Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Basiuniuniunia

kochani teściowie

Polecane posty

Gość stara zdzicha
Ale ja byłam w tej komfortowej sytuacji, że miałam swoje małe mieszkanie i na niczyją łaskę patrzeć nie musiałam. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze jedno- na jakiej głowie niby ja siedzę teściowej?? To raczej ona usiłowała siedzieć na mojej! Ja do nich, na dół, nieproszona nie chodziłam, nie odbierałam za nich poczty, nie zakrecałam im grzejników w ich pokoju. Więc o jakiej głowie wy na boga gadacie?? Mamy wspólną klatke schodowa- zawsze to ja ją sprzątam. Po prostu lubię wchodzić do czystego domu :) I nigdy nie zapomnę jak kupiłam taką fajną ławeczkę, zeby łatwiej było buty przebrać. Teściowa narobiła mi awantury- ale nie o to, ze w JEJ domu się rządze- bynajmniej, bo wszyscy ławeczki uzywali. Ale o to, ze nie mam co z pieniędzmi robić!! Że mój mąż cieżko pracuje a ja lekką ręką wydaje. Naprawde pomijam fakt, ze my OBOJE pracujemy. Więc nie piszcie mi tu o tym, ze teściowe to gospodynie którym wredne synowe siedzą na głowe. Bo normalnie aż mi sie ciśnienie podnosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara zdzicha
Czasem nie da się dogadać. Ja bym nie potrafiła. Moja teściowa, to prosta kobieta ze wsi, która cełe życie spędziła w polu, przy garach, przy dzieciach. Czasem w kościele - to była rozrywka i chwila oddechu. Czasem wyjazd na targ - relaksik. Teść pojęcie o roli kobiety w rodzinie ma sprzed 200 lat. Wiem, że byłyby walki między nami o wieeeele spraw. Oni by nie zaakceptowali mojego sposobu życia, a ja jestem nerwowa i nie dam sobie w kaszę dmuchać. Lepiej dla wszystkich, że razem nie mieszkamy6. ale oni tego nie ruzumieją. Trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogodzić się i w ramach tej zgody dziesięć razy dziennie tłumaczyć po co dziecku wyjazd na basen i że siedzenie z teściami przed tv przez cały wieczór to nie jest ulubiony sposób spędzania wolnego czasu. To nie jest awantura czy kłótnia bo ktoś nabroił- za każdym razem musi np. dziewczyna tłumaczyć, że chce spędzić czas z mężem albo wyjechac na zakupy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiasynusia1990
chcialabym tu uslyszec wersje tych wszystkich matek waszych mężow, bo ocenianie jednej strony medalu jest łatwe ale zobaczenie też swoich wad juz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emerantyka
24.01.14 [zgłoś do usunięcia] makarona Jakie życie jest zaskakujące! Ja byłam w dokładnie takiej samej sytuacji! Zmusiłam męża do podjęcia decyzji albo samodzielny wynajem albo ja z synem zamieszkam u swojej siostry. Wyprowadzilismy się to była dobra decyzja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ty nie umiesz sklecic chocby jednego zdania bez miliona kropek i wykrzyknikow? Patrzac na twoja pisownie i nick mysle ze emocjonalnie i inetelktualnie zatrzymalas sie na etapie gimnazjum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara zdzicha
do mamusia synusia JA rozumiem moją synową, naprawdę. Ja wiem, że ta kobieta całe życie ciężko pracowała i żyła tak, jak mogła najlepiej. Ale wiem też, że jej życie a moje to DWIE RÓŻNE BAJKI. Ona nadal mentalnie siedzi na polskiej wsi XIX w. Dzieci wykształcili, one już żyją zupełnie inaczej niż rodzice. Ja pracuję zawodowo, jestem po 30-stce, mam swoje mieszkanie. Ona próbowała mnie nagoinać do swojej wizji synowej, a ja sobie na to nie pozwalałam. Ma do mnie o to żal. Bo jej samej teściowe po głowie jeżdzili ostro. Takie życie. Ja nikomu krzywdy nie