Czy wybieracie dziecku płeć po porodzie czy pozwolicie mu wybrać

A jak dziecko stwierdzi, że źle się czuje w skórze człowieka i zechce być np. kotem to będziecie go wychowywać jak kota? :D Ludzie, dajcie żyć.

Nie widzisz różnic między gatunkiem kot i człowiek? Kobieta i mężczyzna to akurat ten sam gatunek, wiec nie wydurniaj się, bo chciałeś/aś być dowc*pny/a a nie wyszło.

Nie, dla mnie nie ma różnicy pod tym względem. Ktoś się rodzi kobietą, to jest kobietą. A jeśli kobieta chce być mężczyzną, kotem czy lokomotywą to nie przerabia się jej chirurgicznie tylko leczy psychologicznie.

Ale co to dla ciebie znaczy "rodzi sie kobietą"? Generalnie rodzi się chyba jako osobnik płci żeńskiej lub męskiej, a nie jako kobieta czy mężczyzna. Kobieta i mężczyzna to konstrukty kulturowe. Oprócz narządów płciowych mamy jeszcze mózg, który też ma płeć.

Jakim kotem? Jakie dziecko? ty widzę tez przeinaczasz :-o zanim lekarze zmienia plec taki czlowiek przechodzi szereg badan, glównie weryfikacji psychologicznych, by sprawdzić, czy jest świadom swojej decyzji, czy nie na zaburzeń psychicznych itp. to nie jest zabawa na czyjeś widzimisię akurat znam osobę po zmianie plci, znalam ja przed i pamietam ja (wtedy go) jeszcze z podstawówki i mialam okazje obserwować zmianę na przestrzeni lat. Teraz jesteśmy ludźmi 40-letnimi. Uwazam, ze ta osoba slusznie zrobila walcząc o swoje. A i swoje musiala przejść. Od milutkich współbrac***olaków... Nie wygląda jak pani Grodzka, bo decyzje podjęła przed ukończeniem 18 lat, a mądrzy rodzice zgodzili sie na podanie hormonów. Do matury juz wygladala inaczej. Finalna operacje przeprowadzono zagranica. Dzis to szczesliwa kobieta. I nikt z was mijając ja na ulicy nie domyslilby sie, ze kiedyś bylo inaczej. W jej wypadku natura sprzyjala, bo jest dość drobnej postury z delikatny i rysami twarzy

Ostatnio w Ukrytej Prawdzie była sytuacja że facet pukał się z laską po zmianie płci i nic nie zauwazył, więc wierzę.

Ponoć nawet okreslenie kariotypu nie daje bezwzględnej pewności co do płci dziecka.

Ok, to róbcie swoim dzieciom wodę z mózgu i nie mówcie im jakiej są płci :D Współczuję tym dzieciakom linczu, jaki ich czeka w szkole Na szczęście wychowywałam dzieci normalnie i SĄ normalne.

"Ok dzieci się różnią, ale nie ma równośc**płci. zabawki dla chłopców sa inne niż dla dziewczynek" za bystra/y nie jesteś, właśnie tacy jak ty łykają propagandę, teorie z tyłka wzięte jak młode pelikany. Bzdury piszesz, kto cię zmusza do kupowania dziewczynce lalek, w sklepie cię zmuszają, zabraniają kupienia samochodów? Angole robili badania na noworodkach, sprawdzali czy wszystkie dzieci reagują identycznie na te same bodźce, zabawki, i potwierdzili różnicę płci już na tym etapie zaraz po urodzeniu, więc nie pierdziel że chłopcy się nie bawią lalkami bo im ktoś zabrania :D

Ale na szczęście to wyjątkowe przypadki, a wiekszosc dzieci dobrze czuje sie w swoim ciele i z gender chodzi tylko o to, by nie utrwalać schematów typu "baby do garów" , bo tylko facet moze pracować zawodowo, albo tylko matka moze zajmować sie dzieckiem, wiec po rozwodzie jej przypada opieka nad maluchem, mimo ze dobra matka wcale nie jest. Żeby to ojciec mial te same prawa musialby udowodnic bylej żonie, ze chleje, cpa i sie prostytuuje, a i tak nie ma pewności, czy Sad oddalby mu opieke nad dzieckiem. Bo przecież wiadomo, ze kobieta jest lepsza. O to, tak rozumiem, walczy gender. A cala afera rozpętania przez czesc Kościoła to temat zastępczy wobec afer pedofilskich wśród ksiezy, które ostatnio zaczely wyplywac na swiatlo dzienne...

...i nie mówcie mi, ze tego rodzaju schematy nie maja wciąż racji bytu w naszym spoleczenstwie. Pamietam jak mnie wk...wuja, który po obronie przeze mnie dyplomu, zapytal czy sobie faceta chociaz na tych studiach znalazlam? Bo skoro nie, to po co w ogóle studiować??? Wiadomo, ze kobiety idą na studia, by znaleźć...nie nie, nie wyksztalceniem, czy zawod...by znaleźć męża!

"Angole robili badania na noworodkach, sprawdzali czy wszystkie dzieci reagują identycznie na te same bodźce, zabawki, i potwierdzili różnicę płci już na tym etapie zaraz po urodzeniu, więc nie pierdziel że chłopcy się nie bawią lalkami bo im ktoś zabrania" 1. daj linka do badań 2. nie piszę, że się zabrania, tylko sie wyśmiewa kiedy już któryś sięga po lalki - a dlaczego? to wstyd bawić się lalką? bo to "dziewczyńskie"? Bo to co kobiece jest ogólnie gorsze niż to co męskie? O to chodzi w gender - żeby pozbyć się takiego myślenia.

