Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy pomoc żywnościowa jest dla MOPSu dochodem

Polecane posty

Gość gość

Taka sytuacja: Staramy się z mężem o dopłatę do czynszu, złożyliśmy wszyskie potrzebne dokumenty i przyszła do nas Pani z MOPSu na taką jakby kontrolę sytuacji, wywiad. Tak się składa, że nasze dochody z ostatnich 3 miesięcy niestety w 100% pokrywają same rachunki, nie starcza już na życie. Pani pytała z czego żyjemy, zgodnie z prawdą odpowiedzieliśmy, że mamy długi u siostry męża- pożyczała nam pieniądze, a po drugie moi rodzice nam pomagają na tyle, na ile mogą pod względem żywności, robią nam czasami niewielkie zakupy albo zapraszają do siebie na kilka dni. Pani z MOPSu bardzo się tego uczepiła i kazała oszacować na jaką kwotę była ta pomoc. Przecież tego nie jestem w stanie stwierdzić! Jak mam wycenić domowe obiadki mamy albo inne rzeczy, które kupiła znając naszą trudną sytuację??? Niestety mąż dał się skołować i ocenił, że mogło to być jakieś ok 600zł. Pani podyktowała mu oświadczenie, które brzmiało "otrzymaliśmy pomoc finansową od rodziny na kwotę 600 zł". Powiedzcie mi, czy to teraz zostanie przyjęte na poczet naszego dochodu z ostatnich 3 miesięcy? Czy to normalna praktyka w każdym MOPSie, że każą oszacować na jaką kwotę dostało się żywność od bliskich? Coś mi tu nie gra, bo to zdanie w oświadczeniu wyraźnie sugeruje, że otrzymaliśmy pieniądze. Pani z MOPSu zaczęłą przekonywać, że nie ma czegoś takiego jak pomoc żywnościowa i to MUSI tak brzmieć, ja jednak jakoś czuję, że coś tu nie gra :( Napiszcie co o tym myślicie i ewentualnie czy da się coś z tym zrobić. Dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalne u nas jest podobnie jak przychodzi urzedas z MOPSu na wywiad do domu z czym my ubiegamy sie o pieniadze na wegiel jakies 680zł daja z łaską i tez sie pytaja ile ostatnio zarobil partner czy biore zasilek na dziecko i w jakiej kwoie pomogli nam moi rodzice i moi dziadkowie. powiedzialam ze moi dziadkowie a pradziadkowie dziecka dali 100 zl miesiac temu a rodzice 200 zl na mleko i pampersy . kiedyś musieliśmy pokazywac rachunek np za prad ile mamy nie wiem po co......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a i nam od czasu do czasu przywoża z parafi darmową żywność płatki 10 mlek w kartonie dżemy itp itd u was w parafi nie ma takiego czegos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my kiedyś nagraliśmy pracownika mopsu na dyktafon z komorce niby ze tel sie ladowal a dyktafon chodzil..... nie podobalo nam sie to ze jak mowilismy ze pomagaja nam rodzice na kwote np 30 zl to urzedas pisal 600zl ?????? dlaczego? napisalismy pisemna skarge na tego oto urzedasa i musial nas przeprosic telefonicznie i wiem ze mial rozmowe z swoim szefem :) zal im d**e sciska ze biedne rodzina dostaja cos za darmo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skad wy zescie sie wziely na kafe? Tu same bizneswomen siedza, z wylewajaca sie nosem kasa:D Jak temat o zarobkach to kazda grube tysiaki zarabia. A potem do MOPSu po pomoc sie biega :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa na kafe i normalne kobiety ktore nie zarabiaja niby 5 tys na miesiac......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co w tej sytuacji zrobić? Czy napisanie nowego oświadczenia, pisma, które doprecyzuje jaka ta pomoc była coś da? Czy jest sens to poruszać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedne rodziny nie dostaja nic za darmo kretynko. Dostaja za pieniadze wypracowane przez innych, moje, pani X i pana Y. Za darmo to ty sobie plodzisz gromade bachorow, reszta pracuje i jeszcze cie utrzymuj*****ardzo dobrze urzednicy sie zachowuja. Chcesz zryc moj chleb to sie musisz upokorzyc :P Hahahahah! PS: Na wakacje wasze bachory dostana od was dzialke milosci bo to wedlug was najwazniejsze, co? Chleb maja ode mnie ale wakacji juz im nie zasponsoruje. Moje dziecko spedzi lato na pieknych wycieczkach i wczasach razem z rodzicami, milosci ma pod dostatkiem i w dodatku nikt nie zebra o jedzenie :D Jakos jednak lepiej byc bogatym, co zebraczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu, ja akurat nigdy nie pisałam na kafe, że zarabiamy jakieś tysiące, osobiście nawet nie wchodzę na takie wątki, bo mnie pusty śmiech ogarnia kiedy czytam takie bzdury. Niestety my korzystamy z MOPSu i jeszcze postaram się o dożywianie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyukyf
