Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja koleżanka się dziwi że mamy z mężem osobne łóżka

Polecane posty

Gość gość
my spimy osobno.i wcale nam sie to nie podoba.ale mały terrorysta tak zarzadził:-D dziecko zaczeło sie budzic z płaczem i krzykiem po wielu takich akcjach zoriientowalismy sie ze boi sie chrapania męża.po kilku nocach jak m poszedł do pracy kompletnie niewyspany sam sie przeniósł do innego pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ps. a propos zabiegu na przegrode nosową- u nas koszt takiego to ponad 2000 zł i bez zadnej gwarancji ze pomoze jednorazowo.trzeba powtarzac i kilka razy. no to łacznie taki koszt ze taniej wychodzi spanie w drugim pokoju:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myslalam,ze to tylko my jestesmy dziwni z tymi lozkami osobnymi hehe :) U nas nawet o chrapanie nie chodzi tylko o wygode,nie ma to jak samemu sie wyspac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z jednej strony chciałabym mieć osobne łóżko, a nawet osobną sypialnię, ale z drugiej strony- żal by mi było przytulania gdy mąż jest w delegacji to w łóżku czytam książki- bo on wcześniej ode mnie chodzi spać, w dodatku chrapie ,a jak zarzuci na mnie rękę to mam wrażenie że leżę przywalona drzewem i jeszcze nie lubię jak mi chucha w szyję :-) i jak ściąga ze mnie kołdrę ale lubię się w niego wtulać i lubię bijące od niego ciepło- bo jestem zmarźluchem i jakoś przytulnie się czuję wszystko chyba ma i wady i zalety a to 'stanowienie jedności z drugą osobą' jest po prostu śmiechu warte, kiedyś to się odbije na tych którzy nie mają osobnego życia jestem 24 lata po ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przytulić się możecie przed snem a później każde pójdzie do siebie. Mi też wygodniej jest samej spać ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za ograniczone, stereotypowe myślenie :D sorry, ale nie każda jest tak głupia aby "poświęcać się" słuchając chrapiącego jak niedźwiedź męża albo spać z kimś z kim jej jest po prostu niewygodnie nie zdzierżę chrapania choćby nie wiem co, a nie mam zamiaru spać w żadnych zatyczkach do uszu bo jest to niewygodne (poza tym też niezdrowe ponoć) i co to ma do spania ze sobą ? :D hah! tak jakby nie można było uprawiać seksu w jednym z łóżek, następnie trochę się poprzytulać i pobyć ze sobą, a potem po prostu iść do własnego łóżka spać i naprawdę jesteście tępi i ograniczeni jeżeli osobne łóżka oznaczają dla was jakąś izolację od siebie - a kto powiedział że za wyjątkiem osobnie przespanych nocy, takie osoby w ciągu dnia czy wieczorów nie spędzają ze sobą czasu? śmieszni jesteście :D śpimy osobno, bo głównie ja tak chciałam, ale w ciągu dnia np. oglądamy filmy czy rozmawiamy siedząc na tej samej kanapie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwielbiam świeże powietrze, nawet w mrozy w nocy "wyłączam " kaloryfer i delikatnie uchylam okno, po prostu nie toleruję ciepła. Natomiast mój mąż to straszny zmarźluch, ciągle śpi w skarpetach, a kaloryfery w całym domu włącza na max, o otwartym oknie w nocy nie ma mowy (no chyba że w upały, bo nawet w letnie, chłodniejsze noce jest mu zimno) Ciekawa jestem jak wszyscy c****szący o jakiejś "jedności" postąpiliby będąc w takiej sytuacji :) Rozumiem, ze w takim razie albo jedno powinno mdleć z gorąca albo drugie trzęść się z zimna podczas spania w imię tej "jedności" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stare brochy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co was w tym dziwi ? każdy rano wstaje do pracy, ja mam b lekki sen i zasypianie zajmuje mi 2 h , jak próbujesz zasnąć to każdy dźwięk jest głośniejszy po stokroć , miałam dość bycia na mega