czy obraziłybyście się gdyby

...ktoś nie odgadł z wyglądu noworodka lub malutkiego niemowlaczka płci? Wiem, że to durny temat, ale właśnie sama powiedziałam o dziecku znajomej, że wygląda jak chłopczyk (dziewczynka) i okazało się, że tamta ma mi za złe do dziś. Jej dziecko łyse, tylko w kwiecistych bodziakach to moje pierwsze skojarzenie było, że wygląda na chłopca. Ejjj, czy ze mną jest coś nie tak czy z tamtą? Dla mnie takie przewrażliwienie jest niepojęte, przecież to nie powód do obrażania się.

Głupią masz znajomą i tyle. Niemowlęta wyglądają tak samo, choć akurat kwieciste bodziaki powinny dać do myślenia:P

Zdecydowanie z tamta jest coś nie tak:)

Tu autor. Ależ znałam płeć, tylko taka luźna uwaga, że wygląda jak chłopczyk. Mimo że dzieci tak małe są do siebie podobne to tamto wybitnie "męsko" wyglądało (zresztą teraz jeszcze też, choć ma długie rzęsy), stąd mój tekst.

Nie wierzę! Co za debilka z tamtej! A może ona wolała chłopca, stąd ma teraz hopla na punkcie "płci"? Naprawdę nie spotkałam się z takim odbiorem, by o to się obrażać. Mam synka o delikatnych rysach i nieraz ktoś pyta: on/ona? i myślę sobie "hello, ale granatowa kurtka, czapka, przyczepione autko!", ale... nie obrażam się;)

haha no jak mozna sie o taka pierdołe obrazic :D przeciez nawet u roczniaków mozna płec pomylic :)

Bo chyba lepiej pomylić ładnego chłopca z dziewczynką niż gdy ktoś pomyli dziewczynke z chłopcem- jednoznacznie sugeruje brak urody :)

mój synek ma delikatną urodę i nie raz na ulicy pytano mnie czy dziewczynka. Mimo ubioru typowo chłopięcego ;) pediatra też stwierdziła, że jest tak uroczy że mógłby za dziewczynkę uchodzić :)

ostatnio moja corke 4 letnia, ubrana w fioletowa kurtke i rozowa czapke tez pani pomyliła mowiac jak do chłopca :D nie poczułam sie obrazona :p dziwna ta twoja znajoma, tak naprawde takie małe dzieci mozna odroznic tylko po kolorze ciuszkow, wozka etc.. no chyba ze sie je rozbierze:D

No i? Moja corka bardzo dlugo wygladala bezplciowo, ale mnie to nie ruszalo, nie stroilam jej specjalnie w sukieneczki, falbanki, roze, spinaczki. Ubieralam roznie, w rozne kolory, czesto w spodnie. Moja kolezanka natomiast juz niemowleciu odstrzelila kolczyki w uszach, by bylo wiadomo, ze jest dziewczynka, bo malutka to byla skora zdarta z jej meza i obcy mysleli, ze jest chlopcem. Jaki durny trzeba miec rozum, by kierowac sie opinia obcych i brac ja do siebie.

W epoce GENDER odgadywanie na głos płci jest zakazane :D surowo :p A tak serio nie, nie obraziłabym się ani trochę :)

gender

SKORO u takiego malucha nie widać płci a Ty powiedziałaś, że wygląda na chłopczyka to znaczyło, że dziecko jest brzydkie. Dlatego się obraziła, i słusznie!

Żadna matka nie chciałaby usłyszeć że jej córka wygląda jak chłopiec, co innego przypisywać cechy chłopczycy kilkuletniej dziewczynce ze względu na zachowanie ale jeżeli chodzi o sam wygląd, to jest równoznaczne ze stwierdzeniem : jaka ona brzydka"

W szpitalu zaraz po porodzie mój synek strasznie brudził ubranka ze mi braklo i polozna przyniosla jakies spiszki z hello kitty szpitalne :) I dr na obchodzie mówi o synku jaka piekna ksiezniczka :P Ale sie nie obrazalam tylko smialam kazde male dziecko jest takie same :)

Ja powiem tak: normalna kobieta z dystansem do świata nie obrazi się za taką głupotę. Ale że dużo mamy wokół chorych mamusiek, które gotowe są zabić za byle co, to nie ma się czemu dziwić :D

do mojego syna mowia jaka ladna dziewczynka. mimo ze nie ma rozowych ciuchow.

ty chyba jej to specjalnie,na zlosc powiedzialas...ona wyczula twoja wredote i sie obrazila..

