Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hulali po polu i pili kako

cichy ślub co o tym myślicie

Polecane posty

Gość hulali po polu i pili kako

jak byscie zareagowali? jakaś ciotka mnie odwiedza, widzi pierścionek i mowi: -O! Twój Zbyszek już Ci się oświadczył? -Nie ciociu, od razu wzięliśmy ślub :D strasznie nie lubie wesel, chciałabym taki maly, cichy, cywilny ślub macie jakieś pomysły, żeby ten dzień ten dzień był wyjątkowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opadly mgly i miasto ze snu_
Wraca zmęczony grabarz do domu, ledwie żywy, pada z nóg. Żona pyta: - Co ci Stefciu, ile miałeś pogrzebów dzisiaj?! A on: - Jeden, ale chowaliśmy naczelnika urzędu skarbowego. - No i co z tego?! - No niby nic, ale jak go tylko zakopaliśmy, to zerwały się takie brawa, że musieliśmy 7 razy bisować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hulali po polu i pili kako
ale czemu Ty wyjechałeś z dowc**em?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hulali po polu i pili kako
a w ogole to co rozumiecie pod pojęciem "cichy ślub"? potajemny? czy w gronie rodziny? ja chyba bym chciała, żeby byli tylko nasi rodzice z rodzeństwem zrobi się już za dużo osob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cichy ślub to cichy, każdy szepta, nie ma muzyki, tańców, coś jak pogrzeb. Potajemny, tylko dla wtajemniczonych. Cicho sza, nikt nic nie wie albo garstka ludzi :-) A tak na poważnie, to mój ślub był po części cichy i potajemny. Tylko najbliższych NAM 20 osób (na ceremonii i w małej ale fajnej restauracyjce). To był nasz dzień, za nasze pieniądze i nasi goście. A co inni myśleli to nas nie obchodziło i nie żałujemy. Ja nieznoszę wesel, głupkowatej popijawy, obściskiwanie czy całowanie od zachlanych gęb (zdarza się dość często. Byłam. Widziałam i powiedziałam nigdy więcej!), głupkowatych przyśpiewek i te K...wa "gorzko" co chwila, że zjeść nie ma kiedy. Jak ktoś lubi, to niech ma. Jak Ty nie lubisz, nie musisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkaaaa
ja też wesel nie lubię hehehe - możego zgadywać dlaczego, generalnie jestem w stanie zrozumieć, że gość nie ma ochoty na te całą szopkę, ale byłoby mi zwyczajnie żal, gdyby taki slub zaproponował. Tak jak by sie mnie wstydził. To, że chwalimy się ślubem całemu światu jednak mocno umacnia związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladylazaruss
Co myślę o skromnych ślubach? Jestem za, sami myśleliśmy nad skromnym cywilnym ślubem. W końcu zdecydowalismy się na kościelny ale przyjęcie było na 24 osoby:) w dodatku w moim domu... było bardzo skromnie, ale ładnie i fajnie.. Polecam takie niewielkie przyjęcie. Ja nigdy nie marzyłam o białej sukni, ale jednak ją założyłam:) Nigdy nie byłam fanką wielkich wesel, zapraszać piątą wode po kisielu i jeszcze chlańsko i wyżere fundować... Noł łej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×