robie, do nieczego nie zmuszam. I nie chce, by ktoś ingerował w moje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taa, to byś usłyszała, ze jestem niegospodarna, nie słucham dobrych rad tylko robie po swojemu i blebleble. Błagam Cie, wystarczy trochę wysilić mózgownicę. Pomogę Ci, chcesz? Jeśli, tak de facto, dorobiliśmy sobie piętro, mamy tam drzwi, to czy na mijescu jest wchodzenie do czyjegoś mieszkania bez pukania?? Czy na mijescu jest otwieranie poczty nie do mnie? No napisz, ale szczerze? Bo wiesz, ja rozumiem, ze teściowa może się nie zgodzić np. remont elewacji, remont schodów, posadzenie kwiatków w ogrodzie, wymiane płotu- jej dom, jej prawo. Nie wnikam. Ale reszta? naprawdę, wystarczy się wzajemnie szanować, a bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama mojego wypowiadać się nie musi bo my nigdy nie byliśmy zmuszeni mieszkać z kimkolwiek. Natomiast przepraszanie za wyjazd z dzieciakiem na basen wydaje mi się lekko śmieszne. I sorry ale teściowe często mają to do siebie, że bardzo lubią wtrącać się w życie innych- ciekawe jakby im synowa wyśmiała ugotowany obiad albo siedzenie przed tv. To by dopiero była obraza majestatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie tey tesciowa probowala zachecic do mieszkania na pieterku, wiec nie pier........ cie glupot, ze to wychodzi od synowej!!!! do tej pory maja pretensje i nasmiewaja sie, ze mieszkamy w klitce (kawalerce) i wielkie fochy, ze nie chcemy tam mieszkac rany, jak sie ciesze ze sie postawilam i z nia nie mieszkam ale przez to ze tam nie mieszkam non stop mnie obgaduje do rodziny i generalnie nasze stosunki uleglu pogorszeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara zdzicha
Miało być: ja rozumiem swoją teściową* robię kilka rzeczy jednocześnie i głupoty wychodzą czasem zainteresował mnie ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara zdzicha
I nie wszystkie synowe wchodzą gołe, bose, przygłupie i w ciązy w związek małżeński. Szanujmy siebie i innych. I wyznaczajmy granice bo to zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najczęściej mężczyźni wybierają na żony kobiety podobne do swoich matek:) Srogie teściowe, nie widzicie w żonach synów samych siebie sprzed lat? Skoro Waszym synom one pasują, to o co Wam chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też powiem Wam jedno- my często wyjeżdżamy na weekendy- moja mama ma duży dom pod miastem. Przyjeżdża również moja siostra z dziećmi, niedziela to zawsze rodzinny obiad u babci itp. Ale ostatnio w soboty wracaliśmy- jakieś wyjścia: potańczyć, kino, kolacja, a w niedziele byczenie się do południa w łóżku. Rodzina sceptyczna i zdziwiona- co my tam sami będziemy robić, pewnie nawet obiadu nie zjemy, zresztą co może być lepszego niż wspólny wieczór z rodziną i biegającymi dzieciakami? A my się poprostu świetnie bawiliśmy. I jakoś już sobie potłumaczyliśmy, że sobotnie wieczorki młodzi ludzie często chcą spędzać po swojemu ale nawet w tak prostej kwestii należało to wyjaśnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiasynusia1990
