Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bardziej kocham mojego męża niż dziecko czy to normalne

Polecane posty

Gość gość
Ja nie wyobrazam sobie tego,zeby meza z pozaru ratowac,a dziecko zostawic by splonelo to jest nienormalne!!! Dziecko jest na pierwszym miejscu i tyle koniec z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to wychodzi,ze autorka jest taka ma dziecko z wpadki,a sama nie ma wyksztalcenia,bo tak slepo zapatrzona jest w meza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehheheheheh
"Ta jasne najbardziej kochane są dzieci z wpadek. Twoja logika jest powalająca. Dziecko można mieć, facet jest potrzebny tylko do jego zrobienia. Jak kobieta jest niezależna, ma pracę -dobrą, którą lubi, własne mieszkanie to wychowa dziecko bez faceta. A jak wpadnie, bez szkoły i pieniądzy to patrzy w faceta jak w obraz, bo nie ma innego wyjścia." hehe śmieszna jesteś Dziecko potrzebuje matki i ojca!! Dla dziecka ojciec jest tak samo ważnym rodzicem jak matka . Jak tego nie rozumiem to jesteś zwykła egoistka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta, która kocha swojego męża nie musi być od niego uzależniona finansowo, to własnie te które stawiają swoje dzieci na piedestale są głównie z mężami wyłącznie z pobudek finansowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26.01.14 [zgłoś do usunięcia] gość No faktycznie , super ta stronka do sprawdzania Ajpi. Tak czytelna, że musiałam informatyka zaangażować, ale ważne przynajmniej że sprawdziłam. Gościu kłamiesz z tym AJPI! xx to ze jest nieczytelna dla ciebie nie znaczy ze dla wszystkich dziewczyno.jak ktos sie zna to to pikus jest akurat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie dla mnie tez jest czytelna i dlatego pisze ze kłamiesz z tym ajpi.proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy mierzy swoją miarą. Może Ciebie nie byłoby stać na samodzielne utrzymanie dziecka, ale mnie tak i nie muszę wisieć na mężu. Gdyby coś nie wyszło to wiem, że poradzę sobie sama z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie- każdy mierzy swoją miarą, czyli macie przeje/banych mężów i dlatego ich nie kochacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, to normalne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisalam już, z moim mężem jest wszystko ok. A to, że wiem, że różnie może w życiu jeszcze byc nie sprawia, że jest on zły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za chora propaganda z tym ip? To już jak się napisze, ze kocha się męża to od razu jakieś chore jazdy się robi że ludzie się podszywają i udają???? Musze cię zmartiwć - ja nie udaje i kocham męża . Co? Zazdrośc d**e sciska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszunia 888
dziecko jest twoje z "ciebie" maz hy szczerze to obcy facet,tylko tyle ze pznany,pokochany i jest mezem-ja wybieram dziecko,wiekszosc facetow nie doceniaja swoich zon,zreszta obejda sie bez zony,dziecku bez matki duzo trudnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko ma w 50% materiał genetyczny "obcego faceta" - nie martwi cię to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to mąż to obcy facet??? Co wy za bzdury piszecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahah, no wlasnie. Jak można kochac dziecko ktre w 50% ma geny obcego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fmps
Miłość do męża a do dziecka jest zupełnie inna, ale mimo to nie potrafię odpowiedzieć kogo kocham bardziej, dla mnie nie ma takiej miarki.. Może tylko dodam, że oprócz tego, iż kocham moje dziecko z całych sił, jako matka mam ogromną potrzebę chronienia go, więc gdybym zauważyła, że mąż krzywdzi dziecko, zrobiła bym wszystko aby go chronić. A co do pożaru.. instynkt chronienia dziecka pewnie wziął by górę, a może mimo wszystko starała bym się pomóc i dziecku i mężowi. Ciężko gdybać, gdy się w takiej sytuacji nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fmps
Je chronić, czyli dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie jedna z tych, co kochają bardziej męża od dziecka stworzyła temat jakim dla niej koszmarem jest macierzyństwo i jak to nie kocha córeczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie temn temat? Chetnie poczytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baba która kocha bardziej męża niż dziecko to zimna suka. potem jak będziesz stara to on znajdzie sobie młodszą, a ty będziesz skomlać o miłość dziecka. nie wierze w to co tutaj czytam. żadne z was matki. ważniejsze jest że mąż was dobrze bzyknie i życie by oddały, a za dziecko które nosi się w sobie już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgodze się. KObieta która bardziej kocha meza niż dziecko ma po prostu wspaniałego dobrego meza . Tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam sporo znajomych i malzenstw i wierzcie mi, we wszystkich przypadkach rozpadow malzenstw, zdrad, agresji itd wsrod moich znajomych mozna bylo to przewidziec lub byly male szczegoly czy cechy charakteru u tych facetow widoczne dla wszystkich, ale nie dla ich partnerek! ile to razy przekonywalam kolezanki, ze popelniaja blad, ze facet z opinia bawidamka to nie jest dobry wybor, ze facet z historia pobic w latach mlodosci to nie jest dobry wybor, ze facet o ktorym mowia, ze ma dzieciaki splodzone i unika alimentow to nie jest dobry wybor, czy nawet zwykle zle traktowanie