Ja jak załatwiałam dotacje do mieszkania to baba robiła ze mną wywiad i pytała jakim cudem ja i córka żyjemy skoro tam mało mamy dochodu. Ja jej odpowiedziałam że skoro MOPS uważa że wystarczy nam na życie 300 zł to nie wiem po co te pytania. Ale dalej zaczęła mnie naciskać,powiedziała że nie może przyjąć wniosku o dotacje dopuki jej nie powiem z czego żyje. Przecież jej nie powiem że jak nie mam co do gara włożyć to ide i zarabiam na d***e taka prawda..od razu by mi mogli dziecko zabrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyukyf
nie moge napisac postu bo wyskakuje mi że niby spamże treść została uznana za spam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyukyf
W końcu musiałam powiedzieć że czasem ciotka kupi dla małej serki i czasem zjemy u niej obiad. Kazała mi to wycenić i zapisała jako dochód. To chore!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goscia 10:59 ale sie sucz obużyła:) my sobie siedzimy w ciepłym domku robimy dzieci i mamy wszystko za darmo wegiel jedzenie doplaty a tu idiotka musisz zapiernicza w pracy zebysmy my o mieli hahahahhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracownik socjalny
nie wlicza się pomocy żywnościowej do dochodu, gdzie mieszkasz bo czasami małę gminy bardzo sie czepiaja tak wszystkiego z powodu oszczednosci,ale nie powinno tak byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyukyf
Z tymi luksusami z MOPSu bym sie tak nie chwaliła. Ja z dzieckiem mamy na miesiąc 500 zł. A MOPS daje nam 250 zł. Na opał nie dostaje,ani też żadnej żywności z UE też nie. Miasto jest biedne ale dla pijaków pieniądze zawsze znajdą i to mnie boli. Siedze w domu z chorym dzieckiem w 5-10 stopniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a z parafi nie możecie dostac pomocy żywnościowej? my dostajemy jak oczywiscie zadzwonie : - 10 kartonów mleka - zgrzewke dżemów truskawkowych - zgrzewke puszek groszku i marchewki - kasze gryczana pare paczek - płatki kukurudziane pare paczek - 5 mąk - makaron świderki pare paczek sa tez serki topione i jakies puszki z klopsami ale tego nie bierzemy bo juz nie ma ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracownik socjalny
do gościa z 11.12 bardzo dobrze że nie przyjęła wniosku,bo chciałaś ukryć dochody,skoro jesteś d***** to pracujesz na czarno czyli dorywczo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyukyf
Mysłowice. Niech ludzie wiedzą że tu w Urzędach są same oszusty i złodzieje i mają wywalone na takich jak ja. Co jakiś czas wychodzą na światło dzienne afery z praniem brudnych pieniędzy ale jak przychodzi co do czego to Miasto nie ma na nic pieniędzy. W Mysłowicach nikt nie wydaje żywności dla biednych rodzin. A do miasta obok nie moge pojechać po nią bo to nie mój rejon tak powiedziała baba z MOPS. Pracowałam w jesieni na umowe zlecenie żeby węgiel kupić w zime to sie komornik przywalił i zabrał całą sume.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje miasto to Bielsko-Biała. Tutaj stosuje się praktyki manipulacyjne i dyktuje oświadczenia, które mogą sugerować, że otrzymaliśmy od rodziny pieniądze a nie żywność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyukyf
Moje rachunki miesięczne,nie licząc czynszu ok 500 zł którego nie płace bo nie mam z czego,to 350 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domino anno
Ja pracuje na czarno wiec nie mam dochodu tzn nie wykazuje we wniosku o doplate do mieszkania.Pani pyta z czego zyje wiec pisze oswiadczenie,ze moja matka kupuje nam zywnosc To jest tylko oswiadczenie,nie pisze na jaka kwote jest ta zakupiona zywnosc Do domu nikt nigdy mi nie przychodzil,zaden pracownik socjalny Mieszkam z przyjacielem ale jego niu ujawniam do MOPSu,to nie moj maz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
