Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alkoholiczka 1982

Alkohol zrujnowal mi zycie Nie wiem juz kim jestem Trzezwieje Alkoholiczka

Polecane posty

Jutro nic nie będzie, w niedzielę też nie bo nie będę miała okazji być sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet mi w głowie nie zaszumiało. Pewnie dlatego, że za dużo dziś zjadłam :-) Ale to dobrze bo był czas kiedy potrafiłam nic nie jeść przez cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś były też czasy gdy wiecznie siedziałam w pracy i przez cały dzień piłam tylko kawę. Chyba byłam pracoholiczką toteż ciężko przeżyłam utratę pracy. W ogóle rok 2013 był paskudny, jak równia pochyła. Z wyjątkiem jednej cudownej rzeczy wszystko było okropne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotuś_30Nawet mi w głowie nie zaszumiało. Pewnie dlatego, że za dużo dziś zjadłam usmiech.gif Ale to dobrze bo był czas kiedy potrafiłam nic nie jeść przez cały dzień."­wow:)Jeszcze jakieś osiagnięcia?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,Nawet mi w głowie nie zaszumiało'' § wiec na cholere to było???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj dzieci dzieci...... Ja po piwie flaszkę z kumpelką i spać, nie mam problemu. A może mam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama sie zastanów czy chcesz pić i jak chcesz to pij!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawniej kobiety tak nie piły.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze pół roku temu temat gotowania dla mnie prawie nie istniał. Wolałam siedzieć w pracy niż w domu. A teraz zostałam kurą domową trochę uczę się funkcjonować w "nudnym ", normalnym życiowym porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
picie przed snem 3 piw i to w samotnosci to nie jest normalne funkcjonowanie chociazbyś nie wiem jak przekłamanymi statystykami si e posiłkowała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy żyje jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla alkoholika nie jest zagrożeniem ani flaszka, ani atmosfera, lecz jego własna chora głowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pił i wszyscy chcieli mu pomóc w końcu posłuchał rad, że jak coś nie zrobi to szybko umrze nie pił drugi dzień szedł facet na spotkanie AA i na przejściu dla pieszych śmiertalnie potrącił go samochód kierowca był pod wpływem... jaki morał, gdyby pił , toby żył może z 5 lat dłużej co za ironia losu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki morał widzisz,bo chcesz dalej pic. Morał jest taki,ze ALKOHOL ZABIJA.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może już czas przejrzeć na oczy i zobaczyć siebie taką jaka naprawdę jesteś? Nigdy nie jest za późno na naukę a na naukę o sobie w szczególności. I nigdy nie jest za późno na zmiany, zwłaszcza te dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
he, he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten Sherek zgasił temat. Mądrzejszy od speca. I gnojący każdego po drodze. Tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ,jak zwykle gdy zaczyna się ciekawa rozmowa znajdzie się taki najmądrzejszy i wszystko psuje...a do speca nic nie mam ,bo dobrze prawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Shrek ma dość krótką abstynencję, jest pobudzony, nakręcony. Dlatego tak się rzuca wydaje mi się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diagnoza sama się nasuwa ale przecież polecam ja czy ajven terapeute by się zdiagnozować - rozumiem że takie zastrzeżenie do dla ciebie nic mintan? chyba mogę komuś zasugerować że ma problem bo to widać gołym okiem po niektórych. przecież nie robię tu terapii tylko piszę o doświadczeniu i o tym co zaobserwowałem w chorobie i osoby po latach terapii nie widzą w tym bzdur ;-), nie rozumiem Twojej roli tutaj