Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alkoholiczka 1982

Alkohol zrujnowal mi zycie Nie wiem juz kim jestem Trzezwieje Alkoholiczka

Polecane posty

Monia bardzo fajnie że napisałaś natomiast nie chcąc Tobie nic wmawiac proponuję jednak pójśc pogadac z jakimś specjalistą od uzależnień. Po co ? Żeby jasno określic co się z Tobą działo przedtem i czy to co robisz teraz jest "bezpieczne". Co ci szkodzi. On Ci powie konkretnie czy otarłaś się o uzależnienie czy też już w nie wpadłaś istotne może byc powiadomienie go o tym że w rodzinie masz alkoholika. Chcesz dac wsparcie osoby "silnej " jak mówisz , czyli chcesz ludzi przekonywac że mogą pic kontrolowanie ? ( o ile dobrze zrozumiałem bo Twoje intencje może źle odczytałem ) Każdy z nas może się różnic etapem gdzie zabrnął w piciu alkoholu, jeden uważa że może pic kontrolowanie a jest to w istocie złuda, inny faktycznie tylko się otarł i rzeczywiście opamiętał. Ani ja, ani Birkenau, ani Ty czy kto inny nie będący terapeutą nie bedzie mógł tutaj określic co do danej osoby na 100% jej położenia chyba że to co napisze będzie już bardzo drastyczne :-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monia A najlepiej gdybyś się udała do Poznania do specjalisty alkoholowego on jest terapeutą przez duze T.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj nie wypiłam nic, we wtorek jedno piwo, w poniedziałek trzy, w niedzielę dwa piwa i 3/4 butelki wina, w sobotę 4 piwa, w piątek pół butelki wina i pół butelki szampana, w czwartek dwa piwa, w środę chyba też, we wtorek pół szklanki Cin Cin a w poniedziałek jedno piwo. Oj jednak niedobrze. Akurat w tym czasie zostałam sama i nie miałam żadnych właściwie obowiązków więc mogłam sobie pozwolić :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytając to zestawienie picia w ciągu tygodnia chyba nie ma miejsca na wątpliwości :-O :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiam się czy rzeczywiście można przestać pić i samemu się z tym uporać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość birkenau
No to ładnie żłopiesz Kotus:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość birkenau
Ok....zostawiam was z tym tematem. Dziś cieplutko więc pod Rathaus grać na klawesynie. Dziś moja premiera więc trzymajcie kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cały czas mam wrażenie, że to nie alkohol jest głównym problemem, że gdyby zaczęło mi się układać to temat picia w ogóle by zniknął. Tak czuję, ale możliwe, że oszukuję samą siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
birkenau Wesele Figara grasz ? Kotuś... problem tkwi w nas, w naszej predyspozycji, w naszej osobowości, w naszej psychice. Pijesz z powodu zewnętrzych problemów, powodów ale to w Tobie jest problem bo załatwiasz to przez picie. Czyli ze sobą musisz sobie poradzic by na problemy i inne sprawy nie reagowac sięganiem po flaszke. Owszem można przestac pic , przykładem jest birkenau który nie pije 4 lata. Ale nikt nie twierdzi że łatwą drogę przeszedł. Łatwiej wypic prawda ? Chwilowa chociażby ulga i odlot są wg pijących alkoholików tego warte. A widzisz..birkenau poszedł inną drogą , trudniejszą . Mi też jest trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby zaczęło się Tobie układac to możliwe że znalabyś inne powody by pic. Poradnia-terapeuta-diagnoza. To Ci polecam by wiedziec na czym stoisz. Ja wiem od 6-7 lat kim jestem i nie mam złudzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam u psychiatry, dostałam leki i skierowanie na terapię. Teraz chodzę do psychologa. Ale w obu przypadkach nie opowiedziałam o piciu. Raczej wspomniałam ale nie mówiłam jak to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Próbuję ukrywać to moje picie przed wszystkimi, chyba nawet przed samą sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na AA nie ma zapisów. Idziesz i uczestniczysz tyle że na początku mityngu krązy po sali spis 12 kroków i tradycji i każdy czyta coś z tego i przedstawia się jako alkoholik. Tak więc idziesz i już jesteś członkiem. Bez opłat. Jedyna kasa jest co łaska do kapelusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawdziłam kiedy i gdzie są w moim mieście spotkania otwarte i może pójdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma się czego bac, tam są ludzie z tym samym problemem i kobiety również od młodych do dojrzałych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jestem:) Zagrałem "wlazł Kotek na płotek" i "złoty pierścionek" bez cenzury:) Uzbierałem 80 euro centów:) ale jak na pierwszy raz to chyba dobrze co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wymawiaj imienia Ludwiga na daremno. Pozostań przy Mozarcie. Na Ludwiga zgody nie ma. Za wysoko mierzysz wsiowy "głupku" :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorki tematu nie ma , były pytania do niej, może nie ma czasu na ODpisanie, a może , że napiszę prowokacyjnie, nie daj Boże "pozamiatane" :-O ( ???? ) Możemy sobie pisac do usranej śmierci. Bez konkretnych działań sprawa wygląda zwykle beznadziejnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sądzę. Jest na tyle uświadomione że chyba nie uznała że nie jej liga. To takie gdybanie. Pozostaje czekac. W końcu to autorka tematu. Na naszym temacie autorka zniknęła na długo, raz się odezwała po czym zamilkła na dobre. Wolę nie myślec dlaczego. Zawsze istnieje możliwośc awarii internetu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×