Oczywiscie, że otwieranie czyjeś poczty nie jest na miejscu, ale z drugiej strony moze ona czuje sie samotna, nie wiem jak wyglada sytuacja czy tesc zyje, czy ma wiecej dzieci. Moze chciala zebyscie z nia zamieszkali bo jest jej smutno, bo potrzebuje towarzystwa. Moz zabierz ja na zakupy, idz z nia na targ, nie wiem moze nie powinnam udzielac zlotych rad bo monja tesciowa ma dopiero 43 lata i nie wtraca sie w moje zycie, ale pomimo tego widze radosc na twarzy mojego meza kiedy jadac na zakupy z moja mama zabieram tesciowa ze soba. Dobroc dziala w obie strony, zaproponuj jej jakies wspolne zajecia, moze jakis dzien ktory spedzicie wszycy razem. Zamkniecie sie na gorze na zamek nie poprawi waszych relacji,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa to nie rodzina - tak zawsze powtarza mój mąz. I ja sie tego trzymam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matkabliskatrzydziestki
Nie tylko teściowie bywają wścibscy, niekulturalni i apodyktyczni. Ja mieszkałam z mężem oraz dzieckiem u swoich rodziców, to oni nas namawiali gdyż mielismy rachunki płacić na pół i mama miała pomagać mi przy dziecku- ja pracuje. Wyszło beznadziejnie, poczułam się jak nastolatka, matka kontrolowała wszystkie moje i męża poczynania. Mielismy dla siebie 2 pokoje ( rodzice mają mieszkanie 5pokojowe) i mimo tego ja nie potrafiłam uprawiać z męzem normalnego seksu- miałam wrazenie, ze moja matka nas podsłuchuje ( pewnie nie raz tak było) Matka otwierała nasze listy i zostaiała otworzone przeczytane na komodzie. Jak powiedziałam, ze sobie nie życze zrobiła awanture ze my tajemnice mamy- chore relacje, wiem. Mama wymuszała na mnie bym jej pokazała przelew z wypłaty na konto, chciała wiedzieć DOKŁADNIE ile zarabiam, to samo tyczyło się męża. Nie pokazałam powiedziałam jaki mamy dochód, co mamusia zrobiła- wyliczyła ile płacimy rachunków, ile wydajemy na jedzenie i kazała( tak kazała) oddać reszte jako ze "nas się pieniądze nie trzymają") i ona będzie je co miesiąc odkładać. Kiedyś podsłuchała rozmowe męza z kobietą z sieci komórkowej ( chodziło o przedłużenie umowy) i zrobiła awanture ze rozmawia z kobietą i to musi być kochanka. Mogłabym opisywac te historie przez 30minut, nie wiem czy ktoś jest w stanie w to uwierzyć, ale mamusie potrafią być okropne. Wyprowadzilismy się, bo rodzina już nam się rozpadała, ja byłam ciagle zdenerwowana nie mogłam spotykać się z koleżankami, wyjść na zakupy mąż to samo, mama dziecka nie pilnowała pomimo wcześniejszych obietnic, dziecko musiałam dac do przedszkola- a ona tłumaczyła to tym, że jako dorośli ludzie mamy mieć obowiązki a ona nas wyręczać nie będzie. Ja gotowałam sprzątałam i tłumaczyłam się nawet z zakupu szczoteczki elektyrycznej, ostrzegam was- jeżeli macie matki/teściowe które są manipulatorkami, oraz osobami które muszą wszystkich kontrolować, uciekajcie bo to jest najlepszy sposób by zniszczyć swoją rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamusiu synusia Ale ja nie wychodziłam za mąż po to, by osłodzić samotność teściowej. Kobieto, no co Ty?? Jeśli jest samotna, to niech się umówi z kuzynką, koleżanką, wyjdzie na spotkanie seniorów itd. Ja mogę ją na kawę zaproisić, na obiad i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiasynusia1990
Aha to inna sprawa, dla mnie teściowa to najblizsza rodzina, bo to mama mojego męża, która go urodzila, wychowala i dzieki niej go mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dla mnie najbliższa rodzina to mąż, syn, moi rodzice i siostra. Teściowie i rodzeństwo mąża są na dalszym miejscu. Moja teściowa ma córki. Niech się z nimi umawia. Mam żal do tej kobiety, wielokrotnie dawała mi do zrozumienia, że jej syn móghł lepiej "trafić". Ona by chciał idealną synową. Ja idealna nie jestem i nie będę. Kocham moją rodzinę i bdam o nią. Nie dogodzi sie wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa no właśnie i w najbliższej rodzinie ludzie kochają się, wspierają i szanują. I to działa we wszystkie