w****ie od samego rana i też mamy dwa łóżka, ale myślimy o zabiegu na chrapanie, póki co wieczorem razem leżymy i takie tam :) a śpimy osobno , co w tym dziwnego ? jak mam rano prowadzić auto po kolejnej zarwanej nocy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można nie spać z własnym mężem! To patologia!,, patologiczny to masz swój mózg bo wszędzie dopatrujesz się patologi, może w nocy idziesz do męża a w dzień do kochanka bo mało ci jednego, każdy robi jak jemu wygodnie i tylko debile wyzywają ludzi od patologi, wygodniej jest mi spać samemu to śpię sam i niema to wpływu na moje życie rodzinne, a żeby żonę potrzymać za c**ę to nie muszę spać z nią całą noc bo ciągu dnia też można to zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja koleżanka się dziwi że mamy z mężem osobne łóżka,,, bo ma n******* we łbie to się dziwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to spicie w osobnych sypialniach ?Bo mowicie tu o chrapaniu czyli rozumiem ze sypialnie rowniez oddzielne,bo w jednym pokoju to chrapanie pzreciez tez slychac,ja bym nie wytrzymala.My mamy dwa pojedyncze lozka w jednej sypialni,ale moj maz nie chrapie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grettabe
mnie tez to zawsze dziwi... po co w ogóle byc razem, brac ślub (!), mieszkać, jeśli ta druga osoba denerwuje cię nawet jesli śpi obok...? ALe tak jest chyba u wszystkich dzieciatych męzatek - jak zauwazyłam - mąż w odstawkę, do pkoju obok, a mamunia śpi z dizdizusiem (a nawet kilkulatkiem) Nie wyobrazam sobie czegos takiego. I dziwicie siepotem, ze wasi mężowie was zdradzają? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balabina
ja nawet z psem czy kotem śpię (w końcu to domownicy:D ) a co mówic z własnym facetem! I tak śpimy we 3 w jednym łózku, po djedna kołdrą, kot na kołdrze, rodzina w kupie, w kupie raźniej :D i milej, nei wyobrazam sobie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie rozumiecie,ze nie kazdy lubi z kims spac? I nie chodzi tu wcale o jakas odstawke tylko o wygode i wysypianie sie.Mozna odbic pileczke i zdziwic sie jak mozna spac cala noc z kims obok,jak mozna sie wtedy wyspac ja bym nie potrafila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w imię czego mam zarywać WSZYSTKIE noce i być wnerwiona niewyspana każdego dnia ? ktoś ma taki sen, ze chrapanie mu nie przeszkadza, mi natomiast BARDZO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odkad siegam pamiecia to ja nigdy nie lubilam spac z kims w jednym lozku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdradzają bo kobieta chce spać osobno? chyba żartujesz :D właśnie tym lepiej dla niego, tylko kobiety mają taką nieustanną potrzebę bliskości itd. faceci tak nie mają i wcale nie potrzebują ciągłych przytulasków itd., a nawet widziałam kiedyś komentarze jak faceci żalili się na rozkładające się na nich kobiety po seksie, kładące głowę na ich klatkę piersiową itd. pisząc, że czasem już mostek od tego boli itd. więc tym bardziej właśnie zdradzi tą która się na nim "wiesza" i zmniejsza mu komfort wygody i snu przez to skoro już idziemy tym tokiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę, że dla niektórych wspólne spanie to sens życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No na to wyglada i nie moga pojac,ze bycie razem nie polega tylko na wspolnym spaniu :) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma inne potrzeby, nie widzę nic dziwnego w spaniu osobno. Znam nawet takie pary, które w oddzielnych pokojach spędzają sporo czasu w ciągu dnia i nie ma to kompletnie nic wspólnego z nieudanym związkiem, po prostu są silnymi introwertykami i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×