tych dziewczyn, obrazanie, brak szacunku, ponizanie nawet w wiekszym gronie! ale powiedz to tym dziewczynom, ile sie nasluchalam, ze sie uwzielam lub jestem zazdrosna, ze one wiedza lepiej, ze tylko one znaja prawdziwa twarz, ze one ich zmienia, ze teraz to juz obiecal ze nie bedzie itd itd. A ja bylam ta, ktora zadaje sie z jakims podejrzanym typem, bo niesmialy, nie pije, nie chodzi na imprezy, nie otacza sie babami, domator, nie wylewny i za malo szarmancki wobec kobiet. Teraz z tego grona jestem jedna z niewielu kobiet, ktora pozostala w zwiazku w ktorym byla wtedy i ktory uwaza za szczesliwy. Trzeba umiec wybierac mimo wszystko, choc wiadomo, ze zycie moze zaskoczyc zawsze, ale jednak to jak kobiety wybieraja i na co sie godza, to czasem szokujace i wypada powiedziec 'jak sobie poscielesz, tak sie wyspisz'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Gdyby umarło mi dziecko umarłaym razem z nim" - pieprznięta matka jedynaka lub jedynaczki? x x x x Odpowiem Ci, owszem matka jedynaczki-z wyboru. Nawet porządnie nie potrafisz tekstu cytować, bo napisałam "umarłabym" a nie "umarłaym" niech zgadnę.... pieprznięta matka analfabetka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nojasnneeeeeeeeee
Jakby moj mąż powiedział ze jestem dla niego tylko obca kobieta jakich może mieć wiele to chyba by mi serce pękło.:( Dobrze ze żyje w zdrowym małżeństwie gdzie darzymy się miłością i szacunkiem a dziecko jest dla nas owocem naszej milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego gdyby umarł mój mąż-rozpaczałabym za nim, tęskniła, myślała. Ale mogę sobie go zastąpić jakimś innym. *** Powyższy wpis pozostawię bez komentarza. I pozwólcie , ze wpisy pań, które mają dar jasnowidzenia, twierdząc że mój mąż zdradzi mnie niebawem- także . Kobiety, wy chyba nigdy nie kochałyście faceta, ani on nie kochał was! Zastanówcie się czy w waszym związku/małżeństwie coś czasem nie szwankuje i czy nie warto czasem tego poprawić. I życzę wam wszystkim takiej właśnie głębokiej , bezinteresownej i bezwarunkowej (sic!) miłości do waszych mężów, jaką my z mężem się darzymy. Pozdrawiam. x Nie pozostawiłaś bez komentarza tylko dołożyłaś swoją kiepską ideologię. Pozwól żyć ludziom jak chcą. Dla nas ważniejsze są dzieci i mamy prawo do swojego własnego zdania i nic Ci do tego. To jest forum i mam prawo wyrażać swoją opinię a nie Tobie decydować czy to jak uważam jest aby dobre czy aby złe. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiem Ci, owszem matka jedynaczki-z wyboru. Nawet porządnie nie potrafisz tekstu cytować, bo napisałam "umarłabym" a nie "umarłaym" niech zgadnę.... pieprznięta matka analfabetka??? xxx Lepszy analfabetyzm (BTW - sprawdź definicję) od pieprznięcia - w pierwszym pomoże edukacja, w drugim nawet psychiatra rozłoży ręce :D A że z wyboru? Tym gorzej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to ja wybieram drogę pośrednią : najbardziej z całej rodziny kocham mojego psa :D jego kochama najbardziej a terszta musi z tym żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sa faceci i faceci, ani ja, ani moja babka, ani matka, ani moje dwie przyjaciolki jeszcze z mlodosci nigdy nie mialy takich dylematow, ze mnie zdradzi i ze trzeba byc przygotowanym, bo wybraly dobrego mezczyzne, porzadnego, wychowanego, z zasadami i wysokim morale. Natomiast moja corka majac lat 24 zostawila takiego porzadnego, ale wg niej nudnego chlopaka, dla faceta z trojka dzieci (kazde z inna matka), bez wyksztalcenia, chama i prostaka, chwalacego sie wielokrotnie swoimi osiagnieciami w potraceniu starszej kobiety na pasach czy pobiciu kogos do nieprzytomnosci, dla ktorego normalne bylo podczas klotni uzywac slow np 'ty szmato'. Zaszla w ciaze choc on nie chcial dzieci, bo myslala, ze sie wtedy oswiadczy, ale ja zostawil. Potem byl nastepny rownie wspanialy kandydat. Mnie nie sluchala zawczasu, zabronila mi 'truc', teraz placze i do tej pory nie ulozyla sobie zycia. Do kobiet - MYSLCIE z kim macie te dzieci, to nie bedzie dylematow kogo kochac a kogo nie oplaca sie kochac, bo i tak pewnie zostawi, jak sie jest w dobrym zwiazku to dylematow nie ma, wtedy kocha sie oboje! A dylematy kogo ratowac z pozaru to maja tyle sensu, ile planowanie co kupisz jak juz wygrasz w lotto, przeciez nie wiesz co dzieje sie w trakcie pozaru i kogo i czy w ogole bedziesz mogla ratowac bo wiele czynnikow wtedy ma znaczenie. Pozdrowienia od 68latki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Odpowiem Ci, owszem matka jedynaczki-z wyboru. Nawet porządnie nie potrafisz tekstu cytować, bo napisałam "umarłabym" a nie "umarłaym" niech zgadnę.... pieprznięta matka analfabetka??? xxx Lepszy analfabetyzm (BTW - sprawdź definicję) od pieprznięcia - w pierwszym pomoże edukacja, w drugim nawet psychiatra rozłoży ręce smiech.gif A że z wyboru? Tym gorzej! x Nie wydaje mi się że edukacja C***omoże-skoro masz już dzieci, to masz też swoje lata a dobrze przepisać z tablicy, to już w podstawówce dziec***otrafią. Nie potrzeba mi psychiatry-moje życie moje wybory a Tobie radzę zająć się swoją d**ą. Ja nie psioczę, że jesteś krową rozpłodową do rodzenia dzieci, byle było więcej niż jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak czytam - rozmowa nabiera tempa tracą przy tym na argumentacji ale zdaje się ,zę niewielu to martwi ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×