strony. A ty już wcześniej napisałaś, że sprowadzasz rolę synowej do tej co rozkłada nogi przed synusiem i rodzi "bachory". ładna mi najblizsza rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli teściowa jest samotna, to niech sobie chłopa poszuka albo psa kupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamusia synusia- nie, teściowa nie jest samotna, ma meza i koleżanki. Często jemy razem obiad, mój mąż jeździ z nią do sklepów ogrodniczych. To nie jest tak, że my sie zamykamy na górze! Jak w sobotę piję kawę to zapukam do teściowej, zebyśmy sie razem na tarasie napiły. Ale na boga, przecież ona też powinna się wykazać odrobiną dobrej woli, prawda? Zamontowaliśmy zamki bo wchodziła bez pukania! Czujesz, taką sytuację, ze wychodzę spod prysznica goła, a tu teściowa?? U mnie postawienie granic było jedynym słusznym rozwiązaniem. bo problemem mojej teściowej nie jest samotność- jest przesadna wścibskość i cheć życia życiem innych. Odkąd zrozumiała, ze jesteśmy rodziną (ja, mąż, dziecko) i stoimy jednym murem, to jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiasynusia1990
ale z was egoistki. Najlepiej by było jakby teściowe zniknęły z waszego życia i z życia waszych mężów. "Nie wychodzilam za mąż, żeby umilać życie teściowej" a po co ? zeby mieszkac u niej a nie na swoim? najlepiej zrobily te ktore z tesciowa mieszkaly ale mialy odwage wyniesc sie na swoje i poniesc tego konsekwencje. skoro tesciowa to nie rodzina to kim ona jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamusiasynusia1990 gówniara jesteś i pleciesz głupoty,brzmisz w ogóle jakbyś ze wsi była z 18wieku. Zajmować się samotną teściową buhaha. Teściowa ma chyba koleżanki,siostry,kuzyki w swoim wieku?! a co jej rozrywkę i towarzystwo ma zapewniać 30lat młodsza synowa? no proszę Cię :/ Ciebie się dziewczyno nie da czytać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara zdzicha
Moja teściowa też nie puka, gdy czasem u nich nocujemy np. w czasie świąt. Kiedyś weszła do naszego pokoju z samego rana bez pukania, a my właśnie się kochaliśmy. Móż mąż się zdenerwował, a ona się obruszyła i skomentowała ostro, że "we własnym domu pukać nie będzie!!" Super, nie? Niesamowita kobieta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonaHanka
Popieram... mamusiasynusia1990 masz nie po kolei w głowie. Teściowa to matka męża tyle w temacie. Nowa komórka społeczna-RODZINA-to Ja,mąż i syn. Jak syn będzie dorosły to założy SWOJĄ rodzinę itd.itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiasynusia1990
Ale popadacie ze skrajności w skrajność :) Twoj maz i twoi rodzice to rodzina dla ciebie, a dla meza jego matka to rodzina a twoja matka to obca prukwa ! I skoro przyjemnosc sprawia ci spedzanie czasu ze swoja matka to niech ci sie w tej glowce wyobrazi ze dla meza to obcy ludzie. Napisalam, że rola kobiety jest dawanie facetowi d**y i rodzenie dzieci i sie tego nie wypieram, ale nie jest to tez jedyne co kobieta powina robic, powinna przede wszystkim dbac o cieplo ich domu, o relacje rodzinne, o tradycje, o milosc i wzajemne zrozumienie a wypieranie sie tym, ze tesciowa to nie rozina to chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara zdzicha
Mamusiu synusia wrzuć na luz:) Synowa to nie prezencić dla mamci od synusia, tylko dorosła kobieta, która wie doskonale, czego chce od życia:) Moim zdaniem, coś z Tobą nie do końca dobrze;) Czemu się tak oburzasz? A która tu dziewczyna napisała, że krzywdę teściowej robi? I jaką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×