do mojej cory 2 latki często starsze sąsiadki mówiły że chłopiec,ale zazwyczaj ubrana jest w granatowa kurtkę,dżinsy,kolorową czapkę,zatem nie mam pretensji,ale dziwiłam się,gdy raz obie córki,bo mam też starszą:-) ubrałam od stóp do głów w roze i pani sąsiadka też profilaktycznie spytała czy chłopiec? faktem jest,że starsza córka ma bardzo dziewczenska urodę,młodsza jest mniej delikatna:-) ale słodziak z niej nieprzeciętny:-)

no ale z drugiej strony jak dziewczynka nie ma urody to mamie sie zrobiło przykro.. No ja kiedys jak zobaczylam dziecko kuzynki męża 5 miesieczne to zrobiłam mine jak głupia i nie mogłam uwierzyc ze to dziewczynka. Miala urode po tatusiu a tatus do urodziwych nie nalezał. Na wejscie nic nie powiedzialam ale wychodząc powiedziałam do niej z uśmiechem że wyrośnie z niej śliczna księżniczka i wszystkim było miło :)

ojeju...to oczywiste,że jak o chłopcu ktoś powie,że ładny ,jak dziewczynka,to mama puchnie z dumy,ale jak usłyszy,że komuś wydaje się,że to chłopiec,to tak jakby było brzydsze...choć to bez sensu,bo małe dzieci bez względu na płec są i ładne i brzydkie,to jednak trochę nietaktem jest tak powiedzieć...może poczuła się urażona,a nie obrażona-to jest różnica

A po cholerę powiedziałaś coś takiego? Chyba tylko żeby zrobić przykrość. Zazdrosna jesteś o dziecko? Może bym się nie obraziła, ale na pewno pomyślałabym żeś głupi i zawistny małpiszon.

Haha mój narzeczony na 8 miesięczną córkę swojego brat mówił ON do puki go nie uświadomiliśmy że to dziewczynka i nikt się za to nie obrażał a raczej śmieliśmy się z niego że się pomylił

Dla mnie to nie powód do dąsów. Ale cóż poradzisz ?

nie powinna sie obrazic Ja mialam taka sytuacje juz kilka razy, ze pytano mnie czy to dziewczynka czy chlopiec, mimo ze dziecko ubrane jest na niebiesko.Podobno ma ladne rysy twarzy :)

Ale autorka pytania się nie pomyliła! Wiedziała dobrze, że to dziewczynka, ale mimo tego powiedziała, że wygląda jak chłopiec. Pytanie po co? Dla mnie to czysta złośliwość.Tym bardziej, że ciężko się u takiego maluszka doszukiwać cech męskich. Jakby to była pomyłka to ok, ale celowo wygłaszać takie uwagi to nietakt.

Przesada! Jak mój synek miał loczki to słyszałam wiele razy (i długo), że wygląda jak dziewczynka. Brata córka łysa do roku i wiecznie było, że to chłopak. To po prostu pierwsze skojarzenie, nie obraza. W ogóle pierwsze słyszę, że jak porówna się do chłopca tzn., że dziecko jest brzydkie.

W przypadku niemowlaka naprawdę często ciężko mówić na pierwszy rzut oka o płci :) Znajoma jest nienormalna.

Tu autor. Dzięki za uwagi. Dowiedziałam się, że porównanie do chłopca jest swoistym nietaktem (nie wiedziałam!). Też zdziwiło mnie, że jak porównuje się do chłopca tzn., że brzydsze;) Nie powiedziałam, aby obrazić. Jak ktoś mnie zna to wie, że jestem bardzo otwarta w kontaktach i nie ściemniam. Zazwyczaj odbierane jest to jako atut. Czasem po prostu nic nie powiem. Może w tym przypadku powinnam zamilczeć, ale to chyba nie wystarczyłoby za komentarz w tej sytuacji? Bo w końcu nie wypada nie skomentować nowego obywatela znajomej. Ta dziewczynka jest bardzo pospolita z urody, ale nie brzydka. No i całkiem łysa. Przez myśl mi nie przeszło, że taka luźna uwaga może urazić.

Nie obraziłabym się. Zresztą u mnie tak mylono (dokładnie z córki robili chłopca). Też nie miała włosów, do tego taki zadziorny wyraz twarzy, zawadiacki uśmiech i taką asymetryczną minę cwaniaka;) Wydaje mi się obiektywnie, że nie chodziło ludziom o jej "brzydotę", tylko ogólnie wyglądała na chłopca. Nawet ksiądz po kolędzie pomylił, a chyba nie miał złych intencji?;) Autorko, olej sprawę. Może to taka znajoma, co szukała pretekstu, by urwać znajomość po prostu...