Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alkoholiczka 1982

Alkohol zrujnowal mi zycie Nie wiem juz kim jestem Trzezwieje Alkoholiczka

Polecane posty

Alkohol jak wiadomo znieczula, działa jako środek zagłuszający lęki i uczucia. Przynajmniej do pewnego stopnia i do pewnego momentu. Ja nigdy za kołnierz nie wylewałam ale było to raczej picie imprezowe, na wesoło. Natomiast gdy rok temu moja mama zachorowała na raka, który wykończył ją w przeciągu dwóch miesięcy zaczęłam też popijać w samotności.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotuś...ja też zapijałem problemy...niby działało, a w rzeczywistości te problemy nie znikały...tylko się nawarstwiały. Nie tędy droga. Piciem mamie zycia nie przywrócisz...wiem ze Ci ciężko, ale Ty jestes na tym świecie i przeżyj je godnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sam bym zaczął popijac w takiej sytuacji pod warunkiem żebym miał za co... cytrynówka lubelska to moje odkrycie niedawne ... wchodzi dośc dobrze i grzeje nieźle. Wszelkie lęki, obawy i inne g***a stłumione.., nie dziwi więc siła z jaką realizujemy plan by zdobyc następną flache :-O Ja p*******************ide coś wypic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A potem bywało lepiej, gorzej, całkiem źle, nawet dobrze i tak w kółko akcja trwa do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotuś....alkohol sprawy nie załatwi, to Ci gwarantuję na 100%. Musisz zacząć normalnie żyć...bez tego g***a. Alkohol Ci nie pomoże...wyssie z Ciebie wszystko...a potem zostawi samej sobie....zapomnianej...pod płotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam z autopsji te cytrynówki, wiśniówki a także grejpfrutowe, ananasowe, gruszkowe i inne temu podobne wynalazki. Przez jeden z nich pożegnałam się z pracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ty się herbatki napij stary durniu:o:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D uciekam się do prowokacji by sciagnąc tu ludzi..w tym autorkę co do starego durnia to zgoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najdziwniejsze jest to, że przez jakiś czas można pić, nawet codziennie i normalnie funkcjonować, robić wszystko co do Ciebie należy. Ale z czasem zawala się coraz więcej spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mnie już ściągnąłeś:) po co Ci jeszcze ktoś???:P:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najdziwniejsze jest to, że przez jakiś czas można pić, nawet codziennie i normalnie funkcjonować, robić wszystko co do Ciebie należy. Ale z czasem zawala się coraz więcej spraw. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx To złudzenie...ja też myślałem że wszystko ogarniam....a tak na prawdę byłem w głębokiej czarnej d***e. Pamiętaj....pijąć nałogowo alkohol nic nie ogarniasz i nie ogarniesz. Jedynie możesz sobie ogarnąć miejscówkę na najbliższym cmentarzu komunalnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda nic nie załatwiasz a jedynie pogrążasz się coraz bardziej. Ale...czy ty ajven pamiętasz jeszcze stan po wypiciu 200ml wódku ? Jeżeli nie,,to ci przypomnę, istotą naszego uzależnienia wg mnie jest psychika (organizm swoją drogą).. , tak więc jak walniesz taką dwusetkę to jesteś w innym świecie, ur******* się inne Twoje "ja" itd. droga na skróty bo nie załatwia problemu ale pozwala na "ucieczkę" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pamiętam tego stanu i nie chcę pamiętać. Piszę tu jako trzeźwy facet, który wie jak w zyciu zbłądził, który się do tego przyznaje, który w oparciu o swoje doświadczenie uprzedza innych że pijąc nałogowo alkohol zawsze będzie tylko źle. Dla mnie osobiście alkohol w niczym nie pomógł...tylko mi zaszkodził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak...pozwala na ucieczkę....tylko dokąd?:o w obłęd i śmierć...w rozpacz i łzy najbliższych...w mordowanie ludzi na ulicach (pijani kierowcy)...w katowanie dzieci...żon...matek... To jest właśnie ta ucieczka...ucieczka w ciemną d**ę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz rumie i buraku gdzie Ty uciekłeś...masz doskonały przykład...i nie jest to żadna aluzja bo ja sam nie jestem lepszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co u Aady tymczasem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie ..jak się was czyta, to cyrk niemal a skąd wy kaśe macie na codzienne picie butelka to ponad 20pl i tak codziennie? ja nie wiem, bo czase z jakiejs okazji lampka wina czy nalewka, ale żeby tak codziennie, to nie i ja juz nie wiem czy kazdy kto sie napije czasem, to jest uzalezniony ja widze ,że wszyscy dookoła pija, albo w święta, imieniny, nie znam takich, co za kołnierz wylewają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a podobno lekarze zalecają picie niewielkich ilości dla zdrowia koniaczek na podniesienie ciśnienia whisky na odkażanie ale jak ktos się schla,że jak wieprz leży, to ma problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to jest 20 dziennie? No śmiech, chyba gimnazjum nadal ma ferie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 zł dziennie na flaszkę to mało wg ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mintan
I znowy smmrod zrobiliscie?:Osami spece,diagnoze stawiaja przez internet,wiedz kto alko a kto nie hehe:D i jeszcze to chamstwo😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szeryf tego topa
wypiertalać stąd gimsraki...juz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wiem , czy tu już nie mozna zapytać bo zaraz uważacie ,że gimbajki a ja dorosła jestem i pytam czy 2x w tygodniu po lampce, to tak dużo i można się uzaleznic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można.Alkohol jest po opiatach drugą co do siły uzależnienia substancja.Dodatkowo jest zakorzeniony w kulturze, tradycji i nigdzie w przeciwieństwie do papierosów nie wspomina się o jego szkodliwosci oraz co najważniejsze o ryzyku uzależnienia.W porównaniu z papierosami alkohol to seryjny zabójca.Komuś widocznie zależy na utrzynaniu takiego stany rzeczy a ludzi w nieswiadomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt nie zaczynał od flaszki dziennie oraz nie planował sobie, że będzie wiódł cudowny żywot alkoholika.Dziwne pytania zadajesz. Wg ciebie jak sie ludzie uzależniają?Podłączając się na miesiąc pod kroplówkę z C2H5OH?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DNO to pojęcie względne-względne od naszych AMBICJI. Trzeba osiągnąć swoje DNO aby podjąć jakiekolwiek zmiany w swoim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alkoholik bez odpowiedniego bagażu strat (cierpień) często nie jest zdolny do takiej determinacji, jakiej wymaga trzeźwienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzy piwa na dziś. Więcej nie mam, a że mieszkam na zadupiu i nie sama to nic nie załatwię. Mogłabym podkraść teściowi ze spiżarki ale już dwa jestem mu winna i nie chcę przeginać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawaj Kotus. Pijemy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×