domino anno, no widzisz!!! A u nas pracownik socjalny podyktował oświadczenie, które sugeruje, że kasę dostaliśmy, co podwyższa nam dochód :( Ale byliśmy głupi :( Pierwszy i ostatni raz tak daliśmy się zrobić!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracownik socjalny
z moich obserwacji wynika,ze naprawde potrzebujacych osob jest mala garstka a najwiecej roszczeniowcow,ktorzy pracuja na czarno kase maja a wymagania maja nieziemskie i tacy biedni,ale pojsc do pracy im sie nie chce,klamia,naciagaja .......... wiele jest naprawde biednych ludzi,ktorzy nie pojda po pomoc bo sie wstydza i krew mnie zalewa jak przychodzi do mnie chlopak 20 lat i zebrze o zasilek z mopru plus obiady,a wiem ze pracuje dorywczo i to sporo zarabia,ale sie nie przyznaje a ja mu tego nie udowodnie i pomoc musze przyznac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domino anno
w ogole jestem zdziwiona,ze pracownik do was przyszedl:Odaliscie sie wkrecic ehhh do mnie zadzwonila pracownica zebym przyszla i napisala takie oswiadczenie nikt nigdy mi do domu nie przychodzil a dodatek pobieram kilkanascie lat oni maja na to budzet z miasta czy gminy,to nie sa pieniadze mopsu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Komornik się przywalił? Trzeba było spłacać swoje długi, a nie teraz narzekać. Wynajmowałam takiej rodzine mieszkanie, nowe które zniszczyli, czynszu nie zapłacili, tylko po cichu się wyprowadzili. Kaucji nie bralam, bo mi ich szkoda było. Wyprowadzali się od teściów na szybko, muli już dość. Oczywiście nie zapłacą za ostatni miesiąc, bo nie mają z czego i kolejne dziecię w drodze.poczekałam 2 lata i dostałam nakaz zapłaty, który złożyłam u komornika. I co okropna jestem bo chce swoje pieniądze odzyskać. Myślcie co robicie, a nie pózniej płacz bo Wy biedni, a swiat zły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyukyf
A mnie krew zalewa jak babska z MOPSu przyznają alkoholikom spore zasiłki. Przykład : para sąsiadów meneli. Ona dostaje 500 pielęgnacyjnego i specjalnie sie nie leczy + 300 zasiłku dla bezrobotnych. On to samo. Razem mają miesiecznie 1600 zł. W 3 dni wszystko przepijają i potrafią do mnie przyjść na pożyczki. Ja z dzieckiem mam na miesiąc 250 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiazmalinką
a niech się upokarzają za te marne 500zł, niech stoją w kościele po kasze.Co im innego pozostało skoro w domu identycznie było. Dla nich to normalka. Ludzie bez wykształcenia, na wynajętym mieszkaniu, z gromadką bachorków. Gdzie największym osiągnieciem jest kolejna ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowniku socjalny, my niestety należymy do tych "wstydzących się", ale wstyd nam już minął kiedy widzimy, że nasza sytuacja nie zmieni się tak szybko. Mąż jeszcze półtora roku temu zarabiał 3-6 tys zł, ale stracił pracę, potem już nie znalazł takiej dobrej, rozchorował się, znowu z końcem grudnia stracił pracę, ja nie mogę znaleźć, mamy małe dziecko itp., itd. Mieszkanie wynajęte, więc płacić trzeba, bo jak nie, to nas wyrzucą. Nie dość, że jest jak jest, to jeszcze nieuczciwy pracownik postąpił w taki sposób, a my głupi daliśmy się podejść :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyukyf
Mieszkanie mam komunalne z Urzędu Miasta. Nie będe sie wdawała w szczegóły ale przez kilka osób znalazłam się w takiej sytuacji w jakiej jestem. Połowa tego długu to nie moja działka ale nic z tym już nie zrobie,musze odpracować. Za jakieś 3-4 miesiące wyjde w końcu na prostą i będe normalnie wszystko płacić. Ja nigdy nie miałam długów. Jak już coś od kogoś pożyczam to góra 20-30 zł bo nie lubie potem kombinować z oddawaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie pracuje narzeczony przez zime ma dorywcza prace bo wiadomo budowlanka w zimie nie oferuje pracy w naszym regionie.... do mopsu idziemy tylko o pomoc w postac****eniedzy na wegiel i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×