Czyli w tych badaniach dawali chłopcom i dziewczynkom do zabawy lalki i samochody, i chłopcy brali samochody a dziewczynki lalki? Bo nie czaję argumentu. Poza tym wy narpawde mówicie dzieciom "jesteś dziewczynką "jesteś chłopcem"? Czy w kontekście "jesteś dziewczynką, więc posprzątaj po braciszku" albo "jesteś chłopcem, więc nie maż sie jak baba"?

Najlepiej żeby tym nawiedzonym mąż kazał zmienić koło w samochodzie, wymienić pękniętą dachówkę, wnieść do chałpy nową pralkę... dlaczego im tego zabraniać, niech się bawią w męskie "rozrywki" a niech spróbują pyszczyć, to wtedy po męsku w ryj z pieści, niech poczują się wyzwolone ;-)

Identycznie próbowano kiedyś dyskryminować sufrażystki, gdy wychodzily na ulice protestując przeciwko patriarchatowi. Ale gdyby nie one nie mialysbysmy zbyt wiele do powiedzenia w dzisiejszym świecie. Począwszy od praw wyborczych, a skończywszy na...wlasnym domu

25.01.14 [zgłoś do usunięcia] gość Najlepiej żeby tym nawiedzonym mąż kazał zmienić koło w samochodzie, wymienić pękniętą dachówkę, wnieść do chałpy nową pralkę... dlaczego im tego zabraniać, niech się bawią w męskie "rozrywki" a niech spróbują pyszczyć, to wtedy po męsku w ryj z pieści, niech poczują się wyzwolone oczko.gif xxx Brak słów...

Nie wymienialaby ta kobieta kola, bo w ogóle nie miałaby prawa prowadzić auta... Ale przecież wg takich jak tu, to byliby sluszne, bo przecież baby to kiepscy kierowcy, czyz nie? :P

"jesteś chłopcem, więc nie maż się jak baba" czyli co, ty dorosła baba beczysz bo cie mama tak nauczyła a facet nie bo jego nauczyli nie płakać? Myśl trochę, choćbyś na cyckach stanęła to zawsze będziesz babą, nic tego nie zmieni, nawet jeżeli będziesz wykonywała męskie zajęcia, pracę, sporty, to i tak tą babą pozostaniesz :D

gościa z 13:54 należy poddać leczeniu psychiatrycznemu.

mówisz "baba" jakbyś chciał mnie obrazić. szowinista! czy kobiety w twoim otoczeniu to tez "baby", nie ludzie?

Moja matka nieraz wspomina jak mój starszy brat- dziś prawie 40-letni chłop, jako mały chłopczyk zapragnął lalki bobasa z wózkiem i mama bez problemu kupiła- pobawił się z miesiąc i rzucił w kąt. Więc przestancie pierrrdzielic, że rodzice zabraniają chłopcom bawić się lalkami a dziewczynkom samochodami. Normalny rodzic pozwala się dziecku bawić czym chce! Ja też lubiłam bawić się na zmianę lalkami i samochodzikami, wyrosłam na normalnego człowieka.

Moja ccórka bawi się autkami a syn lubi jeździć jej różowym wózkiem na lalki. Ja im tego nie zabraniam. Córka na urodziny dostała auto bo tak chciała. Syn np.nie lubi bawić się lalkami ale jakby chciał to też nie robiłabym cyrku. Uważam że dzieci mają prawo bawić się tym czym chcą bez wzgledu na płeć. Kiedyś dziewczynka musiała id małego pomagać mamie w kuchni żeby umiała gotować jak wyjdzie za mąż. Każdy powinien mieć tę same prawa i możliwości niezależnie od płci. Chyba o to chodzi w gender a te wychowywanie bezplciowe według mnie jest przesada.

Co złego jest w płaczu?

Jesteś hipokrytką, masz prawo jazdy, jeździsz, ale jak łapiesz gumę dzwonisz po tego troglodytę ograniczającego ciebie i twoją córkę, dzwonisz bo ci zabronił wymieniania koła, pozwala tylko sprzątać, tak? :D

Płaczu nie trzeba nikogo uczyć. Płacz jest naturalny. Tłumienie emocjo u chłopców prowadzi do kalectwa emocjonalnego i częstszych chorób układu krążenia.

Przecież tak jak istnieją faceci o mizernej posturze i wątłym zdrowiu, którzy na pewno do zawodu górnika sie nie nadają, tak zdarzy sie jakas krzepka Jagna, dla której fizyczna praca nie będzie problemem. To rzecz jasna skrajne przypadki, ale juz na paru Politechnikach, na niby męskich kierunkach sporo kobiet studiuje i wygląda, co kiedyś bylo nie do pomyślenia. Ba, ile jest kobiet inżynierów. I co? Plec nie pozwala im dobrze projektować mostów? A kiedyś tak uważano...

Nie, dzwonię, bo nie chce mi się babrać ze zmienianiem koła. Chodzi o wygodę. To że mamy takie same prawa nie oznacza, że musimy robić to samo. Równy nie znaczy tacy sami- i odwrotnie. Udajesz głupiego>?

"Kiedyś dziewczynka musiała id małego pomagać mamie w kuchni żeby umiała gotować" no nie hipokrytki, kiedy tak było? Odpowiem, 30 lat temu, bo teraz 20-latki nie potrafią ziemniaków ugotować, nie mówiąc o bardziej zaawansowanych potrawach... a tyłki jak stodoły, to też wina facetów :D

Tak się składa, że sama potrafię i koło wymienić, i bezpiecznik, i nawet - o zgrozo - gwoździa prosto wbić! Mam prawko od 15 lat, mąż od 5. Szok, co?

Tak tak, a małe opadające fiutki (te reklamy Liderinów, Viagry - kiedyś nie były potrzebne) to wina kobiet ? :D