bo zniechęcasz ludzi do AA itd. uważam że robisz tym krzywdę niechcący zapewne ale chcesz to pisz największe nawet bujdy o AA że to sekta itd. raczej ci już więcej nie odpowiem :-) a szkoda bo moglibyśmy porozmawiać bez tego twojego krytykanctwa wszystkich i wszystkiego co wymyślono dla leczenia a więc także AA ale zdaje się że i terapie. Jeżeli prywatna terapia ci pomogła to świetnie ale są ludzie których trzeba zamknąć w ośrodku odwykowym Pogadajmy na spokojnie innym razem ;-) masz w sobie dużo frustracji ale może dojdziemy do porozumienia bo tak się robią kwasy na topie. Zapewne pojawi się parę komentarzy zgryźliwych i celowo to napisałem , chcecie mieć forum pełne ataków to miejcie ;-) Autorka albo płynie i nadrabia okres co nie piła albo odpuściła sobie forum albo jest na terapii . 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłem u terapeuty i diagnozę mam więc mogę to polecać a doświadczenie ajvena daje mi prawo by twierdzic że terapia może pomóc I na tym koniec kropka. Z fajnego forum robi się burdel . Shere Khan masz ewidentnie agresora :classic_cool: dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pijcie kochani. Alkohol to wielkie g***o, szkoda zdrowia. Wiem, że alkoholicy nie myślą racjonalnie ,ale błagam nie pijcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam okazję patrzeć na upadek super człowieka , mojego kuzyna , który popłynął tragicznie, niestety jego matka tworzyła mu komfort picia, bo dawała mu dach nad głową i jedzenie .Zmarł w zeszłym roku . Ataki padaczki alkoholowej miał chyba cztery . Na odwyku był 4 razy. Na tydzień przed śmiercią przestał pić,bo żle się poczuł.Dostał zawału,podejrzewam ,że przez odstawienie alko,bo nie był na detoksie.Nie pijcie,żyjcie po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi drodzy od samego "nie pijcie" nic się nie urodzi. Brak pracy nad sobą skutkuje piciem i to postepuje. To jest rzecz udowodniona. Mozna nie pic na dupościsku jak ktoś potrafi i mu to odpowiada i go nie męczy jego własna chora psychika. Ale może kiedyś pęknąc i wypic jak się poczuje pewny. Ja miałem mnóstwo zapic , kilkadziesiat będzie bo to były wielodniowe ciągi. To co się dzieje pod koniec ciagu już opisywałem a ostatnio miałem objawy w układzie ruchowym - łamały mi się nogi i nie mogłem dojśc , zejśc ze schodów, leżałem na klatce schodowej i czołgałem się przez chwile. To wszystko mogą miec również inni uczestnicy alkoholickiej libacji prędzej czy później wypracują sobie swoje własne objawy. U mnie na szczęście nie nastapiło trwałe uszkodzenie bo był to zwyczajnie brak minerałów stąd kłopoty z przewodnictwem nerwowym. Ci z was co bagatelizują sobie te sprawy niech sobie to poczytają czy nie są na dobrej drodze po latach do takiego syfu. Bo mi się też wydawało że mnie coś nie dotyczy a delira wydawała się abstrakcją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co jest tutaj najgorsze to właśnie to że wbrew zdrowemu rozsądkowi pijesz dalej bo po jakimś czasie wymyslisz nowy sposób na picie żeby była kontrola. I uspi Twoją czujnośc to że ci się raz i drugi uda. Ale czy przewidzisz że za jakiś czas nadarzy się okazja i wypijesz o to jedno piwo więcej a rozochocony walniesz sobie cwiartkę - bo fajnie kręci i buja no i przecież kontrolujesz :-O Ja z tym walcze od dawna i wpadłem na wiele pomysłów a zawsze dopadała mnie nawalanka później czy prędzej. To jest reakcja fizjologiczna automatyczna że potem jesteś w transie a na koncu w amoku. Ja się nie dziwie że ludzie mają mdłości na nasz widok. Jak idziesz w orzyganej kurtce po flaszkę , beblasz ekspedientce i wysupłujesz pięciogroszówki z których masz 2 zł :D i kupujesz najtańcze piwo/ściere to jest to obraz nędzy i rozpaczy. Jesteśmy nosicielami wyjatkowo podłej choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×