tu nas zadziwiła teoria pani doktor. stwierdziła że nie jest możliwe żeby dziecko miało paciorkowca i było w tak "dobrym" stanie. i że paciorkowca można zdiagnozować wyłącznie w badaniach klinicznych z tzw. posiewu z krwi. oczywiście wszystkie wyniki i odpis z karty choroby miałam ze sobą. zatkało nas. komu wierzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
jelsi nei am gorączki to mzoe chodzic do przedszkola. u mnie corka długo kaszlałą ale wizyty u lekarza wskazywały ze jest zdrowa,ten kaszel to były pozostałosci po chorobie,lekarka mowila ze moze chodzic ze został jej tylko kaszel i on moze się długo ciagnac ale moze chodzic. i nawet jedna matka byla oburzona ze moja corka kaszle,doniosla dyrektorce i dyrektorka poprosila mnie o zaswiadczenie od lekarki ze corka jest zdrowa i mzoe uczeszczac do przedszkola.oczywiscie poszlam do lekarki i takie zaswiadczenie dostałąm i mala nadal chodzila a jak jakis rodzic się skarzył to dyrektorka pokazywala zaswiadczenie. a co mowi lekarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carssingconzi1981kisdz
19.01.14 gość No to całe szczęście. Jest nadzieja że chociaż w szkole będzie lepiej. Rany ale żeby dziecko tyle chorowało jak to jest możliwe.. Dlaczego jedno choruje a drugie nie? Ja zawsze byłam chorowita do czasu aż nie zaczęłam uprawiać sportu na zewnątrz bez względu na aurę, zima nie zima, wiatr, deszcz. I żeby się odprężyć sauna-ona też dużo mi dawała Ale 3latka w saunie to chyba nie jest możliwe... Jasne http://syntr.es/j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×